Kontakt z nami

Aktualności

10 rzeczy, których nauczyłem się od Bruce'a Campbella

Opublikowany

on

Dziś są urodziny boga wśród ludzi. Prawdziwa legenda, naprawdę. Nazywa się Bruce Campbell i jeśli go nie znasz, powinieneś! Od dziesięcioleci jest weteranem horroru, science fiction i telewizji. W rzeczywistości wielu z nas, znakomitych pisarzy tutaj w iHorror, wychowało się na jego kinematografii, co ukształtowało nas na dobrych ludzi, którymi jesteśmy dzisiaj. *chichot*

Mówiąc to, było wiele lekcji, których nauczył mnie pan Campbell poprzez swoje role i osobiste występy na przestrzeni lat, i czy jest lepsza okazja, aby podzielić się nimi z wami niż teraz?

  1. Nigdy nie możesz być zbyt pewny siebie

 
Bruce występował w wielu swoich filmach, a także na wielu swoich panelach, nie można być zbyt pewnym siebie. Niektórzy mogą powiedzieć, że jest zarozumiały, ale zarozumiały, pewny siebie, gdzie jest granica? To taka szara strefa, prawda? Gdyby nie był taki zarozumiały, nie kochalibyśmy go tak bardzo jak teraz.

  1. Urok zabierze Cię wszędzie


Bruce wie, jak omdleć. Niezależnie od tego, czy jest to Jack we wszystkich zawodach, Brisco w Brisco County Jr., czy Ash w Ash vs Evil Dead (wow… imiona jego postaci są w wielu jego pracach!), mężczyzna wie, jak omdleć. To właśnie uczyniło go idealnym kandydatem do jego krótkotrwałych reklam Old Spice. Nigdy tego nie widziałeś? Weź gąsiorka poniżej!

 

  1. Jeśli chcesz zrobić to w Hollywood, czasami musisz zostać pobity przez reżysera.


Jeśli wiesz cokolwiek o związku reżysera Martwego zła, Sama Raimiego i Bruce'a Campbella, wiesz, że Raimi przeszedł przez piekło na planie filmowym. Bił go gałęziami drzew, a nawet zmuszał Bruce'a do bicia się, gdy jego ręka została opętana. Raimi jest dość sadystą za kamerą, a Bruce jest żarłokiem za karę za kontynuowanie z nim pracy przez tyle lat. Myślę, że to cena, jaką płaci się za przyjaźń.

 

  1. Można „wrócić do studni”.


Podczas gdy niektórzy ludzie patrzą z dezaprobatą na kontynuacje i restarty, fani Deadite domagają się więcej Asha autorstwa jedynego w swoim rodzaju Bruce'a Campbella. Żadne zamienniki się nie sprawdzą. Po 22 latach przerwy między Army of Darkness a Ash vs Evil Dead, Bruce w końcu chwycił za piłę łańcuchową i odkupił swoją rolę w nowym serialu telewizyjnym, a fani nie mogą być bardziej zadowoleni. Został dobrze przyjęty zarówno przez miłośników horrorów, jak i krytyków, co pokazuje, że czasami dobrze jest wrócić do studni w poszukiwaniu inspiracji i kontynuacji tej samej historii.

 

  1. Znajdź to, co kochasz i spraw, by pracowało dla Ciebie!

Sam Raimi i Bruce przyjaźnią się od czasów liceum, a kiedy rozmawiali o wspólnym kręceniu filmów, wiedzieli, że muszą zrobić mały budżetowy przegląd tego, co są w stanie zaoferować inwestorom. Replika W lesie, krótkometrażowy horror napisany, wyreżyserowany i wyprodukowany przez Raimiego, z udziałem Campbella i Ellen Sandweiss (Cheryl Williams z Evil Dead.) Za 1600 $ nakręcono niskobudżetowy film i chociaż jego sukces był powolny, ostatecznie przykuł uwagę inwestorów i pomógł sfinansować Martwe zło.

 

  1. Zachowaj swoje opcje otwarte.

 

Bruce nie tylko trzymał się telewizji i filmów, gdy osiągnął wielki czas, ale także pracował nad głosem w kreskówkach i grach wideo. Zorganizował nawet własny festiwal filmowy Bruce'a Campbella!

 

  1. Zaryzykuj.

To wiąże się z numerem 5, ale gdyby ci dwaj licealiści, którzy zostali studentami Western Michigan University, nie wykorzystali szansy, którą zrobili, nikt nie znałby dziś ich imion. Zaczynając od niskobudżetowych filmów i efektów specjalnych, ale z determinacją, pasją i sercem poprowadził obu tych mężczyzn do kariery, którą mają dzisiaj.

 

  1. Nigdy nie zapominaj skąd pochodzisz.


Pozostając wiernym swoim początkom, kontynuując pracę ze swoimi współaktorami i ekipą, z którą zaczynał, a także szanując swoich fanów (na swój własny pokręcony sposób) Bruce zawsze okazywał uznanie i wdzięczność, nigdy nie zapominając o swoich skromnych początkach w Royal Oak , Michigan.

  1. Doceń swoich fanów.Bruce to legenda konwencji horrorów! Pojawiał się na kongresach od wybrzeża do wybrzeża i nigdy nie wiadomo, co powie lub zrobi. Jego dowcipne i sarkastyczne zachowanie sprawia, że ​​fani błagają o więcej. Widziałem, jak ludzie byli obrażani (w żartach) przez tego faceta, a po ich reakcji można by pomyśleć, że zostali pobłogosławieni przez Papieża!
  2. Ok, może Nathan Fillion nie jest twoim „typowym fanem”, ale nie mogłem przegapić tego zdjęcia.

 

  1. Nigdy nie bój się być sobą.

Jeśli widziałeś Bruce'a na konwencie, wiesz, że to czysty, surowy, bezlitosny Bruce. Nie szuka wymówek i nie przeprasza. Powie ci dokładnie, jak jest. Ale to część tego, co nas do niego przywiązuje. Pewnie zastanawia się, dlaczego wciąż wracamy po jego słowne bicie, ale może dlatego, że to jego brutalna szczerość i żarty. Dla innych to jego urok i dobry wygląd, zarówno panie, jak i panowie. Ale wszystko sprowadza się do tego, że nie ma drugiego takiego jak on w branży i dopóki będzie kręcił filmy i programy telewizyjne, pisał, pisał książki i pojawiał się na konwentach, będziemy go wspierać.

 

Przeczytaj więcej o swoim ulubionym odlotowym aktorze w występach, o których być może zapomniałeś!

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie