Kontakt z nami

Aktualności

Świetne występy w horrorze: Desiree Gould jako ciocia Marta w obozie Sleepaway

Opublikowany

on

„Nie ma małych części. Tylko mali aktorzy”.

Być może słyszałeś już to powiedzenie. Zwykle pojawia się zaraz po tym, jak zaoferowano ci rolę Townsperson nr 9 w licealnej produkcji The Music Man, ale to, co mówi, jest prawdą. Potrzeba świetnego, pomysłowego aktora, aby zrobić coś z bardzo małej ilości czasu na scenę lub ekran i stworzyć coś, co zapadnie w pamięć. 

Przykładem: Desiree Gould jako ciocia Marta w Obóz nocny. 

Porozmawiaj z kimkolwiek o tym filmie, a są szanse, że w końcu przywołają ujmująco dziwaczną ciotkę Martę jako jedną z najbardziej niezapomnianych części już zwariowanego i zapadającego w pamięć slashera z późnej fazy gry. 

Pisarz / reżyser Roberta Hiltzika wypełnia swój film zestawem najdziwniejszych postaci, jakie kiedykolwiek zamieszkiwały slasher. Od dynamicznej, wrednej siostry Judy i Meg (MEG) po groteskową kucharkę przestępców seksualnych, obskurną właścicielkę obozu i grupę obrzydliwych obozowiczów, obsada postaci Sleepaway Camp jest niczym innym, jak nie wyjątkowa. 

Nawet w tej już zwariowanej grupie postaci ciocia Marta wyróżnia się jako wyjątkowo dziwaczna. Jej pierwszy występ w filmie ma miejsce tuż po prologu, w którym ojciec i dziecko giną w paskudnym wypadku na łodzi, a ocalała Angela mieszka z kuzynem Rickym i ciocią Martą. 

Stwierdzenie, że Marta jest zbyt entuzjastyczna, byłoby niedopowiedzeniem stulecia. Gould wpada z brązową papierową torbą na zakupy pełną przekąsek dla przebywających w obozie Angeli i Ricky'ego, gdy przypina swoje pierwsze linie do krokwi, jakby grała dla wyimaginowanej publiczności w Radio City Music Hall. To uroczo niemodulowane, prezentacyjne przedstawienie, które nie byłoby nie na miejscu we wczesnym filmie Johna Watersa. Czasami to tak, jakby patrzeć, jak kosmita przybliża swoją własną wersję tego, jak zachowuje się człowiek. 

Dobrze się napił, gdyby Gould odwrócił się na bok do kamery, kładąc palce na brodzie i mówiąc: „Obawiam się, że to by nie wystarczyło”. Staje się jej hasłem.

Moment, w którym przypomina sobie, że zawiązała sobie czerwony sznurek wokół palca, żeby nie zapomnieć powiedzieć czegoś Angeli i Ricky'emu, a potem nie może sobie przypomnieć, co to było, to mistrzowska klasa dziwacznej komedii. Ta kobieta naprawdę operuje na innych falach niż reszta z nas, a ze sposobu, w jaki Ricky reaguje na zachowanie matki, można odnieść wrażenie, że jest już do tego przyzwyczajony. 

Być może najbardziej niepokojące jest to, że dowiadujemy się, że Marta nie jest tylko przeciętną gospodynią domową, zamroczoną w pigułkach, lecz samą lekarką. Wyobrażasz sobie Martę wykonującą na tobie operację? Kto dałby temu szaleńcowi skalpel? 

Widzisz, Martha pozwoliła sobie na wypełnienie dla nich danych fizycznych Angeli i Ricky'ego i upewniła się, że mówi im, aby nikomu nie zdradzali, jak je zdobyli. Dlaczego Marta miałaby to zrobić? Co ona ukrywa? Wielkie niebieskie oczy Goulda biegają dookoła w tak nieprzewidywalny sposób, że nigdy nie można jej dobrze przeczytać. Czy jest po prostu dziwakiem, czy może szykuje się coś bardziej złowrogiego?

70 minut, kilku martwych obozowiczów i jeden wąsik Silly Putty później, ciocia Marta powraca podczas surrealistycznego kulminacyjnego ujawnienia, w którym odkrywamy, że Angela była pierwotnie Peterem, a Marta postanowiła wychować dziecko jako Angela, ponieważ „zawsze pragnęła małej dziewczynki ”. W tym momencie Martha zmienia się z czarująco dziwnej w całkowicie szaloną. Wspomina również, że mąż ją zostawił (wielki szok) i to uniemożliwiło jej posiadanie małej dziewczynki, o której zawsze marzyła. Marto, słyszałaś o adopcji lub pijackiej jednodniowej przygodzie bez ochrony? Nie żeby ktoś przy zdrowych zmysłach chętnie dał ci kolejne dziecko do wychowania, ale warto spróbować. Z pewnością ma więcej sensu niż maltretowanie dzieci, które zmusiła do biednej Angeli. Dzięki temu ujawnieniu Martha staje się prawdziwym złoczyńcą filmu. 

Niech to będzie lekcja dla wszystkich aktorów. Nie ma znaczenia, ile masz czasu na ekranie ani ile masz linii. Jeśli Desiree Gould mogła zrobić coś niezapomnianego z 3-minutowego występu cioci Marty, ty też możesz. Pamięta stare powiedzenie showbiznesu o tym, że zawsze zostawiając ich, którzy chcą więcej, a dla mnie osobiście zostawia mnie, który chce zobaczyć spin-off z dramatem medycznym cioci Marty. Wyobraź sobie, że postać na sali operacyjnej powoduje dramat. Po prostu to wypuść. 

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie