Kontakt z nami

Aktualności

Wywiad: Reżyser „Pierwsza czystka” Gerard McMurray

Opublikowany

on

Po wyreżyserowaniu pierwszych trzech przedmuchać filmy, James DeMonaco wybrany Gerarda McMurraya kierować Pierwsza czystka. „Po napisaniu i wyreżyserowaniu trzech przedmuchać filmów za pięć lat byłem gotowy do przekazania obowiązków reżyserskich ”- mówi DeMonaco. „Gerard widział przedmuchać filmy tak, jak je widzę - jako filmy gatunkowe, ale także jako społeczno-polityczne komentarze na temat rasy, klasy i kontroli broni w naszym kraju ”. 

W tym wywiadzie Gerard McMurray opowiada o tworzeniu Pierwsza czystka oraz wyjątkowe wpływy, które wniósł do filmu, który szczegółowo opisuje ewolucję Purge Night.  Pierwsza czystka otwiera się w kinach 4 lipca. 

DG: Gerard, co przyciągnęło cię do tego projektu?

GM: Co mnie przyciągnęło do tego konkretnego przedmuchać film był scenariuszem Jamesa DeMonaco. To było wspaniałe i miało miejsce w miejskiej dzielnicy. Ta historia była dla mnie bardzo osobista; czułem się jak w domu. Natychmiast identyfikowałem się z głównymi bohaterami i od razu miałem wizję. Również, Pierwsza czystka ma ducha oporu, z którym się identyfikuję. Mój ojciec od najmłodszych lat uczył mnie, jak bronić siebie, walczyć o to, co słuszne i chronić swoją społeczność. Widziałem więc w głównej bohaterce wiele własnych ideałów. Fabuła jest wielowarstwowa i cieszyłem się, że mogłem wygłosić wspaniały polityczny komentarz do obecnego stanu naszego kraju, przedstawiając historię, której społeczeństwo ściśle odzwierciedla nasze. To ogromna szansa na zrobienie czegoś wyjątkowego, świeżego i współczesnego.

DG: Po tym, jak James DeMonaco wyreżyserował pierwsze trzy przedmuchać filmy, jak myślisz, co wnieśliście do czwartego filmu, co jest wyjątkowe w porównaniu z innymi reżyserami, którzy mogli go nakręcić, w tym Jamesem?

GM: Myślę, że wnoszę do filmu zupełnie inny kulturowy ton. Ta historia rozgrywa się na Staten Island i przedstawia podróż grupy Czarnych i Brązowych ludzi, którzy chcą przeżyć noc Pierwszej Czystki. Dorastałem na siódmym oddziale Nowego Orleanu, w przeważającej części czarnej dzielnicy. Bohaterowie tej Czystki i ich podróż odzwierciedlają niektóre doświadczenia, które miałem w życiu. Czuję, że moje doświadczenie życiowe jako Czarnego w Ameryce daje mi wyjątkową perspektywę opowiadania autentycznej historii o tym, jak mogłaby wyglądać Czystka w śródmiejskiej dzielnicy.

DG: Gerard, jaka była strategia wizualna, o której rozmawialiście ze swoim operatorem przed rozpoczęciem zdjęć i jak opisałbyś wygląd i tonację filmu?

GM: Podczas definiowania wyglądu i tonu filmu z moim operatorem, chciałem odróżnić ten film od innych filmów Purge, ponieważ jest to prequel, a nie sequel. Wcześniejsze rozmowy z Blumhouse i Platinum Dunes dały mi do zrozumienia, że ​​podobał im się wygląd mojego pierwszego filmu, Płonące Piaskii chcieli zrobić coś bardziej zbliżonego tonalnie, niż robili to w innych przedmuchać kino. 

