Kontakt z nami

Aktualności

Wywiad z filmowcem Chrisem Von Hoffmannem - „Drifter”

Opublikowany

on

Postapokaliptyczny horror-thriller Włóczęga trafił do wybranych kin w miniony piątek i będzie dostępny na VOD i iTunes 28 lutego. Niedawno iHorror miał okazję porozmawiać o tym ze współautorem scenariusza i reżyserem Chrisem Von Hoffmanem Włóczęgai różne procesy, które miały miejsce podczas tworzenia tak szalonego filmu!

STRESZCZENIE: Para wyjętych spod prawa braci jest przetrzymywana w niewoli w opuszczonym miasteczku prowadzonym przez małą rodzinę psychotycznych kanibalistycznych szaleńców i ich sadystycznego burmistrza.

W KINACH: 24 lutego 2017 r.
DOSTĘPNE NA VOD I iTUNES: 28 lutego 2017 r.

 

 

Wywiad ze scenarzystą, reżyserem, producentem - Chrisem Von Hoffmannem - Włóczęga

 

Ryan T. Cusick: Chris, miałeś swoje ręce we wszystkim, reżyserowaniu, pisaniu, produkcji, kinematografii, lista jest długa. Czy jest jakaś konkretna praca, którą wolisz od innych?

Chrisa von Hoffmana: Co dziwne, poza tymi wszystkimi pracami przez sześć lat byłem także aktorem w Nowym Jorku. Jednak reżyserowanie jest zdecydowanie dla mnie.

Był taki moment, kiedy kilka lat temu po raz pierwszy zacząłem samodzielnie pisać, produkować i reżyserować własne filmy krótkometrażowe, które wydawały mi się być może moją rzeczą, ale im więcej filmów krótkometrażowych robiłem, tym bardziej sprawdzałem rzeczywistość kontrolowanie, mikrozarządzanie aspektami produkcji, reżyserowania jest z pewnością tym, gdzie czuję się najbezpieczniej.

Zdjęcia, które podziwiam, ale nigdy nie chciałbym się tym zajmować. Nie mam problemu z rozkładaniem kompozycji, ale z tym oświetleniem się borykam.

PSTN: Skąd pomysł / inspiracja, kiedy pisałeś Drifter z Arią Emory?

CVH: Pierwotny tytuł i koncepcję miałem, kiedy miałem 16 lat. To był tylko jeden z wielu niedokończonych pomysłów na scenariusz, które wtedy pisałem. Oryginalna koncepcja nadal dotyczyła dwóch braci, którzy wkraczają do obcego miasta, ale zamiast dzikich kanibali, miasto zostało opanowane przez nadprzyrodzoną siłę. W zasadzie dosłowne miasto duchów. Dopiero dekadę później zdecydowałem się wyciągnąć ten pomysł z archiwów i poważnie potraktować to jako mój pierwszy film fabularny. Zmieniłem złoczyńców na kanibali, ponieważ czułem, że nadało to filmowi bardziej okrutną przewagę, a ponadto był to problem z budżetem.

Aria i ja zaczęliśmy opracowywać scenariusz jesienią 2014 roku. Napisał swój szkic, a ja wszystko przepisałem, aby bardziej pasować do mojej estetyki. Wiedziałem, że chcę, żeby to było coś więcej niż tylko klimatyczny pustynny thriller oparty na postaci. Chciałem się z tym bawić. Chciałem podkręcić wszystko i stworzyć ten mieszany surrealistyczny komiks z mieszanym gatunkiem, który na pierwszy rzut oka posłużyłby jako ekscytujące nowe spojrzenie na podgatunek kanibali, ale także, jeśli przyjrzysz się bliżej, działa jak ostateczna miłość list i dekonstrukcja filmów gatunkowych.

PSTN: Ten film był bardzo mroczny, a twoi aktorzy i aktorki udali się w miejsca, o których jestem pewien, że nigdy wcześniej nie byli. Na czym polegał proces odlewania?

CVH: Proces odlewania był bardzo niekonwencjonalny. Każdy aktor, z wyjątkiem jednego, to wszyscy ludzie, z którymi albo pracowałem w przeszłości, albo bardzo dobrze znałem ich pracę poprzez sztuki, w których ich widziałem, lub kilka surowych filmów krótkometrażowych, które zrobili. Większość z nich pochodziła z tej szkoły aktorskiej w North Hollywood o nazwie Playhouse West. Nie odbyło się ani jedno przesłuchanie. To był czysty instynkt podczas castingu.

Wiedziałem na podstawie ich wcześniejszych występów, że byliby gotowi przejść całą drogę, ponieważ jedyny sposób, w jaki ten film zadziała, to jeśli wszyscy pójdą na całość ze swoimi emocjami i fizycznością. Co wszyscy na szczęście zrobili.

PSTN: Moim zdaniem film zakończył się satysfakcjonująco; nie był zgodny z typową formułą. Czy to zawsze było twoje oryginalne zakończenie?

CVH: Nie do końca. Oryginalny punkt kulminacyjny był o wiele większy i zakończył się ostateczną rozgrywką na zewnątrz w mieście, ale po wielokrotnym czytaniu poczułem się bardziej zdezorientowany tym, jak się rozegrał bardziej niż cokolwiek innego. To było po prostu za dużo, co było zupełnie niepotrzebne. Również budżet nie był w stanie pokryć tego wszystkiego, co się działo. Po prostu poczułem, że zamiast robić ten naprawdę zawiły punkt kulminacyjny, dlaczego nie zakończyć go tam, gdzie ma to organiczny sens? Przy stole.

Chciałem też, aby ten film był tak nihilistyczny i złośliwy, jak tylko mogłem, robiąc to, co robiłem w punkcie kulminacyjnym, czułem, że to wszystko jest całkowicie właściwe i uzasadnione.

PSTN: Drifter to wizytówka wielu filmów, które fani uwielbiali przez lata! Byłem co najmniej zachwycony. Czy było to coś, co zawsze było zamierzone podczas pisania?

CVH: Absolutnie. Czułem, że mój pierwszy film fabularny musi być bardzo osobisty, jeśli chodzi o sposób, w jaki opowiedziałem tę historię, więc pomyślałem, że pozwolę sobie po prostu uwolnić ostateczny film nostalgii z mojego systemu. Pozwólcie, że zgromadzę dużą część wszystkich filmów, które kochałam od urodzenia, zmiażdżę je wszystkie w blenderze i wszystko z karabinu maszynowego na ekranie. Celowo chciałem, aby ten film był listem miłosnym do gatunku i ogólnie celebracją filmów.

PSTN: Lokalizacja, budżet i planowanie stworzenia niezależnego filmu tego kalibru Jestem pewien, że jest to ogólnie wielkie wyzwanie, większe niż niektórzy się kiedykolwiek dowiedzą. Jakie konkretne wyzwania napotkaliście podczas tej sesji? Czy byłeś w stanie je pokonać?

CVH: Najbardziej frustrującą, skomplikowaną i wywołującą migrenę częścią tworzenia tego filmu była bez wątpienia przedprodukcja, zwłaszcza biorąc pod uwagę brak siły roboczej.

Filmowanie i postprodukcja przebiegały dość sprawnie i były mniej więcej proste tylko dlatego, że wszystkie koszmary miały miejsce podczas planowania logistyki. Z pewnością czasami ugryzłem więcej, niż mogłem przeżuć, ale po prostu nie chciałem zadowolić się niczym mniej. Moją misją było zrobienie mojego pierwszego filmu tak epickiego, jak tylko mogłem, pomimo mikropłatności, więc musiałem po prostu naciskać na całość. Po prostu PO PROSTU TO ZRÓB.

Być może bardziej szczegółowym wyzwaniem było znalezienie wszystkich lokalizacji. Byłem swoim własnym menedżerem lokalizacji, ponieważ po prostu nie mogłem sobie na niego pozwolić, więc spaliłem dużo pieniędzy na paliwo i zestarzałem się przed czasem, próbując znaleźć te niejasne miejsca głęboko na pustyni. Gdyby lokacje wyglądały na tanie, ten film byłby wyśmiewany z ekranu, więc wiedziałem, że muszę znaleźć nie tylko wyjątkowe lokalizacje głęboko na pustyni, które wyniosłyby wartość produkcji na wyższy poziom, ale TAKŻE nie rozbić banku. To połączenie sprawiło, że było to niezwykle frustrujące zadanie, biorąc pod uwagę, że ten konkretny film jest napędzany przez stałe elementy.

PSTN: Tematyka tego filmu, sceneria i łuki postaci są wyjątkowe i bardzo mroczne. Czy to pozostawiło miejsce na żartowanie lub błaznowanie na planie? A może z drugiej strony, przez większość czasu wszyscy mieli charakter?

CVH: Większość aktorów zazwyczaj trzymała się siebie, co wolałem. Chciałem, żeby wszyscy pozostali w charakterze tak bardzo, jak byli skłonni na planie.

Powiedzieć, że na planie nie było żartów, byłoby kompletnym kłamstwem, ponieważ jednak istniało, ja sam nie lubię żartować. Mój film znaczy dla mnie więcej niż cokolwiek na tej planecie, więc nie chcę tracić ani sekundy na błaznowanie. Śmiej się, kiedy praca jest skończona.

PSTN: Pracujesz obecnie nad jakimiś projektami, o których możesz mówić?

CVH: Jestem w fazie przedprodukcyjnej mojego drugiego filmu fabularnego, który kręcimy później wiosną. Scenariusz jest zablokowany i w tej chwili jesteśmy głęboko zaangażowani w przesyłanie.

Dziękuję bardzo za rozmowę. Miejmy nadzieję, że wkrótce będziemy mogli to powtórzyć!

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie