Kontakt z nami

Aktualności

Wywiad TIFF: Benson i Moorhead o markowych lekach, czasie i „synchronizacji”

Opublikowany

on

Synchroniczny Benson Moorhead

Justin Benson i Aaron Moorhead to dwaj z najbardziej pomysłowych i konsekwentnie imponujących filmowców pracujących w dzisiejszej branży. Podobnie jak ich poprzednie filmy - Rozdzielczość, Wiosna, Nieskończony - ich najnowszy film, Synchroniczne, ma kreatywną mieszankę elementów science fiction i szerszych tematów z głębokim, ludzkim połączeniem, które emocjonalnie porywa publiczność.

Akcja rozgrywa się i kręci w Nowym Orleanie, Synchroniczny pętle w gwiazdorskiej obsadzie z Anthonym Mackie (Kapitan Ameryka Wojna Domowa) i Jamie Dornan (50 twarzy Greya). Niedawno miałem okazję porozmawiać z Justinem Bensonem i Aaronem Moorheadem o obsadzie, filmie, Nowym Orleanie, dopalaczach i ich często używanym temacie czasu.

[Możesz przeczytać moje pełny przegląd Synchroniczny tutaj]


Kelly McNeely: Więc jaka była geneza Synchroniczny?  

Aarona Moorheada: Gdzie to się naprawdę zaczęło? Sądzę, że mamy dwie, o których lubimy rozmawiać i próbowaliśmy wyśledzić to, gdzie dokładnie wszystko się zaczyna. Ponieważ spędzamy razem tyle czasu, nie ma przełomu. Jeden był tu, w Toronto, w barze, a oni się bawili Powrót do przyszłości. A my zostaliśmy do tego przyklejeni laserem, bo to najlepszy film na świecie. I tylko żartuję, że ten film zupełnie się rozpada, gdyby Marty McFly był czarny.

I jeszcze jedna rzecz, tak myślę, to był tylko pomysł. Idea dopalacza; że kiedy wpływa na twoją percepcję, tak naprawdę wpływa na twoje postrzeganie, to sposób, w jaki ludzie doświadczają czasu. Doświadczamy tego liniowo, podczas gdy fizycy twierdzą, że tak naprawdę to wszystko się dzieje i już wydarzyło się w tym samym czasie jeden na drugim, ale możemy uzyskać dostęp tylko w sposób liniowy. I zdaliśmy sobie sprawę, że jeśli narkotyki mogą spowodować ogromne zmiany w twojej percepcji, dlaczego nie mogą tego zrobić? Zasadniczo dostęp do piątego wymiaru.

Kelly McNeely: Uwielbiam takie wyjaśnienie „czas to płaskie koło” z gramofonem. Pomyślałem, że to było naprawdę świetne. Co działało jako inspiracja lub inspiracja podczas tworzenia Synchroniczny? Inny niż Powrót do przyszłości, oczywiście.

Justina Bensona: Alan Moore, dużo komiksów Alana Moore'a.

Aarona Moorheada: Człowieku, czuję, że po prostu chcieliśmy zrobić film science-fiction U progu sławy lub coś.

Justina Bensona: Było to trochę pod wpływem Mroczna piosenka

Aarona Moorheada: Trochę tam jest, tak.

Justina Bensona: Co, nawiasem mówiąc, ten film - napisaliśmy film o tym samym rytuale. Ale to Aleister Crowley wykonywał rytuał. I widzieliśmy [Mroczna piosenka] na festiwalu filmowym i pomyśleliśmy, dzięki Bogu, że tego nie zrobiliśmy, zrobilibyśmy ten sam film.

Aarona Moorheada: Myślę, że to wszystko, często nie wskazujemy na film i mówimy, zróbmy ten film. Wiesz, to naprawdę takie drobiazgi, to ujęcie z ręczną obsługą jest jak Ludzkie dzieci albo wiesz, te małe rzeczy. Naprawdę mało rzeczy. Wiesz, właściwie istnieją podobieństwa tonalne między tą sceną a monolityczną sceną 2001: Odyseja kosmiczna, tylko strach. I miejmy nadzieję, nie bardzo wiecie, dlaczego w naszym filmie jest to całe 30 minut. 

Justin Benson, Aaron Moorhead przez Variety

Kelly McNeely: Zauważyłem, że czas jest stałym tematem w twoich filmach - jest to coś, co lubisz trochę zgłębiać. Czy możesz porozmawiać o tym, dlaczego czas jest tak fascynującym pojęciem i dlaczego ciągle do niego wracasz?

Aarona Moorheada: Myślę, że wciąż wracamy do czasu, ponieważ nas to przeraża. To nieubłagany fakt, powinniśmy być z tym zadowoleni. Ale w zasadzie całe życie spędzamy, próbując oswoić się z faktem, że czas minie, wszystko, co wiesz, rozpadnie się, a ty w końcu również. Każdy próbuje się z tym pogodzić, to jedna z walk na całe życie. Im wygodniej się z tym czujesz, tym będziesz szczęśliwszy. I taki właśnie jest ten film. Ale faktem jest, że nikt na świecie tego nie zaakceptował, z wyjątkiem sytuacji, gdy osiągniesz Nirwanę.

Kelly McNeely: Jeśli chodzi o filmowanie w Nowym Orleanie, czy taki zawsze był plan? A może po prostu zdecydowałeś, wiesz, powinniśmy to zrobić tutaj?

Justina Bensona: Scenariusz został napisany specjalnie dla Nowego Orleanu. To byłby ogromny przepis, gdybyśmy umieścili go w innym mieście. Jest napisany dla Nowego Orleanu, ponieważ jeśli w pewnym sensie usuwasz warstwy czasu, nie ma lepszego miasta w Ameryce, które by to zrobiło. Nie wiem o przepisach dotyczących narkotyków w innych krajach, ale nie wiem, czy gdziekolwiek poza Wielką Brytanią są sprzedawane bez recepty syntetyczne analogi projektantów. Nie wiem, czy w Kanadzie są tacy?

Kelly McNeely: Do pewnego stopnia. Nie wydaje mi się, żeby było ich aż tyle, ale są rzeczy, które możesz kupić.

Justina Bensona: Prawdopodobnie jak K1 i Spice. Nie, jak sole do kąpieli czy cokolwiek.

Kelly McNeely: Nie, jeszcze nie jesteśmy tak daleko.

Justina Bensona: Niedawno badałem sole do kąpieli. Okazało się, że, wiesz, zdarzają się podobne przypadki, gdy facet zjadł mu twarz, ale okazuje się, że nie było to związane z solami do kąpieli. To był po prostu ktoś z chorobą psychiczną. 

Kelly McNeely: Chciał tylko zjeść czyjąś twarz.

Justina Bensona: Tak. Ale jestem prawie ciekawy, jak sprawa soli do kąpieli znalazła się w prasie? 

Kto wie? Nawiasem mówiąc, są prawdopodobnie bardzo niebezpieczne, ale nie ma recenzowanych czasopism medycznych na temat tego, czym one są. O to właśnie chodzi na rynku, ponieważ nie są one badane. Ale tak, to interesujące. I myślę, że jest kilka różnych przykładów tego, w których jest tak, och, tak naprawdę było nic zrobić z solami do kąpieli. 

Kelly McNeely: Myślę, że posiadanie narkotyków syntetycznych naprawdę otwiera możliwości tego, co możesz z tym zrobić, ponieważ naprawdę, jeśli tworzysz syntetyczny narkotyk, możesz sprawić, że zrobi wszystko, co chcesz, prawda?

Aarona Moorheada: Pomysł jest naprawdę fajny. Chodzi mi o to, że narkotyki syntetyczne są naprawdę trochę przerażające, ponieważ to tak jak kupowanie ich od handlarza narkotyków. Oboje są nieuregulowani, z wyjątkiem tego, że ten drugi celowo zmienia lek (śmiech). Więc to naprawdę przerażające!

Justina Bensona: Ci handlarze narkotyków są bardziej wiarygodni. 

Kelly McNeely: Teraz zauważyłem, że macie wiele naprawdę wyszukanych, naprawdę ekspansywnych stałych fragmentów, którymi musicie się bawić. Co to było? Przechodząc do tego giganta - nie chcę mówić, jakie są niektóre sceny - ale biegając przez pola i tym podobne.

Aarona Moorheada: To jest coś, co właściwie zawsze chcieliśmy zrobić, więc nie było to wcale trudne zadanie, to było „dzięki Bogu, w końcu to zrobimy”. Pod pewnymi względami ten krok wydawał się trochę klaustrofobiczny, ponieważ jest tak wiele więcej ruchomych części, że kiedy się w coś zablokujesz, nie ma zmiany kierunku, zwłaszcza jeśli zdarzy się nieporozumienie.

Ale z innych względów jest uwalniający, ponieważ naprawdę największy - największy z dużych elementów - był super gładki. To było coś, co po prostu bardzo dużo zaplanowaliśmy. A potem po prostu to zrobiliśmy i było świetnie. Ale to było zabawne, bo to było tylko kilka dni, kiedy byliśmy po prostu, stary, mamy o wiele więcej zasobów, mimo że wciąż jest to najmniejszy film kręcony w Nowym Orleanie w tym czasie - wciąż jest bardzo mały film.

Pomyśleliśmy, och, wszystkie części naszego mózgu, których używamy, kiedy robimy wszystko, wciąż są po prostu oświetlone. Gdybyś teraz zrobił nam rezonans magnetyczny. Twój umysł wciąż myśli, gdzie będzie stać operator boomu? Wiesz, wciąż myśli o edycji w twojej głowie. Tak więc zdaliśmy sobie sprawę, że szczerze mówiąc, proces tak naprawdę się nie zmienił. Robią to tylko fizyczne rzeczy, które znajdują się przed kamerą.

Kelly McNeely: Robicie dużo rzeczy za kulisami - montaż i zdjęcia, takie rzeczy. Czy uważasz, że jest to dla ciebie o wiele bardziej wyzwalające? Czy daje o wiele większą elastyczność, czy też jest dla Ciebie bardziej stresujące? 

Justina Bensona: To jedyny sposób, w jaki naprawdę wiesz, jak robić rzeczy. Proces odkrywania stał się robieniem tego - jak brudzenie rąk i wymyślanie tego. Ale to powiedziawszy, edytor, z którym pracujemy, stał się znacznie lepszym edytorem, niż my sami. Ale nadal musimy to robić sami, aby dowiedzieć się, jak te rzeczy działają najlepiej.

Przegląd synchroniczny

Synchronizacja przez TIFF

Kelly McNeely: A więc pracując z Jamiem Dornanem i Anthonym Mackie, jak to się stało?

Aarona Moorheada: Był agent, który po prostu bardzo lubi film niezależny, który pojawił się na ostatnim seansie Nieskończony w niezależnym teatrze North Hollywood i oszalał na punkcie tego. Jednym z jego klientów był Jamie i był w stanie mu to przekazać. I to było jak trzy dni - po prostu, w porządku, zróbmy to. I nagle, kiedy już mieliśmy Jamiego, jest to jedna z tych rzeczy, w których można powiedzieć, hej, kim są aktorzy, z którymi chcemy pracować, którzy zawsze chcieli pracować z Jamiem. A Anthony był jednym z nich. Na szczęście przeczytał scenariusz i odpowiedział w ten sam sposób. Więc to było bardzo szybkie, kiedy to się stało. 

Ale scenariusz został napisany w 2015 roku. I dopóki ta osoba nie zawędrowała do kina, wiesz, robiliśmy Nieskończony. Ale tak, byli absolutnie cudowni. Po pierwsze, ich istnienie sprawiło, że film się wydarzył. Z drugiej strony, ich występ i osobowość poza kamerą po prostu ułatwiły całą sprawę.

Kelly McNeely: Co szczególnie lubicie w pracy w kinie gatunkowym? Wiem, że to bardzo szerokie pytanie. 

Aarona Moorheada: Lubię ukrywać rzeczy, o których chcemy rozmawiać, wewnątrz fantastycznej koncepcji, takiej jak koń trojański. Natomiast jeśli nie masz fantastycznej koncepcji, może to być nudne lub naprawdę prozelityzujące. Ale dla nas możemy, miejmy nadzieję, że możemy nakręcić film, który cię zmieni, zapewniając rozrywkę. I zdajesz sobie sprawę, że pod koniec coś się zmieniło.

Kelly McNeely: Mówiąc w pewnym sensie ten koń trojański, z czym chciałeś się zakraść Synchroniczny? Czy było coś konkretnego? 

Justina Bensona: Wiesz, w Ameryce istnieje obecnie bardzo niefortunny ruch, który ma na celu romantyzowanie przeszłości, który był dobry tylko dla bardzo małej części populacji. A to wszystko opiera się na micie, że był taki wspaniały czas. I to nie jest uczciwe. I było coś w opowiadaniu historii o pokazaniu przeszłości potworowi, którym była.

Kelly McNeely: Nie ma „znowu wielkiego”, prawda?

Aarona Moorheada: Tak, przeszłość jest do bani, a teraźniejszość jest cudem. To są obie kwestie w filmie, ale to właśnie mówimy. 

Kelly McNeely: Co dalej z wami? Wiem, że zazwyczaj masz wiele projektów w drodze. Co chcesz robić dalej?

Aarona Moorheada: Napisaliśmy nową funkcję i prawdopodobnie postaramy się nakręcić ją tak szybko, jak to możliwe. Jak tylko to się kończy. I myślę Synchroniczny prawdopodobnie otworzy kilka drzwi w kategoriach naprawdę dużych rzeczy. Więc zobaczymy to wszystko, ale nic, co bym mógł - przepraszam za niejasną, kiepską odpowiedź, ale nie chodzi nawet o to, że nie chcę o tym rozmawiać lub przysięgam zachować tajemnicę. Po prostu jeśli tak się nie stanie, to jest jeszcze lżejsze, wiesz? [śmiech]

Kelly McNeely: Teraz z Nowym Orleanem wiem, że to takie bogate miejsce historyczne. Czy były jakieś lokalizacje lub ustawienia, które naprawdę chciałeś uwzględnić lub wyróżnić? 

Justina Bensona: Ciekawy. Myślę, że część scenariusza została napisana z pamięci wyjazdu do Nowego Orleanu. Tak więc zostało napisane po to, jakie miejsca były w naszej głowie. Ale potem Aaron i ja poszliśmy i zbadaliśmy to w 2016 roku - nie było finansowania, po prostu poszliśmy dosłownie sami i rozglądaliśmy się za lokalizacjami, aby zobaczyć, co będzie działać. I okazało się, że z pamięci te rzeczy były mniej więcej prawidłowe. Ale były też rzeczy, o których istnieniu nawet nie wiedzieliśmy, kiedy umieszczaliśmy je w scenariuszu, na przykład gdzie jest głaz. To było tylko oszacowanie, „to prawdopodobnie istnieje, ponieważ rzeka Mississippi jest właśnie tam” i okazało się, że jest właśnie tam.

Aarona Moorheada: Abandoned Six Flags zawsze było w scenariuszu. A nasz kierownik lokalizacji pocił się kulami, próbując się upewnić, że to dostaliśmy, ponieważ jest to bardzo trudne miejsce do strzelania. Zostało przejęte przez dziką przyrodę i jest niebezpieczne. Ale, ale tak, mam na myśli, to było fajne. 

Justina Bensona: Tak, i myślę, że w rzeczywistości niektóre z tych miejsc zostały napisane na przykład na stronie Atlas Obscura, jak „co jest dziwne i przerażające w Nowym Orleanie” i tak to widzę. Więc mamy szczęście, że mogliśmy kręcić w tych miejscach.

Kelly McNeely: Opuszczony Six Flags jest naprawdę niesamowity, to musiało być takie fajne miejsce do strzelania. 

Justina Bensona: Tak, mówią ci, że to naprawdę trudne, ponieważ wszystko zostało przejęte przez aligatory i grzechotniki. Widziałem tam tylko trzy aligatory.

Aarona Moorheada: Kilka aligatorów. To dlatego, że mieliśmy aligatorów. Byli profesjonalistami. 

Kelly McNeely: To znowu jest bardzo szerokie pytanie i wiem, że przeszłość jest do niczego. Ale gdybyś musiał lub mógł cofnąć się do jakiegoś konkretnego czasu, czy chciałbyś to zrobić i kiedy chciałbyś wrócić?

Aarona Moorheada: Masz na myśli po prostu mieszkać lub ostrzec świat przed zmianami klimatycznymi? 

Kelly McNeely: Obie. Albo albo. Nie musisz tam zostać. Możesz tam mieć siedem minut.

Aarona Moorheada: Rozumiem, rozumiem. Siedem minut. Dobrze.

Justina Bensona: O stary. Myślę, że nie chcę. 

Aarona Moorheada: Myślę, że ja też nie chcę. 

Kelly McNeely: Przeszłość jest do niczego. 

Aarona Moorheada:  [śmiech] Tak. Przeszłość jest do niczego. Tak. Po prostu myślę o powrocie i byciu jak, och, stary. W porządku. Więc jest początek 2000 roku, jak Limp Bizkit, co? Nie, poczekaj, a potem to jak poduszki na ramiona z lat 90. Ach! Nie mogę myśleć o latach 80-tych… Właściwie to nie, chciałbym zobaczyć The Stones naprawdę młodzi na trasie. To byłoby zabawne przez siedem minut. Tak, tylko po to, żeby usłyszeć, jak grają Satisfaction podczas tamtejszego protestu. To by było super.

 

Więcej na temat Justina Bensona i Aarona Moorheada, sprawdź nasz poprzedni wywiad rozmawiać o Nieskończony. 

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie