Kontakt z nami

Aktualności

Żyjemy w złotej erze filmów Stephena Kinga

Opublikowany

on

Prawie nigdy nie było lepiej być fanem Stephena Kinga.

Cena Od It do Gra Geralda do 11.22.63, byliśmy absolutnie bombardowani nokautem za nokautem materiałem opartym na pracy autora. I chociaż było kilka niewypałów - Mroczna Wieża naprawdę, naprawdę nie trafiliśmy w sedno - powinniśmy być wdzięczni za niedługo klasykę, która została ostatnio wprowadzona.

Finansowy sukces It sam powinien wystarczyć, aby podekscytować każdego fana horroru. Na początku roku sytuacja wyglądała nieco ponuro Piątek trzynastegos anulowanie z powodu słabych wyników w pozornie pewnych hitach, takich jak Pierścienie. Na szczęście Stephen King zawsze był niezawodnym źródłem przerażenia, a liczby nie kłamią. It był komercyjnym i krytycznym sukcesem i możesz być pewien, że z nazwiskiem autora, opartym tylko na tym, zobaczymy o wiele więcej.

A jeśli sprawy będą wyglądać tak, jak dawniej, będę bardzo szczęśliwą osobą. Gra Geralda, dla tych, którzy go nie widzieli, jest po prostu fenomenalny. Szczególnie „ta scena” - ci z was, którzy mieć Widziałem, że będzie wiedział, o czym mówię - na pewno wyląduje na listach wielu ludzi dla najbardziej przerażających i najbardziej godnych strachu momentów horroru wszechczasów w nadchodzących latach. Ale zanim którekolwiek z was gorehoundów wpadnie w panikę, wysłuchaj mnie; tak, przyznaję, że wcześniej w filmach były znacznie bardziej ekstremalne sekwencje, niektóre mogą nawet rywalizować z tym w Gra Geralda, ale jego umieszczenie podczas filmu i realizacji jest prawie niezrównane. To nie jest film, który ma na celu wypchnięcie Fulci z centrum uwagi; jest to film, który w większości pozbawiony jest jakiejkolwiek innej prawdziwej, ekstremalnej krwi, co sprawia, że ​​jego włączenie jest o wiele bardziej zaskakujące i całkowicie przerażające.

Netflix

Tak wielkiego bogactwa nie widzieliśmy w filmach Stephena Kinga od lat 1980-tych. I nawet wtedy, chociaż produkowano wiele, wiele klasyków, był też plik los błędów. Przez chwilę wydawało się, że King zyskał dzięki temu reputację głupiego pisarza. Film noszący imię Stephena Kinga, przynajmniej przez jakiś czas, nie oznaczał, że czeka cię coś naprawdę przerażającego. Zabawne, tak, ale było dużo lżejsze niż tam, gdzie jesteśmy dzisiaj.

Mieliśmy wtedy jeden z najgorszych filmów, jakie kiedykolwiek nakręcono Łapacz snów, jeszcze bardziej szkodzi jego reputacji w filmie. To nie było tak, że ten człowiek był odpowiedzialny za ich reżyserię - po prostu wiele jego pomysłów jest tak dziwacznych, że to, co działało na papierze, było niezwykle trudne do odtworzenia na filmie.

I właśnie dlatego It było takie zaskakujące. To jedna z bardziej fantastycznych, epickich powieści, jakie autor kiedykolwiek wprowadził na ten świat, a mimo to film Andy'ego Muschiettiego wydawał się wszystko doskonale uchwycić. Dla tych, którzy nadal są spięci co do miniserialu z 1990 roku, jestem tutaj, aby potwierdzić, że bardziej niż w porządku jest preferować nową wersję. Z pewnością tak. Pennywise znalazła nowego awatara w postaci Skaarsgaard i nie widzę powodu, aby patrzeć wstecz, tak cudownie jak Curry. Myślę, że wiele osób było wobec siebie bardziej szczerych i mniej bało się walczyć z nostalgią, przyznaliby to samo.

EW

Chciałbym zobaczyć kilka bardziej zaktualizowanych adaptacji z obecnym stanem rzeczy. Dzieci kukurydzy, na przykład byłby świetnym wyborem, podobnie jak Sematary dla zwierząt. Wielu filmowców wyrosło z miłości do Kinga i jego powieści oraz ich adaptacji; prawdziwa miłość, która ukształtowała ich pragnienia pracy w filmie lub literaturze. Takich ludzi potrzebujemy do pracy nad jego filmami. Przez chwilę tak nie było; jak sam powiedział John Carpenter, Christine była po prostu pracą, do której został zatrudniony. Chociaż wyniki były dostatecznie dobre, niestety było pozbawione pasji. Możesz powiedzieć, o czym chcesz To, Gra Geralda, i nawet 11.22.63 (choć tak naprawdę, co złego mógłbyś mieć do powiedzenia na ten temat?), ale krytykowanie ich za brak pasji jest po prostu fałszywe.

Na szczęście nie wydaje się, żeby ten pociąg w najbliższym czasie zwalniał. 1922 właśnie został wydany głównie z pozytywnymi recenzjami i Hulu Castle Rock jest na horyzoncie, który, miejmy nadzieję, spełni oczekiwania. Pewnie, Mgła został odwołany i nie mogę się powstrzymać od odniesienia się do rozczarowania, które było Mroczna Wieża, ale mimo wszystkich rozczarowań, silniejsze wpisy wydają się być tak przytłaczające, że można je przeoczyć.

Jako wielki fan powieściopisarza, czuję się bardzo szczęśliwy, że żyję w czasach, w których wydaje się, że zainteresowanie jego twórczością w adaptacjach, na które zasługują, jest odnowione. W 2017 roku zgromadziliśmy tak bogactwo klasyków, zarówno nowoczesnych, jak i nostalgicznych, że ich zakres jest przytłaczający. Doceńcie to, co macie, ludzie, bo King to jeden na milion.

Rolling Stone

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie