Kontakt z nami

Aktualności

Recenzja „Outlast 2”: Run Hide Or Die

Opublikowany

on

Minęły 4 lata od wydania pierwszego Red Barrels Przetrwać przeszkadzać masom i rozpocząć renesans horroru w dzisiejszych grach. Teraz Red Barrels powraca do świata szaleństwa i morderczych zamiarów z nikim innym jak Outlast 2. Ale najpierw poświęćmy chwilę, aby odświeżyć się w historii serii outlast.

Oryginał Przetrwać czy wcielasz się w rolę dziennikarza śledczego, który otrzymuje wskazówkę na temat podejrzanych działań prowadzonych w odizolowanym ośrodku zdrowia psychicznego. Po przybyciu tylko z aparatem i rozumem zaczyna się horror. Ciała są wszędzie, pacjenci poruszają się swobodnie i nieustannie odwołuje się do nieznanej istoty zwanej po prostu The Walrider.

Szybko do przodu o rok i otrzymaliśmy rozszerzenie Whistleblower dla Przetrwać, służąc jako prequel do wydarzeń Przetrwać pozwalając graczowi spojrzeć za kulisy na prowadzone eksperymenty. A wszystko to pozostając bezsilnym i zmuszonym do wykorzystywania mechaniki skradania się, aby przetrwać czas spędzony w azylu.

Ponieważ Blake Langermann jest tym razem bohaterem, Twoim jedynym celem jest znalezienie swojej żony Lynn, zanim będzie za późno. Jak można się spodziewać w przypadku każdego horroru, nic nie jest takie proste i rzeczy bardzo szybko wymykają się spod kontroli. Zapoznaj się z oficjalnym zwiastunem gry, aby dowiedzieć się, czego się spodziewać.

Godzina otwarcia wydawała się bardzo przypominać Resident Evil 4, tak jak zwykła gra typu survival horror i nie jest tak zorientowana na akcję. Nie mogłem się powstrzymać, ale wyobraziłem sobie Leona biegnącego przez otwierającą się wioskę, koszącego kultystów, desperacko szukającego Ashleya, ale przypomniał mi się Resident Evil 4 nigdy nie jest złą rzeczą.

Outlast 2 próbuje udoskonalić rozgrywkę pierwszego, dodając kilka nowych mechanik, ale większość z nich pozostaje taka sama z pierwszych dwóch wpisów. Wciąż jesteś bezradnym bohaterem uzbrojonym tylko w kamerę i sprytu. Cierpliwość jest tutaj najważniejsza, ponieważ pędzący naprzód bez wątpienia doprowadzi cię do śmierci.

Jedną z takich zmian jest dodanie mikrofonu audio, który będzie używany w połączeniu z funkcją noktowizora w aparacie. Teraz możesz skierować kamerę w stronę zamkniętych drzwi lub budynku i włączyć mikrofon, aby zarejestrować kroki niewidocznych wrogów. To był mile widziany dodatek i sprawił, że ukrywanie się było bardziej przystępne.

Możliwość stwierdzenia, czy wróg czai się w zamkniętym pomieszczeniu, złagodziła część napięcia, jakie wywołują dwie pierwsze Przetrwać doświadczenia, które miały do ​​zaoferowania, ale pomaga stworzyć mniej frustrujące doświadczenie. Wadą korzystania z mikrofonu do tworzenia planu działania jest to, że szybko wyczerpuje baterię aparatu. Najlepiej używać go oszczędnie, aby wyjść z każdej trudnej sytuacji.

Kolejnym udoskonaleniem rozgrywki, aczkolwiek dziwnym, jest niewielka poprawka w sposobie nagrywania wydarzeń specjalnych. W pierwszej grze po prostu wyciągnięcie kamery w odpowiednim momencie i wycelowanie we właściwe wydarzenie stworzyłoby nagranie i notatkę od postaci gracza opisującą szczegółowo, co dzieje się wokół niego, a także jego przemyślenia na temat sytuacji.

Ta sama mechanika powraca, ale nie jest już natychmiastowa. Teraz, gdy Blake wyciągnie kamerę, jeśli przesuniesz nad specjalnym wydarzeniem, nad twoim HUDem pojawi się znak REC i zacznie się tworzyć małe kółko. Po zakończeniu możesz obejrzeć to, co właśnie nagrałeś, z głosem Blake'a opisującym szczegółowo jego przemyślenia na temat horroru, który miał przed sobą.

Przygotuj się na wielokrotne oglądanie tego ekranu nagrywania w trakcie gry.

Dodanie bohatera z głosem jest miłym dodatkiem do prostych bazgrołów, które pojawiłyby się w pierwszej grze, jednak Blake wydaje się, że uwielbia dźwięk własnego głosu z ilością dostarczanych przez niego dialogów. Wystarczy spojrzeć na swój ekwipunek, aby sprawdzić poziom naładowania baterii we wczesnej fazie gry, co powoduje, że ciągle mamrocze „Znajdź Lynn, nic innego się nie liczy”.

Małe zastrzeżenie tak, ale po pewnym czasie irytujące jest odliczanie baterii, aby utrzymać aparat przy życiu i słyszenie w kółko tej samej, powtarzającej się myśli. I tak, system ekwipunku został również zmieniony w sequelu, na szczęście jest płynny i nie wymaga wchodzenia do oddzielnego menu ani niczego zbyt ekstremalnego.

Po naciśnięciu przycisku możesz spojrzeć w dół na kurtkę, aby zobaczyć liczbę zebranych baterii, liczbę posiadanych bandaży ratujących życie lub przeglądać nagrania i notatki zebrane za pomocą aparatu w czasie rzeczywistym.

Dodanie przedmiotów leczących jest również mile widzianą zmianą, ponieważ pozwala na popełnienie błędu w przypadku wybrania złej trasy lub niewidzialnego wroga, który skoczy na ciebie. Bandaże są tam wyłącznie po to, aby utrzymać cię przy życiu po ucieczce z trudnego spotkania lub nieudanej próbie wymknięcia się z zagrożeniem.

Niestety nadszedł czas, aby porozmawiać o negatywach, które się z tym wiążą Outlast 2. Na początek wszystkie obszary, które odwiedzasz w grze, są już kliszami horroru i czujesz się trochę rozczarowujący. Straszna wioska, sprawdź. Straszna nawiedzona szkoła. Podwójne sprawdzenie. Opuszczona moja, zdobędziesz wiertło.

Zrzut ekranu z segmentu wczesnoszkolnego, aby wprowadzić stereotypy do domu.

Przetrwać frazes dotyczący obłąkanego azylu był wybaczalny, ponieważ była to pierwsza próba realizacji projektu horroru na dużą skalę przez Red Barrels i do tego cholernie dobra. Szkoda tylko, że wszystkie lokalizacje to standardowe trofea horroru, choć wszystkie są jednak interesujące i oferują unikalne wyzwania w miarę postępów w historii.

Inną kwestią, na którą natknąłem się podczas mojej gry, jest to, że ukrywanie się wydaje się… mniej niż spektakularne, powiedzmy to w ten sposób. Mechanika stealth działa tak, jak powinna, czasami po prostu czują się nieswojo.

Na przykład, próbując wczołgać się pod łóżko, żeby się schować, miałbym problemy ze zmuseniem Blake'a do pełnego ukrycia się i po prostu zostałbym złapany przez to, co mnie ścigało. W końcu doszło do tego, że nieustannie dostosowywałem się, aż poczułem, że jestem odpowiednio ukryty, a potem stało się znacznie łatwiejsze do opanowania.

Zrzut ekranu przedstawiający wczesne spotkanie w ukryciu, łatwe w zarządzaniu, ale czasami trudno jest nawiązać współpracę z późniejszymi.

Poza tą drobną irytacją gra sama w sobie świetnie się gra, a dzięki temu, że spędzam z nią czas, nie napotkałem ani jednego błędu, który byłby niezwykły, dobra robota z tą jedną Red Barrels. Jako ktoś, kto grał w demo Outlast 2 Cieszę się, że błędy, które były obecne w wersji beta, zostały usunięte w pełnej wersji.

Red Barrels zrobił to ponownie wraz z wydaniem Outlast 2 przenosi nas z powrotem do pokręconego i mrocznego świata z niebezpieczeństwem za każdym rogiem. Po raz kolejny demonstrują swoją wiedzę i umiejętności z gatunku horroru i wykonują pracę z miłością, której naprawdę trzeba doświadczyć, aby naprawdę uchwycić dbałość o szczegóły, która jest obecna w tej serii gier.

„Outlast 2” i jest to idea ostrzeżenia o wyzwalaczu.

A teraz jest tak dobry czas, jak każdy inny, ponieważ Red Barrels wypuszcza pakiet „Trilogy of Terror” na PC, PS4 i Xbox One. Pakiet zawiera Przetrwać, to jest Informator, ekspansja, a także Outlast 2. Dzięki temu wygodnie i łatwo dostać się do Przetrwać wszechświat i przekonaj się, jakie zło czai się poza granicami rozsądku.

Outlast 2 to świetny dodatek do serii, z kilkoma poprawkami i nową mechaniką, która pozwala na nowe, przerażające doświadczenie w szalonym wszechświecie stworzonym przez twórców. Zawsze pamiętaj, że nie jesteś wojownikiem, a jedyną rzeczą, która powstrzymuje cię przed makabrycznym przeznaczeniem, jest umiejętność szybkiego myślenia i chowania się, gdy zajdzie taka potrzeba.

Przygotuj się na niepokojące treści i obrazy, robiąc postępy i ostrożnie pokonując każdy zakręt. Przecież nigdy nie wiadomo, kiedy wpadniesz w zasadzkę i będziesz zmuszony do ucieczki, by ratować życie. Biegnij, chowaj się lub giń w obliczu swoich lęków, zakończy cię tylko w tej makabrycznej kontynuacji bardzo ukochanej gry typu survival horror.

 

 

 

 

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie