Kontakt z nami

Aktualności

Dyrektorzy Justin Benson i Aaron Moorhead mówią o „Wiosna”, nadchodzące projekty [ekskluzywne]

Opublikowany

on

Wiosna, nowy film Justina Bensona i Aarona Moorheada, którzy przynieśli nam rok 2012 Rozkład, pojawi się w kinach i na VOD w piątek 20 marca przeczytaj naszą recenzjęale jeśli chcesz tylko wiedzieć, czy to jest dobre, powiem ci prosto. Powinieneś to obejrzeć.

Mieliśmy okazję zadać Bensonowi i Moorheadowi kilka pytań na temat Wiosna i kilka nadchodzących projektów, więc przejdźmy od razu do tego.

iHorror: Jakie były niektóre wyzwania podczas pracy nad większym filmem Wiosna w porównaniu do mniejszego, takiego jak Rozkład? Wolisz większą czy mniejszą skalę?

Justin Benson i Aaron Moorhead: WIOSNA była trudna, ponieważ nasza przyczepa była zbyt duża, mieli problemy z odholowaniem jej na plażę, a przebywanie w niej dawało Justinowi dokładne przeciwieństwo klaustrofobii.

Ale szczerze, to wyzwanie nie było związane z twórczą kontrolą, dzięki Bogu. Mieliśmy pełną kontrolę nad wiosną. Chodzi głównie o to, że rzeczy rozszerzają się wykładniczo w tym, jak skomplikowane stają się, gdy angażujesz więcej ludzi i większą historię. Czasami wydaje się, że nakręcenie filmu byłoby fizycznie niemożliwe, mając sto dolarów mniej niż mieliśmy. Budżet na WIOSNĘ był jednak naprawdę skromny, a jako producenci dobrze wiedzieliśmy, gdzie i dlaczego jest wydawany, a nasz producent David Lawson jest półbogiem. To cud, że film taki jak Transformers nie kosztuje 3 miliardów dolarów i albo nigdy się nie skończy, albo stanie się kompletnym bałaganem - może Michael Bay powinien dostać więcej kredytów.

Zdecydowanie najwygodniej siedzimy na poziomie, na którym czujemy, że każdy ma to, czego potrzebuje i jest zapewniony, ale nie wtedy, gdy zastępca rezygnuje z pragnienia wykonywania tylu prac, ile możemy dostać w swoje ręce (reżyseria, zdjęcia, montaż, produkcja, pisanie, vfx itp.). Na Resolution mieliśmy fantazje o przyszłej pracy z uzasadnionym budżetem, a na wiosnę mieliśmy fantazje o ucieczce z kamerą i dwoma naszymi ulubionymi aktorami i wymyśleniu czegoś. Przychodzi i odchodzi wraz z przypływem.

iH: Dużo mówisz o budowaniu mitologii za pomocą swoich filmów i z Wiosna w szczególności odgrywa ona rolę w kręgosłupie historii miłosnej. Który pomysł pojawił się jako pierwszy Wiosna? Historia miłosna czy mitologia?

JB & AM: W pewnym momencie wszystko to zlewa się w papkę fabularną. Wiesz, że chcesz opowiedzieć historię miłosną, w pewnym momencie swojego życia wpadasz także na pomysł o bardzo szczególnym typie potwora, którego nigdy wcześniej nie widziałeś, tworzysz postacie, zmuszasz ich do mówienia, stawiasz je w sytuacjach ... to jest Trudno coś takiego przypiąć i szczerze mówiąc, siedzenie przy biurku i wymyślanie czegoś nowego to po prostu dużo ciężkiej pracy. To tylko przepis na wiele godzin pocenia się, intensywnego myślenia i starania się nie patrzeć na internet, a wynikiem jest skrypt.

OSTRZEŻENIE: JĘZYK JĘZYKOWY MNIEJSZYJNY.

iH: Jedna z linii z Wiosna to naprawdę utkwiło mi w pamięci, to ten, który powiedział coś w rodzaju „To, że czegoś wcześniej nie widziałeś, nie oznacza, że ​​jest to nadnaturalne”. Czy możesz trochę porozmawiać o utrzymywaniu mitologii w rzeczywistości?

JB & AM: Jako naturalni sceptycy, zawsze musimy pytać, co sprawiłoby, że myślałem po zakończeniu filmu? Jeśli nie kupimy takiej możliwości w świecie przyrody, może ona dostać się pod naszą skórę tylko na sekundę. Ale w filmie jest coś o Nadii, o czym myślisz… może. Potwory z filmu Universal (były człowiek, zombie, dracula, frankenstein) to wynalazki o stosunkowo arbitralnych zasadach. Pomyśleliśmy - a co by było, gdyby istniało stworzenie typu szkieletowego klucza, które zainspirowało to wszystko, a cechy, które przybierały, przypominałyby o naszej własnej ewolucji? Wilkołak ma kły, tak jak przodkowie naszej małpy. Stwór z Czarnej Laguny ma łuski, podobnie jak nasi pierwotni poprzednicy (przepraszam / nie przepraszam za tę PERFEKCYJNĄ ALITERACJĘ). To małe, potencjalnie przypadkowe skrzyżowanie każdego z „potworów” naszego ducha czasu wystarczyło, by zaintrygować wewnętrznego sceptyka i zaprojektować coś większego.

iH: Inną rzeczą, o której myślałem, że zrobiliście naprawdę efektywnie, było wykorzystanie rzeczy, o których będą rozmawiać drugorzędni bohaterowie, co może wpłynąć na proces myślowy głównego bohatera, Evana. Przychodzi mi na myśl przykład, gdy jeden z facetów, z którymi Evan spotyka się we Włoszech, opowiada historię o kobiecie, która go opuściła, i oczywiście o żałobie starego mężczyzny po żonie. Możesz o tym porozmawiać?

JB & AM: Jesteśmy zakochani w naszych drugoplanowych postaciach. Jesteśmy głęboko przekonani, że są one czymś więcej niż sposobem na doprawienie twojej historii i zbyt często czują się jak narzędzie pisarza, aby dostać się gdzieś z fabułą. Dla nas nasi bohaterowie poboczni mają na celu zbadanie innej interakcji międzyludzkiej, być może, która może trochę wpłynąć na fabułę, ale o wiele bardziej, aby pogłębić nasze zrozumienie tego, kim są ci ludzie.

Poza tym Nick Nevern jest przezabawny i po prostu chcemy, żeby mówił, wiesz? Ludzie mają taki pomysł, że jeśli jedna postać powie lub zrobi jedną rzecz, jedną inspirującą rzecz do głównego bohatera, może to rozwiązać problem, który ma główny bohater. Ale nic nie może rozwiązać śmierci matki Evana i wynikającej z niej apatii, tylko czas. Więc oto ten macho otoczony grupą facetów, wszyscy starają się sprawić, by poczuł się lepiej, zamiast wczuć się w niego, ponieważ nie mają pojęcia, jak inaczej to zrobić, ale jedyny sposób, w jaki naprawdę może iść dalej, to spędzić resztę filmu z nim i po prostu obserwując, jak to robi. Ludzie są skomplikowani.

KONIEC MNIEJ SPOILERSKIEGO JĘZYKA

iH: Jestem wielkim fanem Bateria. Jak związałeś się z Jeremym Gardnerem?

JB & AM: Spotkaliśmy go krótko na festiwalu w Amsterdamie. Myślał, że jesteśmy kutasami. Myśleliśmy, że był niesamowity. Spotkaliśmy go ponownie w Brazylii, zrewidował swoją opinię o nas, piliśmy razem, spędziliśmy wiele późnych nocy. Musiał walczyć z SAG, żebyśmy mogli go rzucić. Możesz zobaczyć, dlaczego to zrobiliśmy, jest niesamowity. Otwieramy timeshare w jego brodzie.

iH: Myślę Wiosna to chyba najbardziej romantyczny horror, jaki widziałem. Jakie romanse z historii horroru wydały Ci się szczególnie godne uwagi?

JB & AM: Historia miłosna z elementami horroru i na odwrót ma długą historię, ale okłamywałabyśmy Cię, gdybyśmy powiedzieli, że obejrzeliśmy je wszystkie i zainspirowały one film. Nie mieliśmy pojęcia, czy historia miłosna z nadprzyrodzoną stroną zadziała, po prostu byliśmy naprawdę pewni scenariusza.

iH: Jaki jest status twojego filmu Aleistera Crowleya Zwierzęta?

JB & AM: Pociąg właśnie wyjeżdża ze stacji!

iH: W jednym z wywiadów powiedziałeś, że Zwierzęta może być najciemniejszą rzeczą, jaką kiedykolwiek zrobisz. Czy możesz to rozwinąć?

JB & AM: Nie ma sposobu, aby opowiedzieć historię Aleistera Crowleya ze szczęśliwym zakończeniem, to takie proste. Życie tego skomplikowanego człowieka nie jest szczęśliwą historią, a jego osobowość skłania się ku skrajnościom, z którymi wielu ludzi będzie miało problem. Ale jest niesamowity w swojej podłości, jego ciemność przypomina trochę tę z Boogie Nights (pamiętajcie, czym staje się trzeci akt) lub Tam będzie krew. Gwarantujemy, że film nadal będzie fajny do oglądania, ale szczęśliwie nie będzie.

iH: W IMDb jesteście przygotowani do „komedii kultowej UFO bez tytułu”, aw pewnym momencie powiedzieliście, że rozważacie nakręcenie przygodowego filmu akcji z elementami horroru, romansu z elementami horroru i westernu zemsty. Oczywiście Wiosna jest romans. Zwierzęta jest następny, prawda? Gdzie te inne projekty pasują w dzisiejszych czasach?

JB & AM: W tej chwili Beasts jest następna. Inne projekty to rzeczy, o których rozmawialiśmy lub rozpoczęliśmy: western akcji / przygodowy / horror i zemsta to osierocone scenariusze, dla których szukamy domów, romans z elementem horroru stał się WIOSNĄ, a kultowa komedia UFO jest produktem naszego Chęć ciągłego filmowania rzeczy, więc kręcimy je podczas podróży za granicę i sami gramy. Kto wie, czy / jak to się ostatecznie zakończy, ale przynajmniej pracujemy.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie