Kontakt z nami

Aktualności

„Fake Blood” to jeden z najbardziej niepokojących dokumentów horroru w niedawnej pamięci

Opublikowany

on

Dwóch kanadyjskich filmowców postanowiło nakręcić film dokumentalny o skutkach przemocy filmowej, ale odkrywają coś bardziej diabolicznego w Sztuczna krew, ulubiony festiwal, który już wywołał spory szum w branży.

Rob Grant i Mike Kovac to nie tylko dobrzy przyjaciele, ale także kohorty przed i za kamerą.

"Sztuczna krew"

Duet jest szczególnie dobry w kręceniu horrorów klasy B, w których występują wiadra krwi i posoki. Chociaż używają przemocy w swoich filmach, żaden z nich nie doświadczył tego na własnej skórze.

Ale kiedy dostają przerażającego e-maila wideo od fana, który mówi, że widział jeden z ich filmów z rozczłonkowaniem, a następnie daje im własny tutorial na temat usuwania ciała, stają się na tyle ciekawi, że zanurzają się w metodach, o których piszą na ekranie.

To była pierwsza inspiracja dla tego dokumentu. Ale wkrótce stanie się ciemniejszą, bardziej przerażającą lekcją.

Postanawiają poszukać zewnętrznej rady na ten temat, co prowadzi ich do tajemniczego mężczyzny imieniem „John”, asystenta produkcji, który początkowo wydaje się chętny do rozmowy, ale kiedy temat się pogłębia, nie chce mieć nic wspólnego z ich dokumentem. Dopóki nie zgodzi się z nimi spotkać za 300 dolarów.

"Sztuczna krew"

Spotkanie idzie na południe, kiedy Rob i Mike pojawiają się z kamerzystą, co, jak powiedzieli, nie zrobili, ale „John” uspokaja się, gdy zostanie ustalone, że jego twarz i głos zostaną zmienione.

Cała trójka siedzi w samochodzie, podczas gdy „John” staje się coraz bardziej intensywny, mówiąc, że śmierć w filmie naprawdę nie porównuje się do prawdziwego życia. Wie o tym z powodu popełnionego w przeszłości brutalnego przestępstwa, w wyniku którego ktoś zginął.

To zdjęcie Sum-typowe spotkanie przenosi dokument w zupełnie nowy kierunek, wyrywając go z pierwotnej tezy. Gdy „John” opowiada swoją historię, widzimy rekonstrukcję jego brutalnej historii.

Zszokowani rozmową Mike i Rob nie są pewni, co robić dalej. Zgadzają się porzucić pierwotną koncepcję dokumentu i zwrócić uwagę na „John”. Ale to tylko otwiera więcej niespodzianek, których chcieliby zostawić pochowanych.

„Fake Blood” 2018

Prawdziwe filmy dokumentalne z branży horroru cierpią na chorobę „found footage”.  Blair Witch Project stworzyli ten problem dzięki swojej genialnej kampanii reklamowej - wyeliminowali nawet kredyty, aby dodać tajemnicę.

Sztuczna krew jest prostym filmem dokumentalnym, jak każdy, na którym można by zobaczyć HBO or Vice. Mike i Rob oraz ich ekipa produkcyjna podążają za nimi, wnikając coraz głębiej w temat, aż osiągnie punkt, który stawia ich oboje w prawdziwym niebezpieczeństwie.

Ich odkrycia są tak przerażające, że zmuszają ich do ukrywania się, narażając ich przyjaźń na ryzyko.

Jedna z moich ulubionych części Sztuczna krew miało coś wspólnego ze mną i prawdopodobnie przydarzy się to tobie. Nagle dotarło do mnie, że zadałem pytanie „Czy to jest prawdziwe?” ponieważ ich podróż jest tak niezwykła. Nie miałem innego powodu, by sądzić, że to wystawa; reżyser mówi, że to jest prawdziwe i wszyscy wydają się być poza scenariuszem, a nie w ten sposób na improwizację plastyczną.

Ale wciąż pytanie pozostaje.

„Fake Blood” 2018

Logicznie rzecz biorąc, sprowadza się to do rekonstrukcji i ich ciągłości w produkcji. Czy sfilmowali je natychmiast po przeprowadzeniu wywiadu z obiektami, czy też zrobili to po tym, jak surowe nagranie znalazło się w puszce? Chyba czas pokaże.

Niepokojące, niepokojące i przesiąknięte paranoją, Sztuczna krew podważy twoje zawieszenie niewiary. Jest odważny, niepokojący i powoli będzie pełzał pod twoją skórą.

Ci dwaj faceci przeszli od kręcenia niskobudżetowych filmów o zombie do dziennikarzy śledczych, którzy narażają się na niebezpieczeństwo, aby dojść do wniosku. Ale ten koniec nigdy nie nadejdzie, a nowe pęknięcie w ich związku wciąż rośnie.

Sztuczna krew tak się dzieje, gdy utalentowani filmowcy robią dodatkowy krok, aby dotknąć materiału tak głęboko, że staje się on tematem, ale istnieje zasada dziennikarstwa, która mówi, że prawdziwi dziennikarze przekazują wiadomości - nie robią wiadomości. W tym przypadku Mike i Rob robią obie rzeczy w przerażający sposób.

Sztuczna krew jest już dostępny do oglądania na żądanie: sprawdź usługę przesyłania strumieniowego.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Aktualności

Reżyserzy „Talk To Me” Danny i Michael Philippou ponownie współpracują z A24 przy „Bring Her Back”

Opublikowany

on

A24 nie traciłem czasu na łapanie Bracia Philippou (Michael i Danny) za swój kolejny film fabularny zatytułowany Sprowadź ją z powrotem. Od czasu sukcesu ich horroru duet znajduje się na krótkiej liście młodych reżyserów, na których warto zwrócić uwagę Mów do mnie

Bliźniacy z Australii Południowej zaskoczyli wiele osób swoim debiutem fabularnym. Byli głównie znani z tego, że byli YouTube dowcipnisiów i ekstremalnych kaskaderów. 

To było ogłosiła dziś że Sprowadź ją z powrotem będzie gwiazdą Sally Hawkins (Kształt wody, Willy Wonka) i rozpocznij zdjęcia tego lata. Nie ma jeszcze żadnych informacji na temat tego, o czym będzie ten film. 

Mów do mnie oficjalny zwiastun

Chociaż jego tytuł Dźwięki jakby można było go podłączyć do Mów do mnie wszechświata, ten projekt nie wydaje się być powiązany z tym filmem.

Jednak w 2023 roku bracia ujawnili Mów do mnie Prequel już powstał, co według nich jest koncepcją życia na ekranie. 

„Właściwie nakręciliśmy już cały prequel Ducketta. Całość opowiedziana jest z perspektywy telefonów komórkowych i mediów społecznościowych, więc może w przyszłości uda nam się to opublikować” – powiedział Danny Philippou The Hollywood Reporter ostatni rok. „Ale także pisząc pierwszy film, nie można powstrzymać się od napisania scen do drugiego filmu. Więc jest tak wiele scen. Mitologia była tak gęsta, że ​​gdyby A24 dało nam szansę, nie moglibyśmy się oprzeć. Czuję, że rzucilibyśmy się na to.”

Ponadto Philippous pracują nad odpowiednią kontynuacją Porozmawiaj z Mcoś, do czego podobno napisali już sekwencje. Są one również dołączone do Street Fighter film.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

„Happy Death Day 3” potrzebuje tylko zielonego światła od studia

Opublikowany

on

Jessica Rotha który obecnie występuje w filmie ultra-violent Chłopiec zabija świat rozmawiała z ScreenGeek na WonderCon i przekazała im ekskluzywne aktualizacje na temat jej franczyzy Dzień Szczęśliwego Śmierci.

Horror Time-looper to popularny serial, który radził sobie całkiem nieźle w kasie, zwłaszcza pierwszy, który zapoznał nas z bachorem Drzewo Gelbman (Rothe), który jest prześladowany przez zamaskowanego zabójcę. Christopher Landon wyreżyserował oryginał i jego kontynuację Szczęśliwy dzień śmierci 2U.

Szczęśliwy dzień śmierci 2U

Zdaniem Rothe’a proponowany jest trzeci, ale dwa duże studia muszą podpisać projekt. Oto, co Rothe miał do powiedzenia:

– Cóż, mogę powiedzieć Chrisa Landona czy cała sprawa jest już przemyślana. Musimy tylko poczekać, aż Blumhouse i Universal zrównają się z sobą. Ale trzymam kciuki. Myślę, że Tree [Gelbman] zasługuje na swój trzeci i ostatni rozdział, który zakończy tę niesamowitą postać i serię lub rozpocznie ją od nowa”.

Filmy wkraczają na terytorium science fiction dzięki powtarzającej się mechanice tuneli czasoprzestrzennych. Drugi opiera się w dużej mierze na tym, wykorzystując eksperymentalny reaktor kwantowy jako urządzenie fabularne. Nie jest jasne, czy to urządzenie pojawi się w trzecim filmie. Aby się tego dowiedzieć, będziemy musieli poczekać na pozytywne lub negatywne opinie studia.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Czy „Krzyk VII” skupi się na rodzinie Prescott, dzieciaki?

Opublikowany

on

Wygląda na to, że od początku serii „Krzyk” obsadzie podpisano umowy NDA, które zabraniały ujawniania jakichkolwiek szczegółów fabuły lub wyborów obsady. Ale sprytni detektywi internetowi mogą obecnie znaleźć prawie wszystko dzięki World Wide Web i zgłaszają to, co uznają za przypuszczenia, a nie fakty. Nie jest to najlepsza praktyka dziennikarska, ale robi się o niej głośno Krzyczeć zrobił coś dobrego przez ostatnie 20 lat, to wywołuje szum.

W najnowsze spekulacje czego Krzyk VII będzie o blogu o horrorach i królu dedukcji Krytyczny Władca na początku kwietnia opublikowano informację, że agenci castingowi do horroru szukają aktorów do ról dziecięcych. To doprowadziło niektórych do wiary Ghostface będzie skierowany do rodziny Sidneya, przywracając franczyzę do korzeni, gdzie jest nasza ostatnia dziewczyna po raz kolejny bezbronny i boi się.

Obecnie powszechnie wiadomo, że Neve Campbell is wracając do Krzyczeć franczyzy po tym, jak Spyglass źle ją ocenił za jej udział w Krzyk VI co doprowadziło do jej rezygnacji. To też powszechnie wiadomo Melisa Barrera i Jenny Ortegi nie wrócą w najbliższym czasie, aby zagrać swoje role sióstr Sama i Tary Carpenterów. Dyrektorzy próbujący odnaleźć się w sytuacji, gdy zostali dyrektorami, zostali oszukani Krzysztof Landon powiedział, że również nie będzie kontynuował Krzyk VII jak pierwotnie planowano.

Wejdź do twórcy Krzyku Kevin Williamson który teraz reżyseruje najnowszą część. Jednak historia Carpentera została najwyraźniej zarzucona, więc w jakim kierunku obierze swoje ukochane filmy? Krytyczny Władca wydaje się myśleć, że będzie to thriller rodzinny.

To także nawiązuje do wiadomości, że Patrick Dempsey może powrót do serialu jako mąż Sidney, o czym wspomniano w Krzyk W. Co więcej, Courteney Cox rozważa także ponowne wcielenie się w rolę niezdarnej dziennikarki, która stała się autorką Wichura pogody.

Ponieważ zdjęcia do filmu rozpoczną się w tym roku w Kanadzie, ciekawie będzie zobaczyć, jak dobrze uda im się utrzymać fabułę w tajemnicy. Mamy nadzieję, że ci, którzy nie chcą żadnych spoilerów, będą mogli ich uniknąć podczas produkcji. Jeśli chodzi o nas, spodobał nam się pomysł, który wprowadzi franczyzę do świata mega-metawszechświat.

To będzie trzecia Krzyczeć sequel nie wyreżyserowany przez Wesa Cravena.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie