Kontakt z nami

Aktualności

Jedna noc w hotelu Haunted Karsten

Opublikowany

on

Hotel Karsten puste ulice

Nie można było wymarzyć sobie bardziej idealnej nocy na to, co miało się wydarzyć nad brzegiem jeziora Michigan. Płatki śniegu wirowały w zachmurzonym mroku, a jedyne dźwięki pochodziły z wyjącego podmuchu wiatru i szczękania kabli na maszcie pocztowym po drugiej stronie pustej ulicy. Jezioro Michigan czaiło się złowieszczo w wielkiej pustce za nim, jak bestia w cieniu, która mogłaby połknąć cię w całości. To właśnie w tym zimnym mieście duchów spędziłem noc w historycznym hotelu Karsten w Kewaunee w stanie Wisconsin. Korekta - plik haunted historyczny hotel Karsten.  Karsten Hotel na zewnątrzW każdym razie taka jest historia. Hotel Karsten, znany również jako Karsten Inn lub Kewaunee Inn, został niedawno wystawiony na aukcję. Jego historia sięga 1912 roku, kiedy ten trzypiętrowy ceglany budynek powstał z popiołów starej drewnianej konstrukcji, która spłonęła w pożarze, który na szczęście nie stracił życia. Budynek nosi imię Williama Karstena, który przejął posiadłość na krótko przed pożarem i był odpowiedzialny za jej zmartwychwstanie. Na przestrzeni lat hotel cieszył się dużym powodzeniem, a także licznymi właścicielami i remontami. Jego długą historię najlepiej przedstawia oficjalna strona internetowawięc przejdę dalej i przejdę do powodu, dla którego tu jesteś - duchów!

Goście hotelu Karsten donoszą o trzech różnych duchach. Pierwsza przedstawia samego Williama Karstena, krzepkiego faceta, który z dumą dbał o swój biznes. Zmarł w swoim apartamencie na drugim piętrze i podobno nawiedza dwa pokoje, które zajęły jego miejsce. Ludzie zgłaszali, że słyszeli jego głos lub czuli obecność uprzejmego gospodarza, a nawet czuli jego dym z cygara, mimo że hotel ma zakaz palenia. Drugim duchem jest mały Billy Karsten III - wnuka Williama Karstena. Mówi się, że duch Billy'ego, który zmarł w młodym wieku, biegał po korytarzach i bawił się z dziećmi, które przebywają w hotelu. Trzecim i najbardziej aktywnym duchem jest Agatha, kobieta, która mieszkała w hotelu i pracowała jako pokojówka. Goście zgłaszali, że widzieli jej postać stojącą w pokoju, w którym mieszkała, pokój 310, a także widząc ją wędrującą po korytarzach, wciąż próbującą posprzątać to miejsce. Mówi się również, że miała ciężkie życie, najwyraźniej zgwałcona przez pijanego sąsiada na rodzinnej farmie, co doprowadziło do zrozumiałej niechęci do mężczyzn. Jej duch jest teraz znany z tego, że płata figle konserwatorom lub robotnikom budowlanym, wyrządzając szkody, chowając narzędzia lub wyłączając je, gdy ich używają. Widziano ją także w holu hotelu, a także w sąsiedniej jadalni.

Przyjechałem w ciche, ponure i chłodne niedzielne popołudnie. Ponieważ był luty i poza sezonem, nie spodziewałem się zobaczyć wielu ludzi, jednak nie spodziewałem się też, że poczuję się jedyną żywą duszą na mile. Kiedy mężczyzna w recepcji powiedział mi, że zostanę w pokoju 310, zapaliłem - pokój Agathy! Podobno najbardziej nawiedzony pokój w całym hotelu i nawet nie musiałem o to prosić! Kilka godzin później dowiedziałem się, że tego wieczoru byłem jedynym gościem. Ponadto, chociaż można zadzwonić pod numer w razie potrzeby, w recepcji nie ma nocnej zmiany. Tej nocy będę jedyną osobą w całym budynku - spędzając go nie mniej w najbardziej nawiedzonym pokoju.

Pokój w hotelu Karsten 310

Kiedy wszedłem po dwóch kondygnacjach schodów, aby dotrzeć na trzecie piętro, miałem wrażenie, że przechodzę przez portal w czasie. Zasłony zdobiły pierwszy podest, a stara kanapa spoczywała w małej części wypoczynkowej, gdzie ludzie mogli napić się kawy i porozmawiać. Trzecie piętro szczyciło się kolejnym takim miejscem do siedzenia i mogłem sobie wyobrazić, jak ludzie z początku XX wieku zbierali się tutaj i prowadzili ożywione rozmowy. Część wypoczynkowa na trzecim piętrze hotelu Karsten

Kiedy po raz pierwszy wszedłem do pokoju Agaty, od razu to poczułem. Wymiary, wystrój i widok, wszystko razem sprawiło, że poczułem dreszcz po plecach. Po raz pierwszy zauważyłem surową tapetę na głównej ścianie za wezgłowiem łóżka. Mimo że był ozdobiony kwiatami, miał ogólnie zielonkawy odcień. Ta tapeta w połączeniu z widokiem na ceglaną ścianę na zewnątrz pomieszczenia sprawiała, że ​​pomimo wysokiego sufitu wydawało się klaustrofobiczne. Następną rzeczą, jaką zauważyłem, była stara lalka siedząca na krześle obok łóżka. Przyprawiało mnie to o gęsią skórkę, ale też podekscytowała mnie myśl, że może przyciągnie jakąś nieziemską uwagę. Wyobraziłem sobie, że zasnę z nim zwróconym w jedną stronę, a potem budzę się i widzę, jak patrzy prosto na mnie. Pokój Karsten Hotel Agatha

Karsten Hotel Lalka

W sali znajdowało się także wiele portretów i obrazów. Jednym z nich był mały Billy, duchowy chłopiec bawiący się na korytarzach. Obok jego zdjęcia był obraz przedstawiający dziewczynę, a pod spodem rzeczywiste zdjęcie dziewczyny. Nad telewizorem, przodem do łóżka, był najbardziej onieśmielający portret kobiety w starej sukience z poważną miną. Tożsamość dziewczyny na obrazie, dziewczyny na zdjęciu i kobiety nad telewizorem nie zostały udokumentowane nigdzie, co mogłem znaleźć, ale przypuszczam, że tożsamość kobiety jest albo żoną Williama Karstena, albo samą Agathą. Po drugiej stronie pokoju był rysunek przedstawiający chłopca i duży trójkołowy rower. To było z natury przerażające i biorąc pod uwagę otoczenie, przypominało Danny'ego z Lśnienie. Trójkołowy hotel Karsten

Portret hotelu Karsten

Zabrałem się do prowadzenia śledztwa. Nie jestem profesjonalnym badaczem zjawisk paranormalnych, więc moje narzędzia na noc to cyfrowy dyktafon do niektórych sesji EVP (zjawiska elektronicznego głosu), mój telefon z aparatem, inny aparat cyfrowy i moje własne pięć zmysłów. Pozwoliłem dyktafonowi wykonać swoje zadanie, podczas gdy przeglądałem dziennik w pokoju, czytając relacje poprzednich gości o tym, co według nich mogło być nocnymi wizytami Agaty. Samo spłukiwanie toalety. Puka do drzwi. Zamglona postać przechodząca przez pokój. Twarz patrząca z kąta. Podczas nagrywania zadawałem pytania, zaczynając od niejasnych, a następnie przechodząc na bardziej szczegółowe terytorium. „Czy jest tu ktoś ze mną? Agatho, słyszałem, że byłaś bardzo źle traktowana, co jest straszne. Czy masz coś, co chciałbyś powiedzieć? Czy chciałbyś o czymś porozmawiać? Masz dość ludzi wchodzących do twojego pokoju i cały czas zadających ci pytania? " Kiedy zadawałem te pytania, usłyszałem skrzypienie dochodzące z korytarza. Brzmiało to jak skrzypienie desek podłogowych, ale delikatniej niż gdy po nich przeszedłem. Otworzyłem drzwi i stanąłem w progu, próbując znaleźć źródło dźwięku. Słyszałem to regularnie, ale nie mogłem określić, skąd pochodzi. Bez względu na to, gdzie się poruszałem, brzmiało to tak, jakby dochodziło z tego samego miejsca w stosunku do moich uszu, jak portret, którego oczy podążają za tobą, gdziekolwiek jesteś. Słyszałem to ciągle, więc zapisałem to jako zwykły dźwięk budynku. Później jednak dźwięk ucichł i nigdy więcej go nie słyszałem. Znalazłem też coś, co wyglądało jak stara rączka do jakiejś skrzyni na podłodze. Położyłem go na biurku, które było używane jako podstawka pod telewizor, i zapytałem, czy Agatha może dać mi znać, gdzie to idzie, czy też może umieścić to tam, gdzie należy. Nigdy się nie poruszył. Zastanawiam się, czy Agatha usłyszała, jak zadaję pytanie, po prostu przewróciła oczami i pomyślała: „To wyrzuca do kosza, głupku!”

Wyniosłem swój magnetofon na korytarz i spacerowałem po okolicy. Stare drewno pod wykładziną skrzypiało przy każdym kroku. Wszystkie pokoje gościnne były otwarte, a ponieważ byłem tego wieczoru jedynym gościem, zajrzałem do każdego pokoju i na wszelki wypadek trzymałem w nim swój dyktafon. Pozostałe pokoje wyglądały zupełnie inaczej. Wiele z nich miało drewniane podłogi zamiast wykładziny w pokoju 310, a wystrój był znacznie bardziej aktualny. Było jasne, że właściciele hotelu chcieli, aby pokój Agaty był jak najbardziej staroświecki, aby zachować jego ducha, dosłownie iw przenośni. Korytarz na trzecim piętrze hotelu Karsten

Mój wieczór przerwała kolacja w knajpce na rogu ulicy, która miała być około czterdziestu pięciu minut przed zamknięciem na noc. Była dopiero 6:15, ale równie dobrze mogła być północ, skoro na ulicach Kewaunee panowała niewielka aktywność. Kiedy wróciłem do hotelu, który stał się jeszcze bardziej onieśmielający na tle ciemności jeziora Michigan za nim, recepcjonistka już wyszła na noc. Byłem faktycznie zamknięty i musiałem użyć klucza do pokoju, aby otworzyć i ponownie zaryglować przednie drzwi. (Nie winię tego gościa, ponieważ nie powiedziałem mu, że przez chwilę wyjeżdżam.) Ale to było oficjalne - to miejsce było moje. Dobrze, może.

Noc w lobby hotelu Karsten

Wędrowałem po holu, oglądając historyczne artefakty i fotografie rozstawione na stołach. Siedziałem na niektórych starych meblach z aparatem gotowym na wypadek, gdyby któryś z duchów zdecydował się do mnie dołączyć. Chodziłem dookoła starego fortepianu i basu, które stały w kącie, zastanawiając się, czy klawisze same się przycisną i zagra mi melodię.

Fortepian w holu hotelu KarstenPo chwili wróciłem do swojego pokoju i rozpocząłem nową sesję EVP. Wędrowałem po pustych korytarzach, które pozostawały oświetlone, mając nadzieję, że dojrzę jakieś zjawy lub usłyszę, jak ktoś woła moje imię. Kiedy wszedłem do pokoju w rogu korytarza na trzecim piętrze, usłyszałem coś, co brzmiało nienaturalnie. Uderzyło mnie to jako coś, co nie należało do zbioru dźwięków, które słyszałem do tej pory - skrzypienie desek podłogowych, wiatr uderzający o zewnętrzne ściany, bulgocząca woda z akwarium w holu. Ośmielę się powiedzieć, że zabrzmiało to tak, jakby ktoś powiedział coś cicho, gdy zbliżałem się do drzwi tego pokoju. Złapałem też to na moim dyktafonie. Widać, że to odrębny dźwięk od tych, które wydawałem podczas chodzenia, które były dobrze zdefiniowane i dobitne. Ten dźwięk był bardziej miękki i miał inną fakturę. Niestety nie mogę jednoznacznie stwierdzić, co to było, ani ustalić, czy był to w ogóle głos, na podstawie tego, co jest na dyktafonie. Stało się to szybko i jeśli zaryzykuję, brzmiało to prawie tak, jakby ktoś szybko mówił „otwórz drzwi”. To powiedziawszy, nie mogę wykluczyć, że mój mózg próbuje nadać sens czemuś nieczytelny, więc nie mogę twierdzić, że jest to dowód nawiedzenia. Uważam to za anomalię i coś, czego po prostu nie potrafię wyjaśnić.

Zaledwie kilka minut później skierowałem się korytarzem po drugiej stronie trzeciego piętra. Hotel jest rozplanowany w taki sposób, że dwa korytarze na każdym piętrze znajdują się po obu stronach klatki schodowej, przylegając do części wypoczynkowej na każdym piętrze. Na końcu tego korytarza znajdowała się kanapa, więc postanowiłem usiąść i zadać jeszcze kilka pytań. W tym czasie nic nie słyszałem, ale po przesłuchaniu nagrania w pewnym momencie usłyszałem cichą melodię, ledwo słyszalną. Brzmiało to jak dwie lub trzy nuty grane na pianinie. Być może jednak fortepian z holu grał sam, albo dźwięki z przeszłości, osadzone w ścianach tego starego budynku, przeniknęły na krótką chwilę w teraźniejszość. Karsten Hotel EVP kanapaWróciłem do swojego pokoju, żeby trochę posiedzieć. Czytałem więcej dziennika, od czasu do czasu rozglądając się po pokoju, mając nadzieję, że Agatha mnie obserwuje. Mówiłem na głos, że gdyby się pojawiła, na początku mógłbym być zaskoczony, ale wyjaśniłem, że to tylko dlatego, że nie do końca rozumiem jej płaszczyznę istnienia. Chociaż chciałem nie spać do późnych godzin porannych, o 1 nad ranem w końcu poddałem się sile senności. Ustawiłem nagrywarkę w telewizorze, aby mógł nagrywać wydarzenia tej nocy, jeśli miałyby mieć miejsce jakiekolwiek inne wydarzenia poza moim chrapaniem. Przyznaję, że chociaż poszedłem w to miejsce specjalnie po to, aby zobaczyć ducha, myśl, że potencjalnie mógłbym otworzyć oczy i zobaczyć oczy kogoś, kogo nie znałem, patrzącego na mnie w nocy, sprawiła, że ​​byłem trochę zaniepokojony. Ale zrobiłem, co mogłem, żeby to przyjąć, pocieszony faktem, że byłem tutaj gościem, a nie Agathą ani żadnym innym podmiotem, który może przebywać w hotelu. W końcu zasnąłem i obudziłem się w świetle dziennym bez żadnych incydentów.

Kiedy słuchałem nocnego nagrania, usłyszałem kilka ważnych dźwięków. Na początku było słabe lekkie stukanie, przypominające kroki na wyściełanej powierzchni. Niedługo potem pojawiła się kolejna słaba trzydźwiękowa melodia, ale brzmiała inaczej niż ta nagrana wcześniej. W dwóch różnych momentach nagrania, oddalonych o około cztery godziny, były trzy stuknięcia w krótkich odstępach czasu, pierwszy zaczynał się daleko od urządzenia nagrywającego, drugi bliżej, a trzeci brzmiał tak, jakby był tuż obok rejestrator. W innym momencie słychać było również słabe skrzypienie, ale trudno powiedzieć na pewno, czy to naprawdę było. Innym godnym uwagi incydentem było coś, co brzmiało jak trzaskanie drzwiami w korytarzu pod koniec nagrania, ale zdarzyło się to o takiej godzinie (około 6:00), że mogło to być spowodowane przez poranną obsługę, chociaż deski podłogowej nie skrzypiały ogłoszenie obecności innego żywego człowieka było słyszane przed lub po uderzeniu. Na podstawie tych nagrań nie mogę w tej chwili powiedzieć, że są one dowodem nawiedzających, ale raczej anomalii, których nie potrafię jeszcze wyjaśnić. W starym budynku, zwłaszcza takim, w który nieustannie uderza wiatr znad jeziora, może być trudno stwierdzić, które dźwięki są naturalne, a które nadprzyrodzone.

Tego ranka, jako jedyny klient w dużej jadalni, cieszyłem się darmowym śniadaniem kontynentalnym, spakowałem się i wymeldowałem bez żadnych innych wydarzeń. Chcę odwiedzić ponownie i przeprowadzić więcej dochodzeń, być może skupiając się bardziej na drugim piętrze lub próbując zorganizować grę w warcaby w holu i sprawdzić, czy Billy chce się przyłączyć. Przyszło mi do głowy, że być może muszę zachowywać się bardziej jak kretyn, aby wydostać się z Agaty, ale naprawdę nie chcę okazywać braku szacunku żadnemu z tych duchów, jeśli naprawdę spędzają życie pozagrobowe w tym budynku . Nie uważa się ich za niebezpieczne lub paskudne duchy - to po prostu zwykli, dobrzy ludzie, więc nie chcę zachowywać się wobec nich okrutnie.

Chociaż tak naprawdę nie widziałem żadnych duchów, słyszałem wystarczająco dużo dźwięków, aby się zastanawiać, a biorąc pod uwagę historię i wygląd budynku, nie mam problemu z uwierzeniem, że można go nawiedzić. Nawet bez duchów było to wyjątkowe doświadczenie i absolutna przyjemność mieć cały budynek tylko dla siebie. Jest to piękne miejsce i warto sprawdzić jego osobliwą i staromodną atmosferę, niezależnie od tego, czy spotkasz się twarzą w twarz z jednym z jego byłych mieszkańców w środku nocy.

 

 

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Recenzje filmowe

Recenzja Panic Fest 2024: „Ceremonia wkrótce się rozpocznie”

Opublikowany

on

Ludzie będą szukać odpowiedzi i przynależności w najciemniejszych miejscach i najciemniejszych ludziach. Kolektyw Ozyrysa to gmina oparta na teologii starożytnego Egiptu, zarządzana przez tajemniczego Ojca Ozyrysa. Grupa liczyła kilkudziesięciu członków, z których każdy porzucił swoje stare życie na rzecz tego, które odbyło się w krainie o tematyce egipskiej, należącej do Ozyrysa w Północnej Kalifornii. Jednak dobre czasy zmieniają się w najgorsze, gdy w 2018 roku początkujący członek kolektywu Anubis (Chad Westbrook Hinds) donosi, że Ozyrys zniknął podczas wspinaczki górskiej i ogłasza się nowym przywódcą. Nastąpiła schizma, w wyniku której wielu członków opuściło kult pod niezdecydowanym przywództwem Anubisa. Trwają prace nad dokumentem młodego mężczyzny o imieniu Keith (John Laird), którego obsesja na punkcie The Osiris Collective wynika z tego, że kilka lat temu jego dziewczyna Maddy zostawiła go dla grupy. Kiedy Keith zostaje zaproszony przez samego Anubisa do udokumentowania komuny, postanawia zbadać sprawę i dać się wciągnąć w okropności, których nawet nie mógł sobie wyobrazić…

Ceremonia wkrótce się rozpocznie to najnowszy horror z gatunku twisted Czerwony śnieg„s Seana Nicholsa Lyncha. Tym razem walka z kultowym horrorem w połączeniu z mockumentalnym stylem i motywem mitologii egipskiej jako wisienką na torcie. Byłem wielkim fanem Czerwony śniegwywrotowości podgatunku romansów o wampirach i byłem podekscytowany, widząc, co przyniesie to ujęcie. Chociaż film ma kilka ciekawych pomysłów i przyzwoite napięcie między łagodnym Keithem a nieobliczalnym Anubisem, po prostu nie łączy wszystkiego w zwięzłą całość.

Historia zaczyna się od wywiadów w stylu prawdziwego filmu kryminalnego z byłymi członkami The Osiris Collective i ustalenia, co doprowadziło kult do miejsca, w którym znajduje się obecnie. Ten aspekt fabuły, zwłaszcza osobiste zainteresowanie Keitha kultem, uczynił z niej interesującą fabułę. Ale poza niektórymi klipami później, nie ma to większego znaczenia. Skupiamy się głównie na dynamice między Anubisem i Keithem, która, delikatnie mówiąc, jest toksyczna. Co ciekawe, Chad Westbrook Hinds i John Lairds są uznawani za autorów tej książki Ceremonia wkrótce się rozpocznie i zdecydowanie mam wrażenie, że wkładają w te postacie wszystko, co w ich mocy. Anubis jest samą definicją przywódcy sekty. Charyzmatyczny, filozoficzny, kapryśny i groźnie niebezpieczny w mgnieniu oka.

Jednak, co dziwne, gmina jest opuszczona przez wszystkich członków sekty. Tworzenie miasta duchów, które tylko zwiększa niebezpieczeństwo, gdy Keith dokumentuje rzekomą utopię Anubisa. Wiele konfliktów między nimi czasami się przeciąga, gdy walczą o kontrolę, a Anubis w dalszym ciągu przekonuje Keitha, aby pozostał pomimo groźnej sytuacji. Prowadzi to do całkiem zabawnego i krwawego finału, który całkowicie przypomina mumiowy horror.

Ogólnie rzecz biorąc, pomimo meandrowania i nieco wolnego tempa, Ceremonia wkrótce się rozpocznie to dość zabawna hybryda kultowego, found footage i mumii-horroru. Jeśli chcesz mumie, dostarcza mumie!

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kontynuuj czytanie

Aktualności

„Mickey kontra. Winnie”: Kultowe postacie z dzieciństwa zderzają się w przerażającym kontra Slasherze

Opublikowany

on

iHorror zagłębia się w produkcję filmową dzięki nowemu, mrożącemu krew w żyłach projektowi, który z pewnością na nowo zdefiniuje Twoje wspomnienia z dzieciństwa. Jesteśmy podekscytowani możliwością przedstawienia „Mickey kontra Kubuś” przełomowy slasher horroru w reżyserii Glenna Douglasa Packarda. To nie jest zwykły horror; to emocjonujące starcie pomiędzy pokręconymi wersjami ulubionych filmów z dzieciństwa Myszki Miki i Kubusia Puchatka. „Mickey kontra Kubuś” gromadzi znajdujące się obecnie w domenie publicznej postacie z książek AA Milne’a „Kubuś Puchatek” i Myszkę Miki z lat dwudziestych XX wieku „Parowiec Willie” kreskówka w bitwie VS, jakiej nigdy wcześniej nie widziano.

Miki kontra Kubuś
Miki kontra Kubuś Plakat

Akcja rozgrywa się w latach dwudziestych XX wieku i rozpoczyna się niepokojącą opowieścią o dwóch skazańcach, którzy uciekają do przeklętego lasu, by zostać połkniętym przez jego mroczną esencję. Przenieśmy się o sto lat do przodu, a historia zacznie się od grupy żądnych wrażeń przyjaciół, których ucieczka na łono natury kończy się tragicznie. Przypadkowo zapuszczają się do tego samego przeklętego lasu, stając twarzą w twarz z potwornymi wersjami Mickeya i Winnie. Następuje noc pełna grozy, gdy te ukochane postacie mutują się w przerażających przeciwników, wywołując szał przemocy i rozlewu krwi.

Glenn Douglas Packard, nominowany do nagrody Emmy choreograf, który stał się filmowcem, znany ze swojej pracy nad „Pitchfork”, wnosi do tego filmu wyjątkową wizję twórczą. Packard opisuje „Mickey kontra Kubuś” jako hołd dla miłości fanów horrorów do kultowych crossoverów, które często pozostają jedynie fantazją ze względu na ograniczenia licencyjne. „Nasz film celebruje dreszczyk emocji związany z łączeniem legendarnych postaci w nieoczekiwany sposób, zapewniając koszmarne, ale ekscytujące przeżycie kinowe” mówi Packard.

Wyprodukowany przez Packarda i jego partnerkę kreatywną Rachel Carter pod szyldem Untouchables Entertainment oraz naszego własnego Anthony'ego Pernickiego, założyciela iHorror, „Mickey kontra Kubuś” obiecuje zupełnie nowe spojrzenie na te kultowe postacie. „Zapomnij o tym, co wiesz o Mickeyu i Winnie” – zachwyca się Pernicka. „Nasz film przedstawia tych bohaterów nie jako zwykłe zamaskowane postacie, ale jako przemienione, żywe horrory, w których niewinność łączy się ze wrogością. Intensywne sceny stworzone na potrzeby tego filmu na zawsze zmienią sposób, w jaki postrzegasz te postacie.

Obecnie w Michigan trwa produkcja „Mickey kontra Kubuś” to świadectwo przekraczania granic, co horror uwielbia robić. Ponieważ iHorror zaczyna produkować własne filmy, jesteśmy podekscytowani możliwością podzielenia się z wami, naszą lojalną publicznością, tą ekscytującą i przerażającą podróżą. Bądź na bieżąco, aby otrzymywać więcej aktualizacji, ponieważ nadal przekształcamy to, co znane w przerażające, w sposób, jakiego nigdy sobie nie wyobrażałeś.

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kontynuuj czytanie

Kino

Mike Flanagan wchodzi na pokład, aby pomóc w ukończeniu filmu „Shelby Oaks”

Opublikowany

on

Shelby Oaks

Jeśli śledziłeś Chrisa Stuckmanna on YouTube zdajesz sobie sprawę, jakie zmagania miał z nakręceniem swojego horroru Shelby Oaks skończone. Ale dzisiaj mamy dobre wieści na temat projektu. Dyrektor Mike Flanagan (Ouija: Pochodzenie zła, Doktor Sen i Nawiedzenie) wspiera film jako współproducent wykonawczy, co może znacznie przybliżyć go do premiery. Flanagan jest częścią kolektywu Intrepid Pictures, w skład którego wchodzą także Trevor Macy i Melinda Nishioka.

Shelby Oaks
Shelby Oaks

Stuckmann to krytyk filmowy YouTube, który działa na platformie od ponad dziesięciu lat. Spotkał się z krytyką po tym, jak dwa lata temu ogłosił na swoim kanale, że nie będzie już negatywnie recenzował filmów. Jednak wbrew temu stwierdzeniu napisał nierecenzyjny esej na temat panoramy pani web niedawno powiedział, że studia zmuszają reżyserów do kręcenia filmów tylko po to, aby utrzymać przy życiu podupadające marki. Wyglądało to na krytykę ukrytą w filmie z dyskusją.

Ale Stuckmanna ma swój własny film, o który musi się martwić. W jednej z najbardziej udanych kampanii na Kickstarterze udało mu się zebrać na swój debiutancki film fabularny ponad milion dolarów Shelby Oaks który obecnie znajduje się w fazie postprodukcji. 

Miejmy nadzieję, że z pomocą Flanagana i Intrepida uda się to osiągnąć Shelby Oak realizacja dobiega końca. 

„Inspirujące było obserwowanie, jak Chris pracował nad swoimi marzeniami przez ostatnie kilka lat, a także wytrwałość i duch majsterkowania, jaki wykazywał, przynosząc Shelby Oaks życie bardzo przypomniało mi moją własną podróż ponad dziesięć lat temu” Flanagan powiedział Ostateczny termin. „To był zaszczyt przejść z nim kilka kroków na jego drodze i zaoferować wsparcie dla wizji Chrisa dotyczącej jego ambitnego, wyjątkowego filmu. Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć, dokąd teraz zajdzie.”

– mówi Stuckmann Nieustraszone zdjęcia inspiruje go od lat i „praca z Mikiem i Trevorem nad moim pierwszym filmem fabularnym to spełnienie marzeń”.

Producent Aaron B. Koontz z Paper Street Pictures współpracuje ze Stuckmannem od początku, również jest podekscytowany współpracą.

„Jak na film, którego rozpoczęcie było tak trudne, drzwi, które się przed nami otworzyły, są niezwykłe” – powiedział Koontz. „Sukces naszego Kickstartera, po którym towarzyszyło ciągłe przywództwo i wskazówki Mike'a, Trevora i Melindy, przekroczyło wszystko, na co mogłem liczyć”.

Ostateczny termin opisuje fabułę Shelby Oaks w sposób następujący:

„Połączenie stylu dokumentalnego, found footage i tradycyjnych materiałów filmowych, Shelby Oaks skupia się na gorączkowych poszukiwaniach Mii (Camille Sullivan) w poszukiwaniu swojej siostry Riley (Sarah Durn), która złowieszczo zniknęła na ostatniej taśmie jej serii śledczej „Paranormal Paranoids”. W miarę jak obsesja Mii rośnie, zaczyna podejrzewać, że wyimaginowany demon z dzieciństwa Riley mógł istnieć naprawdę.”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kontynuuj czytanie