Kontakt z nami

Aktualności

„Pasażerowie” - opowieść w najlepszym wydaniu!

Opublikowany

on

 

Jon Spaihts (dzięki uprzejmości IMDb).

To był gorący rok dla Jona Spaihtsa, Pasażerowie w końcu został stworzony i przybył w samą porę, aby zakończyć rok 2016. Jon jest także współautorem bardzo popularnego Doktor Strange z reżyserem Scottem Derricksonem i C. Robertem Cargillem. Niedawno mieliśmy okazję spotkać się z Jonem podczas ostatniego spotkania Pasażerowie „Junket” i porozmawiaj z nim o filmie i jego nadchodzących projektach na rok 2017. Poniżej możesz przeczytać nasz wywiad z Jonem Spaihts.

 

Przerażenie: Cześć Jon. Wow, to prawdziwa uczta. Niedawno odkryłem, że pracujesz nad van Helsing & Mumia.

Jon Spaihts: Tak, to zabawny sezon. Eric Heisserer, który jest moim dobrym przyjacielem, napisał Przyjazd, On i ja jesteśmy współautorami scenariusza do Van Helsinga, z którego jestem bardzo zadowolony, to świetny scenariusz.

jaH: Czy więc ten Universal będzie to robił? [van Helsing]

JS: Tak, byli zainteresowani zbudowaniem kinowego wszechświata wokół ich klasycznych właściwości potworów z połączonymi ze sobą filmami, modelem Marvela i nie jest to zły pomysł. Tak, więc z oboma Mumia i van Helsing uruchamiamy ten wszechświat.

jaH: To jest po prostu niesamowite. Mumia, czy to już ukończone?

JS: Teraz jest w poście, myślę, że to może być letni film.

jaH: Nie mogę się tego doczekać. Wczoraj wieczorem obserwowała nas grupa Pasażerowie, i zostaliśmy poproszeni o przesłanie naszych reakcji na film. Moją pierwszą reakcją i myślą były „Opowiadanie w najlepszym wydaniu”. Ten scenariusz był doskonały; wszystko szło razem z nim. Kino, plany zdjęciowe, gra aktorska, wszystko po prostu płynnie płynęło przez cały film.

JS: Tak, szefowie działów przy tym filmie są tak dobrzy, jak przychodzą. To była ogromna przyjemność patrzeć, jak wszyscy robią to, co robią. Rodrigo Prieto, nasz DP i jego współpracownik, robili modne rzeczy ze światłem. Sama fotografia jest nieubłaganie oszałamiająca. Jestem fotosistą, więc zwracam uwagę na szczegóły techniczne i mój Boże, jakość zdjęć na planie prawie rozpraszała. Oglądasz scenę i prawie dajesz się z niej wyciągnąć, tylko z tego obrazu Vermeera, który był na ekranie.

jaH: To bardzo hipnotyzujące i właśnie się dowiedziałem, że po premierze film zostanie faktycznie pokazany w 3D. Na pewno wrócę i to sprawdzę. Kiedy pisałeś scenariusz, czy Avalon [The Ship] był Twoją wizją? A może było kilka zmian w budowie ciała?

JS: Projekt statku był jedyną naprawdę dużą zmianą od mojej scenariuszowej wizji do filmu Guy Dyas, scenograf wynalazł obracający się helikalny statek, który jest po prostu gratką do oglądania przelotu, wizualnie jest to uderzający statek. Wyobraziłem sobie znacznie bardziej konwencjonalny statek wycieczkowy na pokładzie statku kosmicznego. Moją inspiracją był bardzo futurystyczny statek wycieczkowy, którego prototypem był architekt Norman Bel Geddes, który wykonał wiele fantastycznych futurystycznych samochodów w tamtych czasach, w latach 60-tych. Zaprojektował statek wycieczkowy i myślę, że statkiem wycieczkowym Normana Bel Geddesa był wówczas Excelsior, i musieliśmy go zmienić na Avalon, bo okazuje się, że w kosmosie jest statek kosmiczny Excelsior. Star Trek wszechświat.

jaH: Jedną z części Avalonu naprawdę zaintrygowała mnie otaczająca go tarcza siłowa, nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałem.

JS: Cóż, miło jest to wyjaśnić, zwłaszcza gdy naprawdę mówisz o relatywistycznym locie w kosmos. Prędkości zbliżające się do prędkości światła, kontakt z pojedynczymi cząsteczkami gazu kosmicznego przenoszą niebezpieczne ilości energii na statek. Więc jeśli kiedykolwiek będziemy latać z taką prędkością, będziemy musieli wziąć pod uwagę kosmiczny pył. Skały kosmiczne są znikome, mają bardzo niskie szanse na uderzenie w coś dużego i niezgrabnego w kosmosie, ale cząsteczki i gaz są wszędzie. Tak, więc statek będzie potrzebował środków zaradczych.

jaH: Nigdy tak naprawdę nie dotarło do mnie, dopóki nie obejrzałem filmu i wtedy zdałem sobie sprawę, „Tak, to jest całkiem dokładne”. [Śmiech obojga]

JS: Tak, całkiem ważne. Zwłaszcza na dłuższą metę.

jaH: Tak, szczególnie od ponad stu lat.

JS: Tak, sto dwadzieścia lat.

 

jaH: Jak zaangażowani byli naukowcy lub ktokolwiek z tej dziedziny, kiedy pisałeś swój scenariusz?

JS: Kiedy pisałem scenariusz; Dużo pracuję z zespołem The Scientific Exchange, który kojarzy naukowców z krajowej fundacji naukowej i artystów. Jego celem jest zarówno dostarczanie artystom lepszych pomysłów na fabułę, jak i pomaganie im w realizacji ich wizji, ale także poprawianie jakości nauki w filmach i pozycji naukowców. W wyniku tej pracy mam wielu przyjaciół, którzy są w JPL lub poważni naukowcy kosmiczni lub fizycy. Było więc kilka konsultacji. Był sobie facet o imieniu Kevin Peter Hand, który projektuje bezzałogowe misje kosmiczne i rozprowadza paczki do sond kosmicznych i jest bardzo zainteresowany znalezieniem życia pod lodem w Europie. Rozważył niektóre fizyki i obawy związane z relatywistycznym lotem.

jaH: Wow, jest w tym wiele ruchomych części.

JS: Tak, w NASA jest bardzo interesująca grupa badawcza, która prowadzi gwałtowne, wybiegające w przyszłość badania błękitnego nieba i patrzy między innymi na najwcześniejsze etapy hibernacji kosmicznej, ponieważ przestrzeń kosmiczna jest większa niż wszyscy myślą, jest sprzeczna z intuicją, a nawet krótkie przeskoki, takie jak loty na Marsa i planety naszego układu, trwają miesiące i lata i będziemy musieli wymyślić, jak to przeżyć.

jaH: Kiedy naprawdę zaczynasz myśleć o samej przestrzeni, jest naprawdę oszałamiająca. Nie potrafię nawet przetworzyć tego, co nieskończone

JS: Ogrom.

jaH: Tak, dokładnie, a fakt, że teraz nasze filmy mają pewien wkład naukowy, jest po prostu niesamowity. Wiele lat temu wielu twórców po prostu wymyśliło pomysł na film science-fiction i stworzył go. Teraz stoi za tym fundament badań.

JS: Tak, w filmach science fiction otwiera się przepaść. W ostatnim filmie o Gwiezdnych Wojnach widzieliśmy statki, bardzo małe statki przeskakujące z planety na planetę, naprawdę od gwiazdy do gwiazdy, tak jakbyś jechał taksówką przez miasto. Z domniemanymi upływami czasu nie dłuższymi niż godzina i jest to bardzo fantastyczny wszechświat, bardzo magiczny wszechświat. Ale jest też inny zbiór filmów, które stawiają na nogi w rzeczywistości i opowiadają historie kosmiczne, ta urocza eskalacja, w której mieliśmy Powaga na orbicie, a następnie Marshan na Marsie, a potem Międzygwiezdny na planetach zewnętrznych i teraz Pasażerowie wykonując pierwsze międzygwiezdne loty i to wszystko w duchu 2001. Bardzo ugruntowana filmowa science fiction.

jaH: Myślę, że to dobrze, bo z biegiem lat wydaje się, że eksploracja kosmosu wśród młodego pokolenia zanikła. Kiedy byłem dzieckiem, każdy chciał być astronautą i lecieć na Księżyc. Wiesz, że nie słyszę już o tym za dużo. Mam nadzieję, że tego typu filmy i ta przełomowa technologia wpłyną na nasze młodsze pokolenie.

JS: Ja też tak myślę. Cykl sprzężenia zwrotnego między faktem a fikcją, w którym jeśli pójdziesz do JPL i porozmawiasz z ludźmi o tym, dlaczego zostali naukowcami, wielu z nich zacznie rozmawiać z tobą o kapitanie Kirku i panu Spocku. Mimo, że w tym programie [Star Trek] było dużo dobrej wiedzy naukowej, duch nauki przeniknął do ducha eksploracji, a to zmieniło wielu, wielu młodych ludzi i pomogło ukształtować ich cele życiowe. Wiesz, że program kosmiczny rozpoczął się w latach 60. od skoku na Księżyc w wyścigu, który był związany z zagrożeniem wojną nuklearną i rozwojem technologii kontynentalnych pocisków balistycznych. Ale od tamtego czasu w pewnym sensie wróciliśmy na niższą orbitę okołoziemską, gdzie praktycznie wszystko się wydarzyło, ponieważ tam są korzyści ekonomiczne, ponieważ to tam satelity komunikacyjne, teleskopy zwrócone w stronę Ziemi, inne kamery i inne rzeczy. Tam są realne korzyści ekonomiczne, przekaźnik komunikacyjny w obserwacji Ziemi, ale zaczynamy się rozwijać dzięki misjom bezzałogowym. Misje planetarne wykonywane przez robotę od kilkudziesięciu lat są coraz bardziej niezwykłe. Roboty stają się tańsze, mniejsze, robią więcej i działają dłużej, a teraz znowu jest prawdziwa rozmowa o wysyłaniu ludzi na inną planetę, a to marzenie zelektryzuje umysły nowego pokolenia.

jaH: Tak, chcę pomyśleć, że moja córka może mieć okazję podróżować na Marsa, jest szalona.

JS: Mieliśmy ludzi stacjonujących na Księżycu i mieliśmy ludzi stacjonujących na orbicie Ziemi, aby ludzie odwiedzali Marsa i aby ludzie tam mieszkali przez jakiś czas; to jest niezwykła rzecz.

jaH: To tylko krok do wyjścia poza Marsa; To jest niesamowite. Czy zacząłeś pracować nad tym [Pasażerowie] w 2014 roku?

JS: Dużo wcześniej.

jaH: Dużo wcześniej, ale czy miało to być wydanie 14? Wydawało się, że byli do niej przywiązani inni.

JS: Było kilka wersji filmu, które prawie powstały. Była wersja, która prawie została złożona w 2014 roku, która rozpadła się i doprowadziła do tego nowego goździka filmu.

jaH: Cóż, cieszę się, że tak się stało, bo to wspaniały film.

JS: Tak, to było niezwykłe błogosławieństwo, widzieć go w tak wysokim stylu. Mieliśmy dwie największe gwiazdy na świecie i pięknie nadaliśmy się do tych ról. Mieliśmy niesamowity zespół artystów, wystarczający budżet na wizualizację tej podróży.

jaH: Ich wspólna chemia [Pratt & Lawrence] będzie po prostu historią miłosną nowego pokolenia.

JS: Mam nadzieję. To zabawne, ponieważ podczas gdy cała historia rozgrywa się na statku kosmicznym, w kadrze jest dużo science fiction. Film utonie lub popłynie. Upadek lub latanie, w oparciu o to, jak ta historia miłosna ląduje dla ludzi, a kiedy ją widzę, historia miłosna po prostu ląduje tak pięknie, myślę, że to strzał w dziesiątkę. Kluczowe sceny ich związku są zdecydowanie najpotężniejsze w filmie. W scenie, w której ich związek zmienia się nieoczekiwanie, uważam, że jest to arcydzieło filmu.

jaH: Zdecydowanie się zgadzam. Dla mnie historie miłosne są na dole mojej listy, to dla mnie zmieniło moją perspektywę. Była komedia, miłość, smutek, wszystko, o co można prosić w filmie, który właśnie zawarł w ich związku. Czy pisałeś to pierwotnie w ten sposób?

JS: Absolutnie tak było zawsze. Założenie, że ludzie budzą się przed czasem, facet, który budzi się dziewięćdziesiąt lat za wcześnie, wydaje się nieuchronnie prowadzić do wydarzeń z filmu, i moim zdaniem był tylko jeden sposób, w jaki to mogło się rozwinąć i jedyna rzecz stają się nieuniknionymi okruchami dramatu. Tak więc historia narodziła się prawie dziesięć lat temu w rozmowie telefonicznej i jej kręgosłup nie zmienił się od tamtego czasu. Stało się bardziej rozbudowane; ewoluował w trakcie rozwoju, ale jego kości nigdy się nie zmieniły.

jaH: Imponujące jest to, że cały film został zbudowany tylko z kilku postaci, film dwugodzinny.

JS: I nie sądzę, żeby film wydawał się mały.

jaH: Tak nie jest.

JS: Mimo tak wąskiego zakresu.

 

BTS / Szczegóły zestawu Hibernation Bay

 

jaH: A bar był ogromnym atutem razem z barmanem.

JS: Martin Sheen wykonał niesamowitą pracę. Po prostu przejął tę rolę w sposób, który uniemożliwiał wyobrażenie sobie innego aktora grającego tę rolę.

jaH: On [Artur] miał dla niego tyle życia. Byłem na scenie, gdzie zaczynała się autodestrukcja, byłem zdenerwowany.

JS: Ja też.

jaH: I nie wiem, czy byłbym tak zdenerwowany, gdyby to byli pozostali dwaj [Pratt i Lawrence].

JS: Racja, głęboko go współczujesz. Jedną z najbardziej ekscytujących rzeczy w Arthurze jest to, że ma własną małą podróż. Z punktu widzenia Arthura jest on przeznaczony do prowadzenia krótkich rozmów z dużą grupą pasażerów w ciągu kilku miesięcy, a następnie ponownego zasypiania na sto lat do następnej podróży, a następnie przekomarzania się z nową grupą pasażerów. Nigdy tak naprawdę nie poznał nikogo tak, jak poznał Jima i Aurorę. Nigdy nie rozmawiał z nikim od lat, w wyniku czego Arthur zaczyna rosnąć i stawać się bardziej ludzkim, aby odkrywać nowe terytorium we własnym istnieniu, a Michael to zrozumiał i przedstawił to tak wspaniale, że naprawdę oświetla cały film. Jest tak ważną postacią.

jaH: Nie wiedziałbyś, dopóki naprawdę nie zobaczysz, jak biegnie po podłodze bez nóg, tak bardzo się rozwinął.

JS: Dokładnie.

jaH: Czy pracowałeś nad Dr. Strange w tym samym czasie, kiedy pracowałeś nad tym filmem?

JS: Tak, nakładały się. Kiedy to było w przygotowaniu, nad którym pracowałem Dr. dziwny, a następnie Scott Derrickson przejął pisanie Dr. dziwny Byłem na planie Pasażerowie flub prep i na planie przez cztery miesiące, gdy kończyli Dr. dziwny poprosili mnie, żebym wrócił, a ja wróciłem i wykonałem kolejne sześć tygodni pracy nad filmem, aby go ukończyć, a potem wróciłem, aby napisać Pasażerowie. To był bardzo pracowity okres nakładania się tych dwóch zdjęć.

jaH: Bardzo zajęty. To dwa zupełnie różne rodzaje filmów, to jak włączanie i wyłączanie włącznika światła, przechodzenie tam iz powrotem.

JS: Tak, to było naprawdę wspaniałe, ponieważ przejście z jednego projektu do drugiego było bardzo odświeżające, ponieważ są tak różne.

jaH: Dr Strange, widziałem to i było super!

JS: Tak się cieszę, jak się okazało.

jaH: Z takimi filmami jestem naprawdę chybiony. Ten naprawdę przyciągnął moją uwagę i naprawdę mi się podobał, płynął.

JS: Na jednym końcu gamy filmów o superbohaterach, zwłaszcza z ogromnymi obsadami postaci, mogą stać się karnawałową przejażdżką, podczas której są zabawne, ale niekoniecznie głębokie. Oddajesz możliwość głębokiego zaangażowania kilku postaci, ponieważ cyrk jest tak duży. Skupienie, bezruch i głębia Dr. dziwny naprawdę pozwolę ci poznać jedną postać i jego dylemat w sposób, który uważam za głęboko ratyfikowany, mówię jako bardzo stronniczy obserwator, ale myślę, że to mój ulubiony film Marvela.

jaH: Czasami tych filmów jest trochę za dużo. Są przeciążone, ale wydawało się to na tyle subtelne, że skupiało moją uwagę, i nie było po prostu obezwładnione, miało dobre efekty specjalne, ale nie przesadnie zrobione tam, gdzie nie wiedziałem, co się dzieje. Kiedy byłeś na planie Pasażerowie czy zmieniłeś jakieś dialogi w locie, czy też było to zgodne z twoją pierwotną koncepcją?

JS: Jest bardzo wierny scenariuszowi. Z pewnością poprawialiśmy sceny, aby były zwięzłe, a aktorzy czasami mieli pewne wyobrażenia, dla Chrisa lub Jen dostosowywaliśmy linie na bardzo mały sposób, głównie scenariusz filmowania jest dosłownie przedstawiany na ekranie. Częściej zdarzało się, że wymyślaliśmy nowe sceny. Było więc kilka scen, które powstały podczas produkcji, która dotyczyła ukończenia emocjonalnego łuku lub znalezienia momentów zamieszkania. Więc są sceny w filmie, których nie mieliśmy w scenariuszu zdjęć, które trafiły do ​​produkcji. Więc to było więcej obowiązków pisarskich na planie tego dnia, dodawanie materiału i inwestowanie nowych sposobów w części ich emocjonalnej podróży.

jaH: A co z zakończeniem, czy to było to samo?

JS: Nie, najbardziej ewoluowało zakończenie. Końcowa scena, epilog, zawsze była obecna w filmie. Zrobiliśmy kilka różnych biegów, sposobów podejścia. Ale coś takiego istniało zawsze. Zamknięcie akcji filmu i rodzaj dopełnienia zarówno historii miłosnej, jak i podróży, czyli obszar, w którym poprawiliśmy nowy materiał podczas produkcji. Niektóre z najbardziej satysfakcjonujących momentów zakończenia filmu zostały napisane podczas kręcenia.

jaH: I to było naprawdę satysfakcjonujące zakończenie i to było moim głównym zmartwieniem. Czy myślisz, że zamierzasz zrobić jakieś inne filmy w formacie Pasażer królestwo?

JS: To jest bardzo kuszące. Nakręciłem kilka wirusowych ujęć do filmu podczas produkcji i pomyślałem o tym, co jeszcze może się wydarzyć w tym wszechświecie w tej epoce kolonialnej. Ponieważ od czasu, gdy ich zobaczymy i ich przybycia, minęło 88 lat, jest dużo więcej miejsca dla Jima i Aurory, ale myślę, że najbardziej oczywistym celem byłoby znalezienie innych historii we wszechświecie ludzi przeskakujących z planety na planeta.

jaH: Jon, bardzo dziękuję za rozmowę ze mną dzisiaj. To była prawdziwa przyjemność; film był doskonały. Powodzenia i miejmy nadzieję, że w przyszłości znów będziemy mogli porozmawiać.

Jeśli podobał Ci się wywiad, sprawdź nasze wywiady Pasażerowie Projektant Produkcji Guy Hendrix Dyas i redaktor Maryann Brandonkliknij tutaj!

BTS / Detal zestawu wiedeńskiego

 

BTS / Ustaw szczegóły przedniego tarasu obserwacyjnego

 

 

-O AUTORZE-

Ryan T. Cusick jest autorem dla ihorror.com i bardzo lubi rozmawiać i pisać o wszystkim z gatunku horroru. Horror po raz pierwszy wzbudził jego zainteresowanie po obejrzeniu oryginału, Horror Amityville kiedy miał trzy lata. Ryan mieszka w Kalifornii z żoną i jedenastoletnią córką, która również interesuje się gatunkiem horroru. Ryan niedawno uzyskał tytuł magistra psychologii i ma aspiracje, aby napisać powieść. Ryana można śledzić na Twitterze @ Nytmare112

 

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Strony: 1 2

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie