Kontakt z nami

Aktualności

„The Sinking City” zanurza się głęboko w mitach Lovecrafta

Opublikowany

on

The Sinking City

Fani HP Lovecraft mieli ostatnio całkiem niezły czas, a nie jedna, ale dwie gry zostały wydane w oparciu o dorobek Lovecrafta. Ostatnie lata Call of Cthulhu dobrze się bawiłem, umieszczając papierową grę RPG w piórze i papierze w moim Xboksie, aw tym roku mamy szczęście ponownie odwiedzić świat fantasmagoryczny wraz z wydaniem Frogwares The Sinking City.

The Sinking City podąża za prywatnym detektywem, Charlesem Reedem, do Oakmont Massachusetts. Miejsce, do którego został zaprowadzony w wyniku przerażających i doprowadzających do szału wizji. Oakmont jest samotną wyspą po tajemniczej powodzi, która spowodowała, że ​​połowa miasta znalazła się pod wodą, a druga połowa była na dobrej drodze do zatonięcia.

Zaraz po przybyciu Reeda wita go Robert Throgmorton, jedna z prominentnych postaci w Oakmont. Reed ma za zadanie dowiedzieć się, kto zabił syna Throgmortona, działa to jako samouczek dla całej mechaniki gry, jednocześnie zanurzając się w szerszą narrację, która ma dopiero nadejść.

Deweloper, Frogwares, słynie z wciągających, eksperymentalnych gier Sherlock Holmes tytuły tym razem zapuszczają się głęboko w krainę Lovecrafta. Odkrycie tego nie jest zaskoczeniem The Sinking City pierwotnie miał być inny Sherlock Holmes tytuł, zanim został przekształcony w to, czym jest teraz. Wiele elementów dochodzeniowych z gier Holmesa składa się na najbardziej wciągające części The Sinking City.

Gra nie wiąże się z jedną konkretną historią Lovecrafta. Zamiast tego potrzeba fragmentów mitów, aby stworzyć bogaty gobelin. Przede wszystkim jest ciężkie pochylanie się Fakty dotyczące nieżyjącego już Arthura Jermyna i jego rodzina jak również Cień nad Innsmouth. Połączenie pracy nad materiałem Lovecrafta z tworzeniem nowych obszarów sprawia, że The Sinking City radość dla fanów Lovecrafta, ale dostępna dla graczy bez wiedzy o jej pochodzeniu.

The Sinking City

W Oakmont jest mnóstwo prac dochodzeniowych. Dotyczy to narracji misji głównej i pobocznej. Obracają się wokół nawigacji do adresu na mapie, co robisz, sprawdzając skrzyżowania, aby ustalić dokładną lokalizację. Konieczność szukania lokalizacji sprawia, że ​​doświadczenie wydaje się nieco bardziej realne, w przeciwieństwie do bardziej powszechnego podejścia do podświetlonej trasy, które wypełnia większość gier z otwartym światem. Jasne, zajmuje to więcej czasu, ale jest w tym coś, co sprawia, że ​​​​czujesz się o wiele bardziej przywiązany do świata w tym podejściu.

Po zlokalizowaniu miejsca udaj się do budynku i zacznij szukać wskazówek. Wskazówki pojawiają się na różne sposoby. Badając przedmioty, używając zdolności wzroku, aby odkryć fragmenty tego, co wydarzyło się w miejscu, i po prostu wykorzystaj umiejętności detektywistyczne. Te wskazówki zwykle dają ci inną wskazówkę lub lokalizację do zbadania.

W budynkach, które przeszukujesz, zazwyczaj czyha wiele potworów. Teraz, ponieważ jest to gra typu survival horror, mądrze jest skradać się i oszczędzać amunicję i zasoby, ale szczerze mówiąc, dla mnie skradanie się trwało zbyt długo. W większości wchodziłem i taktycznie eliminowałem potwory, aby dać mi swobodę panowania nad budynkiem. Prowadzi to do lepszych rezultatów podczas poszukiwania wskazówek i materiałów rzemieślniczych.

System craftingu jest bardzo prosty. Zajmujesz się znajdowaniem przedmiotów, które można łączyć z innymi przedmiotami, aby tworzyć amunicję i lekarstwa. Wystarczy zaznaczyć, co chcesz stworzyć, i przytrzymać przycisk na kontrolerze, aby łatwo uzyskać to, co chciałeś dodać do swojego ekwipunku.

Aby osiągnąć postęp podczas niektórych dochodzeń, konieczne staje się kopanie głębiej, udając się do ratusza, komisariatu policji, szpitala lub biblioteki w celu odniesienia się do niektórych ustaleń. Bardzo podobała mi się ta mechanika, podobnie jak analogowe podejście do przeszukiwania mapy w poszukiwaniu określonych lokalizacji. Odkryłem, że konieczność postawienia butów na ziemi w celu znalezienia dalszych wskazówek była naprawdę satysfakcjonująca… na początku.

The Sinking City cierpi z powodu okropnych i stałych czasów ładowania, które są połączone ze zbyt dużą liczbą wędrówek po mieście. Czasy wczytywania pojawiają się na różne sposoby, które są najbardziej irytujące podczas ładowania nowej gry, korzystania z „szybkich” węzłów komunikacyjnych, a czasami powodują krótkie przerwy na wejście do budynku. Podczas moich pierwszych kilku godzin z grą uznałem je za na wpół akceptowalne, ale ilość biegania, którą ta gra wymusza na tobie w połączeniu z problemami z ładowaniem, jest co najmniej problematyczna.

Wspomniałem, że w mieście jest dużo biegania tam iz powrotem, a to chyba mało powiedziane. W bogato inspirowanym świecie jest wiele do obejrzenia, a wszystko to pełne Lovecraftowskich mrugnięć i przytaknięć. Ale po kilku wędrówkach zaczyna wydawać się pusty. Rzecz w tym, że niewielu mieszkańców Oakmont stoi na ulicach, cierpiąc skutki szaleństwa. Pustka bierze się z braku interaktywności. NPC albo nie mówią, albo mówią bardzo mało. Chciałbym zobaczyć więcej interaktywności na ulicach. Nieoczekiwane pojawienie się pewnych wydarzeń lub pobocznych historii na ulicach znacznie przyczyniłoby się do ożywienia świata. W tej chwili bieganie z miejsca na miejsce zaczyna dość wcześnie wydawać się nieaktualne.

Część doświadczenia śledczego sprowadza się do zbierania wskazówek w twoim „pałacu umysłu”. Ilustrują to uproszczone linie dialogowe pokazujące fakty dotyczące twoich wskazówek. Od ciebie zależy, czy poskładasz je razem, aby odkryć ostateczny wynik tej konkretnej misji. Mogą one prowadzić do wielu wyników w zależności od tego, co połączysz i wydedukujesz. W ten sposób gra pozornie daje ci wybór, po której stronie chcesz stanąć. Sprawia to, że gra wydaje się nieco bardziej otwarta w ten sposób i mogę całkowicie nad tym zapanować w otwartym świecie.

Przed rozpoczęciem gry zostaniesz powitany wiadomością, która brzmi:

Zainspirowany twórczością HP Lovecrafta, The Sinking City przedstawia epokę, w której mniejszości etniczne, rasowe i inne były często źle traktowane przez społeczeństwo. Te uprzedzenia były i nadal są błędne, ale zostały uwzględnione w celu autentycznego przedstawienia tamtych czasów, zamiast udawać, że nigdy nie istniały.  

Pogrubiony. Poważnie, odważnie. Rozpoczęcie gry z taką uczciwością, przejrzystością i niezachwianym podejściem do trzymania się faktów jest godne pochwały. Niestety, rasizm i odcienie ksenofobii były wówczas ciężkie i Frogwares nie stroni od tego. Prowadzi to do tego, że niektóre dialogi i wybory, których musisz dokonać w grze, stają się jeszcze trudniejsze, tworząc wrażenie, którego nie miałem w żadnej z moich ostatnich gier. Gra nie opowiada się po żadnej ze stron ani nie próbuje pokazywać czegokolwiek w świetle jakiejkolwiek agendy, po prostu przedstawia fakty.

The Sinking City

Podstawowe elementy historii Lovecrafta nie są najłatwiejsze do umieszczenia w nich gra wideo format. Egzystencjalny strach, ciche szaleństwo, utrata zdrowego rozsądku w połączeniu z poczuciem izolacji są trudne do uchwycenia w interaktywnym formacie, w którym większość tego, co robisz, ma być „zabawą”. Ale naprawdę muszę oddać to Frogwares w opracowaniu doświadczenia, które dzierży wszystkie te elementy jednocześnie z bardziej tradycyjnymi strzelankami i funkcjami otwartego świata.

Poczytalność oczywiście odgrywa dużą rolę w grze. Obok paska zdrowia znajduje się pasek zdrowia psychicznego. Ta wartość jest obniżana w przypadku przerażających scenariuszy. Skutki uboczne utraty zdrowia psychicznego przybierają postać halucynacji, a nawet samobójstwa. To wszystko ciężkie tematy, które absolutnie wytrzymują test Lovecrafta.

The Sinking City to fantasmagoryczne osiągnięcie. Uważna uwaga zwrócona na mit procentuje w immersyjności świata. Pomimo czasów ładowania, gra odchodzi od czynnika „zabawy” i daje nam coś mrocznego i treściwego. Chociaż nie jest to idealna gra, jest to doskonałe doświadczenie Lovecrata jako całość.

The Sinking City jest już dostępny na PC, Xbox One i PS4.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie