Kontakt z nami

Aktualności

Monochromatic Madness: Czarno-biały horror, który wciąż trzyma

Opublikowany

on

czarno-biały

Tak długo, jak mieliśmy film, mieliśmy horror. Georges M.éliès był odpowiedzialny za przedstawienie widzom science fiction i horroru w latach 1890. XIX wieku, pokazanych w ciszy we wspaniałej czerni i bieli. Wraz z rozwojem Nosferatu, gabinet dr Caligari, i Frankensteina, powstał gatunek. Ze względu na popularność klasyków Rogera Cormana i Universal Monsters horrory były szeroko atrakcyjne i łatwo dostępne. W rezultacie znaczenie podstaw czerni i bieli jest niezaprzeczalne.

Niektóre z naszych najbardziej kultowych postaci to te monochromatyczne potwory. Wszyscy możemy się zgodzić, że nie wszystkie filmy starzeją się wdzięcznie, jednak są takie, które zachowują zęby długo po premierze. Oto moja lista 6 moich ulubionych czarno-białych filmów, które wciąż trwają około 50 lat po tym, jak trafiły na ekran.

Rzecz z innego świata (1951)

Naukowcy i przedstawiciele amerykańskich sił powietrznych walczą z krwiożerczym obcym organizmem, gdy utkną na posterunku arktycznym. Ta historia będzie brzmiała naprawdę znajomo i powinna. Johna Carpentera Rzecz został na podstawie tej samej noweli.

Jest dużo dialogów, ale przeskakują one od sceny do sceny w szybkim tempie. Zapomnij o długich, cichych spojrzeniach lub powolnych, dramatycznych spacerach po pokoju. Ta scena ma swoje miejsce, do cholery! Mówiąc o dialogu, jak na grupę stojącą przed nieznanym zagrożeniem są super sarkastyczni.

Scenariusz jest sprytny, a aktorzy mają świetną chemię, by połączyć całość w całość. Co najważniejsze, nie stronią od sekwencji akcji. Szczególnie w jednej scenie jest dużo ognia i nafty. Szczerze mówiąc, nie wiem, jak nie spalili zestawu. Ogólny, Rzecz z innego świata jest zaskakująco zabawny, konsekwentny i bardzo satysfakcjonujący.

Diabły (1955)

Ten francuski film zdobył uznanie 100 najstraszniejszych momentów w filmie Bravo i 25 najlepszych horrorów TIME, w Diabolique, żona i pozamałżeńska kochanka brutalnego dyrektora szkoły z internatem, łączą siły, by go zabić. Chemia między dwiema czołowymi damami jest idealna.

Kobiety mają ścisły związek, który wypływa ze świadomości, że obie podlegają kaprysom szanowanej bestii. To powiedziawszy, nie są one do końca Thelmą i Louise z francuskiego kina lat 50-tych. Istnieje formalny dystans, który sprawia, że ​​są skupieni. Ogólnie rzecz biorąc, są pewne przerażające momenty, ale zakończenie jest tym, co pozostanie z tobą.

Inwazja porywaczy ciał (1956)

Inwazja porywaczy ciał to niekończący się thriller. Jest mnóstwo zaskakujących odkryć, przerażających efektów i scen pościgu. Podążamy za oddanym lekarzem, który jest mężczyzną! Z! Akcja! gdy zostaje rzucony na szaloną misję mającą na celu powstrzymanie inwazji ludzi z kapsuły.

Dzięki czasowi działania wynoszącemu tylko 1 godzinę i 20 minut bardzo szybko dociera do sedna historii. Szczerze mówiąc, będziesz zaskoczony, jak dobrze trzyma akcję, naprawdę nie ma tu miejsca na nudę. Efekty są fantastyczne; strąki, które tworzą obcych oszustów, są dobrze wykonane i dość niepokojące.

Film zainspirował wiele przeróbek i odniesień, w tym odcinek Looney Tunes zatytułowany „Invasion of the Bunny Snatchers”, W 1994, został wybrany do zachowania w amerykańskim National Film Registry jako „ważny kulturowo, historycznie lub estetycznie”. Teraz, pomijając znaczenie, Inwazja to po prostu klasyczny, energiczny i wciągający film.

Karnawał dusz (1962)

Karnawał dusz koncentruje się na młodej organistce imieniem Mary, która po wypadku samochodowym zostaje przyciągnięta do opuszczonego karnawału. Dźwięk jest niesamowity i niesamowicie piękny. Partytura, skomponowana przez Gene Moore'a, wykorzystuje organy do budowania atmosfery.

Podkreśla zawód naszego bohatera i wywołuje niepokój tam, gdzie powinna istnieć pozytywna przynależność. Postać Johna Lindena jest również bardzo skuteczna w wywoływaniu dyskomfortu. Jego obrzydliwa wytrwałość w próbie zdobycia Mary jest, szczerze mówiąc, odrażająca.

Zmaga się między pragnieniem zostania sama a desperacką potrzebą zatrzymania kogoś blisko, aby odwrócić jej uwagę od przerażenia. Te upiorne twarze, które są plagą Maryi, są o wiele skuteczniejsze w czerni i bieli, niż w pełnym kolorze. Zawrotne sceny, które otaczają karnawał, wzmacniają to, co wszyscy wiemy; karnawały są przerażające jak cholera.

Psycholog (1960)

Jeśli zapytasz kogoś o Alfreda Hitchcocka, są szanse, że to jest film, który poznają. Psychoza jest absolutnie kultowy. Zdobył cztery Oscary i jest klasyfikowany jako jeden z najlepszych filmów wszechczasów. Nie tylko zawierał pierwsze spłukiwanie toalety na srebrnym ekranie, ale także dał nam najbardziej pamiętną scenę prysznica w historii popkultury.

Nawet w czerni i bieli scena jest szokująca. Widzimy umiejętności Hitchcocka jako filmowca w używaniu cieni i oświetlenia. Kiedy pan Arbogast przeprowadza wywiad z Normanem Batesem w holu, jest to wspaniały pokaz, jak cienie mogą zwiększyć intensywność sceny prostego dialogu.

Ostateczne ujawnienie losów pani Bates wykorzystuje wahadłową lampę górną, aby dodać dynamicznego rozbłysku do statycznego zdjęcia. W sumie jest to sprytny, wyważony i ogólnie po prostu cholernie dobry film.

Noc żywych trupów (1968)

Niekwestionowany klasyk wszechczasów, Noc żywych trupów musi znajdować się na tej liście. To zrodziło sequele, przeróbki i wprowadziło film o zombie do kultury popularnej. Ogólnie rzecz biorąc, znaczenie kulturowe jest niezaprzeczalne, szczególnie gdy zauważysz obsadę Duane Jones.

Obsadzenie czarnego aktora w roli głównego bohatera z całą białą obsadą było wtedy praktycznie niespotykane. Wcześniejsze filmy, takie jak Biały Zombie, pokazał powstanie zombie w wyniku voodoo. NieLD na nowo odkrył gatunek, ustanawiając zasady, których nadal przestrzegamy we współczesnych mediach zombie.

Są to bezlitośnie ożywione trupy, jedzą mięso żywych i musisz zniszczyć mózg, aby je powstrzymać. Oczywiście nazywano ich „ghulami”, ale wiemy, co się dzieje. Słusznie zasłużył sobie na status kultowego klasyka i nie sądzę, aby ktokolwiek mógł z tym dyskutować.

Chcesz bardziej klasycznego horroru? Kliknij tutaj, aby zobaczyć tytuły Blu-Ray z jedenastoma kryteriami, które każdy fan horrorów powinien posiadać

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie