Kontakt z nami

Aktualności

Nadszedł czas, aby ponownie odwiedzić „The Long Walk”, niedoceniony klasyk Stephena Kinga

Opublikowany

on

Mało jest książek tak wciągających i wywołujących dreszcze jak Długi spacer, jednak często jest to pomijane w obszernym, obszernym dorobku Stephena Kinga.

To jest przestępstwo.

Historia jest prosta; podczas wydarzenia zwanego Długim Marszem 100 nastoletnich chłopców musi iść, aż zostanie tylko jeden. Żadnego zatrzymywania się – dopóki 99 z nich nie umrze z wycieńczenia lub czegoś gorszego. Nie na pogodę; nie do spania; nie dla całkowitej ciemności. Idziesz albo przegrywasz.

I co potem? Dostajesz swój bilet. Ale bilet na co?

Ostatni chłopiec, który wyjdzie, otrzyma w nagrodę wszystko, czego zapragnie. Najpierw musi tylko przetrwać wszystkich pozostałych. Skupiamy naszą uwagę na 16-letnim Rayu Garrotym. I to już ostatnie co powiem na temat fabuły.

Geniusz Kinga nie zna granic. Potrafi utkać grozę z najbardziej abstrakcyjnych i skomplikowanych wątków – pomyślcie It – lub, jeśli zdecyduje, może wszystko cofnąć i bezlitośnie wyrwać cię z uścisku przez całą historię opierającą się na jednym pretekstie.

Po prostu idź dalej. I chodzenie. I chodzenie.

Nie przedstawia żadnych opętanych samochodów, wściekłych psów ani nieziemskich demonów żyjących strachem. Po prostu wnika głęboko w psychikę czytelnika, badając, jaki wpływ takie przedsięwzięcie będzie miało na ciało, umysł i duszę młodego chłopca. Wyobraź sobie, że przechodzisz setki mil, aż twoje stopy zostaną posiniaczone i zakrwawione, i stąpasz po krwawych guzkach.

Jak to dla ciebie brzmi?

Długi spacer bierze krótki oddech przed wyruszeniem w wędrówkę, a gdy już zacznie, nie zatrzymuje się aż do mety. Czytelnicy czasami zarzucali Kingowi, że jest rozwlekły i czasami zbyt długo rozprawia o każdej umowie minutowej (z czym się nie zgadzam, ale robię dygresję); To powieść dla tego typu czytelników. To jest nieubłagane. To jest karalne.

Liczącą około 380 stron książkę czyta się zwodniczo szybko – gdy się ją weźmie do ręki, niemal nie da się jej odłożyć. Szybka i prosta fabuła też nie zaszkodzi.

Warto ją przeczytać także ze względu na prosty fakt, że była to właściwie pierwsza powieść Kinga. Choć ukazała się dopiero w 1979 r., King napisał ją w latach 1966–1967. Z perspektywy czasu: Carrie nie został napisany przez kolejne 5-6 lat, dawaj lub bierz.

Po sukcesie Kinga zaczął pisać pod pseudonimem Richard Bachman. King wydał cztery powieści pod tym tytułem w latach 1977–1985. Być może to wyjaśnia dlaczego Długi spacer jest tak niedocenianym dziełem; ale z drugiej strony może nie. Po tym, jak odkryto, że King jest Bachmanem, sprzedaż książek Bachmana gwałtownie wzrosła.

Być może to brak jakichkolwiek kultowych potworów lub większych niż życie antagonistów. Może dlatego, że historia jest zbyt prosta. Cokolwiek to jest, nic z tego naprawdę nie ma znaczenia; liczy się to, że to przeczytałeś.

Wraz z zapowiedzią adaptacji filmowejDługi spacer może wreszcie zdobyć reputację, na jaką zasługuje. Miejmy nadzieję, że oddaje agonię i przerażenie zawarte na tych stronach.

StephenKing.com

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie