Kontakt z nami

Wywiady

Wywiad: „Setki bobrów” sprawią, że uwierzycie

Opublikowany

on

Setki bobrów

Filmowy duet Cheslik i Tews sprawdził się jeszcze raz Że Ty nie potrzebują dużego budżetu robić magię. Niezależnie od tego, czy budują slapstickowe gagi, czy ukrywają liczbę bobrów, które faktycznie występują w filmie, Setki bobrów sprawią, że uwierzysz w ich kapryśny świat.

Setki bobrów opowiada epicką historię upartego łowcy futer, który walczy z setkami bobrów. Zrodzone jako forma praktyczności podczas filmowania przy niewielkim budżecie, proste efekty dodają filmowi bogactwa charakteru.

Usiadłem, aby porozmawiać z reżyserem, współscenarzystą i maestro efektów specjalnych Mikiem Cheslikiem oraz współscenarzystą i gwiazdą filmu, Rylandem Bricksonem Cole Tewsem, aby omówić Setki bobrów, kręcenie filmów DIY i radość z kręcenie filmów z przyjaciółmi.


Kelly McNeely: Macie taki wyjątkowy głos i wizję. I jestem bardzo ciekawa, skąd wziął się pomysł na ten film i co zainspirowało lub wpłynęło na decyzję o zrobieniu z niego niemego fotoplayu?

Mike Cheslik: Późno Potwór z jeziora Michigan, zrobiliśmy sekwencję efektów pod koniec, która była w dużej mierze cicha. Naprawdę podobało nam się to robić i pomyśleliśmy, zróbmy tego rodzaju efekty i sekwencję akcji napędzaną fizycznie, ale na cały film. A potem zróbmy to na śniegu, bo tylko my i wszyscy nasi kumple ze szkoły średniej chcielibyśmy wyjść i strzelać w śniegu. Pomyśleliśmy więc, że można to wyróżnić na rynku filmów. I taki był mój stosunek do tego.

Ryland Brickson Cole Tews: Sam fakt, że w tym filmie nie ma dialogów, to czarno-biała zimowa epopeja slapstickowa… To było trochę jak, no cóż, jeśli naprawdę chcemy się odróżnić od wszystkich innych, prawdopodobnie powinniśmy to zrobić. Tak trudne i tak okropne, jak to będzie -

KM: I to było. 

czas wolny: I to absolutnie było, to było absolutnie nieszczęśliwe doświadczenie, zwłaszcza gdy jest reżyserem [wskazuje na Cheslika]. Ale to było to, co musieliśmy zrobić, aby się rozdzielić. Myślę, że w pewnym sensie to odbiliśmy.

KM: Zdecydowanie współczułem ci we wszystkich scenach, kiedy biegasz boso po śniegu… Jestem w Kanadzie, więc znam ten ból, całkowicie to rozumiem.

czas wolny: Właśnie mieliśmy pokaz tutaj w Fantazji, wiedzieliśmy, że kiedy postawię stopy na śniegu, wszyscy będą jak [wzdycha]. Kiedy schodzisz, wiesz, do Meksyku lub Brazylii. Oni są po prostu jak – [płaska reakcja].

KM: Muszę zadać palące pytanie, które wszyscy zaprzątają sobie głowę. Ile było kostiumów bobrów? Ile musiałeś zrobić? 

KM: Cóż, nie zrobiliśmy ich, na szczęście, zamówiliśmy je z „beaver costume.com”, „mascotusa.com”… Mascot USA ma oczywiście siedzibę w Pekinie. Gdy pierwszej zimy mieliśmy trochę pieniędzy, mogliśmy wystartować z pięcioma bobrami. A drugiej zimy zebraliśmy znacznie więcej pieniędzy i mogliśmy mieć sześć bobrów. Jest jedno ujęcie, na którym widać całą szóstkę.

KM: Cóż, wygląda na to, że jest o wiele więcej, więc dobra robota.

czas wolny: Trochę sztuczki…

KM: A wy, jak się odnaleźliście? Mam wrażenie, że pracowaliście razem od dłuższego czasu. A co zainspirowało cię do zajęcia się filmem?

KM: Cóż, poznaliśmy się w liceum i wiesz, powiedziałbym tylko: Ry, chcesz przyjść i pobawić się w śniegu? Chcesz zbudować śnieżną fortecę? Czy chcesz przyjść rzucać w siebie śnieżkami? Ry powiedziałby „Nie” – 

czas wolny: Nie, gram w drużynie piłkarskiej. Ale dziękuję.

KM: Powiedziałbym, że chcesz zagrać Super Mario Galaxy 2, Rylandzie? Chcesz przyjść i w to zagrać? 

czas wolny: A ja powiedziałem: Nie, idę spędzać czas z dziewczynami. 

KM: Ryland, chcesz wpaść i moglibyśmy narysować nasze własne światy Zelda? Wiesz, chcesz przyjść i to zrobić?

czas wolny: Po raz ostatni nie, nerdzie.

KM: A potem zaciągnął mnie do szafki. Ale na górze tej szafki leżała pocztówka z bobrem, która trzepotała i wylądowała na mnie, i oboje spojrzeliśmy na pocztówkę, na której też było trochę śniegu. Spojrzeliśmy na siebie i powiedzieliśmy, mój Boże, czy myślisz o tym, co ja?

czas wolny: Pomyślałem sobie, tak, myślę, że pójdę spędzać czas z dziewczynami, co o tym myślisz? Więc tak, długo to trwało. Jesteśmy razem od liceum, po prostu przyjaciółmi, którzy lubią ze sobą pracować. I to samo dalej Bobry; wszyscy, którzy grali bobra lub inną zwierzęcą maskotkę, byli też tylko przyjaciółmi z podstawówki, liceum, college'u, wiesz. Wspaniale jest mieć dużą ekipę ludzi, którzy mogą ci pomóc, których znasz przez całe życie, którym możesz naprawdę zaufać.

KM: Teraz z Potwór z jeziora Michigan i z Setki bobrów, istnieje bardzo pomysłowy styl filmowania. Co skłoniło cię do nakręcenia horroru klasy B z lat 50. i filmu niemego? Co zainspirowało to „zróbmy ten", ponieważ jest bardzo inny i całkiem niezły. I działa świetnie, więc dobrze zrobione.

czas wolny: Z Potwór z jeziora Michigan, nie mieliśmy pieniędzy. Więc to było trochę jak, no cóż, nie możemy zrobić świetnie wyglądającego filmu w kolorze 4K. Nie mamy technologii. Więc po prostu próbowaliśmy zrobić drugi koniec spektrum, spróbować zrobić coś, co jest zupełnie inne. Tak więc powstała czarno-biała estetyka 16 mm.

KM: Możesz zrobić zdjęcie z efektem dużo szybciej; jeśli jest w tym stylu, możesz zrobić zdjęcie z efektem w dwie godziny zamiast dwóch dni. Więc cały film jakby wyrasta z tego spojrzenia. A potem możesz napisać coś bardziej szalonego, ponieważ nie jesteś ograniczony ilością czasu, jaki zajęłoby ujęcie z poważnymi efektami. Więc pisząc, możesz być całkowicie pomysłowy.

czas wolny: Tak, ponieważ jeśli uda ci się przekonać publiczność do tego świata w ciągu pierwszej minuty lub dwóch i powiedzieć, och, to czy świat… 

KM: Będzie to źle wyglądać. 

czas wolny: To będzie źle wyglądać, tak [śmiech]. Ale potem je masz. Setki bobrów ma ponad 1500 ujęć z efektami, wiesz, ale teraz są na świecie i są gotowi zaakceptować te tańsze efekty. 

KM: Ale to wyrosło z tego spojrzenia na zewnątrz, nie wzięło się z zamiłowania do żadnego konkretnego gatunku. Nie było w tym miłości, to był sprytny marketing. To było dosłownie jak… Potwór z jeziora Michigan – jest w tym potwór, więc wchodzimy na festiwale gatunków. Mówi o jeziorze Michigan, więc wchodzimy na festiwale na Środkowym Zachodzie. Setki bobrów – pamiętny tytuł zwierzęcia. To IP domeny publicznej. Niezbyt zainteresowany filmem niemym. Ryland nie widział żadnego z tych filmów o potworach wodnych Stwór z Czarnej Laguny. Ludzie zawsze mówią: „co za przenikliwa parodia filmów o potworach, w których Ryland nakręcił Potwór z jeziora Michigan”, a Ryland zawsze zwraca się do mnie, mówiąc: „Nie widziałem każdy tego gówna”.

KM: No cóż, odpuść sobie. Wspomniałeś, że w filmie jest oczywiście mnóstwo ujęć z efektami. Który efekt był najbardziej złożony lub stanowił największe wyzwanie?

KM: Rzeczy, które były fizycznie trudne, czasami były bardzo łatwe w postprodukcji, a potem rzeczy, które były fizycznie łatwe, mogły zająć tydzień w postprodukcji. Nie wiem… ten głupi pościg trwał wieczność… [do Rylanda] Jaka jest dobra odpowiedź na to pytanie?

czas wolny: Cóż, to nie mój dział, Mike.

KM: Fizycznie, żeby Ryland fizycznie zszedł ze wzgórza z pudłem. To dla niego takie trudne, ale wspaniale jest po prostu to podłączyć. Ale dla mnie ta scena pościgu… Jerry Kurek, jeden z naszych bobrów, który gra prawnika bobrów – obaj prawnicy bobrów – Jerry zrobił efekty pościgu i pierwszy podanie zajęło ponad miesiąc, a potem zrobiłem podanie i to była najdłuższa rzecz do zrobienia, ten głupi pościg. I nadal wygląda na fałszywkę. Nadal nie jest to zrobione poprawnie, zanim to oglądasz, prawdopodobnie poprawiliśmy efekty kilka razy. 

czas wolny: O to chodzi, że 75-80% filmu jest kręcone w północnym Wisconsin, zimą na zewnątrz, w lesie. Ale jest kilka rzeczy z zielonego ekranu, które nadal kręciliśmy głównie na zewnątrz z dużym zielonym plandeką na zewnątrz. Ale to zabawne, ponieważ w scenie z żeremi bobrów wszystko to było zrobione na zielonym ekranie, ale to było tylko w moim starym mieszkaniu, gdzie po prostu rozstawiliśmy zieleń wszędzie wokół mojego mieszkania.

KM: To było tak mało imponujące. Nie wyglądało to na sesję filmową.

czas wolny: Nie, byłem tam ja, Mike i nasz operator Quinn [Hester] przez jakieś trzy dni – jakieś 20 godzin dziennie – po prostu kręciliśmy ten cały pościg za kłodami… Wyglądało to mniej imponująco niż Potwór z jeziora Michigan, jeśli to w ogóle możliwe. 

KM: To nie było jak plan filmowy. W żadnym momencie nie wyglądało to jak plan filmowy. Nawet nie kręciliśmy filmu, zbieraliśmy materiały do ​​tych kompozycji po efektach. Dobra, mam odpowiedź. Najtrudniejszy pojedynczy strzał to ten głupi, który nawet nie wywołuje śmiechu, kiedy przewraca się do tyłu i ląduje na lodzie. Woda zamieniła się w lód, a on ląduje na lodzie. Czy pamiętasz to? Po tym, jak skoczy? Jeśli to kogoś interesuje, to był najtrudniejszy strzał. 

KM: Czy są jakieś inne gatunki, którymi chciałbyś się zająć? Wiem, że ten rodzaj wyszedł z korzyścią posiadania tego filmu o potworach w stylu B i filmu niemego. Czy są jakieś inne gatunki, których chciałbyś spróbować w następnej kolejności?

KM: Tak, na pewno są. Myślimy bardziej o filmach walki. 

KM: Super.

czas wolny: Jak mówi Mike, w następnym prawdopodobnie będziemy mieli o wiele więcej Kung Fu.

KM: Czy zauważyłeś, że kiedy to oglądasz, myślisz: „To jest w porządku. Ale gdzie jest Kung Fu?”

KM: Zauważyłem dużo naprawdę świetnej choreografii walki pod koniec, kiedy cały ten kawałek kręcisz w tamie bobrów. To była choreografia walki A+.

czas wolny: Tak, nasz choreograf walk, John Truei, to wspaniały człowiek. To też okropny człowiek. 

KM: Powinniśmy iść go obudzić. Po prostu weź laptopa. Zemdlał gdzieś na kanapie.

czas wolny: Zdaliśmy sobie sprawę, kiedy kręciliśmy Setki bobrów, kręcenie scen walki z przyjaciółmi jest naprawdę zabawne. Myślę, że największą frajdą na planie było to, że wszyscy nasi przyjaciele przebrali się w kostiumy bobrów, a my tworzyliśmy choreografię do sceny walki. To była świetna zabawa. 

Ponieważ wtedy, podobnie jak w przypadku reszty filmu – to było naprawdę dobre dla morale – każdego dnia po nakręceniu Mike włączał materiał do montażu i po prostu zaczynał montaż, więc dobrze było zobaczyć go tej samej nocy. Więc wszyscy pijemy piwo, wiesz, dobrze się bawimy, a potem Mike zaczyna robić zgrubną edycję lub cokolwiek, a potem możesz po prostu zobaczyć z pierwszej ręki, na przykład: „och to co dzisiaj zrobiliśmy. OK, teraz rozumiem”. Widzę, skąd pochodzi Mike, widzę jego wizję, w porządku, chyba zostanę w lesie na kolejny dzień.

KM: Tak, to pomaga zdobyć zaufanie zespołu, pokazać im, co zamierzasz, bo inaczej to takie głupie uczucie.

KM: Kiedy walczysz i w zasadzie każde uderzenie ma ten ogromny pióropusz kurzu…

KM: Powinniśmy obudzić Johna. To byłoby naprawdę zabawne. 

czas wolny: [Śmiech] Nie róbmy tego.

KM:  Więc John powiedziałby: „Daj mi to ciepło!”, a on miał na myśli to, że nakładasz dużo zasypki dla dzieci na przedmiot, który ma zostać trafiony, a potem jest tak, jakby po każdym uderzeniu ekran stawał się biały, ponieważ on położył tak dużo pudru dla dzieci w…

czas wolny: To stara sztuczka z Hongkongu z lat 80., kiedy każde uderzenie miałoby jakiś rodzaj zasypki dla niemowląt czy coś… to po prostu nadaje mu tej miłej jakości. Nie wiem, jak byś to nazwał? 

KM: Nadaje mu jakość „POW”…

czas wolny: Tak tak.

KM: Bardzo mi to przypomina, Nieustraszona Hiena, Pół bochenka Kung Fu, te bardzo wczesne filmy z Jackie Chanem. To jest fantastyczne. Co dalej z wami? Poza pełnym nadziei filmem Kung Fu…

KM: Będziemy jeździć po kraju, możesz śledzić nas @HundredsofBeavers na Instagramie, a przy okazji przyjechać do miasta niedaleko ciebie i prawdopodobnie w tym samym czasie na VOD. To dzieje się później, ale teraz robimy bieg festiwalowy i możesz śledzić, gdzie jesteśmy. A jeśli pójdziesz na seans, być może pojawi się bóbr.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej Setki Bobry, możesz przeczytać moje pełna recenzja filmu tutaj.

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Wywiady

Tara Lee opowiada o nowym horrorze VR „The Faceless Lady” [wywiad]

Opublikowany

on

Pierwszy w historii scenariuszowa seria VR jest wreszcie na nas. Pani Bez Twarzy to najnowsza seria horrorów, którą nam stworzył Kryptowa telewizja, ShinAwiLi sam mistrz gore, Eli Roth (Gorączka kabiny). Pani Bez Twarzy ma na celu zrewolucjonizować świat rozrywki jako wiemy to.

Pani Bez Twarzy to nowoczesne podejście do klasycznego irlandzkiego folkloru. Serial to brutalna i krwawa podróż skupiona na potędze miłości. A raczej przekleństwo miłości może być bardziej odpowiednim przedstawieniem tego thrillera psychologicznego. Streszczenie możecie przeczytać poniżej.

Pani Bez Twarzy

"Wejdź do zamku Kilolc, wspaniałej kamiennej fortecy położonej głęboko w irlandzkiej wsi i będącej domem niesławnej „Pani Bez Twarzy”, tragicznego ducha skazanego na wieczność przemierzania rozpadającego się dworu. Ale jej historia jeszcze się nie skończyła, o czym wkrótce przekonają się trzy młode pary. Przyciągnięci do zamku przez tajemniczego właściciela, przybyli, aby rywalizować w historycznych Igrzyskach. Zwycięzca odziedziczy zamek Kilolc i wszystko, co się w nim znajduje… zarówno żywych, jak i umarłych."

Pani Bez Twarzy

Pani Bez Twarzy Premiera odbyła się 4 kwietnia i będzie składać się z sześciu przerażających odcinków 3D. Miłośnicy horrorów mogą się udać Telewizja Meta Quest aby obejrzeć odcinki w VR lub Facebook Crypt TV stronę, na której można obejrzeć pierwsze dwa odcinki w standardowym formacie. Mieliśmy szczęście, że mogliśmy usiąść z wschodzącą królową krzyku Tarę Lee (Piwnica) w celu omówienia programu.

Tarę Lee

iHorror: Jak to jest tworzyć pierwszy w historii scenariusz VR?

Tara: To zaszczyt. Obsada i ekipa przez cały czas czuli się, jakbyśmy byli częścią czegoś naprawdę wyjątkowego. Zrobienie tego było niezwykle budującym więzią i świadomością, że byliście pierwszymi, którzy to zrobili.

Zespół, który za tym stoi, ma tak bogatą historię i mnóstwo fantastycznej pracy, dzięki której wiesz, że możesz na nich polegać. Ale to jak wyprawa z nimi na nieznane terytorium. To było naprawdę ekscytujące.

To było naprawdę ambitne. Nie mieliśmy zbyt wiele czasu… naprawdę trzeba dać sobie radę z ciosami.

Czy myślisz, że stanie się to nową wersją rozrywki?

Myślę, że na pewno stanie się to nową wersją [rozrywki]. Jeśli uda nam się mieć jak najwięcej różnych sposobów oglądania i przeżywania serialu telewizyjnego, będzie to fantastyczne. Czy sądzę, że przejmie to kontrolę i wyeliminuje oglądanie rzeczy w 2D, prawdopodobnie nie. Ale myślę, że daje ludziom możliwość doświadczenia czegoś i zanurzenia się w czymś.

To naprawdę działa, szczególnie w przypadku gatunków takich jak horror… gdzie chcesz, żeby coś cię spotkało. Myślę jednak, że to zdecydowanie przyszłość i widzę, że powstaje więcej takich rzeczy.

Czy przeniesienie kawałka irlandzkiego folkloru na ekran było dla ciebie ważne? Czy zapoznałeś się już z tą historią?

Słyszałem tę historię jako dziecko. Jest coś w tym, że kiedy opuszczasz miejsce, z którego pochodzisz, nagle stajesz się z tego dumny. Myślę, że możliwość zrobienia amerykańskiego serialu w Irlandii… i opowiedzenia historii, którą usłyszałem, gdy dorastałem tam jako dziecko, poczułem się naprawdę dumny.

Irlandzki folklor jest znany na całym świecie, ponieważ Irlandia to taki bajkowy kraj. Możliwość opowiedzenia tego pod względem gatunkowym, z tak fajnym, kreatywnym zespołem, napawa mnie dumą.

Czy horror jest Twoim ulubionym gatunkiem? Czy możemy się spodziewać, że zobaczymy Cię w większej liczbie tych ról?

Mam ciekawą historię związaną z horrorami. Kiedy byłem dzieckiem, [mój tata] zmusił mnie do obejrzenia Stephena Kings IT w wieku siedmiu lat i przeżyłem traumę. To było tyle, nie oglądam horrorów, nie oglądam horrorów, to po prostu nie ja.

Kręcąc horrory, byłem zmuszony je oglądać… Kiedy decyduję się oglądać te [filmy], są to niesamowity gatunek. Powiedziałbym, że są to, szczerze mówiąc, jeden z moich ulubionych gatunków. Jest to także jeden z moich ulubionych gatunków, w których kręcę zdjęcia, ponieważ dają mnóstwo frajdy.

Udzieliłeś wywiadu dla Red Carpet, w którym stwierdziłeś, że „w Hollywood nie ma serca".

Przeprowadziłeś badania, podoba mi się to.

Powiedziałeś też, że wolisz filmy niezależne, bo w nich odnajdujesz serce. Jest to ciągle aktualne?

Powiedziałbym, że w 98% przypadków tak. Uwielbiam filmy niezależne; moje serce jest w filmach niezależnych. Czy to oznacza, że ​​gdybym zaproponowano mi rolę superbohatera, odrzuciłbym ją? Absolutnie nie, proszę, obsadź mnie w roli superbohatera.

Jest kilka hollywoodzkich filmów, które absolutnie uwielbiam, ale jest dla mnie coś niezwykle romantycznego w nakręceniu filmu niezależnego. Ponieważ to takie trudne… zwykle jest to praca pełna miłości reżyserów i scenarzystów. Wiedząc o tym wszystkim, co się z tym wiąże, czuję się wobec nich trochę inaczej.

Publiczność może złapać Tarę Lee in Pani Bez Twarzy teraz Meta zadanie i Facebook Crypt TV strona. Koniecznie obejrzyjcie poniższy zwiastun.

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kontynuuj czytanie

Wywiady

[Wywiad] Reżyser i scenarzysta Bo Mirhosseni i gwiazda Jackie Cruz dyskutują o „Historii zła”.

Opublikowany

on

Shudder's Historia zła rozwija się jako thriller horroru o zjawiskach nadprzyrodzonych, wypełniony niesamowitą atmosferą i mrożącą krew w żyłach atmosferą. Akcja filmu rozgrywa się w niedalekiej przyszłości, a w rolach głównych występują Paul Wesley i Jackie Cruz.

Mirhosseni to doświadczony reżyser z portfolio pełnym teledysków, które nakręcił dla tak znanych artystów, jak Mac Miller, Disclosure i Kehlani. Biorąc pod uwagę jego imponujący debiut w Historia zła, spodziewam się, że jego kolejne filmy, szczególnie jeśli będą zagłębiać się w gatunek horroru, będą równie, jeśli nie bardziej, wciągające. Badać Historia zła on Dreszcz i rozważ dodanie go do swojej listy obserwowanych, aby uzyskać mrożący krew w żyłach thriller.

Streszczenie: Wojna i korupcja nękają Amerykę i zamieniają ją w państwo policyjne. Członkini ruchu oporu Alegre Dyer ucieka z więzienia politycznego i ponownie spotyka się z mężem i córką. Uciekająca rodzina szuka schronienia w bezpiecznym domu ze złą przeszłością.

Wywiad – reżyser/scenarzysta Bo Mirhosseni i Star Jackie Cruz
Historia zła – Nie Dostępne w dniu Dreszcz

Scenarzysta i reżyser: Bo Mirhosseniego

Obsada: Paul Wesley, Jackie Cruz, Murphee Bloom i Rhonda Johnsson Dents

Gatunek: Przerażenie

Język: Angielski

Czas pracy: 98 min

O Shudderze

Shudder firmy AMC Networks to najwyższej klasy usługa strumieniowego przesyłania wideo, zapewniająca superobsługujących członków najlepszy wybór rozrywki gatunkowej, obejmującej horrory, thrillery i zjawiska nadprzyrodzone. Rozbudowująca się biblioteka filmów, seriali telewizyjnych i treści oryginalnych firmy Shudder jest dostępna na większości urządzeń do przesyłania strumieniowego w USA, Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Australii i Nowej Zelandii. W ciągu ostatnich kilku lat Shudder przedstawił widzom przełomowe i docenione przez krytyków filmy, w tym HOST Roba Savage'a, LA LLORONA Jayro Bustamante, MAD GOD Phila Tippetta, ZEMSTA Coralie Fargeat, Niewolnicy szatana Joko Anwara, SCARE ME Josha Rubena, SKINAMARINK Kyle'a Edwarda Balla, SPEAK NO EVIL Christiana Tafdrupa, WATCHER Chloe Okuno, WHEN EVIL LURKS Demiána Rugny i najnowszy z serii antologii filmów V/H/S, a także ulubiony przez fanów serial telewizyjny THE BOULET BROTHERS' DRAGULA, CREEPSHOW Grega Nicotero i THE OSTATNIA JAZDA Z JOE BOBEM BRIGGSEM

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kontynuuj czytanie

Wywiady

Reżyser „MONOLITH” Matt Vesely o tworzeniu thrillera science fiction – dziś w Prime Video [wywiad]

Opublikowany

on

MONOLIT, nowy thriller science-fiction z Lily Sullivan w roli głównej (Zło Martwe Powstanie) trafi do kin i VOD 16 lutego! Film, napisany przez Lucy Campbell i wyreżyserowany przez Matta Vesely’ego, był kręcony w jednym miejscu, a wystąpiła tylko jedna osoba. Lily Sullivan. To w zasadzie stawia cały film na jej karku, ale po Evil Dead Rise myślę, że stanęła na wysokości zadania! 

 Niedawno mieliśmy okazję porozmawiać z Mattem Veselym na temat reżyserii filmu i wyzwań stojących przed jego powstaniem! Przeczytaj nasz wywiad po zwiastunie poniżej:

Monolit oficjalny zwiastun

Przerażenie: Matt, dziękuję za poświęcony czas! Chcieliśmy porozmawiać o Twoim nowym filmie MONOLITH. Co możesz nam powiedzieć, nie zdradzając za dużo? 

Matt Vesely: MONOLITH to thriller science-fiction o autorce podcastów, zhańbionej dziennikarce, która pracowała dla dużego serwisu informacyjnego i niedawno odebrano jej pracę za nieetyczne zachowanie. Wróciła więc do domu rodziców i założyła tego rodzaju przynętę na kliknięcia, tajemniczy podcast, próbując odzyskać wiarygodność. Otrzymuje dziwny e-mail, anonimowy e-mail, w którym podaje jej numer telefonu i imię kobiety i mówi: czarną cegłę. 

Trafia do tej dziwnej króliczej nory, dowiadując się o dziwnych artefaktach obcych, które pojawiają się na całym świecie, i zaczyna zatracać się w tej prawdopodobnie prawdziwej historii o inwazji obcych. Myślę, że zaletą filmu jest to, że na ekranie jest tylko jeden aktor. Lily Sullivan. Wszystko zostało opowiedziane z jej perspektywy, poprzez rozmowy telefoniczne z ludźmi i liczne wywiady przeprowadzone w tym pałacowym, nowoczesnym domu w pięknych wzgórzach Adelaide. To trochę przerażający, jednoosobowy odcinek Archiwum X.

Reżyser Matt Vesely

Jak to było pracować z Lily Sullivan?

Ona jest genialna! Właśnie wyszła z Martwego zła. Jeszcze nie wyszedł, ale go zastrzelili. Wniosła do naszego filmu mnóstwo fizycznej energii z Martwego zła, chociaż jest ona bardzo powściągliwa. Lubi pracować od wewnątrz swojego ciała i generować prawdziwą adrenalinę. Jeszcze zanim zagra w scenie, przed strzałem robi pompki, żeby zwiększyć poziom adrenaliny. Naprawdę miło i ciekawie się to ogląda. Ona po prostu bardzo stąpa po ziemi. Nie przesłuchiwaliśmy jej, bo znaliśmy jej twórczość. Jest niezwykle utalentowana i ma niesamowity głos, który jest świetny dla podcastera. Właśnie rozmawialiśmy z nią na Zoomie, żeby sprawdzić, czy byłaby chętna do nakręcenia mniejszego filmu. Jest teraz jak jedna z naszych koleżanek. 

Lily Sullivan w Zło Martwe Powstanie

Jak to było kręcić tak zamknięty w sobie film? 

W pewnym sensie jest to całkiem uwalniające. Oczywiście wyzwaniem jest znalezienie sposobów, aby uczynić film ekscytującym oraz sprawić, że będzie się zmieniał i rozwijał przez cały film. Autor zdjęć, Mike Tessari i ja, podzieliliśmy film na przejrzyste rozdziały i mieliśmy naprawdę jasne zasady wizualne. Podobnie jak na początku filmu, przez trzy lub cztery minuty nie ma obrazu. Jest po prostu czarno, potem widzimy Lily. Zasady są jasne, więc czujesz, że przestrzeń i język wizualny filmu rosną i zmieniają się, sprawiając wrażenie, jakbyś brał udział w kinowej przejażdżce, a także intelektualnej przejażdżce dźwiękowej. 

Jest więc mnóstwo takich wyzwań. Inaczej mówiąc, to mój pierwszy film fabularny, jeden aktor, jedno miejsce, jestem naprawdę skupiony. Nie musisz się zbytnio rozciągać. To naprawdę zamknięty sposób pracy. Każdy wybór dotyczy tego, jak sprawić, by ta jedna osoba pojawiła się na ekranie. W pewnym sensie to sen. Jesteś po prostu kreatywny, nigdy nie walczysz tylko o zrobienie filmu, to czysta kreatywność. 

Zatem w pewnym sensie była to raczej zaleta niż wada?

Dokładnie i taka była zawsze teoria filmu. Film powstał w ramach Laboratorium Filmowego w Australii Południowej, zwanego Programem New Voices w Laboratorium Filmowym. Pomysł był taki, że weszliśmy do pracy jako zespół, z pisarką Lucy Campbell i producentką Bettiną Hamilton, po czym weszliśmy do tego laboratorium na rok, a ty opracowywałeś scenariusz od podstaw przy ustalonym budżecie. Jeśli odniesiesz sukces, dostaniesz pieniądze na nakręcenie tego filmu. Dlatego zawsze chodziło o wymyślenie czegoś, co zasili ten budżet i będzie dla niego prawie lepsze. 

Jeśli mógłbyś powiedzieć jedną rzecz o filmie, coś, co chciałbyś, żeby ludzie wiedzieli, co by to było?

To naprawdę ekscytujący sposób oglądania kryminału science-fiction i faktu, że jest to Lily Sullivan, a ona jest po prostu genialną, charyzmatyczną siłą na ekranie. Myślę, że pokochasz spędzenie z nią 90 minut, tracąc rozum. Inna sprawa, że ​​to naprawdę eskaluje. Wydaje się, że jest bardzo opanowany i pali się powoli, ale gdzieś to idzie. Trzymać się tego. 

Ponieważ jest to Twoja pierwsza funkcja, opowiedz nam trochę o sobie. Skąd jesteś, jakie masz plany? 

Pochodzę z Adelajdy w Australii Południowej. Prawdopodobnie jest wielkości Phoenix i tej wielkości miasta. Jesteśmy około godziny lotu na zachód od Melbourne. Pracuję tu już jakiś czas. Przez ostatnie 19 lat pracowałem głównie przy tworzeniu scenariuszy dla telewizji. Zawsze lubiłem science-fiction i horrory. Alien to mój ulubiony film wszechczasów. 

Nakręciłem wiele filmów krótkometrażowych i są to filmy science-fiction, ale bardziej komediowe. To była okazja, żeby zająć się bardziej przerażającymi rzeczami. Robiąc to, zdałam sobie sprawę, że tylko na tym mi naprawdę zależy. To było trochę jak powrót do domu. Paradoksalnie, o wiele fajniej było być strasznym, niż zabawnym, co jest bolesne i nieszczęśliwe. Możesz być odważniejszy i dziwniejszy, i po prostu pójść na całość z przerażeniem. Absolutnie mi się to podobało. 

Dlatego po prostu opracowujemy więcej rzeczy. W tej chwili zespół pracuje nad kolejnym kosmicznym horrorem, który jest w początkach. Właśnie skończyłem scenariusz do mrocznego horroru w stylu Lovecrafta. W tej chwili nadszedł czas na pisanie i mam nadzieję, że zaczniemy pracę nad kolejnym filmem. Nadal pracuję w telewizji. Pisałem piloty i takie tam. To nieustanna harówka w branży, ale miejmy nadzieję, że już wkrótce powrócimy z kolejnym filmem od zespołu Monolith. Sprowadzimy z powrotem Lily i całą załogę. 

Wspaniały. Naprawdę doceniamy Twój czas, Matt. Na pewno będziemy zwracać uwagę na Ciebie i Twoje przyszłe przedsięwzięcia! 

Możesz sprawdzić Monolith w kinach i nie tylko Prime Video 16 lutego! Dzięki uprzejmości Well Go USA! 

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kontynuuj czytanie