Kontakt z nami

Aktualności

iHorror Exclusive: wywiad z dyrektorem „Proxy”, Zackiem Parkerem

Opublikowany

on

Richmond, Zack Parker z Indiany, zrobił wielki ślad w 2014 roku dzięki doskonałemu i nieprzewidywalnemu pełnomocnik. Miałem film (który jest obecnie dostępny do streamowania na Netflix) pod numerem 4 dalej moja lista najlepszych w rokui prawdę mówiąc, mógłbym z łatwością przenieść go w dowolne miejsce powyżej tego dowolnego dnia. Spośród wszystkich wspaniałych filmów zeszłego roku, tylko nieliczne utknęły ze mną w takim samym stopniu pełnomocnik. Jeśli jeszcze go nie widziałeś, naprawdę nie mogę go wystarczająco polecić.

pełnomocnik jest też rodzajem filmu, o którym trudno rozmawiać, nie zdradzając zbyt wiele, więc uważaj na to. Poniżej możesz znaleźć trochę zepsutego języka, więc jeśli jest to problem, najpierw obejrzyj film. Poza tym jest to jedna z tych, które prawie na pewno są najlepsze, gdy się w to wkracza, wiedząc o tym jak najmniej.

Mieliśmy okazję spotkać się z Parkerem i porozmawiać o filmie (między innymi). Więc bez zbędnych ceregieli:

iHorror: Z jakiego powodu interesowałeś się zdrowie psychiczne że pełnomocnik opiera się na łodydze? 

Zack Parker: Zawsze trudno jest określić, skąd pochodzi pomysł. Powiem, że zawsze staram się poruszyć temat, którego wcześniej nie widziałem, zaczynając nowy film. To naprawdę wyewoluowało z kilku rozmów, które przeprowadziliśmy z Kevinem Donnerem (moim partnerem przy pisaniu filmu). Temat, który był istotny dla naszego życia w tamtym czasie.

iH: Niektórzy narzekali, że film jest zbyt długi. Wydaje mi się to absurdalne, ponieważ to tylko dwie godziny, a każda minuta jest doskonale wykorzystywana do rozwijania historii lub rozwijania postaci, które są głównymi kluczami do tego, co sprawia, że pełnomocnik tak dobrze. Myślisz, że film mógłby zadziałać, gdyby był krótszy?

ZP: Jeśli jest coś, czego nauczyłem się podczas tworzenia czterech funkcji (i wielu szortów), to tego, że nigdy nie zadowoli wszystkich. Nie ma sensu nawet próbować. Jedyne, co możesz zrobić, to zaufać własnemu instynktowi jako gawędziarz i spróbować nakręcić film, który chciałbyś zobaczyć. Dla mnie każdy fragment filmu, który istnieje teraz, ze względu na historię, którą próbuję opowiedzieć, musi tam być.

iH: Powiedziałeś w przeszłości, że musiałeś wyciąć więcej z tego filmu niż z jakiegokolwiek innego projektu, nad którym pracowałeś. Czy trudno było zacząć od dwóch godzin? Czy ten dwugodzinny film jest wersją, której naprawdę chciałeś, czy naprawdę istnieje dłuższa wersja, którą sobie wyobrażałeś? 

ZP: To jedyna wersja filmu, jaka istnieje, i to jest moja wersja. Podczas kręcenia filmu nigdy nie jestem naprawdę świadomy ani nie przejmuję się czasem. Staram się, aby film dyktował mi, czym ma być. Kiedy wchodzę do montażowni (tak przy okazji, mój ulubiony etap filmowania), staram się zapomnieć o wszystkim, co było wcześniej: o scenariuszu, zdjęciach itp. Teraz są już nieistotne. Liczy się tylko ilość elementów, które zgromadziłeś. Film istnieje gdzieś w tych kawałkach i teraz moim zadaniem jest go znaleźć.

jaH: pełnomocnik porusza trudną tematykę. Czy jako człowiek rodzinny miałeś czasem trudności z pracą na poziomie emocjonalnym? 

ZP: Zawsze będą jakieś podobieństwa do twojego własnego życia, kiedy coś piszesz, a fakt, że mój własny syn jest w filmie, daje mi związek z tym, czego nie doświadczyłem w poprzedniej pracy. Ale staram się zachować obiektywizm wobec tych połączeń, aby uniknąć niepotrzebnych wpływów, które mogą osłabić film.

iH: Pochodzę z Indiany i nadal mam tam dużą rodzinę, ale do niedawna nie miałem pojęcia, że ​​istnieje tak interesująca społeczność filmowa. Dwa z dziesięciu filmów z mojej listy Best or 2014 zostały nakręcone w Indianie - twój i Scott Schirmer Znaleziony. Czy możesz porozmawiać trochę o scenie filmowej w Indianie? Zalety i wady kręcenia filmu w stanie? 

ZP: To stosunkowo mała społeczność, ale na pewno jest tu kilku utalentowanych ludzi. Myślę, że większość ma problemy z przełamaniem granic państwa, ale jest to trudne w przypadku każdego filmu niezależnego. Brak zachęt podatkowych na produkcję w Indianie nie pomaga zwabić ani utrzymać produkcji tutaj.

iH: Muzyka jest integralną częścią skuteczności filmu, szczególnie w horrorach i innych mrocznych treściach, ale wydaje się być refleksją w tak wielu filmach gatunkowych. Czy możesz omówić swoje podejście do korzystania z muzyki w formacie pełnomocnik a może podasz kilka przykładów swoich ulubionych zastosowań muzyki w innych filmach? 

ZP: Cóż, bracia Newton napisali muzykę do wszystkich moich filmów, a ci goście są po prostu genialni. Szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie bez nich filmu. Lubię, gdy muzyka w moich filmach ma prawdziwą strukturę, a nie jest tylko źródłem atmosfery. Rzadko kiedy mam scenę z muzyką i dialogami, ponieważ czuję, że muzyka powinna być używana jako forma dialogu, prawie inna postać w filmie. Moim zdaniem tacy faceci jak Kubrick, Hitchcock, a ostatnio von Trier są prawdziwymi mistrzami w podnoszeniu jakości filmu poprzez muzykę.

iH: Opierając się na innych wywiadach, mam wrażenie, że jesteś fanem horroru, ale niekoniecznie uważam się za twórcę horroru. Jako fan, poza klasykami, jakie współczesne horrory lubisz szczególnie? 

ZP: Jestem oczywiście ogólnie fanem kina. Ale skłaniam się ku filmom, które są nieco mroczne, podejmuję ryzyko i pokazuję coś, czego wcześniej nie widziałem, albo może przedstawiam to w sposób, w jaki nie widziałem.

Robiąc film, nie myślę o gatunku, po prostu tworzę opowieść w jedyny sposób, jaki znam, przefiltrowany przez wrażliwość, jaką posiadam. Rozumiem, dlaczego ludzie mogą określać PROXY jako horror, ponieważ z pewnością radzi sobie z dość przerażającymi okolicznościami, a są znacznie gorsze rzeczy niż posiadanie twojej pracy przez jedną z najbardziej pasjonujących i lojalnych społeczności kinowych, jakie istnieją. Jak każdy filmowiec, chcę tylko, żeby ludzie widzieli moją pracę.

iH: Rozumiem, że twój następny film będzie kręcony w Chicago. Co możesz nam o tym powiedzieć? Jakieś ramy czasowe, kiedy możemy to zobaczyć? 

ZP: Niewiele mogę o tym powiedzieć, poza tym, że jest to coś, nad czym pracowałem od jakiegoś czasu i jest to zdecydowanie największy film pod względem zakresu, jaki kiedykolwiek próbowałem. Obecnie planujemy rozpocząć w Chicago późną wiosną / wczesnym latem. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, chcielibyśmy mieć premierę na początku 2016 roku.
-
Masz to. Z pewnością będziemy wypatrywać kolejnego projektu Parkera, ponieważ stał się jednym z najbardziej interesujących twórców filmowych, na których warto zwrócić uwagę, jeśli o mnie chodzi.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie