Kontakt z nami

Aktualności

Pamiętając Romero: Spooktacular Creepshow dostarcza emocji i dreszczy

Opublikowany

on

Pamiętając Romero: Spooktacular Creepshow dostarcza emocji i dreszczy

Creepshow jest bardziej wydarzeniem niż filmem i każdy fan horroru powinien tego doświadczyć. Witajcie z powrotem, moje małe Nasties! To twój kochany kumpel Maniakalny egzorcyzm tutaj znowu gotowy, by strzelić w miejsce spoczynku jednego z najbardziej ukochanych arcydzieł Horrordoma. Więc weź łopatę i kopnijmy od razu.

zdjęcie dzięki uprzejmości Warner Bros, za pośrednictwem wallpaperup

Od czasu do czasu widzowie horroru są mrocznie pobłogosławieni mrożącą krew w żyłach ekstrawagancją upiornych widoków, przerażeń i makabrycznych zachwytów! Creepshow tak się składa, że ​​jest jednym z takich filmów.

W 1982 roku fani poczuli grizzly smorgasbord dreszczy i dreszczy, a także kilka zachwycających zabójstw, gdy trzech mistrzów makabry połączyło swoje wyjątkowe talenty, aby ożywić to, co szybko stało się ulubionym arcydziełem fanów, Pokaz pełzający.

Ta bezbożna trójca mrowienia kręgosłupa składała się z makabrycznych wizji ukochanego reżysera Jerzy A Romero (Świt umarłych, dzień umarłych, Martin), scenariusz napisany przez mistrza horrorów Stephen King (Sematarium dla zwierząt, Lśnienie, IT) i został powołany do życia przez legendę efektów specjalnych, Tom savini (Piątek trzynastego części 13 i 4, Świt umarłych, od zmierzchu do świtu) i szybko ten mały projekt stał się kultowym klasykiem.

obraz via pophorror, „Just Desserts: the making of Creepshow”

Zjednoczeni wspólną miłością do mrożącej krew w żyłach biblioteki terroru starych komiksów EC (Skarbiec grozy, Nawiedzenie strachu, Opowieści z krypty) Stephen King i nasz drogo nieobecny George A. Romero rozpętali spektakularny film pełen krzyków i śmiechu, tak dobrze, że sam Cryptkeeper byłby dumny, mogąc uświetnić swój upiorny triumf.

Ci ludzie są bez wątpienia jednymi z najwspanialszych w przerażeniu i zawsze będą. Nie tylko zrozumieli, jak sprawić, byśmy krzyczeli, ale (co najważniejsze) zrozumieli, jak ważna jest dla widzów zabawa podczas oglądania przerażającego filmu.

To niepewna linia równowagi między przerażeniem a komedią, jedna cenna część może się skutecznie udać i jak w wielu przypadkach udowodniono, jak źle mogą się potoczyć. Nie tak z Pokaz pełzający. Świadczy o wyjątkowej błyskotliwości, jaką była kreatywność Romero i Kinga oraz czarujący humor.

obraz poprzez krwawe obrzydliwe

W jego sercu Creepshow to zabawny film. W przeciwieństwie do tego, czego zwykle oczekujemy od kina grozy, ten film wykorzystuje jasne kolory i komedię w odpowiednim czasie, aby wywołać szok. I to jest część tajemnicy jej nieśmiertelnego uroku.

W tym filmie Romero przenosi nas z powrotem do prostszych czasów. Kiedy byliśmy dziećmi. Kiedy musieliśmy ukrywać przed rodzicami horrory, jakbyśmy szmuglowali narkotyki przez szuflady na skarpetki. Film zaczyna się odpowiednio do wściekłego ojca (Tom Atkins), który zemdlał, gdy odkrył ojca swojego syna Creepshow komiks pod jego dachem.

zdjęcie via horrorfanzine, dzięki uprzejmości Warner Bros

Cóż, nie w tym domu, panie! Biedny Billy (Joe Hill) traci swój ukochany komiks i zostaje z niego wyrzucony. W międzyczasie, jego zepsuty oltato natychmiast wyrzuca komiks prosto do kosza, jakby to był worek gnijących wnętrzności szczura, a tym samym nieświadomie wchodzi do ruch mrocznie figlarne siły poza jego kontrolą.

Pięć przyczajonych opowieści o przerażeniu czeka na widza na tyle odważnego, by nadal być obecnym. Niegodziwy pentagram ociekających okropności, rzeczy, które nie chcą pozostać martwe (lub przynajmniej dopóki nie zjedzą ciasta) i słusznego wynagrodzenia dla bardzo niegrzecznych łajdaków.

obraz za pośrednictwem Shout! Fabryka, dzięki uprzejmości Warner Bros

 

Pamiętając legendę, która ożywiła „Creepshow”

George A. Romero zmarł niedawno w wieku 77 lat, a już bez niego nasz świat jest bardziej pusty. Dla tych, którzy najlepiej znali tego człowieka, był człowiekiem o dobrym sercu i łagodnym. Romero był ciepłą duszą z inspirującym uśmiechem.

Gdyby nie wkład Romero w horror przez lata, wątpliwe, byśmy mieli takie rzeczy Resident Evil - która właśnie świętowała kolejny duży sukces, wydając Resident Evil 7 w tym roku - lub hiper-popularny Walking Dead seria. W rzeczywistości istnieją teraz całe franczyzy (a także wiele karier), które cały swój sukces zawdzięczają cennej spuściźnie Romeo.

 

przez IMDb, couresy of Warner Bros.

Romero samodzielnie wymyślone na nowo zombie zabrały je z ich korzeni voodoo i zamieniły w martwe tłumy żywych trupów z nienasyconym apetytem na ciepłe ciało niefortunnego życia. Jego pomysły były co najmniej przełomowe.

Dlaczego zmarli powstają z grobu z nienasyconym pragnieniem żywego ciała? Ponieważ Romero powiedział, że tak. Dlaczego musisz celować w głowę, aby zabić zombie? Ponieważ Romero tak powiedział. I wiesz co? Nie kwestionujemy tych zasad. Są tak powszechne i niezawodne, jak srebrna kula dla serca wilkołaka. Zombie żyją dzisiaj, a wszystko to dzięki George'owi A. Romero.

Ale w tym człowieku było o wiele więcej niż słusznie wychwalane Nie żyje franczyzowa. Bądźmy szczerzy, gdyby Romero nakręcił tylko trzy filmy w całym swoim życiu (Noc żywych trupów, świt Martwy i Dzień śmierci), mógłby spędzić resztę swoich dni na regularnym, przyjacielskim zjeździe i całkiem nieźle sobie radzić.

Ale nie poszedł tą ścieżką, ponieważ ten człowiek był artystą i był zajęty nad projektami, aż go straciliśmy.

Rzeczywiście, Ojciec chrzestny zombie to o wiele więcej niż filmy o zombie. Creepshow jest jednym z wielu przykładów tego, jak zabawny i utalentowany był, i dowodzi, jak kreatywny był Romero jako gawędziarz.

George Romero również rozumiał tę istotną kwestię - czasami wystarczy wyłączyć wiadomości (lub podkręcić), posmarować popcornem, a potem usiąść i zapomnieć o dramacie życia dzięki klimatowi dobrego filmu. Życzliwy dżentelmen dał nam tak wiele do wyboru, a jego dziedzictwo będzie kontynuowane w przyszłych pokoleniach. Jego ślad w horrorze nigdy nie zostanie zastąpiony ani zrównany.

Więc kiedy kończymy część I a Creepshow retrospektywa, oddajemy cześć pamięci i karierze łagodnego człowieka, który dał nam wszystkim tyle śmiechu i krzyków. Będzie ci brakowało, miły panie. I nigdy nie zapomniałem.

ODP George A. Romero.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie