Kontakt z nami

Aktualności

INSIDE jest nawiedzające, fantastyczne i obowiązkowe

Opublikowany

on

Gdybyś spojrzał na moją listę 10 najlepszych gier, która zawierała moje ulubione gry wszechczasów, zauważyłbyś, że wiele z nich to tytuły z otwartym światem. „Red Dead Redemption” i „Wiedźmin III” znalazły się nawet w moich top 5 miejscach. Teraz w tych ogromnych, hitowych grach znajdziesz nowy dodatek. Małe niezależne arcydzieło o nazwie Inside.

Powodem, dla którego wspominam o grach z otwartym światem, jest to, że zwykle potrzeba dużego świata, aby mnie zanurzyć. Różnorodne misje, rozbudowany system ulepszeń itp. Jednak gdy pojawia się platformówka z uproszczonym sterowaniem i prostą strukturą „idź w lewo, idź w prawo” i fascynuje mnie tak samo jak Inside, to naprawdę łapanie oświetlenia w butelce.

Twórca gry, „Limbo” firmy Playdead, był wyjątkową platformówką, która zachwyciła i wyróżniała się zarówno stylistycznie, jak i innowacjami. Wewnątrz znajduje się długo oczekiwana kontynuacja, która nie tylko podniosła poprzeczkę pozostawioną przez Limbo, ale także stworzyła grę tak dziwną, piękną i zapadającą w pamięć, że zasługuje na miejsce na liście 10 najlepszych samozwańczych miłośników kina i fanatyków gier.

Wnętrze zaczyna się od chłopca w lesie. Nie ma wyjaśnienia, jak się tam dostał ani jakie ma motywy. To tylko chłopiec z lasu. Od razu przejmujesz kontrolę nad młodą postacią. Prowadzisz go obok cienistych postaci w lesie, które wydają się patrolować okolicę. Nie minie dużo czasu, a postacie bez twarzy zaczną cię gonić i atakują cię chorymi psami. Udało mi się wiele zginąć podczas mojej rozgrywki. Nie zawsze też przez pomyłkę. Animacje śmierci obejmują szeroką gamę animacji, od psów rozdzierających cię na strzępy po rozrywanie na strzępy przez wstrząsy dźwiękowe. Jest mnóstwo sposobów na śmierć, a każdy z nich jest bardziej fascynujący od poprzedniego.

„W środku jest to, co by się stało, gdyby

Davida Lyncha i Davida Cronenberga

wyreżyserowali wspólnie film”

Po wyjściu z lasu wkraczasz do surrealistycznego kompleksu, który odsłania dystopijny koszmar w stylu Kafki. Niewolnicy są kontrolowani przez biurokrację cienia. Społeczno-polityczny aspekt naszego przepracowanego świata jest czymś, co moim zdaniem było obecne w całej grze. Wielkie masy maszerujące do pracy podobnie jak „The Wall” Pink Floyd są wszechobecne na tym świecie.

Twoja podróż zaprowadzi Cię w głąb obiektu, gdzie odkryjesz przerażające widoki, pilotujesz łódź podwodną w czarnych jak smoła wodach i znajdziesz coś, od czego opadnie Ci szczęka w ostatnim akcie. Tę grę najlepiej pozostawić w nienaruszonym stanie. Lepiej pozwolić, żeby to cię ogarnęło, gdy się mu poddasz.

„Wewnątrz patyków, mdlących i słodkich

do mózgu i daje

rzadkie doświadczenie w grach.”

Projekty artystyczne są absolutnie piękne i mrożące krew w żyłach. Wypełniony cieniem kompleks staje się postacią sam w sobie. Natomiast łamigłówki i animacje postaci w dużym stopniu przyczyniają się do stworzenia jedynego w swoim rodzaju doświadczenia.

Struktura gry opiera się na rozwiązywaniu zagadek. Zagadki są trudne, ale sprawiedliwe. Być może przez chwilę będziesz drapać się po głowie, ale żadne z nich nie jest beznadziejne. Wszystko jest mierzone w odpowiedniej ilości historii i łamigłówek. Inside dokładnie wie, co pozwolić Ci zobaczyć, a co ukryć. Wie, kiedy zacząć i dokładnie określić moment zakończenia. Namawia cię tylko na tyle długo, aby pochłonąć cię w swojej narracji. Po około 4–6 godzinach rozgrywki gra wydaje się mieć idealnie dopasowany czas działania do tego, co ma osiągnąć.

Wewnątrz

Wewnątrz opowiemy o tym, co by się stało, gdyby David Lynch i David Cronenberg wspólnie nakręcili film o ich koncepcji dystopii. Jest pełen ekscytujących momentów, które sprawią, że poczujesz ucisk w żołądku. Wewnątrz patyka, mdląca i słodka dla mózgu i zapewniająca rzadkie wrażenia z gry. Wewnątrz to pozycja obowiązkowa dla fanów Limbo i absolutna pozycja obowiązkowa dla fanów mrocznego science fiction i horroru.

Inside jest już dostępne na Xbox One i Steam.

[identyfikator iframe=”https://www.youtube.com/embed/E0V2rPVQWfM”]

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Zwiastun filmu „Egzorcyzm” w opętaniu Russella Crowe’a

Opublikowany

on

Najnowszy film o egzorcyzmach zadebiutuje latem tego roku. Ma trafny tytuł Egzorcyzm i występuje w nim zdobywca Oscara, który stał się znawcą kina klasy B Russell Crowe. Zwiastun pojawił się dzisiaj i wygląda na to, że otrzymamy film o opętaniu, którego akcja rozgrywa się na planie filmowym.

Podobnie jak niedawny tegoroczny film o demonach w przestrzeni medialnej Późna noc z diabłem, Egzorcyzm dzieje się podczas produkcji. Chociaż ta pierwsza odbywa się w talk show na żywo w sieci, druga jest na aktywnej scenie dźwiękowej. Miejmy nadzieję, że nie będzie to całkowicie poważne i wywołamy kilka metachichotów.

Film będzie miał premierę w kinach od godz Czerwiec 7, lecz odkąd Dreszcz również go nabył, prawdopodobnie niedługo potem znajdzie miejsce w serwisie przesyłania strumieniowego.

Crowe gra „Anthony’ego Millera, aktora z problemami, który zaczyna się rozsypywać podczas kręcenia horroru o zjawiskach nadprzyrodzonych. Jego córka, Lee (Ryan Simpkins), z którym żył w separacji, zastanawia się, czy powrócił do swoich dawnych nałogów, czy też kryje się za tym coś bardziej złowrogiego. W filmie występują także Sam Worthington, Chloe Bailey, Adam Goldberg i David Hyde Pierce.

W zeszłym roku Crowe odniósł pewne sukcesy Egzorcysta Papieża głównie dlatego, że jego postać była tak przesadna i przepełniona tak komiczną pychą, że graniczyła z parodią. Zobaczymy, czy to jest droga, która zmieni aktora w reżysera Joshua John Miller zabiera ze sobą Egzorcyzm.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie