Kontakt z nami

Przyczepy

Ujawniono zwiastun „Cichego miejsca: dzień pierwszy”: Rzut oka na atak obcych

Opublikowany

on

Ciche miejsce pierwszego dnia

W sieci pojawił się zwiastun filmu „A Quiet Place: Day One”, oferujący pierwsze spojrzenie na inwazję obcych, która uciszyła świat. Przeznaczone dla 28 czerwca 2024 r. Premiera prequelu docenionej przez krytyków serii „Ciche miejsce” obiecuje podnieść napięcie i przenieść nas z powrotem na sam początek pozaziemskiego koszmaru.

Ciche miejsce: dzień pierwszy oficjalny zwiastun

Ulice Nowego Jorku, zwykle tętniące życiem, są przedstawiane jako punkt zerowy dla pochodzenia obcych, co stanowi wyraźny kontrast w stosunku do cichych wiejskich scenerii swoich poprzedników. Zwiastun przedstawia chaos, jaki panował pierwszego dnia, a Lupita Nyong'o przewodzi szarży jako kobieta, która kieruje pandemonium inwazji. Desperacki bieg jej bohaterki przez miasto, unikający zarówno śmiercionośnych kosmitów – polujących na swoją ofiarę za pomocą dźwięku – jak i równie przerażonych ludzi, nadaje ton temu, co nadejdzie.

W tej przedapokaliptycznej podróży do Nyong'o dołączają Joseph Quinn, Alex Wolff i Djimon Hounsou, tworząc obsadę tak różnorodną, ​​jak wyzwania stojące przed ich bohaterami. „Ciche miejsce: dzień pierwszy” ma na celu przybliżenie historii świata, w którym cisza jest nie tylko złotem; to przetrwanie.

Oryginalne filmy, wyreżyserowane przez Johna Krasińskiego, który występuje także u boku swojej prawdziwej żony, Emily Blunt, stworzyły dla siebie niszę dzięki swojemu wyjątkowemu podejściu do gatunku postapokaliptycznego. Skupiające się na walce rodziny o życie w ciszy i unikaniu przyciągania śmiercionośnych kosmitów filmy stały się hitami zarówno komercyjnymi, jak i krytycznymi, chwalonymi za nowatorską narrację i trzymającą w napięciu atmosferę.

Krasiński, ukłonem w stronę ducha współpracy, który zdefiniował serial, podzielił się swoim podziwem dla zdolności Blunta do łatwego przejścia od intensywnych emocji wymaganych w jej roli do swobodnych chwil poza kamerą.

Gdy „Ciche miejsce: Dzień pierwszy” przygotowuje widzów do powrotu do przerażającego początku tego wszystkiego, zwiastun zapowiada film, który nie tylko opowiada o obcych potworach, ale także o odporności ludzkiego ducha w obliczu niewyobrażalnego horroru.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Zwiastun filmu „Egzorcyzm” w opętaniu Russella Crowe’a

Opublikowany

on

Najnowszy film o egzorcyzmach zadebiutuje latem tego roku. Ma trafny tytuł Egzorcyzm i występuje w nim zdobywca Oscara, który stał się znawcą kina klasy B Russell Crowe. Zwiastun pojawił się dzisiaj i wygląda na to, że otrzymamy film o opętaniu, którego akcja rozgrywa się na planie filmowym.

Podobnie jak niedawny tegoroczny film o demonach w przestrzeni medialnej Późna noc z diabłem, Egzorcyzm dzieje się podczas produkcji. Chociaż ta pierwsza odbywa się w talk show na żywo w sieci, druga jest na aktywnej scenie dźwiękowej. Miejmy nadzieję, że nie będzie to całkowicie poważne i wywołamy kilka metachichotów.

Film będzie miał premierę w kinach od godz Czerwiec 7, lecz odkąd Dreszcz również go nabył, prawdopodobnie niedługo potem znajdzie miejsce w serwisie przesyłania strumieniowego.

Crowe gra „Anthony’ego Millera, aktora z problemami, który zaczyna się rozsypywać podczas kręcenia horroru o zjawiskach nadprzyrodzonych. Jego córka, Lee (Ryan Simpkins), z którym żył w separacji, zastanawia się, czy powrócił do swoich dawnych nałogów, czy też kryje się za tym coś bardziej złowrogiego. W filmie występują także Sam Worthington, Chloe Bailey, Adam Goldberg i David Hyde Pierce.

W zeszłym roku Crowe odniósł pewne sukcesy Egzorcysta Papieża głównie dlatego, że jego postać była tak przesadna i przepełniona tak komiczną pychą, że graniczyła z parodią. Zobaczymy, czy to jest droga, która zmieni aktora w reżysera Joshua John Miller zabiera ze sobą Egzorcyzm.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Na Instagramie pojawił się przerażający zwiastun „Części 2” „Longlegs”.

Opublikowany

on

Długie nogi

Neon Films opublikowało na Insta-teaser swojego horroru Długie nogi Dzisiaj. pod tytulem Brudne: Część 2, klip tylko pogłębia tajemnicę tego, co nas czeka, gdy film zostanie ostatecznie wydany 12 lipca.

Oficjalny log jest następujący: agent FBI Lee Harker zostaje przydzielony do nierozwiązanej sprawy seryjnego mordercy, która przybiera nieoczekiwany obrót i ujawnia dowody okultyzmu. Harker odkrywa osobiste powiązanie z zabójcą i musi go powstrzymać, zanim uderzy ponownie.

Wyreżyserowany przez byłego aktora Oza Perkinsa, który również nam dał Córka Czarnego Płaszcza i Gretel & Hansel, Długie nogi już wywołuje szum swoimi nastrojowymi obrazami i tajemniczymi wskazówkami. Film ma ocenę R ze względu na krwawą przemoc i niepokojące obrazy.

Długie nogi W rolach głównych Nicolas Cage, Maika Monroe i Alicia Witt.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Być może najstraszniejszy i najbardziej niepokojący serial roku

Opublikowany

on

Być może nigdy nie słyszałeś Ryszard Gad, ale prawdopodobnie to się zmieni po tym miesiącu. Jego miniserial Mały Renifer po prostu uderz Netflix i jest to przerażająco głębokie zanurzenie się w molestowanie, uzależnienia i choroby psychiczne. Jeszcze bardziej przerażające jest to, że opiera się on na rzeczywistych trudach Gadda.

Sednem historii jest mężczyzna o imieniu Donny’ego Dunna grany przez Gadda, który chce być komikiem stand-upowym, ale nie wychodzi mu to zbyt dobrze ze względu na tremę wynikającą z niepewności.

Pewnego dnia w swojej codziennej pracy spotyka kobietę o imieniu Martha, graną do perfekcji przez Jessicę Gunning, która od razu jest oczarowana dobrocią i urodą Donny'ego. Nie trwa długo, zanim nadaje mu przydomek „Mały Renifer” i zaczyna go bezlitośnie prześladować. Ale to tylko szczyt problemów Donny'ego, ma on swoje własne, niezwykle niepokojące problemy.

Ta miniserial powinna zawierać wiele motywów przewodnich, więc ostrzegam, że nie jest ona dla osób o słabym sercu. Okropności tutaj nie wynikają z krwi i krwi, ale z fizycznego i psychicznego znęcania się, które wykraczają poza jakikolwiek fizjologiczny thriller, jaki kiedykolwiek widziałeś.

„To oczywiście bardzo prawdziwe pod względem emocjonalnym: byłem poważnie prześladowany i maltretowany” – powiedział Gadd. Ludzie, wyjaśniając, dlaczego zmienił niektóre aspekty historii. „Ale chcieliśmy, żeby zaistniała w sferze sztuki i chroniła ludzi, na których jest oparta”.

Dzięki pozytywnym przekazom szeptanym serial nabrał rozpędu, a Gadd przyzwyczaja się do rozgłosu.

„Wyraźnie trafił w sedno” – powiedział The Guardian. „Naprawdę w to wierzyłem, ale zdjęcie zostało zdjęte tak szybko, że czuję się trochę smagany wiatrem”.

Możesz przesyłać strumieniowo Mały Renifer w serwisie Netflix już teraz.

Jeśli Ty lub ktoś, kogo znasz, padł ofiarą napaści na tle seksualnym, skontaktuj się z krajową infolinią ds. przemocy na tle seksualnym pod numerem 1-800-656-HOPE (4673) lub przejdź do Rainn.org.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie