Kontakt z nami

Aktualności

Bądź doświadczonym z ludźmi na Ziemi

Opublikowany

on

Wydedukowałem, że na świecie są dwa rodzaje ludzi: ludzie, którzy kochają kosmitów i ludzie, którzy ich nienawidzą. Nie spotkałem jeszcze obojętności ani nikogo pomiędzy. Osobiście uwielbiam wszystko, co jest związane z kosmitami. W weekendy spędzałem długie noce, obserwując grę mojego taty XCOM: Obrona UFO jako małe dziecko. Pamiętam, jak w piątkowe wieczory zamawiałem pizzę i oglądałem nowe odcinki X-Files. Nie zliczę, ile razy widziałem ten serial od początku do końca. Straciłem rozum, kiedy zobaczyłem, że wypuszczają specjalny, sześcioodcinkowy powrót. Wyobraźcie sobie moją uczennicową radość, gdy usłyszałam o nowym programie w TBS. To się nazywało Ludzie Ziemi (2016) i od razu skupiłem się na tym hałasie.

Ludzie Ziemi

Na początku pokazywały jedynie fragmenty dziwnie wyglądającego nowego programu. Było tam różnych kosmitów i przypadkowy gadający jeleń (który jest jedną z najlepszych postaci w serialu). Byłem tak podekscytowany. Ludzie Ziemi właśnie zakończył się pierwszy sezon i powiem wam, że był niesamowity.

Ludzie Ziemi podąża za Ozziem (Wyatt Cenac), szanowanym dziennikarzem, który udaje się do małego miasteczka Beacon w stanie Nowy Jork, aby zbadać grupę kierowaną przez psychiatrę Ginę (Ana Gasteyer) zwaną StarCrossed dla bzdur. Spotykają się w kościele katolickim prowadzonym przez ojca Douga (Oscar Nunez). StarCrossed to grupa terapeutyczna dla „doświadczonych”, czyli osób, które uważają, że zostały porwane przez kosmitów. Ozzie, będący poważnym dziennikarzem, uważa ich wszystkich za szaleńców, ale redaktor zmuszony jest do dalszego zbadania sprawy. Tuż przed rozpoczęciem śledztwa w związku z artykułem Ozzie niszczy swój samochód, uderzając w jelenia. Wydaje się, że cierpi na utratę pamięci, halucynacje i utratę czasu. Uważa, że ​​to tylko konsekwencja wypadku, ale członkowie StarCrossed uważają, że to coś więcej.

Miałem naprawdę duże oczekiwania co do Ludzie Ziemi i nie zawiodłem się. Każdy, kto mnie zna lub czytał inne moje artykuły, wie, że mam słabość do horrorów i komedii. Rzuć mi na kolana komedię science-fiction, a gdybym miał ogon, machałby jak szalony. Zwykle osobowości postaci w tego typu serialach i filmach są przesadne i nierealistyczne. Rozwój postaci w pierwszym sezonie był dynamiczny i realistyczny. Sami kosmici (tak, Virginia, są kosmici) są przezabawni i złośliwi. Spotykasz Szarego (małego, wielkogłowego, szarego faceta o wielkich oczach), Gada (zielonego faceta maskującego się jak człowiek) i Białego (atrakcyjnego Orlando Blooma z LOTR sobowtóra ze srebrzystymi włosami). Żadna z nich nie ma wspólnych spraw i kłócą się jak nastolatki.

Ludzie Ziemi

Aktorstwo jest dynamiczne i celne. Efekty są proste i bezbłędne, a to naprawdę był mały klejnot wśród poniedziałkowych wieczorów telewizyjnych. Zostały przedłużone na drugi sezon i absolutnie nie mogę się doczekać. Zrób sobie przysługę i obserwuj Ludzie Ziemi. Jest zabawnie i beztrosko, a ty będziesz się dobrze bawić, próbując razem z nim poskładać wspomnienia Ozziego. Już na początku przekonasz się, że nie wszyscy są tym, czym się wydają. Możesz obejrzeć wszystkie osiem odcinków www.tbs.com I pamiętaj: „Jesteś wyjątkowy”.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie