Kontakt z nami

Aktualności

[Wywiad] David F. Sandberg - Annabelle: Tworzenie

Opublikowany

on

Po udanym wydaniu jego pierwszego filmu studyjnego, 2016's Zgaszone światładyrektor David F. Sandberg został zasypany ofertami. On wybrał Annabelle: Tworzenie, który bada pochodzenie przeklętej lalki Annabelle. Prequel do 2014 roku Annabelle, a czwarty film w Conjuring franczyzowa, Annabelle: Tworzenie koncentruje się na twórcy lalek i jego żonie, którzy przyjmują zakonnicę i kilka dziewcząt z zamkniętego sierocińca, aby zamieszkali z parą w ich wiejskim domu w Kalifornii. Annabelle szybko zaczyna interesować się jedną z dziewczyn. W maju miałem okazję porozmawiać z Sandbergiem, który wydaje się być gotowy, by stać się jednym z najbardziej wpływowych twórców kina gatunkowego swojego pokolenia.

DG: Co przyciągnęło cię do tego projektu?

DS: Cześć! Kilka rzeczy. Przede wszystkim scenariusz Gary'ego Daubermana, ponieważ była to oddzielna historia od pierwszego filmu, a ja pokochałem scenerię, okres i postacie. Potem były też aspekty produkcji, takie jak możliwość kręcenia na scenie dźwiękowej (nie mniej na parceli Warner Bros.). Nie tylko wydaje mi się, że kręcę film w taki sposób, jaki zawsze sobie wyobrażałem, ale daje ci dużo swobody, ponieważ możesz przesuwać ściany i wykonywać wszelkiego rodzaju fajne ruchy kamery.

DG: David, jaką strategię wizualną zastosowałeś ty i twój operator do kręcenia filmu i jak opisałbyś wygląd i ton filmu?

DS: Chciałem, żeby to było oldschoolowe. Mieć dość długie ujęcia i bardziej klasyczny język filmowy. I oczywiście jako horror, chciałem mieć pewność, że nie będziemy bać się pogrążyć w mroku, gdy zajdzie taka potrzeba. To była jedna rzecz, o której zapewnił mnie operator Maxime Alexandre — nie boi się ciemności. Jestem fanem jego twórczości od pierwszego filmu, który nakręcił, Wysokie napięcie, więc praca z nim była ekscytująca.

DG: David, w jaki sposób duch Annabelle atakuje w tym filmie i jak opisałbyś wygląd lalki, jej wygląd w filmie?

DS: Cóż, ponieważ nie widzimy ruchu samej Annabelle, musisz być kreatywny w jej atakach. W tym filmie zło, które opętało Annabelle, przybiera różne formy. Często wykorzystuje to, czego boją się bohaterowie, aby ich przestraszyć. Rzeczywisty wygląd lalki w filmie został nieco zmieniony, ponieważ James Wan zawsze uważał, że wygląda trochę zbyt przerażająco. Niewiele dzieci chciałoby mieć lalkę Annabelle w swoim pokoju. Ma więc nieco bardziej przyjazne rysy twarzy, ale wciąż potrafi wyglądać groźnie, kiedy trzeba. Chciałem też, aby opętana wersja lalki miała bardzo realistyczne ludzkie oczy, aby uzyskać to dodatkowe przerażające uczucie, gdy na ciebie patrzy.

DG: Jak opisałbyś relacje istniejące w filmie między twórcą lalek i jego żoną, zakonnicą i dziewczynami oraz Annabelle, jak przecinają się one w całym filmie?

DS: Twórca lalek Samuel i jego żona Esther są bardzo tajemniczy. Nigdy nie opuszcza swojego pokoju i nie do końca wiemy, czy jest dobrym, czy złym facetem. Osierocone dziewczynki pod opieką siostry Charlotte są po prostu szczęśliwe, że mają wspólny dom, chociaż dom i Samuel są dla nich przerażające. Jest pokój, do którego Samuel mówi, że nie mogą wejść, ale oczywiście to właśnie robi jedna z dziewczyn, Janice, pewnej nocy.

DG: David, jak opisałbyś „tworzenie” Annabelle, prawdziwe pochodzenie Annabelle w filmie?

DS: Kreacja nie jest tak naprawdę wyjątkowa. To pierwsza rzecz, którą widzisz w filmie, a tak naprawdę sugerujemy, że jest jedną z wielu lalek Annabelle. Bardziej chodzi o to, co dzieje się później, po tym, jak zostaje opętana i uwolniona.

DG: David, jaka jest twoja ulubiona scena lub sekwencja w filmie?

DS: Prawdopodobnie wtedy, gdy Janice po raz pierwszy spotkała lalkę Annabelle. Podoba mi się ta sekwencja, ponieważ bardziej chodzi o bycie przerażającym niż przerażanie. Jest też zabawna sekwencja z windą schodową, która jest zabawna.

DG: David, ponieważ Annabelle miała miejsce w 1967 roku, w jakim okresie dzieje się ten film i jak ten okres odnosi się do postaci, historii i stylistycznego podejścia, które wniosłeś do tego filmu?

DS: Wydaje mi się, że pierwszy miał miejsce właściwie w 1970 roku. W tym przypadku nie mówimy, który jest rok, ale wszystkie rekwizyty i ubrania pochodzą z 1957 roku. To była jedna z rzeczy, które podobały mi się w tym filmie: możliwość nakręcenia filmu historycznego. Żadnych telefonów komórkowych, które mogłyby zrujnować twój horror. Akcja rozgrywająca się w tamtych czasach dała mi również pretekst, by spróbować bardziej klasycznego podejścia do kręcenia filmów. Nakręcić to jak starszy film. Nadal jest kręcony cyfrowo, ale dodaliśmy do niego ziarno filmu 16 mm, aby nadać mu klimat starego filmu.

DG: Jak myślisz, od czego różni ten film Annabelle oraz Konwencja filmy, a co Twoim zdaniem jest dla widzów najbardziej fascynujące i przerażające w tym filmie?

DS: Wydaje się, że to większy film niż Annabelle. Ma większy zasięg. To chyba raczej Conjuring niż Annabelle, ale nadal jest to bardzo własny film. Ta historia nie jest oparta na żadnej prawdziwej sprawie, takiej jak The Conjuring, więc moglibyśmy poszaleć z tym, co dzieje się z biednymi postaciami.

DG: David, oprócz wyjątkowej perspektywy reżyserowania filmu, który jest prequelem do prequela, jakie było największe wyzwanie, przed którym stanąłeś podczas kręcenia?

DS: Praca z dziećmi. Nie z ich powodu – byli absolutnie fantastyczni. Super oddani i wspaniali aktorzy. Ale ograniczone godziny, które otrzymujesz, to ból. Z dorosłymi idziesz dalej, dopóki nie dostaniesz tego, czego potrzebujesz. Ale przy dzieciach nie ma nadgodzin. Kiedy czas się skończy, to koniec. Było kilka rzeczy, które musieliśmy skrócić lub nie miałem czasu, którego potrzebowałem. Ale ich występy wynagrodziły to.

DG: David, czy jest jedno wspomnienie z kręcenia filmu, które wyróżnia się w twoim umyśle, kiedy patrzysz wstecz na całe to doświadczenie?

DS: Bardzo niewygodny czas w autobusie. Nie chciałem kręcić scen autobusowych na zielonym ekranie, ponieważ nigdy nie uważam takich scen za całkowicie przekonujące. Zamiast tego nakręciliśmy to w prawdziwym starym autobusie na pustyni. Było gorąco, głośno, bardzo zakurzony i nieszczęśliwy, przewijający się tam i z powrotem przy każdym ujęciu, ale z pewnością nie wygląda to jak sesja na zielonym ekranie. Wszystkie te wyboje na drodze są prawdziwe.

Annabelle: Tworzenie pojawia się w kinach 11 sierpnia.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie