Kontakt z nami

Aktualności

My Bloody Valentine: wywiad z reżyserem George'em Mihalką

Opublikowany

on

George Mihalka Moja krwawa walentynka

Niedawno miałem okazję porozmawiać z George'em Mihalką, reżyserem lat 1981 My Bloody Valentine, aby opowiedzieć o wyzwaniach, przed którymi stanął podczas kręcenia filmu, o tym, co sprawia, że ​​fani horroru są tak fantastyczni i dlaczego film jest nadal ważny politycznie i społecznie.

Wiem, że filmowałeś My Bloody Valentine w prawdziwej kopalni w Nowej Szkocji, jakie były wyzwania związane z filmowaniem w tym miejscu?

Och, wszystko. Wszystkim najwyraźniej spodobał się pomysł kręcenia zdjęć w kopalni i znaleźliśmy tę wspaniałą kopalnię, która właśnie została zamknięta 6 miesięcy wcześniej w Sydney Mines w Nowej Szkocji. Wciąż wyglądał dokładnie jak działająca kopalnia i myśleli o przekształceniu go w muzeum górnictwa, więc był dla nas idealny. Kiedy zdecydowaliśmy, że będziemy tam kręcić, pierwszą naprawdę interesującą przygodą było to, że cudowni ludzie z Sydney Mines zdecydowali, że kopalnia wygląda na zbyt brudną. Więc wróciliśmy do producentów w Montrealu ze zdjęciami i wszystkim, żeby powiedzieć, to jest to, zawrzeć umowę. Wróciliśmy 3 tygodnie później, aby dowiedzieć się, że cudowni mieszczanie i zarząd kopalni zdecydowali, że zamierzają ją dla nas odmalować. Sprawili, że był tak idealnie czysty i zupełnie nowy, że wyglądał jak zestaw Walta Disneya.

Częścią całego uroku kopalni było to, że na początku mieli tę naprawdę rustykalną estetykę, prawda?

Dokładnie, potrzebowaliśmy działającej kopalni. Zaczęliśmy od przekroczenia budżetu o prawie 50 25 $, zanim jeszcze zaczęliśmy, ponieważ musieliśmy zatrudnić każdego możliwego lokalnego malarza i lecieć w ekipie malarzy scenicznych, aby przemalować kopalnię, aby wyglądała na starą. Następnie odkryliśmy specyficzne problemy, z których jednym było to, że kopalnie węgla - otwarte przodki - produkują metan. Metan jest wysoce łatwopalny i może wybuchnąć od iskry. Tak więc wydarzyły się tam dwie rzeczy; po pierwsze, odkryliśmy, że nie możemy używać zwykłych lamp filmowych, ponieważ są podatne na iskrzenie. Musieliśmy używać tylko bezpiecznych lamp i najmniejszych możliwych lamp UV o mocy około 25 watów. Nawet teraz, jeśli użyjesz XNUMX-watowej żarówki, użyjesz jej jako dekoracji na bocznym stoliku. To nie jest dokładnie lampka do czytania.

Dobrze.

Wynik obrazu mojej krwawej walentynki 1981

To stworzyło dla nas wiele wyzwań technicznych. Byliśmy jednymi z pierwszych filmów, w których zastosowano cyfrowy czytnik światła, ponieważ pracowaliśmy ze źródłami światła, które były tak małe, że zwykłe analogowe mierniki światła nie były wystarczająco czułe, aby wychwycić różnice. Oczywiście innym dużym wyzwaniem był szyb wentylacyjny do odciągania metanu. Przynajmniej raz w tygodniu ewakuowano nas, ponieważ nagromadzenie metanu było zbyt duże, a do tego codziennie pracowaliśmy ponad 900 stóp pod ziemią. Jeśli widziałeś film, widziałeś windy, z których korzystali, i były to naprawdę jedyny szybki dostęp dla obsady i ekipy, aby dostać się do kopalni, a te mogły pomieścić tylko około 20 osób na raz. Zejście na dół zajmie około 15-20 minut, było bardzo wolno. Więc oczywiście zajęło nam wieczność, zanim załoga zaczęła pracować, więc kiedy musieliśmy przerwać na lunch - zgodnie z zasadami związkowymi - musieliśmy przerwać 30-40 minut wcześniej, aby wszyscy wstali na czas, a potem to samo coś wraca. Tak więc godzina obiadu zajęła prawie 3 godziny. A potem, zanim będziesz musiał zakończyć, zamiast móc powiedzieć, że pracujemy do 6, musielibyśmy zatrzymać się przy 5, żeby wszyscy zdążyli na czas. To były poważne wyzwania logistyczne, z którymi musieliśmy się zmierzyć.

Absolutnie

Wyzwania pojawiały się każdego dnia. W większości tuneli nie można było nawet stanąć prawidłowo. Ludzie chodzili zgarbieni, a brak świeżego powietrza był po prostu wyczerpaniem. Wszystko to składa się na dość trudną fizycznie i logistycznie sesję. Ale byliśmy na tyle młodzi, że po prostu nas to nie obchodziło. Powiedzieliśmy „nic nie stanie nam na drodze”

Czy któryś z członków obsady lub ekipy był przerażony lub zdenerwowany pracą w kopalni?

Niezupełnie, mieliśmy całą obsadę i ekipę na tyle wcześnie, że wszyscy się zaaklimatyzowali. Mieliśmy tam próby, mieliśmy górników, którzy tam pracowali, zabierali chłopaków na dół i wyjaśniali im, jak chodzić, jak rozmawiać, jak się poruszać i jak czuć się tam wygodnie. Byli na tyle młodzi i entuzjastyczni, że chcieli zrobić dobry film, więc tak naprawdę nie mieliśmy nic poza najlepszym morale. Myślę, że najstarsza osoba na planie miała 30 lat. Tak więc, żartobliwie, niektórzy weterani w Montrealu nazywali nas „Armią Dzieci” (śmiech). Byliśmy nieustraszeni.

Neil Affleck, Alf Humphreys, Keith Knight, Thomas Kovacs i Rob Stein w My Bloody Valentine (1981)

Wyobrażam sobie, że musiałbyś być, nastąpił tak szybki zwrot, jak to było w szczytowym momencie świątecznego horroru z Czarnymi Świętami, piątek 13th, Halloween, Dzień Matki, mniej więcej w tym czasie, więc z tego, co rozumiem, był pewien ścisły harmonogram, aby wydać to na Walentynki.

Niestety, wystąpił problem zdrowotny ze scenarzystą scenariusza i producent zdał sobie sprawę, że na świecie nie ma sposobu, abyśmy mogli przygotować scenariusz na czas do nakręcenia. Problem polegał na tym, że ten film musiał trafić do 12,000 14 kin w całej Ameryce XNUMX lutegoth iw zasadzie w połowie lipca mieliśmy jedną stronę. Więc będąc młodym i nieustraszonym, powiedziałem, dlaczego nie? Jasne, nie lada wyzwanie. Pisarz będący w stanie gotowości miał przylecieć z Los Angeles, aby rozpocząć pracę nad pełnowymiarową historią, a kiedy już zostanie napisana, zaczniemy szukać lokalizacji i pracować nad logistyką. Przygotowywaliśmy się w tym samym czasie, w którym pisaliśmy. Zasadniczo moje przygotowanie polegało na zatwierdzeniu kopalni, a następnie powrocie ze szczegółami, dla których moglibyśmy napisać sceny grozy. Żartowaliśmy, że tak Łowca jeleni horrorów, ponieważ chodziło o klasę robotniczą z małego miasteczka, a nie o zabijanie napalonych nastolatków. Miał być komentarz społeczny na temat utraty pracy; to był początek Pasa Rdzy w Ameryce Północnej, ludzie tracili pracę na prawo i lewo. Nie wiedzieliśmy, jak możemy dopasować zabójstwa do tego, co było dla nas dostępne. Kiedy więc wracałem po napisaniu pierwszego szkicu, mówiłem: „ok, tu jest przebieralnia, a pod prysznicem nie mają słuchawek, tylko uszczypnęli, ostre metalowe rury, więc tutaj można kogoś popchnąć że". Albo mieli taką przemysłową kuchnię w hali związkowej, żebyśmy mogli ugotować komuś twarz, ponieważ mieli tam te wielkie, ogromne garnki.

Więc w zasadzie działał z tym, co miałeś.

Tak, więc znaleźliśmy wszystkie interesujące miejsca w kopalni, a następnie spisaliśmy szczegóły zabójstw wokół nich. Następnym oczywistym wyzwaniem było to, że musieliśmy pojechać tam i zrobić zdjęcia, wrócić i przygotować zdjęcie do końca stycznia, ponieważ wydrukowanie kopii filmu zajęłoby laboratoriom prawie 3 tygodnie. Więc zanim skończyliśmy zdjęcia, czyli chyba pierwszy tydzień listopada, w zasadzie pracowaliśmy 7 dni w tygodniu, 18 godzinnych dni montażu. Zastrzeżenie było takie, że jeśli nie mogliśmy dostarczyć do trzeciego tygodnia stycznia, umowa była nieważna.

To jest to.

Więc to był w zasadzie pośpiech. Wiedzieli, że Halloween 2 i piątek 13th wychodzili, więc chcieli ich pobić. Pierwotnie roboczy tytuł filmu nosił tytuł Sekret, ponieważ nie chcieliśmy, aby ktoś inny szybko zrobił tanią, dwutygodniową sesję zdjęciową, używając naszego tytułu. Obsada i ekipa nie mieli pojęcia, że ​​zostanie wywołany My Bloody Valentine. Problemy zaczęły się pojawiać na początku stycznia, ponieważ negatywy do filmu trzeba było wycinać ręcznie, co trwało dwa tygodnie. Musieliśmy dostać się do MPAA, ponieważ potrzebowaliśmy oceny, a system był bardzo rygorystyczny. Więc podczas miksowania dźwięku i edycji, wysłaliśmy redaktora z duplikatem gotowej pracy, aby uzyskać naszą ocenę. W tym momencie powiedziano nam, że nawet się nie przejmuj, ponieważ ten film będzie miał ocenę X i po prostu nie ma sposobu, abyś mógł go pokazać. To wywołało wielką panikę. Gdybyśmy mieli dostać ocenę X, być może bylibyśmy w stanie zagrać w 100 kinach w Ameryce Północnej, które w tamtych czasach ogólnie grały porno.

Peter Cowper w My Bloody Valentine (1981)

Teraz, z ocenami MPAA, wiele zostało wyciętych ze scen śmierci…

Każda scena śmierci została praktycznie zredukowana do zera. Jedna scena śmierci została całkowicie wycięta. Wycięli jedną lub dwie klatki, a potem musielibyśmy wracać. Po wycięciu negatywu dwie klatki, które są teraz sklejone - od jednego ujęcia do drugiego - nie mogą być już nigdy ponownie rozdzielone bez ich zniszczenia.

Więc musisz być naprawdę pewny tych cięć.

Po prostu redagowaliśmy i usuwaliśmy negatywne wycinanie każdego dnia, gdy otrzymywaliśmy telefon z Los Angeles, mówiąc: „chcą tu jeszcze cztery klatki, a tam jeszcze trzy”, więc mimo że poprosili nas o wycięcie pięciu klatek, teraz chcą kolejne dziesięć. Żartobliwie nazwałem to śmiercią tysiąca cięć. Zanim otrzymaliśmy naszą ocenę, jedynym sposobem, w jaki mogliśmy ją uzyskać, było wycięcie większości elementów graficznych zabójstw.

Czy było coś, co naprawdę kochałeś, co nie dało rady?

Prawie każdy z nich. Pracowaliśmy nad tym naprawdę ciężko, naszym celem i celem naszych producentów było stworzenie nigdy wcześniej nie widzianych, najnowocześniejszych efektów specjalnych. Prawie jedna trzecia budżetu filmu została przeznaczona na efekty specjalne. Większość z nich została zrobiona - co było wówczas niespotykane - jednym strzałem. Ogólnie rzecz biorąc, co by się stało w filmach takich jak Halloween, piątek 13th i Czarne Święta Bożego Narodzenia, które były prawdopodobnie największymi przed nami, zawsze można było zobaczyć broń w dłoni złoczyńcy, a złoczyńca podnosi broń i wymachuje nią w kierunku kamery. A potem przecinasz się do drugiej osoby i ogólnie widzisz nóż już osadzony w drugiej osobie, z której wypływa krew, prawda?

Tak, tak.

W naszym robiliśmy to wszystko za jednym zamachem. Więc kiedy kilof uderzy kogoś pod brodę, w tym samym ujęciu gałka oczna wyskoczy i kilof przebije

Och, uwielbiam to!

To wyczyn inżynieryjny. To cały czas, inżynieria i chowane ostrze, które wraca do kilofa i pozostawia krew na brodzie. W tym samym czasie facet od efektów specjalnych, który nałożył pełny makijaż temu aktorowi, naciska guzik, co powoduje, że fałszywa gałka oczna wyskakuje z czubka kilofa wychodzącego z oczodołu.

(Śmiech) Racja.

Wynik zdjęcia mojego cholernego kilofa walentynkowego 1981

Więc co by się stało, gdyby powiedzieli „dobrze wytnij trzy klatki z tego”, cóż, jeśli wytniesz trzy klatki tego, nie mamy do czego wrócić. Więc musieliśmy to rozgryźć przez kilka ucieczek. Na szczęście, mimo że byłem młody, byłem na tyle doświadczony, by wiedzieć, że były chwile, kiedy kończyłem mówiąc „Na wszelki wypadek, pozwól mi to nakręcić”. Musielibyśmy więc wrócić do tego i znaleźć miejsce, w którym moglibyśmy edytować dźwięk, aby dopasować się do tego ruchu. To prawdziwy komplement dla redaktorów, scenariuszy, aktorów i atmosfery, a może trochę mojego reżyserii, że nawet przy wszystkich filmach film nadal działał. Wciąż uważany jest za kultowy klasyk.

Praktyczne efekty, które przetrwały, są tak twórcze. Myślę, że moje dwa ulubione to te, o których wspomniałeś - ludzka słuchawka prysznicowa i niespodzianka z kilofem. Czytałam, że efekty makijażu Thomasa Burmana były tak krwawe, że jeden z nich sprawił, że zwymiotowałaś? Czy mogę zgadnąć? Czy to gałka oczna Hapa, czy może Mabel w suszarce?

Nie, to mit miejski. (Śmiech) Myślę, że tak naprawdę wydarzyło się to, że wydałem odgłosy wymiotów jako komplement dla Toma i myślę, że może ktoś, kto był odległym obserwatorem, zobaczył, jak odchodzę (odgłosy wymiotów i sapania) i pomyślał „O mój Boże”. Ale tak naprawdę nie poprawiałem tego przez wiele lat, ponieważ pokazuje, jakie to było dobre.

Film ma taki specyficzny ton, który jest eksplorowany poprzez wizualizacje i dźwięk; każda śmierć ma swoje własne przesunięcie tonalne, muzyczne i skupienie. Skąd ten pomysł?

To było coś, o czym rozmawialiśmy z Paulem Zazą. Bardzo podobała mi się praca Paula. Zasadniczo było to bardzo proste, chcieliśmy uzyskać coś w rodzaju country and western ze wszystkiego, co dochodziło z radia, aby stworzyć tego rodzaju wiejską atmosferę. Właściwie łączącą ścieżkę dźwiękową była cała muzyka country-western, ale mogliśmy od niej odejść dzięki muzyce orkiestrowej i nastrojowej, aby uwydatnić każdy z tych pełnych napięcia momentów. Więc po prostu pozwoliliśmy Paulowi odejść. Dla publiczności każda śmierć daje inny nastrój, nie powtarza się.

Tarantino to stwierdził My Bloody Valentine to jego ulubiony slasher, który cieszy się ogromną popularnością. Czy miałeś pojęcie, jaki będzie wpływ, gdy go kręcisz?

Nie. Żadnych. Tak jak powiedziałem, wszyscy weszliśmy z taką młodą, zarozumiałą postawą, jaką przyjmiemy Łowca jeleni horrorów. Dosłownie pomyśleliśmy, że zrobimy coś, co odróżni go od każdego innego horroru. I chyba w tym sensie odnieśliśmy sukces, bo po tylu latach wciąż wyróżnia się swoim wyglądem i stylem. Próbowaliśmy też wyciągnąć stamtąd wiele innych tropów; zazwyczaj grubas jest obiektem kpin lub maskotką, ale tutaj daliśmy grubasowi jedną z najgorętszych dziewczyn i był mądrym przywódcą. Staraliśmy się więc odwrócić niektóre tropy i frazesy, a jednocześnie dać tym ludziom więcej człowieczeństwa.

Nieco więcej głębi.

Tak. Jedna z rzeczy, która - jak uważam - traci wiarygodność w każdym horrorze, polega na tym, że bezbronna ofiara kobiety postanawia udać się do ciemnej piwnicy bez wsparcia. Więc upewniliśmy się, że te rzeczy się nie wydarzyły. W pewnym sensie jedną z najpotężniejszych postaci w filmie jest Sarah. Kiedy kończy, ma już wokół siebie skórzany pasek i wygląda prawie jak wojownik. W rzeczywistości uratowała bohatera, w przeciwieństwie do bycia wystraszoną uciekającą dziewczyną, która ma szczęście przeżyć. Nasza bohaterka faktycznie się temu przeciwstawia.

Sarah w pewnym sensie przeciwstawia się wszystkie te okropne nawyki widzisz w horrorach.

Tak

Wracając do tego, o czym mówiłeś My Bloody Valentine jest Łowca jeleni wśród horrorów pojawiają się tematy związane z brakiem pracy i bezpieczeństwem. Teraz widzimy większy nacisk na walkę klas we współczesnym horrorze. Ryzykując, że stanie się zbyt polityczny, myślisz, że zobaczymy, jak ten trend będzie się rozwijał wraz ze wszystkim, co dzieje się ostatnio?

Mam nadzieję. Było to dla mnie wtedy ważne i nadal jest. Dla mnie była to prawie zemsta klasy robotniczej na beztroskim i bezdusznym zarządzaniu. Powodem, dla którego Harry Warden początkowo zrobił to, co zrobił, nie były Walentynki, ale to, że menedżerowie postanowili nie dbać o bezpieczeństwo swoich pracowników.

Zgadza się, co zakończyło się ich śmiercią.

Więc cała tragedia wydarzyła się z jednego powodu, a powodem było to, że kierownictwo nie dbało o warunki. Jest zakopany w działce, ale kiedy zarysujesz powierzchnię, to było to. Pojawił się problem spowolnienia gospodarczego, utknięcia w pracy, w której nie wiadomo, czy będzie tam w przyszłym roku, czy nie. To był czas, kiedy wszyscy młodzi ludzie z miast produkcyjnych opuszczali swoje miejsca, był to początek tych miast, które w zasadzie były bez środków do życia. A potem szok kulturowy sprawił, że wielu z nich wróciło bardzo rozczarowanych, ponieważ nie byli przygotowani. Cała sprawa z TJ polega na tym, że wyszedł i wrócił z ogonem między nogami, ponieważ nie mógł wyjść na zachód. Był tam rybą bez wody.

Neil Affleck w My Bloody Valentine (1981)

Myślę, że istnieje również walka ze znalezieniem trwałej pracy przez niedawnych absolwentów, która jest nadal aktualna

Tak, to było wtedy istotne i znowu stało się istotne. Myślę, że to jeden z powodów, dla których film się utrzymuje. Niedawno widziałem ten film z publicznością i zaskoczyło mnie to, że o dziwo nie wygląda na przestarzały. Wygląda na film, który można było nakręcić w zeszłym roku jako fragment z epoki. Język i postawy nie wydają się tak bardzo przypominać wczesnych lat 80-tych.

Teraz słyszałem, że były - przez jakiś czas - plany na kontynuację, czy jest to coś, na co wciąż mogę się doczekać?

Ostatnio toczyły się dyskusje, aktywnie pracuję nad koncepcją potencjalnej kontynuacji. Czy to się stanie, czy nie, to dobre przypuszczenie z każdej strony. Ale, co ciekawe, remake przyniósł tyle samo - jeśli nie więcej - uwagi oryginałowi, co remake, co było sporym zaszczytem. Jedną z rzeczy, które uważam za tak interesujące w widowni horroru, jest to, że są prawdopodobnie ostatnimi z kinomanów. Kiedy fan horroru dowiaduje się, że jest remake, najpierw szuka oryginału.

Och, absolutnie. Lubimy szukać informacji!

Dokładnie! Jest niesamowite oddanie i większość fanów horrorów, których znam - prawdziwi fani horrorów - faktycznie analizuje i omawia filmy w wysoce intelektualny i kompetentny sposób, co jest zwykle domeną krytyków filmowych w każdym innym gatunku.

To cała idea powrotu do oryginalnego materiału źródłowego.

Zgadza się. Więc w tym sensie, jak mówiliśmy, była to swego rodzaju niespodzianka. W połowie lat 90., zanim film został całkowicie zapomniany, punkowy zespół w Irlandii postanowił nazwać się imieniem My Bloody Valentine. Byli ogromni i nagle fani, którzy nawet się nie urodzili, kiedy film został wydany po raz pierwszy, patrzą na film, więc to sprowadziło całe nowe pokolenie. A potem, 15 lat później, remake ponownie przyciąga całe nowe pokolenie.

Jest trochę ponadczasowy, możesz do niego wracać w kółko.

Jest wystarczająco dużo subtelnych szczegółów i rzeczy do odkrycia. Niektóre wiersze i niektóre zapowiedzi, które mijają podczas pierwszego oglądania, można złapać nieco później. Kiedy robiłem film, częścią tego było dodawanie tam niektórych z tych subtelnych warstw. Oczywiście byłam bardzo błogosławiona, że ​​pracowaliśmy dla nas tak dobrego scenarzysty, który dostarczył tego rodzaju materiał, abyśmy mogli stworzyć te warstwy.

Myślę, że My Bloody Valentine wciąż znajduje nowych odbiorców. Pomiędzy remake'iem, festiwalami filmowymi i innymi pokazami teatralnymi powraca, co jest absolutnie fantastyczne.

Och, absolutnie. Obecnie gra w Royal (w Toronto) i jest ogromny Antywalentynkowa impreza w Club Absinthe 14 lutego, gdzie przez całą imprezę będzie odtwarzany na telewizorach. Gary Pullin będzie tam, aby podpisać kopie swojego nowego projektu plakatu.

Wynik zdjęcia mojej krwawej walentynki 1981 gary pullin

Chcesz więcej świątecznego horroru na swoją krwawą walentynkę? Kliknij tutaj, aby zobaczyć wielkie horrory dla singli w Walentynki or Kliknij tutaj, aby zobaczyć 8 niesamowitych filmów o slasherach z lat 80!

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie