Kontakt z nami

Aktualności

„Straszne historie do opowiedzenia w ciemności” skutecznie łączą horror dla młodych i starszych

Opublikowany

on

historie

Od moich dni do Scholastic Book Fair dzieli mnie kilkadziesiąt lat. Ale nawet teraz te wspomnienia są nadal szczytem szkoły podstawowej. Odbiór Clive Barker's Złodziej zawsze, Stephena Kinga Oczy Smoka i Alvina Schwartza Straszne historie do powiedzenia w ciemności niewątpliwie były dla mnie formujące. Z drugiej strony minęło tak dużo czasu od tych dni sławy targów książkowych, że mogłem przejść do tej filmowej adaptacji bez żadnych oczekiwań, co, jak sądzę, pomogło mi spojrzeć na szerszy obraz filmu.

Historia zaczyna się w małym miasteczku Mills Valley w Halloween. Mieszkańcy miast pośpiesznie robią swoje we wszystkich formach osobliwości. Sceneria w ciągu pierwszych dziesięciu minut filmu zaczęła wzmacniać naturalny podziw dla emanowanej atmosfery. Odcienie King's New England zmieszane z równymi częściami Hocus Pocus obramował ramki i stworzył ciepłe i zachęcające intro.

Historia ostatecznie koncentruje się na Stelli (Zoe Margaret Collletti), aspirującej pisarce z obsesją na punkcie horroru, która niechętnie wybiera się do miasta z przyjaciółmi w Halloween. Po pewnym przekonaniu, ona i jej przyjaciele udają się do nawiedzonego domu dla jakichś straszaków. Po tym, jak Stella raczy swoją grupę przyjaciół historią starego domu i nawiedzoną historią Sarah Bellows, natkną się na tajemniczą książkę należącą do Bellows, zanim opuszczą stary dom z książką w ręku.

Podobnie jak pudełko LeMarchanda Hellraiser, książka zaczyna wydzielać przerażenie z własnej woli, zapisując historie na pustych stronach. Historie, które się spełniają i przytrafiają się każdemu z dzieci, które nieszczęśliwie wstąpiły tej nocy do rezydencji Bellows.

Straszne historie do opowiedzenia w ciemności urządzenie do kadrowania jest bardzo podobne do Trick r 'Treat's. Z tkanką łączną każdej historii zakorzenioną w przesadnej historii Stelli i jej przyjaciół. Przyjemna gra na ostrym i suchym podejściu do klasycznych antologii, które wprowadzają odsłonięte kości, w których każda historia ma 20-30 minutowy czas odtwarzania.

historie

Największe pytanie „jak zamierzają to zrobić?” Moment, który miałem, kiedy po raz pierwszy usłyszałem o filmie, dotyczył podejścia do konstrukcji filmu. Albo miały to być samodzielne opowieści w klasycznym formacie antologicznym, które budziły obawy, że te mikro historie nie wystarczą, aby stać same, albo miało to być coś, co było wystarczająco inteligentne, aby skleić elementy razem organicznie .

Na szczęście to drugie. W opowieści Stelli odgrywają rolę zarówno klasyczne opowieści o duchach ze Wschodu, jak i Zachodu. Pepper w opowieściach Schwartza z niesamowitymi efektami specjalnymi pasującymi do niezapomnianych ilustracji książkowych Stephena Gammella, a całość to pakiet zabawnych przerażeń i serca.

Dzieci w tym filmie są naprawdę dobre i dobrze wyreżyserowane. W przeciwieństwie do dzieci IT którzy czuli się mniej organiczni, a bardziej jak karykatura tego, jak powinien wyglądać pokój pisarza, biorąc pod uwagę popularność Stranger Things. Młody talent pasuje do wszystkich uderzeń przyjaźni i okresu dojrzewania, dzięki czemu całość wydaje się ugruntowana i godna zaufania.

Film jest również zaskakująco przeciwstawiony wyborom Nixona, wojnie w Wietnamie i poborowi. Jeden z bohaterów filmu, Ramón Morales (Michael Garza), okazuje się nawet w pewnym momencie oszustem. W międzyczasie czarno-białe obrazy telewizyjne przedstawiające wiadomości o Nixonie i stanie wojny są rozrzucone na temat czasu wyświetlania filmów. Aktualny podtekst do tego, co obecnie dzieje się w Meksyku. Porównanie mordowanej młodzieży w napisanej dla nich narracji jest wymagające i przejmujące. Interesuje mnie, czy producent, Guillermo Del Toro miało cokolwiek wspólnego z tym aspektem historii.

historie

Najlepsze momenty filmu pochodzą z twórczo przeplatanych opowiadań. Jangly man i Big Toe Stew reprezentują uczucie, które miałem, kiedy czytałem książkę jako dziecko. Przerażające, ale zabawne i coś, na co nie mogłem się doczekać powrotu. W szczególności Jangly Man to kompletna przejażdżka. Od efektów specjalnych po podejście do projektu Jangly Mana, ostatnie piętnaście minut filmu jest tym bardziej dziwaczne i denerwujące z jego powodu. Scena przedstawiająca Jangly Mana wpadającego do trupich kwater jest z pewnością jedną z najlepszych scen horroru w 2019 roku.

Reżyserowi André Øverdalowi nie jest obce przybijanie przerażających obrazów i rejestrowanie horrorów. Jego film, Autopsja Jane Doe, to kompletny, genialny festiwal pełzania, który był jednym z głównych punktów horroru w roku jego wydania. W Straszne historie, przejmuje się przerażeniem i oczywistą miłością do materiału źródłowego i stosuje je w niezwykle skuteczny sposób.

W przypadku większości filmów w dzisiejszych czasach jest kilka scen CGI, których oglądanie jest dość bolesne. Nie z powodu bólu, którego doświadczają bohaterowie, ale z powodu taniego wyglądu niektórych filmów wielkich momentów. Jest scena z udziałem setek pająków, która wygląda, jakby była zrobiona z czasów Króla Skorpiona. Jednak nie wszystkie efekty są złe. Przejmuje i wybiera, kiedy zwiększyć wysiłek. Na przykład materiał z The Jangly Man jest pełen świetnych hitów i kilku złych trafień. Całkowity praktyczny FX przeszedłby tutaj długą drogę, ale wydaje się, że właśnie tam kierujemy się ze smutkiem.

Naprawdę to kocham Straszne historie jest dla każdego. Wszystkie płci, w każdym wieku, wszyscy. Uwielbiam też to, że jednocześnie pracuje na różnych poziomach i szanuje różne dzieła filmowej opowieści o duchach na arenach Wschodu i Zachodu. Udaje mu się to wszystko, jednocześnie uszczęśliwiając fanów oryginalnych opowiadań i oferując masę społecznego komentarza. To była zdecydowanie niespodzianka. To napędzający podmuch nostalgii, dreszczy i zabawy. Straszne historie do opowiedzenia w ciemności, tworzy ekscytujący pomost między horrorem dla dorosłych a horrorem dla dzieci. To jest absolutnie coś, na co chciałbym, żeby rodzice mnie zabrali. Z łatwością będzie to coroczne ponowne oglądanie Halloween.

Straszne historie do powiedzenia w ciemności jest dostępny 9 sierpnia w kinach na całym świecie.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie