Kontakt z nami

Aktualności

Reżyser, Nicolas Pesce mówi oczami mojej matki

Opublikowany

on

„Oczy mojej matki” szybko wskoczyły na listę moich ulubionych horrorów roku. To niepokojąco piękne przeżycie. To nie jest typowy horror. To nie jest PG-13 i nie jest wypełniony strachem przed nawiedzonymi domami. Działa na innym poziomie, wsiąka, zostaje z tobą, jego dźwiękowa konstrukcja manifestuje okropności. Jest to przenoszące i czasami duszące doświadczenie.

Reżyser Nicolas Pesce osiąga wyjątkowe wrażenia filmowe, łącząc mozaikę swoich inspiracji horrorem. Jego podejście do opowiadania horroru za pomocą dramatu rodzinnego przenosi nas z powrotem do wielu klasycznych założeń kina. To jeden z tych filmów, który wydaje się, że mógł istnieć od zawsze, a dopiero teraz jest odkrywany. W ten sposób wydaje się ponadczasowy.

Zwykle w tym miejscu podawałbym streszczenie. Ale, podobnie jak sam Pesce omawia, najlepiej jest wejść z jak najmniejszą ilością informacji. Więc jeśli jeszcze tego nie widziałeś, idź i zrób to, a potem wróć i przeczytaj świetny wywiad z reżyserem, którego będziemy mieć na oku.

HORROR: Czy możesz opowiedzieć o swojej głównej bohaterce, Francisce? Jest postacią o złożonej dychotomii, która waha się od absolutnie bolesnej do cholernie przerażającej.

Nicolas Pesce: To był zawsze nasz taniec z jazdą na tej linie. Chcesz ją przytulić, ale się jej boisz. Coś, co było wspaniałe w procesie pisania, to to, że znałem aktorkę grającą Franciscę (Kika Magalhaes) i wiedziałem, że piszę to dla niej. Więc przez cały czas pisania dzwoniłem do niej i rozmawialiśmy o logice tej postaci. Możliwość prowadzenia tych rozmów i współpracy od samego początku umożliwiła nam dychotomię, która była tak zakorzeniona w Kice, że jej postać krzyczy o tej dwoistości.

jaH: Jaki był powód, dla którego zdecydowałeś się na czarno-białe?

Ryba: Powstało z kilku powodów. Po pierwsze, był to świat horroru, z którego pochodzę i który mnie inspiruje. Amerykański gotyk z lat 60. i wczesnych 70. Więc William Castle, „Psycho”, „Noc myśliwego” lub cokolwiek z Joan Crawford lub Betty Davis. To, co kocham w tym gatunku, to dramat rodzinny i studia nad postaciami. Wszyscy używają przemocy i horroru, aby spotęgować dramat, w przeciwieństwie do opowieści będącej horrorem z tradycyjnymi elementami horroru. Te filmy mogłyby być filmami Ozu z elementami horroru. Starałem się też przyjąć ekspresjonistyczne podejście do światopoglądu Franciski. Postrzega świat jako tę zimną, surową, kliniczną rzecz. To nie jest dla niej kolorowy świat. Czerń i biel pozwoliły nam na wykorzystanie starszych technik filmowych, do których osiągnięcia używali faceci tacy jak Castle i Hitchcock. Wizualne odcienie i nastroje, których już nie robimy, ponieważ kolorowy film nie gra cieniem i odcieniami szarości tak, jak robi to czerń i biel.

jaH: Facet, który gra włóczęgę, Charlie (Will Brill), był szalenie intensywny. Chciałbym prequel o tym, jak chodził od domu do domu przed spotkaniem z Franciscą. Ile z tej postaci było na stronie i ile z tej intensywności aktor wniósł do tej postaci?

