Kontakt z nami

Aktualności

Recenzja filmu: „Ouija”

Opublikowany

on

W spektrum paranormalnych horrorów na jednym końcu znajdują się filmy takie jak „Martwe zło”, z jego makabryczną żartobliwością bez żadnych ograniczeń. A z drugiej „Babadook” ze swoim powolnym, psychologicznym budowaniem atmosfery i napięcia. „Ouija” Universalu mieści się gdzieś pomiędzy, schowany jak czerstwy chip w poduszkach kanapy.

„Ouija” ukaże się na DVD 3 lutego, ale już teraz można go wypożyczyć w popularnych witrynach do wypożyczania filmów strumieniowych.

[identyfikator ramki iframe=”https://www.youtube.com/embed/_T1Jj1inE8M”]

Zawsze byłem fanem azjatyckich paranormalnych horrorów. W tych filmach udręczony duch sieje spustoszenie wśród żywych, aby rozwiązać zagadkę ich śmierci. Częścią zabawy w tego typu filmach jest próba ustalenia, jak i dlaczego dana osoba zmarła. Przy odpowiednim wykonaniu i reżyserii te filmy mogą być przerażające, makabryczne i satysfakcjonujące. „Ouija” nie jest żadną z tych rzeczy.

Wyprodukowany przez Michaela Baya, Blumhouse Pictures i Platinum Dunes, „Ouija” to kolejny film inspirowany zabawkami firmy Hasbro. Ze wszystkich scenariuszy gier planszowych, które stały się filmami, „Ouija” wydaje się być najbardziej zabawna, ale nie tutaj ruch spada tak samo, jak sama plansza.

W „Ouija” młoda dama o imieniu Debbie – czy to na studiach, czy w liceum – przez pomyłkę sama bawi się tablicą Ouija, uwalniając obecność, która nie ma nic lepszego do roboty niż zabijanie młodych dorosłych z niejasnych powodów. Pierwszą ofiarą ghula jest Debbie i najwyraźniej boi się procesu, duch sprawia, że ​​śmierć Debbie wygląda jak samobójstwo. Jej przyjaciółka Laine (Olivia Cooke) jest zrozpaczona i chce odpowiedzi, prosząc przyjaciół, aby pobawili się tablicą Ouija w domu zmarłych dziewcząt. Laine spodziewa się, że tabliczka (urządzenie wskazujące w kształcie łopaty) przeliteruje odpowiedzi na temat śmierci Debbie, ale to, z czym się kontaktują, nie jest wcale szczęśliwe, że ich widzą.

Po nocy spędzonej na czarownicach nagle osoby zaangażowane w seans zaczynają umierać „przypadkowo”. Teraz Laine musi dowiedzieć się, dlaczego i jak to powstrzymać. Seria „Final Destination” wprowadziła tę formułę w ziemię, ale przynajmniej zrobili to z ostrym napięciem i talentem do zmylenia. „Ouija” ani nie buduje napięcia, ani nie wywołuje dreszczyku emocji.

Inną rzeczą, którą robi „Ouija”, jest pozbycie się rodziców. Po przebudzeniu Debbie jej rodzice, zamiast rozpaczać w domu jak każda normalna rodzina, muszą wyjechać na wycieczkę, pozostawiając Laine'a, by zajmował się domem. Oczywiście jest to ustawienie tylko po to, aby główni gracze zostali sami w domu bez komplikacji związanych z dodatkowymi logicznie myślącymi postaciami.

Oliwia Cooke (Cisi, The Bates Motel) w roli głównej jako Laine, jest zdolną aktorką, która przy odpowiednim oświetleniu wygląda dokładnie jak Rose Byrne, matka w Podstępny kino. Cooke ma nieustanny strach i ciekawość na twarzy przez cały film, ale udaje jej się wzbudzić jedyne uczucie współczucia u każdego, kogo to obchodzi. Ten film spada na jej barki, a ona nosi go bardzo dobrze.

Być może próbuje wykorzystać sukces tzw Podstępny franczyzy, „Ouija” ma Lin Shaye (Podstępny 1 i 2) wystąpić jako jedna z sióstr zaangażowanych w historię złego ducha. Przez oczywisty zwrot akcji sytuacja Laine'a tylko się pogarsza.

„Czy to mógł być lepszy film?”

Nic z tego nie jest naprawdę przerażające. Z wyjątkiem niektórych sekcji smyczkowych wspomaganych przez orkiestrę jump scare i ciężkich basowych „whooms!” w momentach „niespodzianki” film tylko nieznacznie odchodzi od bycia czymś lepszym niż paranormalna tajemnica Veroniki Mars.

To, co działa w „Ouija”, to efekty specjalne. Mówię to, ponieważ ten film z pewnością będzie odtwarzany na nocnych noclegach w całym kraju z oceną PG-13. Być może dla małego klanu 12-latków, którzy bawią się w piżamie, film może trafić do zamierzonej publiczności. Dla nich efekty będą przerażające, zwłaszcza w scenach, w których w grę wchodzą sznurek i zakrzywione igły.

„Ouija” to film, który ma wiele pomysłów, ale nie do końca je wyróżnia. Koncepcja nigdy nie jest wystarczająco ciężka, aby wzmocnić czyjeś zawieszenie niewiary, dlatego film cierpi z powodu utknięcia między dwoma światami; znośne oglądanie i dobry horror. To drugie powinno przeważać nad pierwszym.

„Oujia” wyreżyserował Stiles White, aw rolach głównych występują Olivia Cooke, Shelley Hennig, Ana Coto, Daren Kagasof, Bianca A. Santos i Douglas Smith. Ze specjalnym wyglądem Lin Shaye.

Egzemplarz „Ouija” można zamówić pod adresem Amazon.com.

 

 

 

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie