Kontakt z nami

Aktualności

Late to the Party: `` The Dead Zone '' (1983)

Opublikowany

on

Martwa strefa Stephen King David Cronenberg

Witamy z powrotem w kolejnym cotygodniowym wydaniu Late to the Party, serii recenzji, która stawia autorów iHorror przeciwko kultowym klasykom i ulubieńcom fanów, których jakoś nie widzieliśmy. W tym tygodniu skupimy się na podejściu Davida Cronenberga do powieści Stephena Kinga, Dead Zone. Ten klasyk z 1983 roku zawiera Christophera Walkena, Toma Skerritta, Martina Sheena i wiele przeżutych scenerii.

Naprawdę chciałem zrecenzować The Dead Zone, ponieważ został nakręcony w mieście, w którym spędzam okropną ilość czasu, Niagara-on-the-Lake (w Ontario, Kanada).

To powiedziawszy, zacznijmy od zabawnego faktu. Altana (przedstawiona w filmie jako miejsce brutalnego zamordowania młodej kobiety przez Castle Rock Killer) została zbudowana specjalnie na potrzeby filmu i podarowana miastu. Obecnie jest to niezwykle popularna lokalizacja zdjęcia ślubne i ulubieniec turystów na osobliwe jak diabli lunche piknikowe.

przez Getty Images

Dead Zone zawiera również scenę w notorycznie Krzyczący tunel! Lokalne zabytki – bardziej przerażające niż myślisz!

Jak już wspomniano, Dead Zone to filmowa adaptacja piątej powieści Stephena Kinga, wydanej pod jego własnym nazwiskiem (jego siódma powieść, wliczając w to dwie wydane pod szyldem Richarda Bachmana). Jest to również pierwsza powieść, która koncentruje się na fikcyjnym mieście Castle Rock w stanie Maine (które zainspirowało m.in nadchodząca seria antologii).

Adaptacja serialu telewizyjnego miała miejsce w 2002 roku, który trwał sześć sezonów i zakończył się w 2007 roku. Sześć sezonów! To jest szalone.

W każdym razie, do filmu.

przez Getty Images

Fabuła dotyczy Johnny'ego Smitha (Christopher Walken), nauczyciela szkolnego, który bierze udział w wypadku samochodowym, w wyniku którego zapada w śpiączkę na pięć lat. Kiedy Johnny się budzi, odkrywa, że ​​ma pewne zdolności parapsychiczne, które pozwalają mu widzieć tragiczne wydarzenia w życiu tych, których dotyka.

Johnny jest w stanie wykorzystać swoje nowo odkryte umiejętności, aby ratować życie otaczających go osób i rzucić nieco światła na dawne sekrety. To bardzo go obciąża, a po tym, jak zostaje zwerbowany do pomocy w wytropieniu seryjnego mordercy (co kończy się cudownie makabrycznym sposobem, jak można się spodziewać po Davidzie Cronenbergu), Johnny postanawia żyć w odosobnieniu, aby uniknąć przyszłych traum.

przez Getty Images

Tytułowa „martwa strefa” odnosi się do obszaru mózgu Johnny'ego, który został uszkodzony w wyniku wypadku. Ta „martwa strefa” przeklina Johnny'ego tymi brutalnymi wizjami, ale daje mu również możliwość zmiany wyniku tego, co widzi.

To w zasadzie sedno i punkt kulminacyjny filmu. Johnny widzi przyszłość, w której niestabilny polityk Greg Stillson (grany przez Martina Sheena) wygrywa prezydenturę. W tej wizji Stillson zarządza atak nuklearny na Związek Radziecki, który skutkuje nuklearnym holokaustem. Johnny zmaga się z presją świadomości tego możliwego wyniku i decyduje, że musi coś zrobić, aby zapobiec tej globalnej tragedii.

Film wykonuje wspaniałą robotę, podsumowując historię w satysfakcjonujący (jeśli nie, być może, nagły) sposób.

przez Getty Images

Dead Zone płynnie splata spektakularny świat parapsychologiczny i okultystyczny z rzeczywistością codziennego życia. Sceny wizji Johnny'ego są głęboko zakorzenione w rzeczywistości, co czyni je jeszcze bardziej szokującymi i niepokojącymi.

Normalnie można by pomyśleć, że ten prezent byłby pożądany, ale łatwo zauważyć wpływ traumatycznych obrazów na Johnny'ego. Nic dziwnego, że chciałby się od tego zdystansować.

przez IMDb

Występ Christophera Walkena jako Johnny'ego Smitha budzi sympatię i zrozumienie publiczności. Z drugiej strony Martin Sheen jako Greg Stillson jest tak doskonale wytrącony z równowagi. Stillson to wulgarny, lubiany przez tłumy polityk, który potrafi wywołać wybuchy emocji. W dzisiejszych czasach jest… niesamowicie znajomy (dobrze, że to było przed twitterem).

Podczas scen ze Stillsonem na szlaku kampanii tłum rozbrzmiewa skandowaniem „Stillson! Stillson! Stillsona!”. Ze względu na silny nacisk na pierwszą sylabę, te okrzyki brzmią bardziej jak „Zabij! Zabić! Zabij!”, który jest właściwie doskonały.

przez Getty Images

Ogólnie rzecz biorąc, jest to imponujący film legendarnego reżysera ze spektakularną obsadą, oparty na powieści najbardziej płodnego pisarza gatunkowego naszych czasów.

Naprawdę nie możesz się tam pomylić.

 

Bądź na bieżąco w przyszłym tygodniu, aby uzyskać więcej spóźnień na imprezę lub sprawdź nasze poprzednie recenzje tutaj!

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie