Kontakt z nami

Aktualności

Wywiad TIFF ze współscenarzystami / reżyserami „Freaks” Zach Lipovsky i Adam B. Stein

Opublikowany

on

Freaks

Świeżo ze światowej premiery TIFF Freaks, Mogłem porozmawiać z scenarzystami / reżyserami filmu - Adamem B. Steinem i Zachem Lipovskim - aby porozmawiać o castingu, współpracy i skąd ten film się wziął.

Więcej informacji na temat Freaks, Możesz czytać Pełna recenzja Jacoba tutaj!


Kelly McNeely: Więc, Bruce Dern. Jest płodny! Jakie to było doświadczenie, pracować z nim i mieć go na planie?

Zach Lipowski: Mam na myśli, że Bruce to po prostu niesamowita potęga. On jest ogniem, który zawsze płonie. Jest naprawdę wyjątkowy - żyje całkowicie chwilą. Ten film jest naprawdę interesujący, ponieważ od 1971 roku nie kręcił filmu science fiction, a to dlatego, że naprawdę wierzy w postacie i realizm. Uważa, że ​​wszystkie filmy science fiction są fałszywe i bzdury.

Ten film naprawdę przyjął inne podejście - to naprawdę film oparty na ludziach i ich doświadczeniach, a on po prostu złapał się tego swoimi szponami. To naprawdę ekscytujące, aby go zobaczyć, ponieważ występuje on także razem z siedmiolatkiem. A więc widzieć 7-latka i 7-latka walczących na siebie -

Adam B. Stein: Nie widać tego często na ekranie, gdzie jest taki podział wiekowy. Powiedziałbym, że nie przychodzi mi do głowy inny film, który to robi, ale prawdopodobnie są przykłady, których nie rozumiem. Ale widok ich razem jest naprawdę wyjątkowy. Bruce i tak lubi pracować w ten sposób, ale uwielbiamy pracować z improwizacją.

Więc połowa tego, co robią, jest oparta na scenariuszu, a połowa to riffy ze scenariusza, a oni po prostu omawiają te wszystkie, wiesz, 20-30 minutowe ujęcia, w których uchwycilibyśmy tylko bryłki błyskotliwości. Następnie nasz naprawdę utalentowany montażysta pracował z nami, aby zbudować z tego sceny. Ale daje to naprawdę naturalistyczną jakość, do której dążyliśmy. Dlatego był chętny do zrobienia naszego filmu, podczas gdy zazwyczaj nie robi filmów science-fiction, ponieważ próbowaliśmy stworzyć tę naturalną relację.

przez Daily Dead

Kelly: Wiem, że masz niesamowitą moc siedmioletniej aktorki, czy było coś, co musiałeś zrobić, aby uchronić ją przed którąkolwiek z bardziej intensywnych scen?

Zach: Jesteśmy w dziale odkryć w TIFF, a ona jest odkryciem. Wszyscy wchodzą do filmu, rozmawiając o Emile i Bruce, i wychodzą z niego, mówiąc o niej. Ona naprawdę po prostu rozładowuje ten niesamowity występ. W wielu miejscach jest bardzo intensywny, ale ona jest tak dojrzała. Zwłaszcza na przesłuchaniu - zrobiła tę scenę, w której krzyczy, a jej nozdrza się rozszerzają, a plucie wylatuje z jej ust, a my mówimy cięcie, a ona mówi [podekscytowana] „To była świetna zabawa! Jesteście tacy wspaniali, to jest świetne! ”.

Były chwile, kiedy stawało się to intensywne, ale zawsze miała wokół siebie duże wsparcie, a Emile był tego ogromną częścią. Jest po prostu super dojrzała, więc nigdy nie trafiła w dziwne miejsce - widziała, że ​​to praca i była to praca, którą była naprawdę podekscytowana.

mężczyzna: Jednocześnie film jest bardzo przerażający. Jest jedna scena, w której jest kilka innych dzieciaków, które przychodzą do tego środowiska i były… całkowicie przerażone, te dzieci graczy, które mieliśmy w dzisiejszych czasach. Jedna dziewczyna powiedziała [dobitnie] „To jest nawiedzone, ten dom jest naprawdę nawiedzony! Tu są demony! ”. Byliśmy jak biedna dziewczyna, ale… myślę, że robimy kilkaprawda?

Kelly: To prawdopodobnie dobry znak, prawda? Mówiąc o nawiedzonym domu, w tym wspaniałym koktajlu zmieszanych jest wiele różnych gatunków. Czy możesz opowiedzieć trochę o procesie pisania, o tym, co chciałeś ze sobą wnieść i jak to wszystko powstało?

Zach: Niektórzy ludzie opisali ten film jako zlewozmywak z gatunku, ponieważ naprawdę zmienia się, gdy oglądasz film. A to dlatego, że film opowiadany jest z perspektywy 7-letniej dziewczynki.

Więc na samym początku nie wie, co jest za progiem. Jest bardzo tajemniczy, a ona bardzo się boi, więc na początku wydaje się, że to horror. Ale potem wychodzi na zewnątrz, a świat jest dla niej kompletnym cudem i czuje się jak w filmie Spielberga z lat 80. Wszystko jest nowe i piękne, a ona nie jest w stanie tego sobie wyobrazić, wciąż się kręci i skręca, więc naprawdę ma wiele różnych smaków.

Po prostu zadawaliśmy sobie pytanie, jak by to było z dzieckiem. W dużej mierze opierał się na doświadczeniach Adama jako ojca i jego 4-letniego syna.

mężczyzna: Unikaliśmy tego, „jak wyglądałby świat jej oczami”. Zamiast próbować przypisać to do określonego gatunku lub kategorii, po prostu wracaliśmy do postaci i pozwalaliśmy jej prowadzić historię.

Kelly: A jeśli chodzi o zrobienie tego z perspektywy 7-latka, Freaks odnosi się do tych rodzicielskich lęków, które każdy ma, które mogą wyjść na jaw jako wychowanie w helikopterze lub utrwalone uprzedzenia, które rozprzestrzeniają się przez pokolenia - jak wymyśliłeś, jak przedstawić to z perspektywy dziecka? Ponieważ jest tam kilka całkiem dużych tematów.

mężczyzna: Myślę, że - jak powiedział Zach - początkowo zainspirowało mnie obserwowanie dorastającego syna i fascynacja jego spojrzeniem na świat. Pomyślał, że rzeczy całkowicie wyimaginowane są bardzo realne. A rzeczy, które były dla nas normalne, uznałyby za przerażające. Wiesz, włącza się alarm samochodowy i on by spanikował. Pomyśleliśmy, że to fascynujące, wyobrażać sobie, jak by to było być nim. Szczególnie w świecie, który był dziwny - był niebezpieczny - i jak to mogło się czuć i jak to mogło napędzać historię.

Jeśli chodzi o obawy rodziców… jako rodzic starasz się chronić swoje dziecko. Próbujesz ich chronić i chronić, a czasami robisz to dobrze, a czasami źle. Bohaterem Emile'a jest ojciec, który przez siedem lat był uwięziony w tym domu ze swoją córką. Nie miał żadnych wskazówek ani szkolenia, jak być tatą -

Kelly: Żadnych książek dla dzieci

mężczyzna: Nie! Żadnych książek dla dzieci, żadnych zajęć dla rodzicielstwa, żadnych dziadków, którzy powiedzieliby ci, jak to zrobić… Więc w pewnym sensie coś schrzanił. Ale on też daje z siebie wszystko. Chcieliśmy też być szczerzy i surowi. Pokazać rodzicowi, który bardzo się starał, ale nie był w tym dobry i jak by to wyglądało i jak się czuło.

Zach: Był to również pierwszy raz, kiedy Emile grał ojca, a niedawno został ojcem i właśnie dlatego zareagował na materiał - ponieważ przemawiał do tych doświadczeń.

Freaks

przez TIFF

Ciąg dalszy na stronie 2

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Strony: 1 2

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie