Kontakt z nami

Aktualności

Nawiedzona historia: skąd pochodzi Halloween, część 1

Opublikowany

on

Halloween

„Siostry, Wigilia Wszystkich Świętych zmieniła się w noc igraszki, podczas której dzieci przebierają się w kostiumy i biegają w amoku!” - Bette Midler jako Winifred Sanderson, Hocus Pocus

Słyszymy tę kwestię w filmie Hocus Pocus i śmiejemy się, ponieważ nie wyobrażamy sobie Halloween jako nic innego, jak tylko zabawnej nocy dla dzieci, które mogą oszukiwać lub traktować, a dorosłych, którzy przebierają się i są tak niegrzeczni, jak chcą, przez tę jedną noc w roku. Nigdy nie wyobrażamy sobie, że mogłoby to być coś innego. Ale skąd się wzięło Halloween? Co to było, kiedy się zaczęło? Aby znaleźć odpowiedzi, będziemy musieli wspólnie odbyć podróż w czasie do ziem Celtów i ich przodków, których praktyki stały się świętem, które obchodzimy dzisiaj.

Chociaż nikt nie może dokładnie określić, kiedy rozpoczęło się to święto, nasze najbliższe szacunki dotyczące jego najwcześniejszego wcielenia są szacowane na około 5000 lat temu. W tamtym czasie życie ludzi obracało się wokół pór roku, a jedno z największych zgromadzeń miało miejsce w czasie ostatnich zbiorów. Nie miał jeszcze nazwy, którą znamy, ale cały klan zbierał się razem, gdy ostatnie zboże i warzywa, które miały zapewnić im przetrwanie przez zimę, były przechowywane. Rozpalano ogniska, a ludzie tańczyli wokół nich, dziękując Bogom za kolejny rok łaski. Od najdawniejszych czasów ogień był symbolem Boskości w jakiejkolwiek postaci i rozkoszowali się połączeniem, jakie odczuwali z Bogami w ciepłym blasku płomieni.

W miarę upływu czasu, a ludy paleopogańskie w tym regionie stały się bardziej zorganizowane, rozwinął się system kastowy, który wpłynął na wszystkie dziedziny ich życia. Do władzy doszła kasta kapłańska, zwana druidami, która przez cały rok prowadziła ludność w obchodach czterech świąt ognia oraz zaspokajając ich codzienne potrzeby. Druidzi działali również jako ambasadorzy między klanami i sędziami za zło popełnione w plemionach. To pierwszy raz, kiedy nasze święto / uroczystość otrzymuje nazwę i jest to Samhain (wymawiane „SOW-en”). Samhain znaczyło „koniec lata” i oznaczało koniec żniw i zejście w „ciemniejszą” część roku, gdy zbliżało się przesilenie zimowe.

W tym czasie Samhain zaczął nabierać kolejnej warstwy celebracji i znaczenia. Uczono ludzi, że tej nocy zasłona między tym światem a następnym była najcieńsza. Powszechnie wierzono, że nasi przodkowie będą wędrować po ziemi w noc Samhain. Rodziny umieszczały przy swoich stołach dodatkowe nakrycie z jedzeniem i piciem dla swoich bliskich, którzy mogliby je odwiedzić. Świece zapalano i umieszczano w oknach, aby kierować duchy do celu.

Ale nie tylko ich kochający przodkowie mogli przekroczyć tę zasłonę. Inne duchy również mogły odbyć tę podróż i nie wszystkie z nich miały dobre intencje. Aby uchronić się przed tymi złośliwymi duchami, mędrcy i kobiety z klas druidów nauczyli ludzi sprytu w noc Samhain. Znali historie „woli ognika”, czyli duchów pojawiających się w ciemności jako małe światełka. Podróżni podążali za światłami i gubili się w lasach i bagnach. Tak więc ludzie wydrążali duże rzepy i wkładali do środka świecę lub lekko tlący się węgiel, aby nosić je ze sobą w noc Samhain. Mieli nadzieję, że duchy zobaczą ich światło i pomyślą, że są innymi duchami, odwracając w ten sposób ich uwagę. W tamtym czasie powszechną praktyką stało się również zakładanie masek przez wieśniaków, aby ukryć swoją tożsamość i jeszcze bardziej zmylić duchy, które mogły próbować wyrządzić im krzywdę. Tutaj, oczywiście, narodziły się nasze nowoczesne tradycje latarni Jack O 'i noszenia kostiumów w noc Halloween.

Kapłani druidzi zwoływali klany razem wokół ognisk, aby tańczyły i bawiły się, jak zawsze. Mądre kobiety, uczone w magii i przepowiadaniu przyszłości, rzucały losy i czytały znaki, aby przewidzieć wydarzenia nadchodzącego roku. Młodzi mężczyźni i kobiety robili amulety, aby ujawnić tożsamość ich zamierzonych kochanków. To był złoty czas dla nich i ich przekonań, ale pojawiła się nowa siła polityczna i religijna, która wkrótce zmieni losy ludzi i ich przekonania na zawsze.

Mam nadzieję, że spodobała Ci się pierwsza część mojej serii poświęconej historii Halloween! Wróć w przyszłym tygodniu na część 1!

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Komentarze 2

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie