Kontakt z nami

Aktualności

„Wolfenstein: Youngblood” oferuje więcej kinetycznej, białej akcji FPS

Opublikowany

on

Youngblood

Połączenia Wolfenstein gry zawsze były bardzo zgodne z tym, co mówi porucznik Aldo Raine w Quentin Tarantino's Bękarty nieboszczy, „Zajmujemy się zabójczym nazistowskim biznesem, a biznes kuzynów kwitnie. Od samego początku z 81 'Muse Software Zamek Wolfensteingra zawsze dawała absolutnie jasno do zrozumienia, że ​​naziści są źli i trzeba ich zabić. Wolfenstein: Youngblood przyjmuje tę samą formułę nazistowskich zabójstw i ulepsza grę kilkoma nowymi funkcjami, zachowując jednocześnie popularne podstawy.

Występujące dwadzieścia lat po wydarzeniach z Wolfenstein II: The New Colossus, poznajemy córki BJ Blazkowicza, Sophię i Jessicę. Kiedy BJ zaginie, Jess i Soph łączą siły z córką Grace Walker, Abby, aby znaleźć ich drogiego starego ojca w okupowanym przez Axis Neu Paris i być może zabić po drodze nazistę lub dwóch.

Jess i Soph to ognisty i dziwaczny duet. Z całkowicie autentycznym podobieństwem do rodzeństwa i najlepszych przyjaciół. Natychmiast zostałem z nimi zabrany. Od ich pięści do tańca i zamiłowania do powieści szpiegowskich, ci dwaj są natychmiastowymi klasycznymi postaciami z serii.

Po przybyciu do Neu Paris siostry otrzymują zadanie od sojusznika francuskiego ruchu oporu, Juju, aby zinfiltrować trzy bezpieczne lokalizacje znane jako Bracia 1-3 w celu uzyskania dostępu do laboratorium X.

To od Ciebie zależy, w jakiej kolejności wykonasz misje i misje poboczne. Wszystkie są podzielone na różne węzły miasta, które są połączone szybkim metrem. Każda lokacja działa jak mini otwarty obszar świata, w którym możesz swobodnie eksplorować i podejmować konflikty lub ewentualne konflikty według własnego uznania. Rób rzeczy po cichu, używając funkcji maskowania pancerza wspomaganego lub idź do niej i zabij wszystko w zasięgu wzroku. To jest całkowicie Twój wybór. Przekonałem się, że przełączam się między ukradkiem a głośnym, aby wszystko było interesujące. Jeśli ty, tak jak ja, zdecydujesz się wykonać wszystkie misje poboczne poza swoimi głównymi, będziesz często widzieć te same obszary, a zmiana podejścia znacznie przyczyni się do utrzymania świeżości rozgrywki.

Na początku gry zostaniesz poproszony o wybranie siostry, którą chcesz grać. Wybór między Jess a Soph jest przede wszystkim kosmetyczny poza bronią, z którą zaczynasz grę. Poza tym mają te same zdolności. Byłby to duży plus za powtarzalność, gdyby każda siostra miała całkowicie unikalny zestaw umiejętności, takich jak postacie z Dishonored 2 ale niestety tak nie jest.

Youngblood

Youngblood zachowuje tę samą energię FPS co poprzednie trzy pozycje i polega na walce kinetycznej i pełnej adrenaliny. A chłopcze, ma tego mnóstwo. Dodaje również nową funkcję, która wymaga od ciebie wybrania odpowiedniej broni do zadania w locie. Niektórzy wrogowie walczą z tobą za pomocą zestawu zbroi, który można topić tylko za pomocą wybranej broni z twojego arsenału. To przyczynia się do bardziej zaciętych bitew i dodaje się do i tak już brutalnie szybkiej walki.

Największa zmiana nadeszła w postaci lite systemu RPG. Obejmuje to wyrównywanie umysłu, mięśni i mocy. Każda kategoria dzieli się na odpowiednie drzewko i pozwala na podniesienie poziomu zdrowia, pancerza, systemów maskujących itp. Chociaż jest to całkowicie poza normą dla Wolfenstein fanów, dla mnie to nic nie odebrało grze, ale też nie było szczególnie satysfakcjonujące. Nowa mechanika nie wydaje się całkowicie dopracowana, jest kilka korzyści, które ułatwiają grę, ale wydaje się, że w tym obszarze można było odkryć trochę więcej.

Również broń można teraz w pełni dostosować. Każde ulepszenie dodaje obrażenia od trafienia w głowę, większą moc lub szybszą szybkostrzelność. Te profity można przymocować do lufy, odbiornika, magazynka i tak dalej. Zabawa różnymi kombinacjami tych kombinacji może przynieść bardzo różne rezultaty w bitwie. Jak wspomniałem wcześniej, każda broń w twoim arsenale ma inny wpływ na różnych wrogów. Zmiana broni w trakcie walki jest koniecznością, aby uzyskać przewagę taktyczną.

Wolfenstein: Youngblood zawiera również kilka fajnych przedmiotów kolekcjonerskich w grze, w tym okulary 3-D, które prezentują różne konstrukcje 3-D z Wolfenstein świat, a także obrazy kaset VHS inspirowane latami 80. i niemieckie kasety nowej fali. Całkowicie nie podoba mi się takie podejście do przedmiotów kolekcjonerskich. Daj mi coś, co chciałbym zebrać w prawdziwym życiu. Jestem zapalonym kolekcjonerem kaset VHS i fanem filmów 3D, więc to jest całkowicie mój dżem.

Kontrola jest ciasna i gotowa na zmierzenie się z tonami nazistów. Jeśli grałeś w poprzednie wpisy Wolfensteina, niewiele się zmieniło w sposobie rozgrywki.

Przygody BJ w Nowy kolos są o wiele bardziej papkowate podejście do grindhouse w porównaniu z czym Youngblood oferuje. Nie w połowie tak brutalny ani prymitywny, ten trzyma się wesołości rodzeństwa, serca i kilku dobrze wykonanych komediowych rytmów. Oczywiście w tej mieszance wciąż jest sporo krwi i wnętrzności, ale nie tak duży poziom narracji i funkcji, które Nowy kolos miał.

Jest to gra oparta na współpracy i najlepiej w nią grać z kumplem. Istnieje opcja gry w pojedynkę, a to sprawia, że ​​twoja siostra przejmuje kontrolę nad Ai, i chociaż jest to wystarczająco dobry czas, magia tkwi w zmiażdżeniu go z przyjacielem. Kooperacja jest prezentowana i wykonywana z łatwością, jest tak prosta, jak zaproszenie znajomego z bardzo małą liczbą czkawek i usterek. Jeśli twój przyjaciel musi nagle opuścić mecz, AI przejmuje kontrolę, zamiast wyrzucać cię z meczu.

Deluxe edycja Wolfenstein: Youngblood zawiera „przepustkę kumpla” do gry ze znajomym, który nie jest właścicielem gry. To świetna funkcja, która pozwala kumplowi grać razem z tobą przez całą grę bez konieczności płacenia ani jednego centa. Wadą jest oczywiście to, że nie oszczędzają postępów i nie zdobywają osiągnięć. Wciąż jest to fajna funkcja, którą chciałbym, aby więcej gier kooperacyjnych wprowadzało.

Nigdy nie będzie czasu, w którym nie chcę fantastycznego szaleństwa Wolfensteina rozgrywka. Dodaj fajne postacie, takie jak Jess i Soph do miksu, i mamy coś, co podwoję. Chwyć przyjaciela, podziel cenę edycji deluxe i baw się, niszcząc nazistów.

Wolfenstein: Youngblood jest już dostępny na PC, PS4, Nintendo Swtich i Xbox One.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie