Kontakt z nami

Aktualności

„Slender Man” jest zbyt szczupły w historii

Opublikowany

on

(OD AUTORA: Ja i moi przyjaciele nazwaliśmy go „Slenderman”. Film z 2018 roku nazwał go „Slender Man”. Użyję tych dwóch zapisów, aby odróżnić je od siebie).

Dorastałem u szczytu szaleństwa Slendermana.

Byłem we wczesnych latach liceum, kiedy „Slender”, gra flash-horror online z tytułowym Slendermanem jako jej antagonistą, została wydana. Moi przyjaciele i ja zbieraliśmy się w ciemnym pokoju i graliśmy, kiedy głośność rosła. Wybiegaliśmy z pokoju krzycząc po strachach z wyskoku.

To wszystko była głupia, głupia zabawa.

Ale chciałem czegoś więcej niż głupiej, głupiej zabawy Smukły człowiek.

Ten plakat jest najlepszy Slender Man

Wyreżyserowany z niezaprzeczalnym wizualnym entuzjazmem przez Sylvain White, z kwartetem sympatycznych młodych aktorek, w tym filmie wiele się działo. Przedstawiał nawet Javiera Boteta, jednego z najwybitniejszych aktorów pracujących na stworzeniach, jako jego antagonistę! Botet przerażony w filmach takich jak matka (2013) i REK. (2007), ale tutaj jest kompletnie zmarnowany. 

Główne problemy z Slender Man pochodzą z podstawowego niezrozumienia filmu na temat tego, co właściwie stworzyło Slendermana straszny na pierwszym miejscu. Kiedy byliśmy dziećmi, ja i moi przyjaciele spędzaliśmy godziny, zastanawiając się nad rzekomymi `` relacjami '' ze spotkań ze stworzeniem, oglądając filmy (krzycząc do Marmurowe szerszenie!) i wymyślając nasze własny historie.

Slenderman był udokumentowane w internecie, ale tego nie zrobił istnieć tam. Istniał w nas. W naszych umysłach. To było pomysł że rzeczywiście mógł tam być, w lesie (nie w sieci), co było przerażające.

Przede wszystkim film przedstawia zawiły rytuał, którym trzeba „przywołać” Slender Mana. To nigdy nie było częścią fabuły (o której wiedziałem, co prawda mitologia była dość rozległa) i moim zdaniem osłabia fabułę. Slenderman był przerażający, ponieważ mógł cię zabrać wszędzie i o każdej porze.

Nie trzeba go było wzywać. On już tam był.

Slender Man przedstawia potwora jako sort cyfrowego Cukierkowy facet. Mieszka w internecie. On jest stamtąd. Przychodzi do prawdziwego świata tylko wtedy, gdy jest „wezwany”.

Nasze bohaterki oglądają upiorny film online (tak, drogi czytelniku dokładnie lubić Pierścień), a Slender Man zaczyna ich prześladować. Zaczynają mieć złe sny, w których film ukazuje swoje najlepsze, najbardziej przerażające obrazy.

Oni też zaczynają widzieć Slender Man, który… pozostawia wiele do życzenia.

Istnieje coś takiego jak wzięcie projektu także dosłownie. Widać, że przy projektowaniu oprawy wizualnej tego filmu graficy przyglądali się rysunkom Slendermana. Ale ich Slender Man wygląda jak smutne, cyfrowe renderowanie najbardziej podstawowych z tych rysunków.

Zawsze uważałem, że jedną z najbardziej przerażających rzeczy w Slendermanie było to, że nikt nie mógł całkiem dopracować, jak wyglądał. Każdy rysunek był mało różne.

Ale w tym filmie, kiedy nie jest zbyt spowity ciemnością, aby to zobaczyć, Slender Man wygląda jak kostium CGI na manekinie sklepowym z dużymi, gumowymi rękami. Zdecydowali się również dodać nieprzemyślane „tylne macki” (niefortunny rezultat „Smukłego” szaleństwa), które wyglądają niezgrabnie i zbyt grube, aby były przydatne.

A potem, na dodatek, Nie żartuję…Slender Man chodzi na dużych, niezdarnych nogach pająka. Jak Pennywise.

Zdecydowanie nie straszny.

Więc teraz porozmawiajmy o czym Slender Man zrobili dobrze i jak mogli to zrobić lepiej.

Koszmarna wizja Slender Mana.

Tam is dobry film gdzieś się ukrywa Smukły człowiek. Czterej główni bohaterowie, szczególnie nasz drugoplanowy bohater Wren (grany przez Joey Kinga), są dobrze zagrani i sympatyczni.

Jasne, to „Klub przegranych ze zniżką”, ale mimo to dam im przepustkę.

Ten film najlepiej działa wcześnie, kiedy Slender Man to wciąż tylko pomysł, a nie dosłowny potwór. Pojawia się w abstrakcyjny. W koszmarach, w dźwiękach lasu, jako cień na ścianie. Nadal nie mamy kierować potwierdzenie, że jest prawdziwy. Po prostu wiemy, że nasi bohaterowie się go boją.

Jedna z moich ulubionych sekwencji pojawia się w połowie filmu, kiedy dwie główne postacie przeszukują pokój zaginionej dziewczyny w poszukiwaniu wskazówek. Znajdują to rysunki, dziesiątki rysunków, przedstawiających różne wersje Slender Mana.

Najstraszniejszy z nich przedstawia drzewo, z długą, pajęczą ręką schodzącą z pozornie normalnej gałęzi, trzymającą dłoń dziewczyny.

Więcej real Slender Man, tym bardziej film się rozpada.

Połączenia real Slender Man staje się typowym poltergeistą, który ciągnie krzyczące dzieci do lasu z żywymi gałęziami drzew i mackami CGI. Nie ma dziwnego, hipnotycznego uroku. Brak kontroli umysłu. Brak estetyki „Pied Piper”.

Po prostu Slender Man trwa ty i zabija ty. Otóż ​​to.

I to jest nie Szczupły.

Jeden z oryginalnych obrazów Slendermana.

Jednym z najczęstszych tematów tradycji Slendermana były dzieci poszukiwany iść z nim. On cię nie zabrał, poszedłeś chętnie. A jakie to przerażające? Pomysł, że celowo udasz się do lasu pod wpływem kaprysu wysokiego, pozbawionego twarzy widma; do boga wiedział gdzie?

Fakt, że ten film nie wykorzystał elementu tak jawnie przerażającego, jak ten, jest przestępstwem.

Nie będę kłamać, naprawdę wierzę, że ludzie za nimi stoją Slender Man próbowali zrobić dobry film. Nigdy nie wydawało mi się to zwykłym, głupim chwytem gotówki. Zawierał wiele elementów, które naprawdę mi się podobały lub przynajmniej doceniłem.

Ale myślę, jak często robią to dorośli, twórcy Slender Man źle zrozumiał, co było tak cholernie przerażające w tej rzeczy w pierwszej kolejności.

Kiedy zamieniasz Slendermana w coś w rodzaju typowego „boogeymana”, silnika odstraszającego od skoku, który ciągnie krzyczące dzieci do lasu, tracisz wiele z tego, co go przerażało. Ten film byłby lepszy, pokazując plik los mniej tytułowego bohatera, a wiele pozostawia jeszcze do wyobraźni.

Slender Man żyje w wyobraźni, widzisz. Nie ma go w Internecie ani w lesie. Jest w środku ty. W Twojej głowie. W Twoim przyjaciół głowy. On jest zbyt wysokim cieniem. Każda gałąź, która wygląda jak dłoń. Każdy dziwny, głuchy dźwięk w nocy.

Slenderman to nie jedna rzecz.

Jest dokładnie tym, kim chcesz, żeby był.

(OCENA: 3 na 5 gwiazdek)

ZWIASTUN FILMU:

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie