Kontakt z nami

Aktualności

„We Are The Flesh” to fantastyczny bałagan z horroru

Opublikowany

on

Napisane przez Shannon McGrew

Nie ma nic bardziej nieprzyjemnego niż oglądanie filmu i absolutna niechęć do 98% tego, co właśnie obejrzałeś. Jako krytyk filmowy staram się znaleźć pozytywne strony we wszystkich filmach, coś, co sprawi, że będę chciał wrócić ponownie, ale są te rzadkie przypadki, w których nie ma absolutnie nic. Tak jest w przypadku meksykańskiego horroru/fantasy „Jesteśmy ciałem” od reżysera Emiliano Rocha Mintera. Film okazał się festiwalowym ulubieńcem, wzbudzając kontrowersje i silne reakcje tych, którzy mieli okazję go zobaczyć. Jestem fanem kontrowersyjnych filmów iw żadnym wypadku nie uważałbym się za pruderyjnego, ale tworzenie filmu, który wyraźnie opowiada o szoku z niewielką ilością treści lub wartości, nie jest czymś, co lubię oglądać.

„Jesteśmy ciałem” to postapokaliptyczny horror skupiający się na rodzeństwie, które znajduje opuszczony budynek prowadzony przez tajemniczego mężczyznę, który oferuje im schronienie i jedzenie w zamian za spełnianie swoich zdeprawowanych fantazji. W filmie występują Noe Hernandez, Maria Evoli i Diego Gamaliel i porusza tematy takie jak kazirodztwo, gwałt, nekrofilia i jawna przemoc, a także fetyszyzm, który dotyka moczu i menstruacji. To niekończąca się jazda szalonym pociągiem bez końca na miejscu. Film trwa 79 minut, ale wydawało się, że to 3-godzinny film, który atakuje cię na każdym kroku. To jeden z tych filmów, które chcą być ważne, artystyczne, może nawet poruszające, ale w końcu to tylko sterta prymitywnych i nikczemnych tematów, które nie mają sensu z niczym, co dzieje się w historii.

Teraz, gdy znasz moje prawdziwe uczucia na ten temat, przejdźmy do aktorstwa. Szczerze mówiąc, gra aktorska nie jest taka zła. Jest tu trochę talentu i to jedna z niewielu rzeczy, które sprawiły, że oglądanie tego filmu było znośne. Bardzo chciałbym zobaczyć tych aktorów w różnych rolach, które pozwolą im bardziej odkryć swoje umiejętności aktorskie. Z pewnością zrobienie takiego filmu wiąże się z pewnym ryzykiem, więc podziwiam ich za pójście na całość, po prostu chciałbym zobaczyć więcej ich talentu i mniej zbliżeń ich genitaliów. Innym aspektem tego filmu, który naprawdę mi się podobał, była zastosowana paleta kolorów. Film zaczął się od bardziej stonowanych kolorów, w odcieniach szarości i brązu, i powoli przekształcił się w jasne neonowe kolory, które, jak mogę sobie wyobrazić, były symboliczne dla rozwijającej się „pasji”. Doceniłem wybór kolorów i sprawiło, że niektóre aspekty filmu były bardziej znośne do oglądania.

Jeśli chodzi o przerażenie, to nie było żadnych. Ponownie, ten film miał na celu szokowanie, a nie przerażenie. Chciał sprawić, że poczujesz się tak nieswojo, jak to tylko możliwe, bez niczego, co mogłoby to poprzeć. Oglądałem filmy np "Serbski film" i „Męczennicy” i do pewnego stopnia rozumiał, skąd pochodzi reżyser. Czułem się niekomfortowo i zaniepokojony tymi filmami, ale nie tak całkowicie zdegustowany jak byłem „Jesteśmy Ciałem”.  Jeśli chodzi o przemoc i okrucieństwo, było ich mnóstwo, więc jeśli jesteś ogarem krwawym, prawdopodobnie będziesz zadowolony. Brutalność nie była dla mnie wielką sprawą, ponieważ była jak wszystko inne, co można znaleźć w horrorze, gdyby mieli jakieś interesujące zabójstwa lub próbowali zrobić coś wyjątkowego, być może byłbym bardziej na pokładzie, ale to były te same scenariusze flaków, które można zobaczyć w każdym innym horrorze. Jeśli chodzi o seks, o tym właśnie był ten film. Jak wspomniałem powyżej, zagłębiali się w kazirodztwo gęstym grzebieniem i nieprzyjemnie się to ogląda. Naprawdę czuję, że jednym z celów tego filmu było zobaczenie, jak daleko mogą posunąć się dalej dzięki ciągłym obrazom genitaliów i fetyszyzmowi. Nie ma nic złego w nagości, to coś, co moim zdaniem powinno być bardziej akceptowane w naszej kulturze, ale wielokrotne pokazywanie gwałtu lub kazirodztwa to zdecydowanie coś, z czym mam problem. Jeśli nie masz żadnej wartości ani powodu, aby dodać to do swojego filmu, to po co to robić?

Ogólnie rzecz biorąc, jest to jeden z tych filmów, których nie mogę nikomu polecić. Jestem pewien, że po przeczytaniu tej recenzji wielu z was doda ten film do swojej kolejki filmów do obejrzenia ze względu na jego kontrowersyjny charakter; jednak błagam was, abyście poszukali czegoś innego z większą treścią. To nie jest film, który łamie stereotypy lub tworzy przesłanie, po prostu próbuje cię zaszokować, ponieważ nie ma nic innego, na czym ten film mógłby się oprzeć. Zrób sobie przysługę i pomiń ten, jest zbyt wiele innych filmów wysokiej jakości.

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Recenzje filmowe

Recenzja Panic Fest 2024: „Ceremonia wkrótce się rozpocznie”

Opublikowany

on

Ludzie będą szukać odpowiedzi i przynależności w najciemniejszych miejscach i najciemniejszych ludziach. Kolektyw Ozyrysa to gmina oparta na teologii starożytnego Egiptu, zarządzana przez tajemniczego Ojca Ozyrysa. Grupa liczyła kilkudziesięciu członków, z których każdy porzucił swoje stare życie na rzecz tego, które odbyło się w krainie o tematyce egipskiej, należącej do Ozyrysa w Północnej Kalifornii. Jednak dobre czasy zmieniają się w najgorsze, gdy w 2018 roku początkujący członek kolektywu Anubis (Chad Westbrook Hinds) donosi, że Ozyrys zniknął podczas wspinaczki górskiej i ogłasza się nowym przywódcą. Nastąpiła schizma, w wyniku której wielu członków opuściło kult pod niezdecydowanym przywództwem Anubisa. Trwają prace nad dokumentem młodego mężczyzny o imieniu Keith (John Laird), którego obsesja na punkcie The Osiris Collective wynika z tego, że kilka lat temu jego dziewczyna Maddy zostawiła go dla grupy. Kiedy Keith zostaje zaproszony przez samego Anubisa do udokumentowania komuny, postanawia zbadać sprawę i dać się wciągnąć w okropności, których nawet nie mógł sobie wyobrazić…

Ceremonia wkrótce się rozpocznie to najnowszy horror z gatunku twisted Czerwony śnieg„s Seana Nicholsa Lyncha. Tym razem walka z kultowym horrorem w połączeniu z mockumentalnym stylem i motywem mitologii egipskiej jako wisienką na torcie. Byłem wielkim fanem Czerwony śniegwywrotowości podgatunku romansów o wampirach i byłem podekscytowany, widząc, co przyniesie to ujęcie. Chociaż film ma kilka ciekawych pomysłów i przyzwoite napięcie między łagodnym Keithem a nieobliczalnym Anubisem, po prostu nie łączy wszystkiego w zwięzłą całość.

Historia zaczyna się od wywiadów w stylu prawdziwego filmu kryminalnego z byłymi członkami The Osiris Collective i ustalenia, co doprowadziło kult do miejsca, w którym znajduje się obecnie. Ten aspekt fabuły, zwłaszcza osobiste zainteresowanie Keitha kultem, uczynił z niej interesującą fabułę. Ale poza niektórymi klipami później, nie ma to większego znaczenia. Skupiamy się głównie na dynamice między Anubisem i Keithem, która, delikatnie mówiąc, jest toksyczna. Co ciekawe, Chad Westbrook Hinds i John Lairds są uznawani za autorów tej książki Ceremonia wkrótce się rozpocznie i zdecydowanie mam wrażenie, że wkładają w te postacie wszystko, co w ich mocy. Anubis jest samą definicją przywódcy sekty. Charyzmatyczny, filozoficzny, kapryśny i groźnie niebezpieczny w mgnieniu oka.

Jednak, co dziwne, gmina jest opuszczona przez wszystkich członków sekty. Tworzenie miasta duchów, które tylko zwiększa niebezpieczeństwo, gdy Keith dokumentuje rzekomą utopię Anubisa. Wiele konfliktów między nimi czasami się przeciąga, gdy walczą o kontrolę, a Anubis w dalszym ciągu przekonuje Keitha, aby pozostał pomimo groźnej sytuacji. Prowadzi to do całkiem zabawnego i krwawego finału, który całkowicie przypomina mumiowy horror.

Ogólnie rzecz biorąc, pomimo meandrowania i nieco wolnego tempa, Ceremonia wkrótce się rozpocznie to dość zabawna hybryda kultowego, found footage i mumii-horroru. Jeśli chcesz mumie, dostarcza mumie!

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kontynuuj czytanie

Aktualności

„Mickey kontra. Winnie”: Kultowe postacie z dzieciństwa zderzają się w przerażającym kontra Slasherze

Opublikowany

on

iHorror zagłębia się w produkcję filmową dzięki nowemu, mrożącemu krew w żyłach projektowi, który z pewnością na nowo zdefiniuje Twoje wspomnienia z dzieciństwa. Jesteśmy podekscytowani możliwością przedstawienia „Mickey kontra Kubuś” przełomowy slasher horroru w reżyserii Glenna Douglasa Packarda. To nie jest zwykły horror; to emocjonujące starcie pomiędzy pokręconymi wersjami ulubionych filmów z dzieciństwa Myszki Miki i Kubusia Puchatka. „Mickey kontra Kubuś” gromadzi znajdujące się obecnie w domenie publicznej postacie z książek AA Milne’a „Kubuś Puchatek” i Myszkę Miki z lat dwudziestych XX wieku „Parowiec Willie” kreskówka w bitwie VS, jakiej nigdy wcześniej nie widziano.

Miki kontra Kubuś
Miki kontra Kubuś Plakat

Akcja rozgrywa się w latach dwudziestych XX wieku i rozpoczyna się niepokojącą opowieścią o dwóch skazańcach, którzy uciekają do przeklętego lasu, by zostać połkniętym przez jego mroczną esencję. Przenieśmy się o sto lat do przodu, a historia zacznie się od grupy żądnych wrażeń przyjaciół, których ucieczka na łono natury kończy się tragicznie. Przypadkowo zapuszczają się do tego samego przeklętego lasu, stając twarzą w twarz z potwornymi wersjami Mickeya i Winnie. Następuje noc pełna grozy, gdy te ukochane postacie mutują się w przerażających przeciwników, wywołując szał przemocy i rozlewu krwi.

Glenn Douglas Packard, nominowany do nagrody Emmy choreograf, który stał się filmowcem, znany ze swojej pracy nad „Pitchfork”, wnosi do tego filmu wyjątkową wizję twórczą. Packard opisuje „Mickey kontra Kubuś” jako hołd dla miłości fanów horrorów do kultowych crossoverów, które często pozostają jedynie fantazją ze względu na ograniczenia licencyjne. „Nasz film celebruje dreszczyk emocji związany z łączeniem legendarnych postaci w nieoczekiwany sposób, zapewniając koszmarne, ale ekscytujące przeżycie kinowe” mówi Packard.

Wyprodukowany przez Packarda i jego partnerkę kreatywną Rachel Carter pod szyldem Untouchables Entertainment oraz naszego własnego Anthony'ego Pernickiego, założyciela iHorror, „Mickey kontra Kubuś” obiecuje zupełnie nowe spojrzenie na te kultowe postacie. „Zapomnij o tym, co wiesz o Mickeyu i Winnie” – zachwyca się Pernicka. „Nasz film przedstawia tych bohaterów nie jako zwykłe zamaskowane postacie, ale jako przemienione, żywe horrory, w których niewinność łączy się ze wrogością. Intensywne sceny stworzone na potrzeby tego filmu na zawsze zmienią sposób, w jaki postrzegasz te postacie.

Obecnie w Michigan trwa produkcja „Mickey kontra Kubuś” to świadectwo przekraczania granic, co horror uwielbia robić. Ponieważ iHorror zaczyna produkować własne filmy, jesteśmy podekscytowani możliwością podzielenia się z wami, naszą lojalną publicznością, tą ekscytującą i przerażającą podróżą. Bądź na bieżąco, aby uzyskać więcej aktualizacji.

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kontynuuj czytanie

Kino

Mike Flanagan wchodzi na pokład, aby pomóc w ukończeniu filmu „Shelby Oaks”

Opublikowany

on

Shelby Oaks

Jeśli śledziłeś Chrisa Stuckmanna on YouTube zdajesz sobie sprawę, jakie zmagania miał z nakręceniem swojego horroru Shelby Oaks skończone. Ale dzisiaj mamy dobre wieści na temat projektu. Dyrektor Mike Flanagan (Ouija: Pochodzenie zła, Doktor Sen i Nawiedzenie) wspiera film jako współproducent wykonawczy, co może znacznie przybliżyć go do premiery. Flanagan jest częścią kolektywu Intrepid Pictures, w skład którego wchodzą także Trevor Macy i Melinda Nishioka.

Shelby Oaks
Shelby Oaks

Stuckmann to krytyk filmowy YouTube, który działa na platformie od ponad dziesięciu lat. Spotkał się z krytyką po tym, jak dwa lata temu ogłosił na swoim kanale, że nie będzie już negatywnie recenzował filmów. Jednak wbrew temu stwierdzeniu napisał nierecenzyjny esej na temat panoramy pani web niedawno powiedział, że studia zmuszają reżyserów do kręcenia filmów tylko po to, aby utrzymać przy życiu podupadające marki. Wyglądało to na krytykę ukrytą w filmie z dyskusją.

Ale Stuckmanna ma swój własny film, o który musi się martwić. W jednej z najbardziej udanych kampanii na Kickstarterze udało mu się zebrać na swój debiutancki film fabularny ponad milion dolarów Shelby Oaks który obecnie znajduje się w fazie postprodukcji. 

Miejmy nadzieję, że z pomocą Flanagana i Intrepida uda się to osiągnąć Shelby Oak realizacja dobiega końca. 

„Inspirujące było obserwowanie, jak Chris pracował nad swoimi marzeniami przez ostatnie kilka lat, a także wytrwałość i duch majsterkowania, jaki wykazywał, przynosząc Shelby Oaks życie bardzo przypomniało mi moją własną podróż ponad dziesięć lat temu” Flanagan powiedział Ostateczny termin. „To był zaszczyt przejść z nim kilka kroków na jego drodze i zaoferować wsparcie dla wizji Chrisa dotyczącej jego ambitnego, wyjątkowego filmu. Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć, dokąd teraz zajdzie.”

– mówi Stuckmann Nieustraszone zdjęcia inspiruje go od lat i „praca z Mikiem i Trevorem nad moim pierwszym filmem fabularnym to spełnienie marzeń”.

Producent Aaron B. Koontz z Paper Street Pictures współpracuje ze Stuckmannem od początku, również jest podekscytowany współpracą.

„Jak na film, którego rozpoczęcie było tak trudne, drzwi, które się przed nami otworzyły, są niezwykłe” – powiedział Koontz. „Sukces naszego Kickstartera, po którym towarzyszyło ciągłe przywództwo i wskazówki Mike'a, Trevora i Melindy, przekroczyło wszystko, na co mogłem liczyć”.

Ostateczny termin opisuje fabułę Shelby Oaks w sposób następujący:

„Połączenie stylu dokumentalnego, found footage i tradycyjnych materiałów filmowych, Shelby Oaks skupia się na gorączkowych poszukiwaniach Mii (Camille Sullivan) w poszukiwaniu swojej siostry Riley (Sarah Durn), która złowieszczo zniknęła na ostatniej taśmie jej serii śledczej „Paranormal Paranoids”. W miarę jak obsesja Mii rośnie, zaczyna podejrzewać, że wyimaginowany demon z dzieciństwa Riley mógł istnieć naprawdę.”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kontynuuj czytanie