Wyjaśniłem swoją wizję tego filmu jako hołd dla kadrowych filmów z lat 1990. Dorastałem jako nastolatek w latach 90., więc filmy lubią Rób, co należy, Boyz N. Kaptur, Towarzystwo Menace II, New Jack City, Król Nowego Jorku, a inne filmy z tamtej epoki mocno wpływały na moje wybory dotyczące wyboru ujęć i ogólnego tonu. Wydaje mi się, że kontrast między stylem lat 90. a nowoczesnym horrorem / przygodową grą akcji / thrillerem politycznym tworzy ciekawą interpretację Pierwsza czystka i dodaj nowy smak do filmu. Z estetycznego punktu widzenia ważne było dla mnie uwydatnienie faktury otoczenia i przedstawienie różnych kultur przedstawionych w filmie z pięknem i elegancją. 

Chciałem też, żeby film wyglądał na duży, więc zdecydowałem się zrobić wiele szerokich ujęć z dźwigiem, uchwycić społeczność, a sekwencje akcji i osobiste interakcje były znacznie bliższe i intymne. Chcę, aby widzowie poczuli dramatyczne i emocjonalne podróże bohaterów, poczuli wraz z nimi strach, a także miłość, aby poczuli dreszczyk desperacji, której doświadczyli podczas nocy Czystki. Chwilami pozwalamy kamerze płynąć i tańczyć z bohaterami, aby dać widzom poczucie rzeczywistości i człowieczeństwa z nimi, pokazując, że ostatecznie Czystka dotyka każdego - niezależnie od koloru skóry i statusu ekonomicznego.

DG: Jak opisałbyś chaos i przemoc, które mają miejsce w tym filmie w porównaniu z poprzednimi filmami i co Twoim zdaniem widzowie będą najbardziej fascynujący, przerażający w tym filmie?

GM: Poprzedni przedmuchać wszystkie filmy mają swoją niepowtarzalną osobowość. Chciałem, żeby moje podejście do Czystki się wyróżniało. Chciałem powrócić do tej intymności, którą widzieliśmy w pierwszym filmie, jednocześnie uwzględniając uczucie przebywania w sąsiedztwie, aby pokazać cały radosny chaos, jaki ma miejsce na ulicach.

Moim celem było, aby przemoc w Purge była jak najbardziej realna, tak aby rodzaj chaosu i przemocy w moim filmie odzwierciedlał rzeczy, których się boję, co moim zdaniem sprawia, że ​​ten film ma swój własny, unikalny poziom przerażenia i przerażenia dla widzów. Chciałem, żeby mój film był wyrazisty i realistyczny, dzięki czemu ludzie myślą: „Wow, to może się zdarzyć w prawdziwym życiu”. Kontrast między widzeniem tych bardzo znanych postaci, które muszą radzić sobie z realiami nocy Czystki, dodaje temu filmowi inny wymiar przerażenia.

DG: Poza byciem oryginalnym filmem, prequelem, jak myślisz, co odróżnia ten film od poprzednich trzech filmów?

GM: Ten film jest inny, ponieważ jego akcja rozgrywa się podczas pierwszej nocy Czystki, więc bohaterowie tak naprawdę nie wiedzą, czego się spodziewać. W innych filmach Purge społeczeństwo przyzwyczaiło się do Czystki i wielu ludziom nawet się to podoba. Ale w tym filmie nikt tak naprawdę nie wie, co robić, więc otrzymujesz inne doświadczenie.  

Także to przedmuchać nie spędza czasu na przedmieściach, zajmując się doświadczeniami ludzi z klasy średniej i wyższej. Tutaj jesteśmy w centrum miasta, doświadczając tego oczami ludzi. Oglądanie filmu z perspektywy ulicy oraz strachu i przerażenia tych obywateli nadaje temu filmowi inny charakter. Jak mówi Jay-Z: „Ulice patrzą”.

DG: Co miejsce kręcenia Buffalo wniosło do tego filmu, który jest wyjątkowy od innych miejsc, które mogłeś wybrać i jak opisałbyś otoczenie filmu?

GM: Miasto Buffalo było niesamowitym miejscem do robienia zdjęć, a burmistrz Byron Brown i komisja filmowa w Buffalo naprawdę okazali nam miłość. Dostęp do wszystkich zasobów, jakie miasto miało do zaoferowania, był niezwykle pomocny. Myślę też, że sam Buffalo nadał temu filmowi pewnego ducha. Kiedy wyobraziłem sobie tę Czystkę, wiedziałem, że musiało to wyglądać jak amerykańskie miasto. Amerykańskie miasta mają pewną strukturę, którą trudno odtworzyć. Ponadto, biorąc pod uwagę, że akcja filmu to centrum miasta, wiedziałem, że musimy mieć określoną estetykę, jeśli chodzi o ludzi i środowisko. Buffalo było świetnym miejscem do robienia zdjęć, ponieważ ma silną obecność Czarnych i Latynosów. Czułem, że mogę sprawić, że Buffalo poczuje się jak Staten Island - w oparciu o fakturę ulic, sklepów - i że mogę obsadzić lokalnych aktorów, którzy wyglądaliby jak ludzie, z którymi dorastałem. Buffalo naprawdę oferował autentyczność, którą lubiłem.

DG: Jak opisałbyś ludzką dynamikę, która istnieje w tym filmie?

GM: Ludzka dynamika mojego Purge żyje w jej postaciach i ich różnorodnych doświadczeniach. Starałem się stworzyć postacie empatyczne doświadczające gambitu surowych ludzkich emocji, z którymi widzowie mogą się utożsamić. Chciałem również zbadać wrodzoną potrzebę ludzi do robienia brutalnych rzeczy, Czystek i pokazać ludziom, którzy poddają się tej potrzebie Oczyszczenia i rozkoszują się wolnością, którą im ona daje. Myślę, że w tym filmie przyjmujemy wielopłaszczyznowe podejście do pokazywania człowieczeństwa i wielu różnych sposobów, w jakie ludzkość może się manifestować w Noc Czystki.

DG: Jak nazywa się postać Marisy Tomei w tym filmie i jak opisałbyś jej rolę w tym filmie?

GM: Postać Marisy Tomei nazywa się Architekt, ponieważ jest psychologiem, który wpadł na cały pomysł The Purge. Uważa, że ​​Oczyszczenie jest częścią ludzkości i że gdyby ludzie raz w roku poddawali się swoim pragnieniom, pomogłoby to złagodzić niektóre przestępstwa i przemoc, które na co dzień trawią kraj. W tym sensie jest po prostu naukowcem testującym swoją hipotezę w kontrolowanym eksperymencie naukowym z ludzkimi ochotnikami.

Jednak jej postać jest tam również po to, aby pokazać ludzką stronę rządzących i pokazać inną perspektywę kogoś pracującego z NFFA. Chcę podziękować Marisie za jej uczciwy portret i jej ogromny wkład w nasz film.

DG: Jakie było największe wyzwanie, przed którym stanąłeś, kręcąc ten film?

GM: Myślę, że największym wyzwaniem przy tworzeniu tego filmu jest uczynienie go przerażającym. Ten film ma tak wiele elementów, ale w swej istocie nadal jest horrorem. Czuję się komfortowo, komunikując widzom ludzkie emocje, stawiając bohaterów w sytuacjach, w których doświadczają strachu i przerażenia, ale te rzeczy niekoniecznie przekładają się na dobry strach, który sprawi, że widzowie wyskoczą z miejsc. Jednak twórczy wkład Jamesa DeMonaco, który stworzył świat The Purge, i producenta Sébastiena Lemercier pomogło mi pozbyć się napięcia w tych momentach, które sprawiały, że były przerażające. Mam nadzieję, że widzom spodoba się to, co dla nich przygotowaliśmy.

 

 

 

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Komentarze 11

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie