Kontakt z nami

Aktualności

Wywiad TADFF: Fran Kranz i Brett Simmons na temat „You Might Be the Killer”

Opublikowany

on

Możesz być zabójcą

Możesz być zabójcą to genialna komedia meta-horroru autorstwa scenarzysty / reżysera Bretta Simmonsa (Łuska, Zwierzę), która odwraca scenariusz na tropach horroru. W rolach głównych Fran Kranz (Cabin in the Woods) i Alyson Hannigan (Buffy the Vampire Slayer), to zachwycająco zachwycający list miłosny do gatunku slasher.

Film jest oparty na przezabawnym wątku na Twitterze między pisarzami Chuckiem Wendigiem i Samem Sykesem (kliknij tutaj, aby przeczytać w całości) szybko stało się wirusowe. W wątku Sam zostaje uwięziony w letnim obozie, gdzie doradcy padają jak muchy, więc zwraca się do swojego kumpla Chucka po mądrą radę. Podczas ich rozmowy Chuck doprowadza Sama do niepokojącej świadomości, że to on może być mordercą.

Niedawno rozmawiałem z Brettem Simmonsem i Fran Kranzem na premierze filmu w Toronto Możesz być zabójcą, w którym omawialiśmy genezę filmu, wyzwania związane z byciem zabójcą slasherów i ich głęboką miłość do gatunku horroru.

Kelly McNeely: Więc, Możesz być zabójcą rozpoczął się jako twitterowa nić między Samem Sykesem i Chuckiem Wendigiem, jak to się stało w filmie, którym jest teraz?

Bretta Simmonsa: O Boże, cóż, to znaczy, na początku było to naprawdę zniechęcające, ponieważ myślałem po prostu „dlaczego zanurzamy się w twitterze, aby znaleźć nasze pomysły na film?”, Ale potem, kiedy to przeczytałem, pomyślałem, że ok, rozumiem.

Jedną z rzeczy, które zauważyłem naprawdę szybko, było to, że trwało to tylko 60 tweetów, ale są bardzo specyficzne rewelacje fabularne, które pojawiają się w trakcie rozmowy. Poszedłem ok, więc oto twoja przerwa w akcie, a tutaj twój punkt środkowy, a tutaj twój trzeci akt, a raczej nakreślenie informacji, które rozgrywa się w tej rozmowie, i jak sformułować wokół tego historię. Szczerze mówiąc, najbardziej zniechęcające było myślenie o tym, zanim zaczęliśmy.

Ale kiedy zaczęliśmy, zaczęło być trochę lepiej. Rozmowa na Twitterze nie jest taka długa i mamy 90-minutowy film, więc Tom Vitale i ja - on jest producentem i współautorem - kiedy pisaliśmy, mieliśmy za zadanie stworzyć wiele rozmów, które jeszcze nie istniały pomiędzy Chuckiem i Samem, którzy wciąż mieli swój głos i zachowali chemię i rodzaj komedii.

Sam i Chuck nadal byli tak pasjonatami i chcieli się zaangażować, że mogliśmy wysłać im strony, a oni tu i tam poprawiali rzeczy, więc było fajnie. Naprawdę fajnie było współpracować z nimi w ten sposób, ponieważ czułem, że są w stanie pociągnąć nas do odpowiedzialności za upewnienie się, że Chuck i Sam brzmią…

Kelly: Tak jak Chuck i Sam, tak.

przez New York Post

Fran Kranz: Przyszedłem tylko na scenariusz, nigdy nie czytałem rozmowy na Twitterze bo to było za długie. [wszyscy się śmieją]

Brett: [żartobliwie] Za dużo tweetów.

Fran: Nie, ale to zabawne, bo niestety nie spotkałem Chucka i Sama - prawdziwych facetów.

Brett: Właściwie ja też nie.

Fran: Och, ty też nie? Ciekawy.

Brett: Myślę, że jeden mieszka w Indianie, a drugi w Oregonie?

Fran: OK, jasne, tak. Ale żartowałem, że teraz, wiesz, mam do nich urazę. To teraz nasz film, Brett i ja -

Brett: [wszyscy się śmieją] Przejęliście, nie potrzebujemy ich już.

Fran: Przyszedłem do tego z tym świetnym scenariuszem, wiesz, został wysłany do mnie, a potem rozmawiałem przez telefon z Brettem… i mówiłem, że to takie zabawne - tak konsekwentnie zabawne - że moim największym zmartwieniem było, czy film mają jakieś stawki? Jeśli to tylko żart - tak samoświadomy - to czy zamienia się w analizę horroru lub komediowy szkic horroru.

Ale Brett i ja od razu znaleźliśmy się na tej samej stronie z pomysłami, jak utrzymać to ugruntowanie, jak utrzymać tempo, które nie będzie rozpraszać, które nigdy nie ustanie, więc żarty nie będą rozpraszać zabić stawkę i poczucie konsekwencji w świecie.

Więc czuję - choć to zabawne - jest jak świat, w którym dzieją się sytuacje życia i śmierci i mają one znaczenie.

Kelly: Stawki są bardzo realne, absolutnie.

Fran: Tak.

Kelly: Jak więc Alyson Hannigan dołączyła do filmu?

Brett: Tak samo jak Fran, wysłaliśmy jej scenariusz. Zabawne było to, że wysłaliśmy jej scenariusz, a jej agent ostrzegł nas z wyprzedzeniem, na przykład, spójrz, Alyson ma rodzinę i nie lubi już robić horrorów, nie wstrzymywałbym oddechu. Byłem tylko fanem i wydawało mi się, że to inspirujący wybór, więc po prostu zaryzykowaliśmy.

Ale w końcu naprawdę odpowiedziała na przyjaźń, jaką mieli Chuck i Sam, która naprawdę była sercem całego filmu i to było dla mnie najważniejsze. Czuję, że jeśli zawodzimy we wszystkim innym, odnieśliśmy sukces, jeśli Chuck i Sam są wiarygodnymi przyjaciółmi i wierzymy, że troszczą się o siebie nawzajem. Naprawdę to kochała, więc było wspaniale, ponieważ kiedy się pojawiła, miała wiele własnych pomysłów i była gotowa po prostu przyjść i zagrać.

To, co mi się podobało, to - mamy dość odważne wprowadzenie do Sama… Chuck, nie mamy. Chuck jest tylko w sklepie z komiksami. Tak więc Alyson daje natychmiastową sympatię, gdy po prostu wiemy, że jest bezpieczna i lubimy ją, więc możemy się z tym pogodzić tak szybko, jak chciałem, aby publiczność była na pokładzie. I uwielbia ten gatunek, więc sama jest tak kompetentna. Była po prostu idealna.

Kelly: Uwielbiam to, jak bardzo chemia istnieje między dwoma postaciami, mimo że nigdy nie są w tym samym pokoju.

Brett: Nigdy!

Fran: Wiem, to niesamowite! Czy to nie jest niesamowite?

Kelly: Wszystko przez telefon, ale od razu myślisz: „Ja… otrzymać to!"

Reżyser Brett Simmons i Alyson Hannigan

Brett: Rozmawialiśmy o tym i muszę powiedzieć, bo wiem, że to takie zabawne, że Fran nigdy nie była z nią w tym samym pokoju. Kiedyś przyszedł na plan, żeby się przywitać, ale nigdy nie grali w tych samych scenach.

A dla mnie to tylko świadectwo umiejętności [Fran] i Alyson, ponieważ jest tak dużo chemii - tej jednostronnej chemii - która istnieje w montażu dla mnie… moja praca była taka łatwa, ponieważ to wszystko tam. Stworzyli chemię, która inaczej nie powinna istnieć. [śmiech]

Fran: To zabawne, zastanawiam się, czy jest jakaś nieświadoma szkoła aktorstwa Jossa Whedona, czy coś, wiesz o co mi chodzi? [wszyscy się śmieją]

Kelly: To ta długość fali, tak.

Fran: To była zabawna rzecz, ponieważ przyszedłem, żeby spędzić czas i się przywitać, a potem w pewnym sensie próbowałem czytać wersety poza kamerą i jeśli już, nie byłem pewien, czy to było pomocne.

Oboje byliśmy bardzo pewni tego, co to musi być, i rozumieliśmy, jak będziemy musieli grać ze sobą. Myślę jednak, że poznanie realiów kręcenia filmów i tego, że nas tam nie będzie, wydawało się prawie nieprzydatne, być tam i próbować to na siłę. Wiedząc, jaki zakres musieliśmy dać Brettowi, oni byli w stanie znaleźć go w edycji.

Ale to świadectwo jej talentu, że udało jej się stworzyć ten spektakl, bo myślę, że jest jej trudniej. Wydaje mi się, że w rzeczywistości łatwiej było grać na wysokim napięciu i strachu podczas rozmowy telefonicznej, jest mniej wspólnego z tym w dziwny sposób. Podczas gdy Chuck może odegrać trudniejszą rolę w odgrywaniu reakcji na to.

Musi być zabawna, zrelaksowana i czuć się swobodnie w swoim żywiole, ale nie zaprzeczać prawdzie o tym, przez co przechodzi Sam, wiesz? Myślę, że to dużo trudniejsza praca, a ona wykonuje z nią niesamowitą robotę.

Brett: To naprawdę dobra uwaga, ponieważ to było moje największe wyzwanie.

Czułem, że największym wyzwaniem dla Frana było to, że spotkaliśmy się z nim w trzecim akcie filmu, więc od pierwszego dnia Fran musiał się pojawiać, aby pokryć się krwią i grać tak, jakby jego świat się kończył, a to jest bardzo wysokie zamów film fabularny prosto z bramy. Coś jak „w porządku, więc masz 11 lat i… idź”. Podczas gdy Alyson niekoniecznie miała 11 lat, ale miała za zadanie balansować nieco trudnym tonem.

Fran: Tak, naprawdę trudne.

Brett: W tym sensie, że nie może kochać tego tak bardzo, że wygląda jak ukryta morderczyni lub wspólniczka zła, ale jednocześnie musi też to znać, gdy myślimy, że ona cieszy się tym, nie czując się jak morderczyni. I dba o Sama.

To było naprawdę trudne! Właściwie - nawet w scenariuszu - po prostu zmagałem się z jej werbunkiem na tak wiele rzeczy, że zanim skończyliśmy, po prostu uznała, że ​​to naprawdę naturalne, że jestem jak [westchnienie ulgi]. To było dla mnie najtrudniejsze w jej sprawach.

Od początku filmu, kiedy Sam rozmawia przez telefon i mówi „Jest seryjny morderca”, a ona odpowiada „OH”, a jej reakcja jest doskonała! I nie wiem, jaka miałaby być ta reakcja, która miałaby sens, ponieważ, na przykład, jest wersja, w której wyglądasz na chorego, jest wersja, w której nie wyglądasz na zainwestowanego i musisz być jednym i drugim, więc gdzie to jest? to kłamstwo?

Kelly: Trudno jest znaleźć taki poziom zaangażowania emocjonalnego - jak powiedziałeś - dla kogoś, kto jest tym podekscytowany, ale też to robi nie chcą, żeby to się wydarzyło, ale jest to coś w ich głowie jak [powściągliwa pompka pięściowa].

Brett: Tak! To naprawdę trudne, tak. Nawet momenty, w których, na przykład, wiesz „och, to było fajne, ale nie powinienem być teraz podekscytowany”.

Ma tę linię, w której Sam jest po jednej stronie telefonu, w stylu: „o Boże, to jest okropne, tak mi przykro, że cię w to wciągam” - to tak, jakby przyjaciel powiedział „stary, ratujesz mnie więzienia, tak mi przykro ”- a ona mówi„ o nie martw się, wiesz, że żyję dla tych rzeczy ”. Ale są po prostu w dwóch zupełnie różnych światach.

Fran: To przypomina mi o Indiana Jones z podobnymi, niebezpiecznymi reliktami nadprzyrodzonymi, wiesz? Rozpoznaje niebezpieczeństwo, ale jest też bardzo zainteresowana studiowaniem ich.

Brett: Coś jak „czy to nie niesamowite, jak ten zabójca…”

Fran: Racja, martwi się o wszystkich tubylców, ale nadal… przyniesie to do muzeum, nie wiem. [wszyscy się śmieją]

Ciąg dalszy na stronie 2

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Strony: 1 2

1 Komentarzy

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie