Kontakt z nami

Aktualności

Recenzja: „Vicious Fun” to okrutnie zabawna komedia-horror z lat 80

Opublikowany

on

Wściekła zabawa

Wściekła zabawa jest najnowszym przedsięwzięciem znakomitych ludzi z Black Fawn Films i jest hitem komedii grozy. Celebruje gatunek horroru - i wszystkich, którzy go kochają - z żartobliwym humorem i mnóstwem lepkiej krwi. Chwyta cię od pierwszej sceny (gwałtownie za gardło) i wyrusza na okrutnie zabawną przejażdżkę, która jest prawdziwą gratką dla psów gatunku. Szaleństwo podszyte humorem noże i kostki, Wściekła zabawa to absolutny wybuch.

okrutna zabawa

Rozgrywające się w Minnesocie w 1983 roku Wściekła zabawa podąża za Joelem (Evan Marsh, Shazam!), zjadliwy krytyk horroru, który nie jest tak skrycie tęskni za swoim współlokatorem. Po nocy ciężkiej - ciężki - pijąc, Joel znajduje się w grupie samopomocy dla seryjnych morderców. Musi się wtopić lub zostać odkrytym i zmierzyć się z pewnymi brutalnymi konsekwencjami. Oczywiście, umiejętności improwizacji Joela nie są tak dopracowane, jak by sobie tego życzył, a gówno szybko idzie na południe. 

To oznacza debiut fabularny pisarza Jamesa Villeneuve'a i szczerze mówiąc, wychodzi na huśtawkę. Scenariusz jest bezczelny, samoświadomy i konsekwentnie zabawny (bardzo służył mu występ Marsha) i na pewno będę mieć oko na jego przyszłe projekty. W połączeniu z żywą reżyserią Cody'ego Callahana i znakomitymi zdjęciami Jeffa Mahera (kadrowanie jest doskonałe i żyję dla wszystkich neonów), Wściekła zabawa to niezaprzeczalnie dobrze zrobiony film. Ostatnio widzieliśmy Praca Callahana i Mahera na dramatycznym thrillerze, Pokój Dębowy, a ich drastyczna zmiana tonu dowodzi, że ci faceci mają poważną wszechstronność. 

Muzyka Steph Copeland jest niesamowita, ponieważ wykorzystuje synth rock z lat 1980. jako swój własny plac zabaw. Każdy miłośnik horroru syntezatorowego pokocha ten utwór. Gdy krew zacznie płynąć, otwiera się cała puszka niesamowitości. Efekty - autorstwa Shauna Huntera - są fantastyczne. Choć film staje się krwawy, tak naprawdę nigdy nie traci słowa kluczowego „zabawa” w tytule filmu. Prawdopodobnie będę często wracał do tego słowa w tej recenzji, ponieważ tak naprawdę jest to ten film. Po prostu czysta, okrutna zabawa. 

Nic dziwnego, że wszystkie techniczne elementy filmu są na miejscu - zespół Black Fawn z pewnością wie, jak je wybrać, i (bardzo mądrze) je trzyma. Efektem końcowym jest w pełni spójny projekt, który nie jest sumą części, lecz skończoną całością.

Obsada jest doskonała w swoich rolach; nawet mięso armatnie nieudolni gliniarze mają doskonałą dostawę linii. Naprawdę, ta obsada jest świetna. Marsh gra oszołomiony i przytłoczony w całkowicie ujmujący (i bardzo ekspresyjny) sposób, który sprawia, że ​​naprawdę kibicujesz mu, miejmy nadzieję, że przetrwa tę długą, ciemną noc.

Bursztynowy Złoty Farb (Far Cry 5, Helix) ponieważ Carrie jest chłodna, spokojna, opanowana i imponująco zabójcza; jasne jest, że Goldfarb świetnie się bawił w tej roli (za tą stalową postawą i przewracaniem oczami). Ale Ari Millen (Pokój Dębowy), gdy Bob kradnie przedstawienie. Pomiędzy swoim numerem tanecznym „if-Patrick-Bateman-did-Flashdance” (naprawdę… i tak, to faktycznie działa) a jego zdecydowaną wersją liniową, Millen po raz kolejny udowadnia, że ​​naprawdę potrafi kierować sceną. 

Mogę być tutaj stronniczy, ponieważ jako dziennikarz horroru (choć osobiście używam tego określenia luźno), Wściekła zabawa przemówił do mnie na poziomie molekularnym. Dialog - w szczególności jeden monolog od policjanta Tony'ego - omawia gatunek w bardzo szczerych słowach, które dodają odrobinę metafazji do tego, co już jest już na nosie. Jedna z postaci zabójców nosi maskę, dzierży maczetę i często ma nieszczęście zostawiać jedynego ocalałego. Inny lubi ubierać się za klauna. Bob zakłada przezroczysty płaszcz przeciwdeszczowy i ma kolekcję wizytówek. Każdy, kto jest zaznajomiony z gatunkiem horroru w jakikolwiek sposób, doceni hołdy. 

Kolejnym osobistym punktem wdzięczności jest zakończenie. O czym nic nie powiem, bo nie jestem potworem, ale to powiem Wściekła zabawa nie wpada w formalne pułapki tego, co „powinno się” wydarzyć w epilogu nieodwzajemnionej historii miłosnej. Jestem za to wdzięczna. 

Tonalnie ma ogromną energię i nie pozwala na zmniejszenie tempa ani na sekundę. Jest dużo do powiedzenia Wściekła zabawa, ale tak naprawdę, jeśli przeczytałeś tak daleko, to wiesz, że powinieneś sam to zobaczyć. Będziesz się świetnie bawić. I to będzie okrutne. Okrutna zabawa. Proszę bardzo. 

 

Wściekła zabawa jest teraz częścią programu Festiwal Filmowy w Sitges.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Zwiastun filmu „Egzorcyzm” w opętaniu Russella Crowe’a

Opublikowany

on

Najnowszy film o egzorcyzmach zadebiutuje latem tego roku. Ma trafny tytuł Egzorcyzm i występuje w nim zdobywca Oscara, który stał się znawcą kina klasy B Russell Crowe. Zwiastun pojawił się dzisiaj i wygląda na to, że otrzymamy film o opętaniu, którego akcja rozgrywa się na planie filmowym.

Podobnie jak niedawny tegoroczny film o demonach w przestrzeni medialnej Późna noc z diabłem, Egzorcyzm dzieje się podczas produkcji. Chociaż ta pierwsza odbywa się w talk show na żywo w sieci, druga jest na aktywnej scenie dźwiękowej. Miejmy nadzieję, że nie będzie to całkowicie poważne i wywołamy kilka metachichotów.

Film będzie miał premierę w kinach od godz Czerwiec 7, lecz odkąd Dreszcz również go nabył, prawdopodobnie niedługo potem znajdzie miejsce w serwisie przesyłania strumieniowego.

Crowe gra „Anthony’ego Millera, aktora z problemami, który zaczyna się rozsypywać podczas kręcenia horroru o zjawiskach nadprzyrodzonych. Jego córka, Lee (Ryan Simpkins), z którym żył w separacji, zastanawia się, czy powrócił do swoich dawnych nałogów, czy też kryje się za tym coś bardziej złowrogiego. W filmie występują także Sam Worthington, Chloe Bailey, Adam Goldberg i David Hyde Pierce.

W zeszłym roku Crowe odniósł pewne sukcesy Egzorcysta Papieża głównie dlatego, że jego postać była tak przesadna i przepełniona tak komiczną pychą, że graniczyła z parodią. Zobaczymy, czy to jest droga, która zmieni aktora w reżysera Joshua John Miller zabiera ze sobą Egzorcyzm.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie