Kontakt z nami

Kino

Sundance 2022: „Mistrz” tka podstępnie niejednoznaczną sieć

Opublikowany

on

Mistrz

Sundance rozpoczęło dzisiejszy wieczór z przerażającym hukiem Mistrz, pełnometrażowy debiut scenarzysty i reżysera Mariamy Diallo.

Akcja rozgrywa się w malowniczym kampusie uniwersyteckim w Nowej Anglii i koncentruje się na trzech kobietach: Gail Bishop (Regina Hall) jest pierwszą czarną „władczynią domu” na kampusie. Liv Buckman (Amber Gray) jest profesorką literatury, która za wszelką cenę stara się zapewnić sobie posadę. Jest też Jasmine Moore (Zoe Renee), studentka pierwszego roku, która zostaje zakwaterowana w rzekomo przeklętym pokoju w akademiku.

Kampus słynie z własnych nawiedzonych legend o kobiecie powieszonej za czary i zamkniętej społeczności religijnej o nieokreślonych przekonaniach, która stoi na peryferiach wydarzeń na kampusie.

Kiedy Bishop i Moore zaczynają doświadczać przerażających wydarzeń, przeszłość zderza się z teraźniejszością w sposób, którego nikt nie jest w stanie przewidzieć.

Diallo snuje cudownie ironiczną i niejednoznaczną historię, która, szczerze mówiąc, zapiera dech w piersiach swoją prawdziwością i wytrwałością. Przedstawia serię wydarzeń, które wydają się niemal nieuniknione i prowokuje publiczność do wzdrygnięcia się. Co więcej, rzuca nam wyzwanie, abyśmy udowodnili jej, że się myli.

Nie, nie powiem ci, co się stanie. Nie robię spoilerów. Powiem wam, że horror w tym filmie jest transgresyjny w swojej banalności i sprawi, że niejeden widz będzie drapał się po głowie.

Jeśli na przykład jesteś typem widza, który płacze „obudziłem się” za każdym razem, gdy horror porusza temat rasizmu, homofobia, tożsamość lub jakąkolwiek inną liczbę kwestii społecznych, tak jakby gatunek nie został stworzony właśnie do tego Mistrz nie jest dla ciebie. Jeśli jednak lubisz zagłębiać się w szczegóły dlaczego historia jest przerażająca i w jaki sposób filmowiec przekazuje strach w pozornie niewinnej sytuacji, to gorąco zachęcam do jak najszybszego obejrzenia filmu.

Są w tym filmie momenty, kiedy chciałam potrząsnąć bohaterami i błagać ich, aby zwrócili uwagę na to, co się wokół nich dzieje. Synchroniczności, które układają się w całość i ujawniają przesłanie, są zamierzone. Mikroagresje to agresje. Konformizm równa się milczeniu i śmierci.

W sumie obsada tutaj była fenomenalna. Renee i Hall wydają się stworzeni do swoich ról. Obaj wnoszą do swoich występów niemal szeroko otwartą niewinność. Wydarzenia z filmu mają miejsce do je raz za razem, aż trzeba się niemal zastanowić, czy w ogóle mają sprawczość. Przez cały czas chcemy, aby odniosły sukces, przetrwały i prosperowały. W miarę jak zbliża się do nich horror, staje się on niemal zbyt duży.

Tymczasem Gray zapewnia występ tak subtelny, że niemal graniczy z obelżywością i bez wątpienia stanie się jeszcze bardziej elektryzujący po wielokrotnym oglądaniu.

Byłbym niedbały, gdybym nie wspomniał także o Robercie Aiki Aubrey Lowe, którego ścieżka dźwiękowa pięknie uzupełnia film dokładnie tak, jak powinna, nigdy nie uchylając całkowicie kapelusza, ale zawsze trzymając widza w napięciu.

Mistrz to film, który z pewnością wywoła tyle samo dyskusji, co strachu, z prostego powodu: wszystko wydaje się tak prawdopodobne. Horror z tego filmu rozgrywa się każdego dnia. Jest uchwycony w wirusowych filmach, przesłany do gapiącej się publiczności i konsumowany, nie rozpoznając, czym naprawdę są wydarzenia.

I tu jest sedno, prawdziwa sztuczka. Diallo nie próbuje tego ukrywać. Robi wszystko, tylko nie zakreśla chwil na czerwono i nie mówi: „ZOBACZ, O TO MÓWIĘ”.

Mimo to przewiduję podzieloną widownię Mistrz jest zaniepokojony. To będzie wyglądało tak: 45% całkowicie to zrozumie, będzie się tym cieszyć takim, jakie jest, ale złości się, bo to prawda; 45% będzie patrzeć i złościć się z powodu palca, który wskazuje Diallo, a ostatnie 10% będzie się zastanawiać, co tak bardzo przejmuje się pozostałą dwójką.

Zobaczcie, co Diallo miała do powiedzenia na temat swojego filmu poniżej!

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Fede Alvarez drażni „Obcy: Romulus” za pomocą RC Facehuggera

Opublikowany

on

Obcy Romulus

Szczęśliwego Dnia Obcego! Aby uczcić pamięć dyrektora Fede alvarez który reżyseruje najnowszą kontynuację serii Alien Alien: Romulus, wyciągnął swoją zabawkę Facehugger w warsztacie SFX. Swoje wybryki zamieścił na Instagramie z następującą wiadomością:

„Bawienie się moją ulubioną zabawką na planie #ObcyRomulus zeszłego lata. RC Facehugger stworzony przez niesamowity zespół z @wetawarsztat Szczęśliwy #Dzień Obcy wszyscy!"

Dla upamiętnienia 45. rocznicy powstania oryginału Ridleya Scotta Alien film, 26 kwietnia 2024 został oznaczony jako Dzień Obcy, Z ponowna premiera filmu trafi do kin na ograniczony czas.

Obcy: Romulus to siódmy film z serii, który znajduje się obecnie w fazie postprodukcji, a premiera kinowa planowana jest na 16 sierpnia 2024 r.

W innych wiadomościach z Alien uniwersum James Cameron przedstawiał fanom pudełkowy zestaw Obcy: Rozszerzony nowy film dokumentalny, i kolekcja gadżetów związanych z filmem, których przedsprzedaż zakończy się 5 maja.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie