Kontakt z nami

Aktualności

Dlaczego „A Nightmare on Elm Street” z 2010 roku był naprawdę dobrym remakiem

Opublikowany

on

Tak wiele przeróbek wpada w pułapkę. Są albo tak różne od oryginału, że równie dobrze mogą nie być remakiem, ale nowym filmem (Total Recall) lub podkreślają niewłaściwą część filmu, pomijając podstawową fabułę, która uczyniła oryginał tak wspaniałym (Robocop). Dlaczego to się dzieje? Cóż, moim zdaniem sprowadza się to do złego wyboru scenariusza, złego kierunku i niewystarczających badań. Wyjaśnię się, ponieważ podczas pisania słyszę odgłosy przypominające kałamarnice, wydawane przez tysiące fanów, którzy przewracają oczami w oczodołach.

Wszystkie świetne filmy mają ukrytą fabułę, którą można zastosować w życiu codziennym. Niesamowity rok 1987 Robocopa, Na przykład, historia nie była po prostu człowiekiem, który stał się robotem, który walczył z przestępczością. Trzon opowieści był bardziej o człowieku grającym Boga i reakcji świata na cud lub potwora, co zaowocowało filmem bardziej przypominającym Mary Shelley powieść. Ogólny morał tej historii jest taki, że pragnienie bycia człowiekiem jest wciąż zbyt silne, aby mogło być kontrolowane przez technologię. Remake najwyraźniej nie przejmował się zbytnio bitwą między ludzką świadomością a technologią, mając tylko małą scenę, w której ludzki umysł wyprzedza umysł robota pod koniec i wpływa na decyzję robota. Film był bardziej zainteresowany tym, czy powinni całkowicie wyłączyć ludzki umysł. Może próbowali poprowadzić to w nowym kierunku, ale myślę, że mieli nadzieję, że widzowie będą rozpraszani efektami specjalnymi lub nie widzieli oryginału.

Reżyser może wpłynąć na film na tyle, by zachować to, co ważne dla fanów klasyki. Kiedy reżyser decyduje się nie oddać hołdu oryginałowi i nie zawiera żadnych odniesień, które fani zauważą, to albo dlatego, że sam nie był fanem pierwszego, albo boją się, że go zbastardują. Moim zdaniem ważne jest, aby prawdziwy fan reżyserował każdy remake i zawierał odniesienia jako ukłon w stronę oryginalnych scenarzystów i reżyserów.

Remake programu Koszmar na ulicy Elm był pełen odniesień, które fani mogli docenić, i liczy się to jako wyraz szacunku dla Wesa Cravena za nakręcenie tak doskonałego filmu. Ostatecznie film Wesa Cravena jest kultowy, a w branży horrorów nakreślono tak wiele scen ze względu na jego genialne praktyczne efekty.

Słyszałem, jak krytycy mówili, że remake był zbyt podobny do pierwszego i że brakowało mu oryginalności, ale myślę, że zapomnieli, co oznacza „remake”. Remake bierze film, który zrobił wiele rzeczy dobrze, i dodaje do obrazów, aby opowiedzieć historię, próbując uczynić ją aktualną, a być może nawet lepszą (chociaż żaden, który to osiągnął, nie przychodzi na myśl). Może to być komplementem tylko wtedy, gdy robi to prawdziwy fan, a nie tylko ktoś, kto próbuje szybko zarobić lub wydobyć swoje nazwisko. To znaczy, po co zabierać niektóre z 1984 roku Koszmar na ulicy Elm niesamowite sceny?

Freddy wychodzi ze ściany

Scena z workiem na ciała z obu filmów

Scena z wanną z obu filmów

Końcówka zwrotów akcji z obu filmów

Mimo że wszystkie te wspaniałe sceny zostały przerobione, bardzo chciałbym zobaczyć część, w której Johnny Depp rozbryzguje się na suficie swojej sypialni, również tam wrzucono. Jednak musiał istnieć świadomy powód, dla którego go nie uwzględniłem i jeśli kiedykolwiek uda mi się przeprowadzić wywiad Samuela Bayera, będę go pytać. Dołączył jednak koszulkę Deppa. Czy zauważyłeś?

Koszulka Johnny'ego Deppa użyta w obu filmach

Wiem wiem. Jestem maniakiem filmowym. Mam tylko nadzieję, że to nie był przypadek.

**Spojlery

Skoro omówiliśmy podobieństwa, co z różnicami? Zacznijmy od fabuły. Jest tam prawie wszystko, ale postanowili dać widzom wgląd w przeszłość Kruegera, czego nie widzieliście, ale słyszeliście tylko w 1984 roku. Potem fabuła zmienia się na krótką chwilę, abyście uwierzyli To Freddy był niewinny i że mścił się za kłamstwa dzieci. Kiedy w końcu znajdziemy prawdę, znajdziemy ją Freddy faktycznie był pedofilem, a nie morderstwem dziecka. Wes Craven zdecydował, że w oryginale Krueger nie jest pedofilem, ponieważ uważał, że byłoby to zbyt wiele dla ówczesnych widzów. Nadal uważam, że morderca dzieci wystarczyłby do remake'u, ale najwyraźniej chcieli, aby był bardziej złowrogi.

Zakończenie oryginalnego filmu było jedną z wielu dyskusji podczas kręcenia i być może dlatego postanowili użyć zakończenia bardziej przypominającego film z 1991 roku. Freddy's Dead. Pewnego razu Krueger został przeniesiony ze świata snu do prawdziwego, podrzynają mu gardło, zamiast po prostu odwrócić się do niego plecami i odebrać mu moc. Dobry ruch i znowu go podpalili!

Teraz z jakiegoś powodu istnieje niepisana zasada, że ​​oryginalny antagonista nie może być ponownie postacią w remake'u i myślę, że nie bez powodu. Ale jeśli nie dostali Englund grać Freddy'ego, więc kto? To był problem, który mieli podczas castingu Zemsta Freddy'ego,  spowodowany Engulnda kierownictwo żąda za dużo pieniędzy. Gdy New Line Cinema przesłuchiwali innych do tej roli, odkryli to Robert Englund był naprawdę jedyną osobą, która mogła to zrobić.

Jackie Earle Haley było doskonałe i nie wyobrażam sobie, żeby ktoś inny to robił bez przesady Freddy lub nie wystarczy. Przyniósł ze sobą nową, pokręconą duszę, która uczyniła go mroczniejszym i znacznie mniej komicznym niż jego poprzednik, a jego blizny są o wiele bardziej wiarygodne. Jeśli możesz wymyślić kogoś, kto mógłby zrobić to lepiej, skomentuj poniżej.

Chcę jednak zwrócić uwagę, że niektóre rzeczy nie zostały zrobione dobrze. Chociaż Rooney Mara była więcej niż odpowiednia do roli Nancy, nie zasługuje na ten przywilej, biorąc pod uwagę, że uważa, że ​​udział w filmie był błędem i kwestionuje dalsze bycie aktorką. Jeśli wynika to z faktu, że film był mocno krytykowany, to musi się do cholery ogarnąć! Wykonała dobrą robotę i musi pamiętać, że wszystkie przeróbki będą krytykowane, dobre lub złe.

I tak na marginesie, CGI użyło do odtworzenia Freddy wyjście ze ściany było gównem. To było śmieszne i powinno znaleźć się z kawałkiem po obu stronach na taśmie filmowej.

Podsumowując, ten film został nakręcony przez A Freddy wentylator, dla Freddy fanów i odtworzyliśmy mnóstwo rzeczy, aby zwrócić uwagę mniej fanatycznym z nas. To nie tylko cieszy miłośnika remake'ów, ale jest to ogromne Koszmar na ulicy Elm fanem, mogę powiedzieć Freddy fani też powinni to pokochać. Jeśli oglądałeś film i nie podobał ci się, a jesteś jednym z tych dwóch typów ludzi, obejrzyj go ponownie po wysłuchaniu mojej opinii i pomyśl… „Ten film został stworzony dla mnie”.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie