Kontakt z nami

Kino

Lucy Martin o pracy podczas pandemii w „The Seed”

Opublikowany

on

Nasiona Lucy Martin

Nasiono to dziwaczny kosmiczny horror skupiający się na trzech kobietach, które mają obsesję na punkcie mediów społecznościowych i nieproszonym gościu na wakacjach na pustyni Mojave. Film miał swoją premierę w zeszłym tygodniu w Shudder i musieliśmy nadrobić zaległości z Lucy Martin (Wikingowie), jedna z jego gwiazd

Martin gra Deirdre, słynną z Insta apodyktyczną towarzyską, która nie może zrobić sobie przerwy podczas weekendowego wyjazdu, który miał zwiększyć jej popularność. Choć jest stereotypem uprzywilejowanej bogatej białej dziewczyny, rola Martina sprawiła, że ​​rola stała się znacznie bardziej dynamiczna i zabawna. Usiedliśmy z nią, aby omówić ten film za kulisami i o tym, jak pomogła stworzyć swoją postać. 

*Wywiad zawiera lekkie spoilery do filmu Nasiono*

Dreszcz nasiona Lucy Martin

Źródło zdjęcia: Dreszcz

Bri Spieldennera: Jaka była twoja ulubiona część kręcenia? Nasiono?

Łucja Marcin: Mój pierwszy dzień. Tak, myślę, że to było otwarcie, które jest właściwie pierwszą sceną filmu, w którym wchodzimy do domu. Wiesz, czujesz się jak w pierwszy dzień szkoły. I świeży nowy charakter. Tak, to był piękny dzień.

BS: Nie zdawałem sobie sprawy, że jesteś Brytyjczykiem. Więc to ciekawe, biorąc pod uwagę, że znam cię z twojej postaci w filmie, którą naprawdę kochałem. A myślałem, że jesteś bardzo stereotypową amerykańską postacią. Zaskakujące jest więc usłyszeć, że tak naprawdę jesteś Brytyjczykiem.

Łucja Marcin: Oh to dobrze. Tak.

BS: W temacie. Więc twoja postać w Nasiono, stwierdziłem, że postać jest napisana jako zarozumiała, trochę jak typ bogatej białej dziewczyny. Ale jednocześnie czuję, że twoje aktorstwo przeniosło postać na inny poziom i sprawiło, że twoja postać naprawdę mnie zainteresowała? Czy uważasz, że twoja postać została napisana jako bardziej jednowymiarowa? Ponieważ twoja postać była dość niesympatyczna. Ale jednocześnie czułem, że to było bardzo zabawne, jak to było w porównaniu ze scenariuszem?

Łucja Marcin: To bardzo miłe z twojej strony. Przypuszczam, że to tak, jakbyś czytał cokolwiek, jak jakikolwiek scenariusz lub jakakolwiek postać, kiedy je rozwijasz? Każdy czyta coś inaczej. I właściwie dużo pracowałem, aby uczynić ją bardziej, co to za słowo? Chyba każdy ma dobro i zło, prawda. Więc pracowałem nad tym, żeby była bardziej ludzka, a nie ludzka, ale miała tam po prostu trochę ziemistych tonów, a także wszystko inne. Były jej części, które naprawdę mi się podobały. Była kanciarzem. Najwyraźniej była tam, gdzie się dostała. Myślę, że było tam dużo dialogu, z którym mogłem pracować. Dostałem dobrą okazję, żeby się zagłębić i coś stworzyć.

BS: Świetny. To była twoja pierwsza rola w horrorze. Więc jak poszło to doświadczenie podczas pracy w horrorze po raz pierwszy, myślisz, że zrobisz więcej horrorów? A może pracujesz na podstawie projektu?

Łucja Marcin: Zmienność to piękna rzecz. I wydaje mi się, że to właśnie cię wtedy ujmuje. Zdecydowanie znowu zrobiłbym horror, naprawdę mi się to podobało. To była świetna zabawa. To zabawne, bo naprawdę śmiejesz się z tego, wiesz, z całą załogą i całym zespołem. Wszyscy są naprawdę blisko. I jak na każdym planie, to naprawdę intensywny okres, ale krótki. I jest w tym coś, co naprawdę mi się podoba. Zrobiłbym to ponownie.

Nasiona Lucy Martin

Lucy Martin jako Deidre – Źródło zdjęcia: Dreszcz

BS: Zauważyłem również, ponieważ są głównie trzy postacie, a wszyscy jesteście w jednym miejscu. Czy to była dość mała załoga? A może była to dla Ciebie typowa produkcja?

LM: Nie, to była mała załoga. I to było również w lecie COVID. Unosiło się na chwilę, może jakieś trzy, cztery miesiące. I w tym czasie polecieliśmy na Maltę, więc to było w tym naprawdę krótkim okresie. I zanim wróciłem, po miesiącu wróciłem do zamknięcia. Więc tak, to była mała załoga. Ale wiele z tego wynikało z przepisów COVID. To było rzeczywiście tak imponujące, jak to, co udało im się osiągnąć, biorąc pod uwagę to, co się wtedy działo.

BS: Co Nasiono nakręcony w całości na Malcie? 

LM: Tak. Och, właściwie było kilka scen, takich jak sceny seksu z kosmitami, które zostały nakręcone w Londynie. Więc zostali sfilmowani później. Ale większość filmu została nakręcona na Malcie.

BS: Miły. Czy masz niezapomniany moment z planu? Nasiono?

LM: Mam dużo. To był szalony film. Coś, co naprawdę utkwiło mi w głowie, tak naprawdę bieganie przez pustynię, w pobliżu klifów na Malcie, z ciążowym brzuchem Obcego i szalonym ramieniem, i bycie pokrytym tą czarną mazią, zrobioną z syropu klonowego i sztucznej krwi i czarnego barwnika, i w zasadzie jest ścigany przez muchy. To było takie zabawne. Ale tak, to dla mnie naprawdę niezapomniany moment.

Nasiono

Źródło zdjęcia: Dreszcz

BS: Na ten temat. Zdecydowanie podobały mi się efekty specjalne w tym filmie. I zastanawiałem się, jak to jest z twojej perspektywy, ponieważ często byłeś nimi pokryty, szczególnie jak ta maź, którą właśnie opisałeś, która nie brzmi zbyt przyjemnie być pokryta syropem klonowym.

LM: Było w porządku, szczerze mówiąc, nie przeszkadzało mi to zbytnio. Nie przejmuję się zbytnio. Więc to chyba dobra rzecz w pracy, którą wykonuję.

BS: Jakie były efekty specjalne w scenie seksu z kosmitami?

LM: Dużo zostało zrobione twórczo zza kamery i na poczcie, więc w rzeczywistości było to dużo związane z oświetleniem i maszynami do dymu, wiesz, dymem i lustrami. To naprawdę było. 

BS: Kolejną rzeczą, która bardzo mi się podobała w twojej postaci, był makijaż. Czy to jest coś, co zrobiłeś? A może to była wizażystka?

LM: To był zespół makijażystów. Byli bardzo otwarci w pomysłach. Więc zrobiłem dużo badań i trochę to rozwinęliśmy, wszystko było dość specyficzne dla Deirdre, ponieważ myślę, że to było dla niej bardzo ważne. To był jej sposób wyrażania siebie. Więc tak, ale było fajnie. Codziennie było dużo makijażu. Wykonali niesamowitą robotę. 

BS: Wyglądało to fantastycznie. Jaka była dynamika między trzema głównymi aktorami?

LM: Miałem z nimi najlepsze doświadczenia. Myślę, że nasza trójka całkiem nieźle się dogadywała, więc tak jakby się udało. Prawdopodobnie nie wykonałbym tej pracy w tak bliskiej odległości, mieszkając razem i kręcąc razem, jeśli nie. W pewnym sensie stali się jak rodzina. To było urocze. Tak.

Nasiono jest dostępny na Shudder jako oryginał. Sprawdź zwiastun poniżej.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Fede Alvarez drażni „Obcy: Romulus” za pomocą RC Facehuggera

Opublikowany

on

Obcy Romulus

Szczęśliwego Dnia Obcego! Aby uczcić pamięć dyrektora Fede alvarez który reżyseruje najnowszą kontynuację serii Alien Alien: Romulus, wyciągnął swoją zabawkę Facehugger w warsztacie SFX. Swoje wybryki zamieścił na Instagramie z następującą wiadomością:

„Bawienie się moją ulubioną zabawką na planie #ObcyRomulus zeszłego lata. RC Facehugger stworzony przez niesamowity zespół z @wetawarsztat Szczęśliwy #Dzień Obcy wszyscy!"

Dla upamiętnienia 45. rocznicy powstania oryginału Ridleya Scotta Alien film, 26 kwietnia 2024 został oznaczony jako Dzień Obcy, Z ponowna premiera filmu trafi do kin na ograniczony czas.

Obcy: Romulus to siódmy film z serii, który znajduje się obecnie w fazie postprodukcji, a premiera kinowa planowana jest na 16 sierpnia 2024 r.

W innych wiadomościach z Alien uniwersum James Cameron przedstawiał fanom pudełkowy zestaw Obcy: Rozszerzony nowy film dokumentalny, i kolekcja gadżetów związanych z filmem, których przedsprzedaż zakończy się 5 maja.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie