Kontakt z nami

Aktualności

Recenzja: Call of Duty WWII: Nazi Zombies

Opublikowany

on

Gra Call of Duty WWII: Zombie nazistów nie był bardzo wysoko na mojej liście obowiązkowych gier na ten rok. Poprzedni Call of Duty tryby zombie były nieco niszowe i czasami graniczące z niedostępnym podejściem, zwłaszcza gdy miesza się je z tym samym gulaszem, co klasyczne Call of Duty tryby kampanii i/lub gry wieloosobowej. Wahałem się również, ponieważ zombie ogólnie noszą cienkie podeszwy w grach i ogólnie w tenisówkach rozrywkowych w ciągu ostatnich kilku lat. To głównie z powodu strumienia przesycenia proporcji filmu komiksowego. Biorąc to pod uwagę, myliłem się, tak pochopnie oceniając. Hej, potrafię przyznać się do błędu.

W tej opowieści o nazistowskim okultyzmie z II wojny światowej grupa 4 agentów specjalnych ma za zadanie zlokalizować dzieła sztuki skradzione przez nazistów podczas wojny oraz znaleźć sposób na odnalezienie brata Marie Fischer (Katheryn Winnick), Klausa. Do Fischera dołącza grupa wojowników i złodziei – Drostan Hynd, (David Tennant), Jefferson Potts (Ving Rhames) i Olivia Durant (Elodie Yung). Podczas transportu powietrznego zespół zostaje zestrzelony nad małą wioską, w której szalony nazistowski naukowiec Peter Straub (Udo Kier) eksperymentował w celu stworzenia „Ostatecznej Rzeszy”, sposobu na pokonanie wszystkich sił sojuszniczych przy pomocy ożywionych zwłok . Czwórka musi wspólnie zbanować, aby odeprzeć fale nieumarłych nazistowskich żołnierzy Strauba, aby przetrwać noc.

Ta pozycja trybu Zombie miesza rzeczy w interesujący sposób, aby pomóc mu jednocześnie przyjąć świeże podejście, a jednocześnie zachować wrażenie klasycznych Zombie COD.

W klasycznym podejściu likwidujesz fale zombie, zbierając punkty (określane tutaj jako wstrząsy) z każdą zniszczoną falą i kolejnymi wstrząsami, możesz kupować dodatkowe bronie z automatów ściennych i płacić eksploruj nowe obszary mapy. Każda fala staje się trudniejsza niż poprzednia, a do tego dorzucana jest coraz większa liczba masywnych, szybko poruszających się i zwykłych zombie.

W tym wpisie nie tylko strzelasz do ton zombie i otwierasz nowe obszary, aby się rozwijać. Tutaj również wymyślasz cele oparte na puzzlach, które są jawnie złożone. Jeśli jesteś fanem Przeznaczenie i ulepszanie rajdów do poziomu heroicznego, wiesz o czym mówię. Na przykład, jeśli cel mówi „włącz generator”, musisz zbadać całą mapę, aby znaleźć dokładnie generatory, o których mówił cel. Te stają się coraz trudniejsze w miarę postępów. Jeśli masz kolegów z drużyny, którzy nie mają pojęcia, co robią poza strzelaniem, czeka Cię długi mecz. Praca zespołowa jest absolutnie niezbędna do zrozumienia niektórych z nich Skarb narodowy- łamigłówki. Spoiler: Był taki czas, że musiałem znaleźć odciętą głowę, a następnie przyłożyć ją do obrazu, aby zapalić wszystkie hieroglify, aby osiągnąć jeden cel. Nie było żadnych oznaczeń wskazujących, co robić i gdzie iść. Po prostu musiałem to wymyślić dla kaprysu.

WWII

Te cele puzzli są nieco frustrujące, ale dodają też inny poziom zabawy do gry. Jeśli nie jesteś oszustem wideo na YouTube i zdecydujesz się to rozwiązać samodzielnie. Przygotuj się na pewną dozę frustracji. Zabawa… ale i frustracja. Gorąco polecam współpracę ze znajomymi, którzy nie szukali w Internecie opisów puzzli. Mimo bezradnego uczucia chwilowej niewiedzy, co robić. Eksplorowanie i praca zespołowa jest bardziej ekscytująca niż malowanie po liczbach obiektywnych komplementów ukończenia YouTube.

W przeciwieństwie do poprzedniego DORSZ Gry zombie, ta wprowadza system klas. Tutaj możesz wybierać spośród czterech typów klas. Każdy oferuje inny poziom wsparcia członkom drużyny, każda klasa jest fabrycznie wyposażona w indywidualną broń początkową i specjalne zdolności. W miarę zdobywania kolejnych poziomów zyskujesz modyfikacje broni, które możesz zabrać ze sobą w przyszłych meczach. To sprawia, że ​​pozycja jest znacznie bardziej przystępna niż poprzednie tytuły. Możliwość zachowania modów broni nawet po konieczności rozpoczęcia od nowa sprawia, że ​​całość wydaje się o wiele bardziej organiczna. Kontrastuje to z utratą wszystkiego w każdej rundzie i możliwością zbierania tylko materiałów eksploatacyjnych. To robi dużą różnicę, jeśli chodzi o to, jak bardzo zainwestowałem w moją postać i moich kolegów z drużyny.

To zdjęcie COD Nazistowskie zombie jest faktycznie skuteczny również w dziale jump-scare. Musi to wynikać z faktu, że jeden ze współzałożycieli gry pracował również nad bardzo dobrym i bardzo przerażającym dead space. Te przerażające skoki pojawiają się losowo, gdy pozornie sprężynowe zombie wyskakują z różnych zakątków, po których próbujesz się poruszać. Efekt pochodzi z przenikliwym momentem obrotowym efektów dźwiękowych gier i miał możliwość lekkiego podskoczenia w 70% przypadków.

Aktorzy głosowi mają własne słyszalne osobowości, ponieważ Sledgehammer Games obstawia i zatrudnia niektórych hitlerowców z ciężkiego gatunku. Nie zawsze jest to recepta na sukces, a niektóre gry pozwoliły, aby ich gwiazdorska moc przekroczyła szczyt lub była zbyt hamowana, aby pozwolić grze oddychać. Ten ma aktorów głosowych, którzy odrobili pracę domową z postaci i nie przekroczyli faktu, że w tej grze chodzi o gracza, a nie o występ. Najbliżej szynki, jaką kiedykolwiek osiągnęliśmy, jest Udo Kier. A poważnie, podobnie myślący fani Kier, czy chcielibyśmy tego w jakikolwiek inny sposób? Jego zły nazistowski szalony naukowiec dobrze nadaje się do monologów, które tylko Kier mógł skutecznie wygłosić.

W przeszłości mój COD Zombie doświadczenia były dość „meh”. Zwykle sprawdzam je przez chwilę, ale szybko przechodzę do czegoś innego. Call of Duty WWII: Zombie nazistów, jest pierwszym, w którym byłem i bardzo mi się podobało. Wystarczy wystarczająco dużo nowych i spersonalizowanych elementów, aby była to łatwa gra, której wymagające łamigłówki sprawiają, że trudno ją odłożyć. Sterowanie, postacie, narracja i podejście są na miejscu, co sprawia, że ​​​​jestem bardziej podekscytowany grą niż trybem kampanii. To wypełnione napięciem, białe kłykcie, zombie zabijające dobrą zabawę. I nie mogę się doczekać przyszłych dodatków DLC.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie