Kontakt z nami

Aktualności

[Wywiad] Robert Eggers o „The Lighthouse”: „Chcieliśmy być wyzwaniem”

Opublikowany

on

Latarnia morska Roberta Eggersa

Robert Eggers zaskoczył widzów swoim debiutem fabularnym, Czarownicai szybko stał się marką wartą uwagi w dziedzinie kina gatunkowego. Oczekiwanie budowało się na premierę jego najnowszego filmu, Latarnia morska, gorączkowe zejście w szaleństwo napędzane dwoma uderzającymi występami gwiazd Roberta Pattinsona i Willema Dafoe.

Niedawno miałem okazję porozmawiać o tym z Eggersem Latarnia morska, jego nokautowe występy i wyjątkowe wyzwania związane z tworzeniem filmu z tak drobiazgową dbałością o szczegóły.

Kliknij tutaj, aby przeczytać moją pełną recenzję of Latarnia morska od premiery na TIFF


Kelly McNeely: Po pierwsze, jaka była geneza filmu? Skąd taki pomysł? Jak to się narodziło?

Roberta Eggersa: Mój brat pracował nad scenariuszem, który, jak powiedział, dotyczy opowieści o duchach w latarni morskiej, i pomyślałem, że to świetny pomysł i miałem nadzieję, że nie zajdzie z tym zbyt daleko, abym mógł poprosić go o pozwolenie na kradzież . I tak się stało, ponieważ kiedy opowiadał historię o duchach w latarni morskiej, wyobrażałem sobie tę czarno-białą, chrupiącą, zakurzoną, stęchłą, zardzewiałą atmosferę, bardzo podobną do Nędza z pierwszej sceny obiadowej. Chciałem znaleźć historię, która pasowałaby do tej atmosfery. 

Więc w 2011 lub 2013 roku, czy coś w tym stylu, kiedy zacząłem pracować Latarnia morska, Czarownica zebrali się i po tym zadzwoniłem do mojego brata i powiedziałem, spójrz, napiszmy razem ten scenariusz latarni morskiej, opracowuję kilka innych większych rzeczy i myślę, że mądrze byłoby mieć coś mniejszego w tylnej kieszeni. Wzięliśmy więc moje 10 stron scenariusza oraz mnóstwo notatek i zdjęć i zamieniliśmy to razem na ten film kilka lat temu.

Kelly McNeely: Masz to naprawdę imponujące przywiązanie do epoki, estetyki i nastroju, między naturalnym oświetleniem, budową zestawu, ortochromatycznym wyglądem i stosunkiem 1.19: 1. Czy możesz opowiedzieć trochę o procesie kompilowania i budowania wszystkich tych elementów w filmie?

Roberta Eggersa: Tak, mam na myśli, wszystko jest w pewnym sensie w tandemie, zawsze szukam informacji podczas pisania i zbieram obrazy podczas pisania, a obrazy mogą inspirować tematy i cokolwiek, ponieważ ten film ma tak długą historię w mojej życie filmowe. Rozmawiałem o tym z Jarinem Blaschke z DP od roku i mieliśmy wiele różnych pomysłów. I w końcu wszystko sprowadza się do tego, co możemy dostać w swoje ręce? I, wiesz, chcielibyśmy, aby nakręcono go na ortochromatycznej taśmie filmowej, którą można kupić do fotografii, ale nie ma nikogo, kto mógłby zrobić z tego film 35 mm dla nas, ani nie mogliśmy sobie na to pozwolić, gdybyśmy chcieli do. Więc zdecydowaliśmy się na bwXX, czarno-biały negatyw, który nie zmienił się od lat pięćdziesiątych. 

Czernie opadają nagle w bardzo satysfakcjonujący sposób, mają ekstremalny mikro kontrast i wiesz co jeszcze? Jakby istnieje! [śmiech] A potem Jarin współpracował ze Schneiderem nad stworzeniem niestandardowego filtra, aby nadać nam ortochromatyczny wygląd, a Panavision otwiera swoją szafę tajemniczych soczewek przed Jarinem, który może wejść jak oszołomiony chłopak ze szkoły i znaleźć wszelkiego rodzaju rzadkości. Mamy chyba dwa lub trzy ujęcia obiektywem zmiennoogniskowym, których nawet nie wiemy, co to jest, skąd pochodzi, kiedy zostało zrobione. Pomyśleli więc: „Jarin powinien się temu przyjrzeć” [śmiech].

przez A24

Kelly McNeely: Z Czarownica, Wiem, że dialog został wyciągnięty z dokumentów historycznych. Do czego służył proces pisania dialogu Latarnia morska?

Roberta Eggersa: Tak, plik Czarownica zawiera wiele zdań, które są nienaruszone ze źródeł z epoki. W tamtym czasie miałem zamiar uhonorować tych purytanów, którzy byli tak skrajni w swoich wierzeniach i światopoglądzie, że musiałem faktycznie użyć słów, które rzekomo wypowiadali. W tym filmie mój brat i ja nie mieliśmy wielu zdań, które były nienaruszone - jest ich kilka, ale niewiele. Ale po prostu czerpiemy z naszych źródeł z epoki, aby znaleźć sposób na napisanie własnego dialogu.

Najbardziej pomocnym źródłem była Sarah Orne Jewett ze starego dobrego stanu Maine. Pisała w naszym okresie i przeprowadzała wywiady z ludźmi pracującymi na wybrzeżu Maine, a główne historie pisała w dialekcie. A potem moja żona znalazła dla nas tezę o pracy z dialektami w Sarah Orne Jewett, która zawierała zasady dla różnych dialektów, dzięki czemu moglibyśmy być naprawdę konkretni w naszej własnej pracy. Ale Dafoe ma kilka nienaruszonych wyroków, które pochodzą bezpośrednio od emerytowanych kapitanów morskich w pracy Jewetta, które rzekomo pochodzą bezpośrednio od prawdziwych emerytowanych kapitanów morskich. 

Kelly McNeely: A co z akcentami? Ponieważ są bardzo specyficzne akcenty, których używają Latarnia.

Roberta Eggersa: A więc akcent Roba jest jak, wiesz, stary akcent z Nowej Anglii. Jakby to opierało się na słabym wschodnim akcencie, ale myślę, że jeśli jesteś prawdziwym Nowej Anglii, wiesz, masz posmak kogoś, kto nie był tylko jednym miejscem w Nowej Anglii przez całe życie. Kupiłem rodzinny samochód, kiedy ostatnio odwiedzałem rodziców w New Hampshire, a sprzedawca samochodów dorastał w Bostonie i przeniósł się do Maine, a następnie do New Hampshire i wydawało mi się, że jest bardzo blisko Roba, są trochę podobni. Akcent Dafoe jest czymś, co jest teoretyczne w przypadku Rhotic R - twardego R, pirata Arr - mając go na wybrzeżu Maine, wiemy, że to było w Nowym Brunszwiku nieco dalej na północ, aw Nowej Szkocji nieco dalej na północ.

Kelly McNeely: Robert Pattinson i Willem Dafoe naprawdę wytrzymują; wykraczają poza swoją fizyczność i emocjonalność. Czy był jakiś moment, w którym musiałeś coś cofnąć?

Roberta Eggersa: Absolutnie nie. Wiesz, to ekstremalna historia, a są to dwaj niesamowicie oddani, namiętni, ciężko pracujący aktorzy, którzy szukają trudnego materiału i chcą być popchnięci do granic możliwości, a ja nie musiałem się cofać. Nie musiałem też naciskać, ponieważ chcieli dać z siebie wszystko, co najlepsze w tym filmie. W przeszłości dużo dyskutowano w prasie na temat Roberta Pattinsona, który chciał mi uderzyć w twarz za pewną scenę. Ale jeśli na dworze pada, a deszcz nie czyta z bliska, będziesz musiał wyciągnąć wąż strażacki, aby deszcz mógł odczytać. A to nie jest łatwe. Ale wiesz, jeśli Rob chciał wyrządzić mi fizyczną krzywdę, nie wiedziałem o tym wtedy, ponieważ był profesjonalistą jak diabli i chciał się upewnić, że ten moment był tak dobry, jak to tylko możliwe. 

przez A24

Kelly McNeely: Z jakich mitów wyciągnąłeś tę historię? 

Roberta Eggersa: Kości tej historii są oparte na rzekomo prawdziwej historii. Jest często określana jako tragedia w latarni morskiej Smalls i wydarzyła się w Walii około 1800 roku. Było to dwóch latarników, obaj o imieniu Thomas, jeden starszy i młodszy, którzy utknęli na swojej wyspie na ich stacji latarni morskiej, ponieważ jest burza. Starszy umiera, a młodszy wariuje. Jest takie ludowe zakończenie, którego nie ujawnię, ale możesz łatwo spojrzeć w górę. I taka była geneza tego - a raczej to było ziarno, z którego wyrosła ta historia. 

Kiedy Max - mój brat, który to ze mną napisał - i ja kontynuowaliśmy dopracowywanie tej historii, powiedzieliśmy sobie, jakie klasyczne mity lub mity przypadkowo wymyśliliśmy? Z Czarownica Patrzyłem na Jaś i Małgosia, między innymi, po tym, jak napisałem to, co napisałem, aby ponownie wlać Jaś i Małgosię. Dlatego zadaliśmy sobie pytanie, jakie klasyczne mity stworzyliśmy tutaj, aby spróbować ponownie wlać motywy, motywy i obrazy. Wybraliśmy motywy klasyczne ze względu na aluzje do klasycznej mitologii, które Dafoe tworzy w zaklęciach morskich inspirowanych Melville. Jest więc mieszanka różnych rzeczy, od Proteusa do Prometeusza, którą niektórzy klasycy mogą być zdenerwowani, że połączyliśmy, ale myślę, że jest w porządku. 

Kelly McNeely: Uwielbiam używać w obu przypadkach naturalnego oświetlenia Czarownica i Latarnia morska. Co zainspirowało cię do filmowania w ten sposób? 

Roberta Eggersa: Jarin Blaschke - DP - i lubię podejście naturalistyczne. Oświetlenie Latarnia morska jest bardziej stylizowany niż Czarownica; Czarownica dosłownie używa naturalnego światła i płomienia do wszystkich ujęć z wyjątkiem jednego lub dwóch, z wyjątkiem nocnych fasad, które oczywiście muszą być oświetlone. 

Latarnia morskaz drugiej strony używa czarno-białego negatywu, który nie zmienił się od lat pięćdziesiątych, więc naświetlanie wymaga dużo więcej światła. Jednak nie zapaliliśmy tego jak na starym filmie; mimo że oświetlenie jest dość dramatyczne i ma przesadny światłocień, w przeciwieństwie do starych filmów, do oświetlania scen wykorzystujemy praktyczne źródła światła znajdujące się w tym miejscu. To powiedziawszy, tak naprawdę nie jest to płomień w tej lampie naftowej, ponieważ nigdy nie zostałbyś wystawiony na działanie płomienia. Mamy więc 1950-watową żarówkę halogenową na ściemniaczu z migotaniem, która tworzy ten płomienny wygląd. I to mi się podoba, zwłaszcza czarno-białe, bo migocze, no wiesz, jak stare kino. Obraz ma oddech, jeśli mogę być taki cenny. 

przez A24

Kelly McNeely: Rozumiem, że zbudowałeś cały zestaw, co jest niesamowite. Jakie były wyzwania związane z filmowaniem w plenerze? 

Roberta Eggersa: Tak, zbudowaliśmy każdy budynek, który widzisz w filmie, w tym 70-metrową wieżę latarni morskiej. Nie mogliśmy znaleźć latarni morskiej, która działałaby dla nas, nie mogliśmy znaleźć takiej z dobrym dostępem do drogi, która byłaby praktyczna do strzelania. Ale konieczność zbudowania jednego oznaczała, że ​​mieliśmy dużo większą kontrolę. Ogólnie rzecz biorąc, strzelanie w plenerze z budowaniem wielu zestawów dało nam ogromną kontrolę. To powiedziawszy, aby właściwie opowiedzieć historię, wybraliśmy bardzo karne, niegościnne miejsce, w którym wiedzieliśmy, że dopadnie nas okropna pogoda. A więc stwarzało to wiele problemów - niemożliwe jest poruszanie się szybko jako istota ludzka w czasie wichury z ulewnym deszczem, a wiesz, że temperatura jest tuż powyżej zera i nie możesz się szybko poruszać; kamera się zepsuje. Jest więc wiele wyzwań, ale nikt nie narzeka. To jest to, na co się zapisaliśmy. Chcieliśmy być wyzwaniem.

Latarnia morska został wydany w ograniczonych kinach w Stanach Zjednoczonych 18 października, a szeroki - 25 października.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie