Kontakt z nami

Aktualności

iHorror rozmawia o małpach i kinie z nagradzanymi guru Danem Lemmonem i Gino Acevedo

Opublikowany

on

Zdjęcie dzięki uprzejmości Gino Acevedo

 

Wywiad z wielokrotnie nagradzanym reżyserem efektów wizualnych/nadzorcą tekstur Weta Gino Acevedo

 

Ryan T. Cusick: Hej Gino, jak się masz?

Gino Acevedo: Dobrze sobie radzisz, jak się masz?

PSTN: Dobrze dobrze. Dziękuję, że odebrałeś mój telefon. Zauważyłem, że twoje CV zostało uwzględnione Koszmar z ulicy Wiązów, część 5.

AG: Tak.

PSTN: To cudownie! Kiedyś.

AG: Musiałem pracować z Dave'em Millerem, Dave zrobił oryginał.

PSTN: Czy pracowałeś nad makijażem Englunda do tego filmu?

AG: W tym przypadku został zaprojektowany przez Dave'a. Pomogłem mu go nałożyć i pomalować sprzęt. Było też kilka innych postaci, które stworzyliśmy. Najważniejszy był makijaż Roberta, ale także dziecko Freddy'ego.

PSTN: Tak to prawda. Freddy, kochanie!!

AG: To była histeria. [Śmiech] To były czasy… to były czasy! To zabawne, ponieważ nie tak dawno temu widziałem Roberta [Englunda]. Byłem w Pasadenie w Monsterpalooza, byłeś tam?

PSTN: Monsterpalooza była świetna, byłem tam!

AG: W porządku! To było po prostu niesamowite. Odkąd to wyszło, próbowałem się z tym pogodzić i nigdy nie mogłem się od tego uwolnić, ale w końcu mi się udało. Naprawdę pojechałem tam na coś w rodzaju zjazdu, ponieważ pochodzę z Phoenix w Arizonie i zaczynałem od firmy Imagineering, która zajmowała się Halloweenem. Larry wynalazł krew wampira i te plastikowe, złe zęby i tak właśnie zacząłem. Zacząłem od niego, gdy miałem osiemnaście lat, projektując i robiąc maski na Halloween. Więc to było spotkanie Larry'ego i tak dalej. Po prostu zebraliśmy się wszyscy w Monsterpalooza. Ale tak czy inaczej, widziałem tam Roberta, a go nie widziałem, Boże, minęło jakieś dwadzieścia pięć, trzydzieści lat i świetnie się bawiliśmy, nadrabiając zaległości.

PSTN: Tak, był tam najpopularniejszym gościem.

AG: Tak, kolejka po jego autograf była po prostu szalona.

PSTN: Któregoś dnia ludzie zostali postawieni w stan gotowości na następny dzień… Całkiem szalone!

AG: Widziałem też Heather [Langenkamp], Heather też tam była. Jestem naprawdę dobrymi przyjaciółmi z jej mężem Dave'em Andersonem, który zajmuje się efektami makijażu; nad którym razem pracowaliśmy Obcy 3. To było po prostu niesamowite spotkanie, zobaczyć wszystkich moich starych kumpli. Robię dwa kroki i to jest jak „Gino!”  

PSTN: Myślę, że o to w tym wszystkim chodzi. Nawet jeśli tam idę, widzę wiele osób, które znam, ale których nie widziałem od jakiegoś czasu. Co roku jest to jedno wielkie spotkanie. Kiedy zacząłeś swoją przygodę z WETA?

AG: Kiedy zaczynałem pracę z Wetą, było to na początku Władca Pierścieni. Trochę historii o tym, jak to się zaczęło. Pracowałem w Los Angeles. Pracowałem tam przez około piętnaście lat, pracując w tym biznesie. Pracowałem z moim przyjacielem Howardem Bergerem w KNB Effects. Howard wspomniał mi, że ma przyjaciół, którzy przyjeżdżają z Nowej Zelandii i mają tam firmę o nazwie Weta, która zajmuje się wszystkimi efektami specjalnymi w Hercules i Xena. Szukają ludzi, którzy wrócą i będą pracować nad remake'iem King Kong. Zapytałem, kto reżyseruje? I powiedzieli mi: Peter Jackson. Zapytałem: „Kto?” [Śmiech] Powiedzieli mi, że to on to zrobił Poznaj The Feebles i Śmierć mózgu. ja widziałem Śmierć mózgu. Więc Richard przyszedł i spotkaliśmy się, a Richard wiedział o mojej pracy, którą wykonywałem przy innych filmach. Moją główną specjalnością zawsze było malowanie aerografem i projektowanie schematów malowania do makijażu stworzeń i tym podobne. Chcieli zrekrutować ludzi i sprawdzić, czy byłbym zainteresowany nie tylko zaprojektowaniem wszystkich schematów malowania dla Konga i wszystkich dinozaurów, ale także przeszkoleniem niektórych ludzi tutaj. Zgodziłem się, a następnie zacząłem pracować z Patrickiem Tatopolousem Godzilla. Mniej więcej w tym czasie Richard powiedział mi, że od czasu, gdy kręciliśmy, nie chcą kręcić kolejnego filmu o gigantycznych stworzeniach Godzilla, więc King Kong miał zostać odłożony na dalszy plan. Richard i Pete mieli inny projekt, do którego chcieli mnie zaangażować, i oczywiście tak się stało Władca Pierścieni. Wyjechałem więc na trzy miesiące, aby to wypróbować i myślę, że nadal nad tym pracowałem Godzilla wtedy. Myślę, że chłopaki spędzili już dużo czasu na projektowaniu stworzeń, postaci i tak dalej. Projekty były tak niesamowite i świeże, ponieważ są tak daleko od sceny Hollywood. Zwykle, kiedy idę do kina, wiem, który sklep zrobił te stworzenia, każdy sklep w pewnym sensie odciska na tym swój własny ślad. Ale w tym przypadku było to tak świeże i inne, że projektowanie schematów malowania tych stworzeń i postaci było dla mnie jeszcze bardziej ekscytujące, było po prostu niewiarygodne. Po trzykrotnym chodzeniu tam i z powrotem zdecydowałem, że nie mam żadnych więzów, zdecydowałem się zaryzykować, spakować wszystko i przeprowadzić się na jakiś czas do Nowej Zelandii, a jestem tu już prawie dwadzieścia lat.

PSTN: Na każdym z Planeta małp Czy przy każdym z filmów zmieniła się Twoja rola, czy też wykorzystałeś te same umiejętności?

AG: Było prawie tak samo. W tym czasie opiekowałem się działem tekstur. W tym dziale ściśle współpracowaliśmy z działem modelek, więc prezentowali nam szary model, powiedzmy, twarz Cezara, a raczej jego głowę. Rzeczy, które nie obejmowałyby, to zabarwienie, pory, zmarszczki, a nawet to, co nazywamy zmarszczkami o średniej częstotliwości, zostałyby wykonane przez artystów zajmujących się teksturami. Część z tych rzeczy można pomalować ręcznie, a część można wykonać na podstawie skanów naszej skóry. Dużo też malowałem na renderach i sugerowałem, że pokazaliśmy reżyserowi. Po około ośmiu latach opiekowania się działem tekstur potrzebowałem trochę więcej kreatywności, dlatego przeniosłem się do działu grafiki cyfrowej Weta, gdzie znajduję się teraz. Pracowałem z małym zespołem; jest nas około ośmiu. W pewnym sensie dużo współpracuję z artystami, ponieważ dostarczam im wielu odniesień do różnych postaci, niezależnie od tego, nad czym pracują. Robię więcej rzeczy koncepcyjnych, więcej przemalowań i tym podobnych rzeczy. Dlatego moja praca trochę się zmieniła. [sarkastyczny śmiech] Najbardziej podoba mi się w tym to, że nie muszę chodzić na tak wiele spotkań. Spędzam więcej czasu na robieniu tego, co naprawdę kocham, czyli rysowaniu.

PSTN: Brzmi jak od Koszmar z ulicy Wiązów, część 5 do tej pory wybrałeś się w tę szaloną podróż, prawdopodobnie masz jedną z najlepszych prac na świecie.   

AG: Czuję się bardzo błogosławiony, mogąc skakać tam i z powrotem. Wiesz, że nadal robię makijaż, zwłaszcza podczas Hobbita. Zrobiłem podrywy przez dziesięć tygodni i zrobiłem makijaż Thorinowi. Niedawno nadal kręcą zdjęcia; Peter Jackson robi Mortal Engines, film jest oparty na serii książek, więc to właśnie kręci teraz, to będzie całkiem fajne. W filmie jest postać, która ma bliznę; Zaprojektowałem dla niej bliznę. Sposób, w jaki to zaprojektowałem, jest całkiem fajny, ponieważ uczyłem się ZBrusha. Słyszałeś o tym?

PSTN: Tak, rzeczywiście mam.

AG: To naprawdę niesamowite narzędzie. Zaprojektowałem blizny w ZBrush, po prostu wyrzeźbiłem wszystkie te różne blizny, wyrenderowałem je, przeniosłem do Photoshopa, umieściłem na zdjęciu portretowym aktorki i wykonałem wszystkie te różne koncepcje. Fajnie było połączyć te dwie technologie. Kolejną rzeczą, która naprawdę bardzo pomogła, było to, że mogłem mieć tylko szary, cieniowany render samej blizny. Gdy jeden został zatwierdzony, dałem go chłopakom z warsztatu WETA, mieli wyrzeźbić dla mnie blizny, więc wykorzystali to jako punkt odniesienia. Gdybym miał więcej czasu, z chęcią przeszedłbym do następnego kroku i wydrukował, coś do zrobienia urządzenia; Chętnie spróbowałbym czegoś takiego.

PSTN: Nieskończone możliwości.  

AG: Nawet jeśli chodzi o materiały, wiele się zmienia; używamy dużo więcej silikonów, co jest po prostu niewiarygodne. Dzisiejszy makijaż wygląda o wiele lepiej niż to, co mogliśmy zrobić wcześniej. Bardzo chciałabym ponownie wykonać makijaż Roberta [Englunda], ale zrób to za pomocą silikonowych urządzeń, wyglądałby o wiele bardziej mięsisto i realistycznie.

Wilk (1994) dzięki uprzejmości Columbia Pictures i Gino Acevedo

PSTN: Tak, to byłoby przerażające. [śmiech] Czy kiedykolwiek zrobiłeś coś cyfrowo i pomyślałeś później, że może w praktyce dałoby się to zrobić lepiej?

AG: Tak, było już kilka razy i zawsze była to bitwa. Kiedy CG pojawiło się po raz pierwszy, było to jak nowa zabawka i wszyscy chcieli używać jej w swoich filmach, ale było po prostu nadużywane i do dziś jest nadużywane. Zawsze próbuję znaleźć nowe sposoby wykorzystania obu rozwiązań, a nawet ulepszyć efekty makijażu za pomocą efektów cyfrowych. Jest mnóstwo niesamowitych rzeczy do zrobienia. Mój dobry przyjaciel, Todd Masters, właściciel firmy o nazwie Masters Effects, robi niesamowite, przełomowe rzeczy. Był tam obcy, w którym to zrobił; kosmitą był facet w garniturze i pełnym makijażu. Na twarzy przyszyli mu oczy i inne części, gdzie jest tak realistycznie, że nie ma możliwości, aby najlepsze animatroniki mogły osiągnąć tak dobry wygląd. To był świetny sposób na połączenie obu technologii.

AG: Zadbałam także o efekty makijażu 30 dni nocy. Czy kiedykolwiek go widziałeś?

PSTN: Tak.

AG: Było o wampirach. W tym przypadku lekko rozszerzyli oczy, skurczyli je o około 15-20%, a także lekko je przechylili. Więc to była bardzo subtelna rzecz, ale kiedy się na nią patrzy, nie można wskazać palcem, co jest w niej nie tak, ponieważ jest to oczywiście prawdziwa osoba, po prostu wyglądają trochę dziwnie i jest to o wiele bardziej przerażające .

PSTN: Zdecydowanie przerażające i to było dobre!

AG: To było wspaniałe przedstawienie. David Slade, który był reżyserem i świetnie się z nim pracowało, miał po prostu kilka świetnych pomysłów  

PSTN: Czy pracujesz teraz nad czymś innym? Czy zamierzasz brać udział w którejkolwiek z przyszłych części Avatara?

AG: Tak, jesteśmy. To rodzaj wierzchołka góry lodowej, którą teraz przygotowują i w ogóle. Będą kręcić trochę tutaj, w Nowej Zelandii, tak jak ostatnim razem, a także trochę w Los Angeles. To, co zrobiliśmy ostatnio w Avatarze, dotarło do Avatara na Florydzie.  

PSTN: Naprawdę? Nawet nie wiedziałem, że tam jest przejażdżka.

AG: O tak! Musisz iść to sprawdzić. Wejdź na YouTube, to jest niesamowite; w zasadzie siedzisz na grzbiecie banshee i latasz, i oczywiście ekran jest przed tobą, jest w 3D. Nie wiem, czy sobie poradzę, bo mam chorobę lokomocyjną. Podróż trwa sześć minut, to dużo czasu. Wygląda naprawdę pięknie, naprawdę niesamowicie. Miejsce na Florydzie zbudowali Pandorę. Mają tam pływające góry.   

Zdjęcie dzięki uprzejmości Gino Acevedo

 

PSTN: Czy ze wszystkiego, co zrobiłeś, jest coś, co najbardziej Ci się podobało?

AG: Wracając ponownie do Władcy Pierścieni. To było niesamowite doświadczenie, ponieważ było tak świeże i inne i trwało tak długo. To było jakby siedem lat mojego życia poświęcone tym filmom. Ale to, co mi się w tym podobało, to po prostu bycie zaangażowanym z różnych punktów widzenia, od makijażu po stronę komputerową, oraz odwiedzanie wszystkich tych niesamowitych miejsc, tutaj, w Nowej Zelandii. To było naprawdę niesamowite przeżycie. Nigdy nie pracowałem przy innym takim programie, w którym było tak wspaniałe koleżeństwo i pasja do występu. Wszystkie inne występy, które robiliśmy – były fantastyczne. Myślę, że tym, co uczyniło ten tak wyjątkowym, było to, że był taki nowy i świeży, nikt wcześniej nie robił czegoś podobnego, i to sprawiło, że był naprawdę wyjątkowy . Któregoś dnia właśnie komuś mówiłem, że jedną z moich najbardziej ulubionych scen, która moim zdaniem jest niesamowicie mocna, jest ta, w której Boromir zostaje postrzelony przez Lurtza, a Lurtz jest kapitanem Uruk-hai i to on go strzela i zabija. To był jeden z moich makijaży, które zrobiłam Lawrence'owi Makoare, a to jest mój odcisk dłoni na jego twarzy. Jest jedynym Uruk-hai, który ma taki odcisk dłoni do góry nogami, ponieważ Pete [Jackson] chciał, żeby się wyróżniał i bardzo różnił się od innych Uruk-hai. To była niesamowita scena, stałem za kamerą, kiedy kręcili, a gra między nimi była fantastyczna. Wszyscy stali za kamerą i po prostu płakali. Pete pokazał nam wstępną wersję tego filmu w naszym kinie i puścił do niego muzykę Braveheart [śmiech]. Ze wszystkich seriali ten [LOTR] jest najbardziej niesamowity, ponieważ byłem w niego bardzo zaangażowany z każdego punktu widzenia. Pracuję tu już prawie dwadzieścia lat i nieprzerwanie pracuję. Każdy program, który robimy, ma swoje unikalne wyzwania i rzeczy, które sprawiają, że jest zabawne, ale może też być bardzo trudne, ponieważ musisz przebić to, co zrobiłeś z poprzedniego. To wyzwanie, ale i przyjemne wyzwanie.

PSTN: Bardzo satysfakcjonujące! Dziękuję bardzo za rozmowę, było wspaniale!

AG: Dzięki. Uważaj.

 

 

 

 

 

-O autorze-

Ryan T. Cusick jest autorem dla ihorror.com i bardzo lubi rozmawiać i pisać o wszystkim z gatunku horroru. Horror po raz pierwszy wzbudził jego zainteresowanie po obejrzeniu oryginału, Horror Amityville kiedy miał trzy lata. Ryan mieszka w Kalifornii z żoną i dwunastoletnią córką, która również interesuje się gatunkiem horroru. Ryan niedawno uzyskał tytuł magistra psychologii i ma aspiracje, aby napisać powieść. Ryana można śledzić na Twitterze @ Nytmare112

 

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Strony: 1 2 3

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie