Kontakt z nami

Aktualności

Recenzja filmu: „Digging Up the Marrow” Adama Greena

Opublikowany

on

Przede wszystkim Adama Greena Kopanie szpiku (na podstawie grafiki Alexa Pardee) jest fajne. Z pewnością spodoba się znacznie bardziej fanom gatunku niż ogółowi społeczeństwa, a jest to widoczne od samego początku, ponieważ widzimy występy różnych znajomych twarzy (wszystkie grające same). Należą do nich zmarły Oderus Urungus (Dave Brockie) z Gwar, Lloyd Kaufman and Toxie z Tromy, Tony Todd, Don Coscarelli i Steve Barton z Dread Central. Później pojawiają się inne zabawne sceny.

Film przedstawiony jest w mockumentarnym stylu, z udziałem Green (znanego m.in. z filmów Topór, jego sequele i Mrożony a także serię Fearnet Holliston) i autor zdjęć Will Barratt jako oni sami, gdy postanowili nakręcić dokument o człowieku imieniem William Dekker, który twierdzi, że znalazł potwory żyjące pod ziemią. Czy on jest prawdziwy, czy jest pełen gówna, czy jest po prostu szalony? Oto pytania, na które twórcy filmu szukają odpowiedzi w całym filmie.

Znaczna część filmu jest odtwarzana tak, jakbyśmy po prostu oglądali dokument o samym Greenie. Spędzamy czas w jego domu i miejscu pracy, a nawet podążamy za nim na konwencję horroru. Widzimy wiele zdjęć związanych z jego wcześniejszą pracą (lalka Victora Crowleya, Mrożony koszule, Kane Hodder). Poznajemy Adama tak samo, jak dowiadujemy się o potworach i Szpiku.

Ach tak, szpik. Taką nazwę Dekker (znakomicie zagrany przez Raya Wise'a) nadał dziurze w ziemi na skraju cmentarza, która służy jako brama do podziemnej metropolii (a może metropolii), w której żyją „potwory”. Jeśli słowo „Midian” przyjdzie ci do głowy, nie jesteś sam.

Dekker (hmm, to imię Dźwięki naprawdę znajomy) stał się ekspertem od tych potworów na przestrzeni lat i ma wiele dzieł sztuki do pokazania Greenowi, ale niewiele dowodów na ich istnienie, więc każdy jest zmuszony zastanawiać się, jak prawdziwe jest to wszystko przez większą część filmu. Podczas gdy większość bohaterów filmu jest w najlepszym razie sceptyczna, Green gra rolę Muldera z podejściem „Chcę wierzyć”. Jako wieloletni fan filmów o potworach, zawsze chciał, aby istniały prawdziwe potwory i kupuje głównie to, co sprzedaje Dekker. Nawet kiedy zaczynamy widzieć, co według Dekkera są tymi potworami, prawda pozostaje w powietrzu.

To mądre jak Dekker, który naprawdę sprzedaje ten film. Jego historie i opisy potworów są prawie tak przerażające, jak wszystko, co faktycznie widzimy. Jako ogromny Robocop fanem, zawsze go lubiłem, ale tutaj świeci tak jasno, jak w każdym innym filmie, w którym go widziałem. Był idealny do tej roli i był świetnym uzupełnieniem sympatycznego Greena, który występuje na ekranie przez większość czas.

Jeśli spodziewasz się mnóstwa czasu na ekranie potworów, możesz być rozczarowany, ale moim zdaniem jest to obsługiwane w porządku. Ponadto, jeśli spodziewasz się gorefestu, możesz poszukać gdzie indziej. Nie o to chodzi. Jeśli z przyjemnością odkładasz trochę logiki na bok i po prostu dobrze się bawisz szukając potworów z Greenem i współpracownikami, myślę, że spodoba ci się jazda.

Kopanie szpiku wydaje się być bliższy filmowi Fantazmat niż do Topór or Mrożony. W końcu to pseudodokument. Podczas gdy część mojego mózgu ciągle mi mówi, że jestem zmęczony tyloma gatunkowymi filmami wykorzystującymi style mockumentary lub found footage, bardziej rozsądna część mojego mózgu przypomina mi, że jest wiele dobrych filmów, które wykorzystują takie podejście, i mówi ta druga część mojego mózgu po prostu się zamknęła. Nie sądzę, żeby ta pierwsza część w pełni przetrwała, ale tak długo, jak lubią filmy Kopanie szpikui zeszłoroczny Sakrament i Cierpiący nadal bawię się i / lub przeszkadzam, cieszę się, że nadal protekcjonuję podgatunek.

Nie mogę powiedzieć, że uważam ten film za najstraszniejszy od dwóch dekad, jak mówi cytat w zwiastunie (zwłaszcza, że ​​obejrzałem Kanał na początku tego tygodnia), ale jak powiedziałem na początku, to po prostu zabawa. Uważaj, kiedy masz szansę.

Kopanie szpiku na Blu-ray jest dostępne w przedsprzedaży w Amazon.

[youtube id = ”VS3xihBB4wA” align = ”center”]

 

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie