Kontakt z nami

Aktualności

Fantasia 2019: Wywiad ze scenarzystą / reżyserem `` Harpoon '' Robem Grantem

Opublikowany

on

Harpun Rob Grant

Harpun jest częścią oficjalnej selekcji Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Fantasia 2019, odbywającego się w Montrealu w Quebecu. To napięty, mroczny i często przezabawny thriller, który z pewnością zaskoczy widzów. Miałem okazję porozmawiać ze scenarzystą / reżyserem Robem Grantem o filmie, jego genezie i dlaczego okropni ludzie są tak cholernie interesujący.

Zapraszam na wywiad z jedną z gwiazd filmu, Munro Chambers, i pełną recenzję filmu.


Kelly McNeely: Skąd, do diabła, wziął się ten film? 

Rob Grant: Frustracja to może dobry początek! Rozmawiałem z moim producentem Mikiem Petersonem i narzekałem na stan filmów, które albo robiłem, albo na jakim etapie byłem. Powiedziałem mu, że chcę tylko zrobić coś, na czym mógłbym pójść na zero, i podałem mu pomysł Polańskiego Nóż w wodzie za pomocą znaków Seinfelda. Właśnie skończyłem kręcić poprzedni projekt, a potem po prostu wyszedł; w ciągu czterech tygodni mieliśmy pierwszy szkic. Skończyłem Żywy pod koniec sierpnia / na początku września, a potem miałem projekt do mojego producenta Mike'a w październiku i kręciliśmy do stycznia, więc wszystko poszło bardzo szybko.

I to nie jest tak, że pomysł dopiero co przyszedł mi do głowy, kiedy zwykle piszę scenariusz, mija około 2 lat od pierwszego pomysłu do momentu, kiedy go przeleję na papier, więc zanim faktycznie napiszę szkic, jest już ładny dobrze przemyślane. Więc to nie jest tak, że wyszło szalone. Ale Wiedziałem, kiedy to pisaliśmy i kiedy rzucałem się do Mike'a, na przykład, chciałem zrobić wszystkie rzeczy, których zbytnio się bałem lub których wcześniej nie próbowałem, na wypadek, gdyby to był mój ostatni film. Tak zaczął się Harpoon.

przez Fantasia Fest

KM: Czy zawsze chciałeś mieć w sobie taką mroczną passę komediową, czy też wyszło to na jaw, kiedy to pisałeś?

RG: To zdecydowanie wyszło na jaw, ponieważ pierwotna geneza tego była wtedy, gdy po raz pierwszy przeczytałem o zbiegu okoliczności Richarda Parkera i pomyślałem; gdyby ci ludzie wiedzieli o tym zbiegu okoliczności, byłoby to przezabawne. Więc dla mnie zawsze było tak, że pech jest tak silny, że nie możesz powstrzymać się od śmiechu. To była moja pierwsza geneza, wiedząc, że musiało to nastąpić w tej drodze. To także jedna z tych rzeczy, na przykład… Dorastałem oglądając Richarda St Claira, uwielbiam słuchać, jak ludzie mówią. Zdałem sobie sprawę, że potrzebujesz tam odrobiny lekkomyślności, w przeciwnym razie martwię się, że po prostu będę zanudzać ludzi. Tak jest z gatunkiem - chciałbym zrobić prosty dramat, ale boję się, że będę zanudzać ludzi. Więc tak, wrzućmy trochę szalonych rzeczy. 

KM: Działa bardzo dobrze. Z narracją, czy to było coś, co wyszło z chęci trochę potrząśnięcia nim i sprawienia, by nie było tak ciężkie, czy też zawsze zamierzałeś to mieć?

RG: Narracja była w pierwszym szkicu. Intencją było zawsze - w każdym razie dla mnie - kiedy masz trzech ludzi, którzy znają się od tak dawna, mają ten skrót, który nie jest zbyt dobrze powiązany z dialogiem ekspozycyjnym. Więc naprawdę bardzo chciałem, żeby ta dwójka mówiła: „hej, pamiętasz, kiedy to robiliśmy?”. Więc narracja zawsze miała na celu usunięcie całej ekspozycji z drogi, więc zanim dotrzemy do bohaterów, mogą zachowywać się tak, jak powinni.

Początkowo było to dużo bardziej na nosie, ale niektóre tematy i pomysły były nieco mroczne. Przeszliśmy przez może 4 lub 5 różnych głosów, testując to, różne poziomy oschłego dowcipu i humoru. Zrobiliśmy pokazy próbne i zdaliśmy sobie sprawę, że jeśli narrator ocenia te postacie zbyt surowo, to samo zrobiłaby publiczność, więc musieliśmy naprawdę to przeskalować. Było tego mnóstwo iteracji. 

KM: Jak znalazłeś Bretta Gelmana? Czy on wszedł, czy przyprowadziłeś go…?

RG: Przyjechał na tydzień przed premierą w Rotterdamie. Dowiedzieliśmy się więc o naszej premierze w Boże Narodzenie lub pojutrze - może w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia - i mieliśmy premierę pod koniec stycznia i nadal nie skończyliśmy naszego narratora lub napisaliśmy go poprawnie. Tak więc całe święta Bożego Narodzenia spędziłem na mieszaniu, przepisywaniu i poprawianiu. I wreszcie, podobnie jak tydzień przed Rotterdamem, Gelman zgodził się wejść na pokład.

Musiałem lecieć do Los Angeles, nagrać narrację i zmontować ją w samolocie tego samego dnia, a potem polecieć z dyskiem twardym - jedyną jego kopią, która się w nim znajdowała - do Rotterdamu. Nasze dwie firmy zarządzające - kierownictwo 360 - które reprezentowały dwóch aktorów, Christophera Graya i Emily Tyrę, mamy naprawdę dobre relacje z tą firmą, ponieważ one również są zadowolone z projektu, więc jeśli chodzi o narratorów, pomogli dużo. Oczywiście Brett, jego czarny humor - zwłaszcza z czasów dla dorosłych pływania - w pewnym sensie pasował do tego, co robiliśmy i od razu to zrozumiał. Jego film - Cytrynowy - pokazywany również w Rotterdamie. 

Harpun

przez Fantasia Fest

KM: A teraz, mając obsadę, czy masz jakichś aktorów, z którymi chciałbyś szczególnie pracować? Munro Chambers jest fenomenalny i wiem, że jest Kanadyjczykiem, więc wspaniale jest mieć w nim trochę kanadyjskiego talentu… Czy na początku miałeś na myśli jakichś aktorów, czy też znalazłeś ich po pewnym czasie?

RG: Dziękuję bardzo, ponieważ myślimy dokładnie to samo o Munro. Bez zepsucia ma być może najtrudniejszy obrót. Kiedy pisałem? Nie, nie miałem nikogo na myśli. W.Najpierw obsadziłem rolę Richarda, a najtrudniejszą, jaką miałem, było obsadzenie tej postaci Jonah z powodów, które staną się oczywiste dla każdego, kto obejrzy film.

To znowu mój producent powiedział „naprawdę powinieneś spojrzeć na Munro”. Zmontowałem ostatni film Mike'a, Golonka, w którym był Munro. I z jakiegoś powodu pomyślałem, że z nim jako złoczyńcą w tym, to nie jest komputer w mojej głowie. Na przykład: „Nie wiem, nie sądzę, że ma rację, ta postać ma wiele różnych poziomów”. Powiedział: „zaufaj mi, spójrz tylko na Munro”. Więc namówił Munro, żeby nagrał taśmę i wysłał ją do mnie, a gdy tylko zobaczyłem taśmę z przesłuchaniem, powiedziałem: „ok, to on. Mamy go".

Mike pozwolił nam na trzy dni prób w hotelu, zanim zaczęliśmy kręcić, co jest tak rzadkie w przypadku filmów niezależnych, ale Myślę, że to zrobiło taką różnicę, myślę tylko o tym, jak byli przygotowani i jak ta trójka współdziała ze sobą, a to pozwoliło nam wcześniej dopracować wiele z tych dialogów i linii. Więc zanim wejdą na plan, będą kręcić to, jakby to była sztuka sceniczna. Odgrywali całe 12-minutowe sceny w jednym ujęciu. Dlatego czuję, że wiele ich występów było podyktowanych właśnie na podstawie tych trzech dni. 

KM: Miałem zamiar powiedzieć, zwłaszcza z tymi długimi ujęciami i dużymi fragmentami dialogów, że jest to utwór tak napędzany postaciami, że bardzo przypomina sztukę sceniczną, ale tylko w najbardziej ekstremalnych możliwych okolicznościach.

RG: Absolutnie. Dlatego jest część pierwsza i część druga, a nie trzecia. Zrobiono to bardzo konkretnie w ten sposób. Jak powiedziałem, lubię słuchać, jak ludzie mówią, i czułem się tak, jakby to nie było zrobione jako film, mógłbym potencjalnie zrobić to jako sztukę teatralną, więc tak to potraktowałem. Sprawiło też, że aktorzy też tak myśleli.

Musieliśmy po kolei sfotografować wszystkie wnętrza, a następnie zresetować i sfotografować wszystkie plenery w porządku i myślę, że to nie tylko pomogło w budowaniu ich występów, ponieważ powoli stawali się coraz bardziej wyczerpani, ale także po prostu przechodząc przez 10 minutowe sceny intensywne rzeczy w kółko, że pod koniec dnia myślę, że prawie się przewracali, byli tak zmęczeni i wyczerpani emocjonalnie. To do dupy mówić, ale wiedziałem, że działa to naprawdę dobrze jak na stan, w którym musieli być. 

Ciąg dalszy na stronie 2

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Strony: 1 2

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Zespół redakcyjny

Dlaczego NIE chcesz chodzić w ciemno przed obejrzeniem „Stolika kawowego”

Opublikowany

on

Jeśli planujesz oglądać, możesz przygotować się na pewne rzeczy Stolik do kawy teraz można wypożyczyć na Prime. Nie będziemy wdawać się w żadne spoilery, ale badania są Twoim najlepszym przyjacielem, jeśli jesteś wrażliwy na intensywne tematy.

Jeśli nam nie wierzysz, może przekona cię pisarz horrorów Stephen King. W tweecie opublikowanym 10 maja autor pisze: „Jest taki hiszpański film pt STOLIK DO KAWY on Amazon Prime i Apple +. Domyślam się, że nigdy, ani razu w życiu nie widziałeś filmu tak czarnego jak ten. To straszne i zarazem strasznie zabawne. Przypomnij sobie najmroczniejszy sen braci Coen.”

Trudno mówić o filmie nie zdradzając niczego. Powiedzmy, że w horrorach są pewne rzeczy, które zazwyczaj są nie do przyjęcia, a ten film w znaczący sposób przekracza tę granicę.

Stolik do kawy

Bardzo niejednoznaczne streszczenie mówi:

"Jezus (Dawid Pareja) i Marii (Stephanie de los Santos) to para przeżywa trudny okres w swoim związku. Niemniej jednak właśnie zostali rodzicami. Aby ukształtować swoje nowe życie, decydują się na zakup nowego stolika kawowego. Decyzja, która zmieni ich życie.”

Ale kryje się za tym coś więcej i fakt, że może to być najciemniejsza ze wszystkich komedii, również jest nieco niepokojący. Chociaż jest to również ciężkie ze strony dramatycznej, sedno problemu jest bardzo tabu i może wywołać u niektórych osób chorobę i niepokój.

Najgorsze jest to, że jest to film doskonały. Aktorstwo jest fenomenalne, a napięcie – mistrzowskie. Łącząc to, że jest to hiszpański film z napisami, więc musisz patrzeć na ekran; to po prostu zło.

Dobra wiadomość jest taka Stolik do kawy nie jest aż tak krwawy. Tak, jest krew, ale używa się jej bardziej jako odniesienia niż nieuzasadnionej okazji. Mimo to sama myśl o tym, przez co musi przejść ta rodzina, wytrąca z równowagi i przypuszczam, że wiele osób wyłączy to w ciągu pierwszego półgodziny.

Reżyser Caye Casas nakręcił wspaniały film, który może przejść do historii jako jeden z najbardziej niepokojących, jakie kiedykolwiek powstały. Zostałeś ostrzeżony.

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kontynuuj czytanie

Kino

Zwiastun najnowszego filmu Shuddera „The Demon Disorder” zawiera efekty dźwiękowe

Opublikowany

on

Zawsze ciekawie jest, gdy nagradzani artyści zajmujący się efektami specjalnymi zostają reżyserami horrorów. Tak jest w przypadku Zaburzenie Demona pochodzące z Stevena Boyle'a nad którym pracował Macierz kino, Hobbit trylogia, oraz King Kong (2005).

Zaburzenie Demona to najnowszy nabytek firmy Shudder, która w dalszym ciągu dodaje do swojego katalogu wysokiej jakości i interesujące treści. Film jest debiutem reżyserskim Boyle i mówi, że jest szczęśliwy, że jesienią 2024 r. stanie się częścią biblioteki streamerów horrorów.

„Jesteśmy zachwyceni Zaburzenie Demona dotarło do miejsca spoczynku wraz z naszymi przyjaciółmi w Shudder” – powiedział Boyle. „To społeczność i baza fanów, którą darzymy najwyższym szacunkiem i nie moglibyśmy być szczęśliwsi, mogąc odbyć z nimi tę podróż!”

Shudder powtarza przemyślenia Boyle'a na temat filmu, podkreślając jego umiejętności.

„Po latach tworzenia szeregu wyszukanych wrażeń wizualnych dzięki pracy jako projektant efektów specjalnych przy kultowych filmach, jesteśmy podekscytowani możliwością udostępnienia Stevenowi Boyle’owi platformy dla jego pełnometrażowego debiutu reżyserskiego pt. Zaburzenie Demona”- powiedział Samuel Zimmerman, szef programowania w Shudder. „Pełen imponującego horroru ciała, jakiego fani przyzwyczaili się oczekiwać od tego mistrza efektów, film Boyle’a to wciągająca opowieść o przełamywaniu pokoleniowych klątw, która widzowie uznają zarówno za niepokojącą, jak i zabawną”.

Film jest określany jako „australijski dramat rodzinny”, którego głównym bohaterem jest „Graham, mężczyzna prześladowany przez swoją przeszłość od śmierci ojca i separacji od dwóch braci. Jake, środkowy brat, kontaktuje się z Grahamem, twierdząc, że dzieje się coś bardzo złego: ich najmłodszy brat Phillip jest opętany przez zmarłego ojca. Graham niechętnie zgadza się pójść i przekonać się na własne oczy. Gdy trzej bracia znów są razem, szybko zdają sobie sprawę, że nie są przygotowani na siły przeciwko nim, i dowiadują się, że grzechy ich przeszłości nie pozostaną ukryte. Ale jak pokonać obecność, która zna cię od środka i na zewnątrz? Gniew tak potężny, że nie chce pozostać martwy?”

Gwiazdy filmowe, John Noble (Władca Pierścieni), Karol KottierChristiana WillisaDirka Huntera.

Rzućcie okiem na zwiastun poniżej i dajcie nam znać, co myślicie. Zaburzenie Demona rozpocznie się jesienią na platformie Shudder.

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kontynuuj czytanie

Zespół redakcyjny

Wspominamy Rogera Cormana, niezależnego impresario filmów klasy B

Opublikowany

on

Producent i reżyser Roger Corman ma film dla każdego pokolenia, który sięga około 70 lat wstecz. Oznacza to, że fani horrorów w wieku 21 lat i starsi prawdopodobnie widzieli któryś z jego filmów. Pan Corman zmarł 9 maja w wieku 98 lat.

„Był hojny, otwarty i życzliwy dla wszystkich, którzy go znali. Był oddanym i bezinteresownym ojcem, był głęboko kochany przez swoje córki” – stwierdziła jego rodzina na Instagram. „Jego filmy były rewolucyjne i obrazoburcze, a także uchwyciły ducha epoki”.

Ten płodny filmowiec urodził się w Detroit w stanie Michigan w 1926 roku. Sztuka kręcenia filmów wpłynęła na jego zainteresowanie inżynierią. Dlatego w połowie lat pięćdziesiątych skierował swoją uwagę na srebrny ekran, będąc współproducentem filmu Obława autostradowa w 1954 roku.

Rok później stanął za obiektywem i reżyserował Pięć dział na zachód. Fabuła tego filmu brzmi jak coś Spielberg or Tarantino zrobiłby dzisiaj, gdyby nie wielomilionowy budżet: „Podczas wojny domowej Konfederacja ułaskawia pięciu przestępców i wysyła ich na terytorium Komanczów, aby odzyskali skonfiskowane przez Unię złoto Konfederacji i schwytali konfederackiego zdrajcę”.

Stamtąd Corman nakręcił kilka tandetnych westernów, ale potem pojawiło się jego zainteresowanie filmami o potworach Bestia o milionie oczu (1955) i Podbił świat (1956). W 1957 wyreżyserował dziewięć filmów przedstawiających różne stworzenia (Atak potworów kraba) po wyzyskujące dramaty dla nastolatków (Nastoletnia Lalka).

W latach 60. jego twórczość skupiła się głównie na horrorach. Niektóre z jego najsłynniejszych dzieł z tamtego okresu powstały na podstawie dzieł Edgara Allana Poe, m.in. Dół i wahadło (1961) Raven (1961), a Maska czerwonej śmierci (1963).

W latach 70. zajmował się bardziej produkcją niż reżyserią. Wspierał szeroką gamę filmów, od horroru po tzw młynek Dzisiaj. Jednym z jego najsłynniejszych filmów tamtej dekady był „ Death Race 2000 (1975) i Rona Howardapierwsza funkcja Eat My Pył (1976).

W kolejnych dekadach oferował wiele tytułów. Jeśli wynająłeś np Film B z lokalnej wypożyczalni filmów wideo, prawdopodobnie on je wyprodukował.

Nawet dzisiaj, po jego śmierci, IMDb donosi, że ma w ofercie dwa nadchodzące filmy: Mało Sklep z horrorami Halloween i Miasto Crime. Jak prawdziwa legenda Hollywoodu, wciąż pracuje od drugiej strony.

„Jego filmy były rewolucyjne i obrazoburcze, a także uchwyciły ducha epoki” – stwierdziła jego rodzina. „Zapytany, jak chciałby być zapamiętany, odpowiedział: «Byłem filmowcem i tyle»”.

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kontynuuj czytanie