Kontakt z nami

Aktualności

Sam Raimi - Pięćdziesiąt osiem lat krzyków i śmiechu!

Opublikowany

on

Jesteśmy tutaj, aby świętować urodziny Sama Raimiego. W ciągu pięćdziesięciu ośmiu lat mężczyzna z pewnością wyrył niszę w fundamentach historii horroru. Mając tylko jedną trylogię filmów, Sam Raimi mógł z łatwością przejść na emeryturę, usiąść i żyć dzięki stale rosnącemu fandomowi serii Evil Dead. Ale na szczęście nie był leniwy.

 

Sam Raimi i Evil Dead!

 

Pierwszy Evil Dead Film jest dowodem na to, co może osiągnąć młody człowiek z determinacją.

 

Sam Raimi, daleki od bycia bogatym człowiekiem, był prostym studentem filmowym, który musiał chodzić od drzwi do drzwi do lokalnych gabinetów lekarskich i dentystów, aby zdobyć fundusze na swój mały projekt - mały niezależny film grozy nakręcony w lesie, zwany: Martwe zło. Szybko udowodnił, że nie potrzebujesz dużego budżetu, o ile masz talent i pasję do tego, co robisz, Sam Raimi nie tylko ożywił swój horror, ale bezczelnie ugruntował swoje dziedzictwo wśród fanów horroru przez dziesięciolecia, aby chodź!

 

Połączenia Evil Dead był natychmiastowym hitem! Ale bądźmy szczerzy, nie musisz mi tego mówić. Wszyscy wiemy, jakim sukcesem był ten film i nadal nim jest. Pamiętam, jak słyszałem, jak ludzie wybiegali z teatrów, krzycząc, gdy strach i krwawość Evil Dead rozświetlił duży ekran. Mroczne inkantacje największego dzieła HP Lovecrafta - Necronomiconu - zostały wypuszczone na niczego nie podejrzewających widzów iz cienia wyłoniła się legenda, by walczyć ze złem i wysłać te paskudne dupki prosto do piekła. Tą legendą był nikt inny, jak sam jego świetność, Ash Williams.

 

Ash został powołany do życia przez jedynego Bruce Campbell, człowiek, który do dziś wkracza w buty Asha, by walczyć z legionem zła Ash kontra martwe zło.

 

Przez lata mówiono o czwartym Evil Dead film - czy raczej sekunda Army of Darkness film? Wtedy wiek przeróbek spadł na nas wszystkich, więc nie było zaskoczeniem, że deadites przeszły leczenie rebootu. Szczerze mówiąc, to rzadki remake, który naprawdę lubię. Powrócił do pierwotnej koszmarnej jakości, jaką miał oryginalny film. Dla wielu fanów Evil Dead jest synonimem żartów i śmiechu. I naprawdę, to jest w porządku. Więcej ludzi myśli Martwe zło or Army of Darkness jeśli chodzi o dziedzictwo filmowe. Ale nie zapominajmy, że oryginalny film miał być poważnym horrorem, który czasami jest pomijany przez odgałęzienie jego udanych sequeli.

 

Tak więc po remake'u ludzie naprawdę myśleli, że to koniec wszelkich szans na dalsze sequele. Gdyby istniała jakakolwiek kontynuacja, najprawdopodobniej nastąpiłaby po przeróbce. Ale nie wiedzieliśmy, jaki rodzaj poczęstunku przygotował dla nas Sam Raimi! Bruce Campbell i Sam Raimi ponownie połączyli siły, odkurzyli Necronomicon, przygotowali się do uwolnienia odlotowej dobroci i przynieśli nam Ash vs the Evil Dead, serię, którą z pewnością uważam za Evil Dead 3 (4?).

 

W zeszłym tygodniu miałem zaszczyt poznać Bruce'a Campbella. Powiedział, że jedną z dobrych rzeczy w starzeniu się było to, że oznaczało to również, że Sam Raimi też był starszy i nie mógł go tak bardzo zranić. Naprawdę uderzyło mnie, że kariera Campbella jest w dużej mierze spowodowana jego przyjaźnią z Raimim. Nie mówię, że bez Sama Raimiego Bruce Campbell nie byłby sukcesem. Ale musimy przyznać, że Campbell jest jednym z najlepszych prezentów, które Raimi dał nam jako fanom. Uwielbiamy naszego Asha, postać stworzoną z myślą o fajnym facecie z zabawnym poczuciem humoru.

 

Raimi i wielka sieć!

 

Sam Raimi mógł łatwo przejść do historii tylko dla Evil Dead kino. Ale po raz kolejny udowodnił szczyt swoich ambicji. We wczesnych latach milenium publiczność wiwatowała, gdy ulubiony Spider-Man z sąsiedztwa wszystkich wskoczył do kin i zrzucił z nas skarpetki. Mówi się, że dziś dzieciaki narzekają na wszystko Studio Marvela filmy, ale nawet nie zdaje sobie sprawy, że gdyby nie Sam Raimi zmienił Spideya w ogromny sukces, nie byłoby go Mściciele filmy.

 

Podobnie jak jego pierwotna pasja do zdobywania Evil Dead na ekranie, tak samo jak jego pasja, by ożywić swojego ulubionego superbohatera wszechczasów. Raimi po raz kolejny zapukał do drzwi studia i walczył, aby ten film się wydarzył. I nie wiedziałbyś o tym? To był kolejny natychmiastowy sukces.

 

Sam Raimi to marzyciel, który nie jest zadowolony z siedzenia i marzeń. On spełnia te marzenia. Powinien być inspiracją dla wszystkich początkujących artystów, filmowców i pisarzy. Nie bądź zajęty marzeniami. Zajmij się pracą! Spełniać marzenia.

 

To był maniakalny egzorcyzm. Wszystkiego najlepszego dla Sama Raimi! Dziękuję za wszystkie śmiechy i krzyki!

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie