Kontakt z nami

Aktualności

Fred Gwynne: Munster na ekranie, potwór w naszych sercach

Opublikowany

on

Fred Gwynne, urodzony 10 lipca 1926 roku, dał światu całe życie pełne uroczych wygłupów i cennych wspomnień. Każdy, kto miał szczęście dorastać i oglądać Munsters najlepiej zapamięta karierę Gwynne jako ujmująco niezdarnego patriarchy rodziny przyjaznej potworom, Hermana Munstera.

Zabawna rola Gwynne jako tego łagodnego olbrzyma nadała już ustalony wygląd najsłynniejszej roli Borisa Karloffa (Frankensteina) całkiem nowe życie. Pod pudełkową czaszką Gwynne odmłodził znajomo wyglądającą ikonę i przyniósł dziesięciolecia chichotów zamiast krzyków, gdy włóczył się po rozbijaniu drzwi (przypadkowo) i przedzieraniu się przez ściany odcinek po odcinku.

(Zdjęcie dzięki uprzejmości Uncle Oldie's Collectibles)

Gwynne wniósł humor do postaci, której odpowiednik uosabiał wcześniej patos i przerażenie, ale zrobił to bez ani chwili braku szacunku dla szanowanego Frankenstein franczyzy – mimo że było to odejście od gotyckiego podejścia do reanimowanej abominacji zszytej przez doktora Frankensteina.

Muszę podkreślić, że Herman Munster nie jest klasycznym dziełem Victora Frankensteina, ale podobieństwa są niezaprzeczalne, i to nie tylko w ich eleganckim wyglądzie.

(Zdjęcie dzięki uprzejmości Czerwonej Listy)

Herman Gwynne – podobnie jak odpowiednik Karloffa – był zbyt chętny do dopasowania się do swoich sąsiadów, ale oni po prostu nie mogli przejrzeć potwora na zewnątrz. Jednak Herman udowodnił swoim widzom, że nie ma znaczenia, jak wyglądamy na zewnątrz, ale to, kim zdecydujemy się być w środku, robi różnicę.

Gwynne wcielił się w rolę kochającego ojca, który zawsze był gotów ofiarować swojemu synowi Eddiemu (Butch Patryk) mądrych słów i zawsze wspierał swoją wampirzą żonę Lily (Yvonne De Carlo), okazując się prawdziwym telewizyjnym wzorem do naśladowania.

(Zdjęcie dzięki uprzejmości Tumblra)

Z nieodpartym uśmiechem i zaraźliwym wdziękiem Fred Gwynne błyszczał w tej roli. Jego Herman nie bał się po prostu być sobą, niezależnie od tego, czy pasował, czy nie.

Niezadowolony z porzucenia gatunku, Fred Gwynne odegrał kolejną kluczową rolę, która wywarła trwałe wrażenie na fanach horrorów na przyszłe pokolenia. Wciąż dżentelmenem jak zawsze, Gwynne zagra życzliwego sąsiada, który zarówno zaprzyjaźni się z rodziną Creedów, jak i poważnie ostrzeże ich przed „tym cholernym rohdem”, który pochłonął tak wiele lokalnych zwierząt domowych.

(Zdjęcie dzięki uprzejmości Movie Stills Database)

Chociaż film nie był o jego postaci, trudno sobie wyobrazić Stephena Kinga Semetary dla zwierząt domowych bez Freda Gwynne'a grającego kluczową rolę Juda Crandalla. Jako publiczność nie możemy się powstrzymać od trzymania się każdego słowa, które mówi.

Kiedy zaczyna wyjaśniać mroczniejszą naturę tego, co leży niespokojnie za prowizorycznym cmentarzem, wszyscy odczuwamy spadek temperatury. Cokolwiek go przeraża, natychmiast przeraża nas. Nawet w South Park pojawiła się postać, która była bliźniaczym obrazem Crandalla granego przez Gwynne, po raz kolejny demonstrując wpływ, jaki jego kariera wywarła na naszą kulturę.

„Czasami śmierć jest lepsza” — ostrzegał Louisa Creeda (Dale Midkiff) z ciężkim przeczuciem, ale Creedowie byli już skazani na zagładę. Przeklęte moce, czekające w milczeniu poza granicami Smętarza dla Zwierząt, cierpliwie realizowały swoje nikczemne plany przeciwko domownikom Creed. Desperacja może skłonić człowieka do robienia niezdrowych rzeczy, a przecież „gleba w sercu człowieka jest bardziej kamienista”.

Przez całe życie pełne śmiechu i dreszczy czule świętujemy udane życie życzliwego człowieka i czcimy jego pamięć.

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Aktualności

Cisza radiowa nie jest już powiązana z „Escape From New York”

Opublikowany

on

Radio Silence z pewnością miał swoje wzloty i upadki w ciągu ostatniego roku. Najpierw powiedzieli, że tak nie reżyserowałby kolejna kontynuacja Krzyczeć, ale ich film Abigail stał się hitem kasowym wśród krytyków i Fani. Teraz wg Comicbook.com, nie będą dążyć do Ucieczka z Nowego Jorku restart to zostało ogłoszone pod koniec ubiegłego roku.

 Tyler Gillett i Matt Bettinelli-Olpin to duet stojący za zespołem reżysersko-produkcyjnym. Rozmawiali z Comicbook.com i kiedy o to pytano Ucieczka z Nowego Jorku projektu Gillett dał następującą odpowiedź:

„Niestety nie. Myślę, że tego typu tytuły odbijają się od czasu do czasu i wydaje mi się, że kilka razy próbowali to usunąć. Myślę, że ostatecznie jest to po prostu trudna kwestia praw. Jest na nim zegar, ale ostatecznie nie byliśmy w stanie go zrobić. Ale kto wie? Myślę, że z perspektywy czasu wydaje mi się to szalone, gdybyśmy tak myśleli, post-Krzyczećwejdź do franczyzy Johna Carpentera. Nigdy nie wiesz. Nadal jest nim zainteresowanie i odbyliśmy kilka rozmów na ten temat, ale nie jesteśmy związani z nim oficjalnie.

Radio Silence nie ogłosił jeszcze żadnego ze swoich nadchodzących projektów.

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kontynuuj czytanie

Kino

Shelter in Place, nowy zwiastun filmu „Ciche miejsce: dzień pierwszy”.

Opublikowany

on

Trzecia rata A Spokojne miejsce franczyza ma mieć premierę wyłącznie w kinach 28 czerwca. Chociaż ta jest na minusie John Krasinski i Emily Blunt, nadal wygląda przerażająco wspaniale.

Mówi się, że ten wpis jest spin-offem i nie kontynuacja serii, chociaż technicznie jest to bardziej prequel. Wspaniały Lupita Nyong'o zajmuje centralne miejsce w tym filmie, wraz z Józef podróżując po Nowym Jorku oblężonym przez krwiożerczych kosmitów.

Oficjalne streszczenie, jakbyśmy go potrzebowali, brzmi: „Przeżyj dzień, w którym świat ucichł”. Dotyczy to oczywiście szybko poruszających się kosmitów, którzy są niewidomi, ale mają wzmocniony zmysł słuchu.

Pod kierunkiem Michał Sarnoskja (Świnia) ten apokaliptyczny thriller z napięciem zostanie wydany tego samego dnia, co pierwszy rozdział trzyczęściowego epickiego westernu Kevina Costnera Horyzont: amerykańska saga.

Którego zobaczysz jako pierwszego?

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Rob Zombie dołącza do linii „Music Maniacs” McFarlane Figurine

Opublikowany

on

Rob Zombie dołącza do rosnącej obsady legend muzyki grozy Kolekcja McFarlane’a. Firma zabawkowa, na której czele stoi Todd McFarlane, robi to Maniacy filmowi linii od 1998 roku, a w tym roku stworzyli nową serię pt Maniacy muzyki. Dotyczy to legendarnych muzyków, Ozzy Osbourne, Alice Cooper, Żołnierz Eddie od Iron Maiden.

Do tej kultowej listy należy jeszcze reżyser Rob Zombie dawniej z zespołu Biały Zombie. Wczoraj na Instagramie Zombie zamieścił informację, że jego podobizna dołączy do linii Music Maniacs. The „Dracula” Teledysk inspiruje jego pozę.

Pisał: „Zbliża się kolejna figurka Zombie @toddmcfarlane ☠️ Minęły 24 lata odkąd zrobił mi pierwszy raz! Zwariowany! ☠️ Zamów już teraz! Przyjdzie tego lata.

Nie będzie to pierwszy raz, kiedy Zombie pojawi się w firmie. W 2000 roku, jego podobizna była inspiracją na edycję „Super Stage”, gdzie wyposażony jest w hydrauliczne pazury w dioramę złożoną z kamieni i ludzkich czaszek.

Na razie McFarlane’a Maniacy muzyki Kolekcja dostępna wyłącznie w przedsprzedaży. Liczba figurek Zombie jest ograniczona tylko do 6,200 sztuk. Zamów swój egzemplarz w przedsprzedaży na stronie Witryna internetowa firmy McFarlane Toys.

Okular:

  • Niesamowicie szczegółowa figurka w skali 6 cali z podobizną ROBA ZOMBIE
  • Zaprojektowany z maksymalnie 12 punktami artykulacji do pozowania i zabawy
  • Akcesoria obejmują mikrofon i stojak na mikrofon
  • Zawiera kartę artystyczną z numerowanym certyfikatem autentyczności
  • Prezentowany w opakowaniu z okienkiem z motywem Music Maniacs
  • Zbierz wszystkie metalowe figurki McFarlane Toys Music Maniacs
Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kontynuuj czytanie