Mama

Ryba: On (Will) jest moim dobrym przyjacielem. Will jest facetem, którego zwykle obsadza się w roli komika, głupka. W prawdziwym życiu jest bardzo zwariowany i zwariowany, a ja zawsze mu mówiłem: „Mogłabyś tak dobrze grać przerażającego, ponieważ klauna sprawiają, że wydaje się to jeszcze bardziej przerażające”. Tak więc kwestia, z którą tańczyliśmy z jego postacią, jest taka, że ​​Charlie może zacząć pękać w każdej chwili, ponieważ uważa, że ​​to takie zabawne. On dokładnie wie, co ma robić. To przerażające we wczesnych chwilach z nim, jak wszystko jest nie tak. Nie możesz nawet wskazać palcem, dlaczego jest tak zniekształcony. Nie ma nic, co mówi lub robi, co sprawiłoby, że krzyknęłabyś: „Dlaczego wpuszczasz tego faceta do swojego domu! Nie wpuszczaj go do swojego domu!” W tym momencie filmu nic nie wskazuje na to, że wydarzy się z jego strony coś złego. Obserwowanie, jak tam stoi i jest czarujący, jest źródłem przerażenia.

jaH: Wiele aktów przemocy dzieje się poza ekranem. Nadal wydaje się, że jest to brutalny film, tak samo jak Teksańska masakra piłą mechaniczną wydawała się super brutalna, ale nie była. Dlaczego wybrałeś tę drogę, zamiast pokazać krwawe szczegóły?

Ryba: Myślę, że najstraszniejszą rzeczą, bez względu na wszystko, nawet jeśli byłeś w pokoju z seryjnym mordercą, jest to, że przerażasz siebie. Możemy przestraszyć się bardziej niż cokolwiek na świecie może nas przestraszyć. W chwilach prawdziwego strachu nie jest to nawet strach przed samą rzeczą. To strach przed zajrzeniem w siebie. Strach jest tak wewnętrzną rzeczą, że nie istnieje poza twoją własną nerwicą i zmartwieniem. Więc dla mnie, gdybym pokazał komuś, jak ktoś zostaje dźgnięty trzydzieści kilka razy, prawdopodobnie nie będzie to wyglądało tak dobrze, jak w twojej głowie. I nawet gdybym miał najlepszego wizażystę od efektów specjalnych, gdybym ci pokazał, mógłbyś odwrócić wzrok, gdy zobaczyłbyś nóż. Nie okazując tego, zanim zdasz sobie sprawę, co się dzieje, jest już za późno, widziałeś to w swoim umyśle i nie możesz wyrzucić tego z głowy i jesteś zmuszony o tym pomyśleć. To, w przeciwieństwie do możliwości usunięcia się z tego. Nie chcę, żebyś mógł się usunąć. To jak scena z uchem „Wściekłych psów”, wszyscy myślą, że widzisz, jak ucho zostaje odcięte, podczas gdy jest to tylko przesunięcie w róg pokoju. Najlepszym komplementem, jaki usłyszałam, był facet, który podszedł do mnie po premierze Sundance. Powiedział: „Byłem z tym, dopóki nie pokazałeś postaci, która została dźgnięta tyle razy”. Musiałem mu powiedzieć, że właściwie nie pokazałem, jak postać zostaje dźgnięta. To był twój własny umysł. Chcę, żeby widzowie się przestraszyli, i to nie tylko w przypadku przemocy. Tak naprawdę w filmie nie dzieje się zbyt wiele. Było dla mnie ważne, że kiedy na stole są zawinięte części ciała, nic nie jest wyraźnie częścią ciała. To ty powoli uświadamiasz sobie, co to jest. Są krótkie momenty, na przykład gdy Francisca pije kieliszek wina, które jest trochę za gęste, by mogło być „winem”. Jest wiele subtelnych rzeczy, o których chcę, aby publiczność aktywnie myślała. Proces tych myśli jest tym, co czyni go przerażającym.

jaH: Na festiwalu filmowym wiele z tego, co zobaczyliśmy, było całkowitym zaskoczeniem. Streszczenie składało się z kilku zdań, a większość z nas nie widziała zwiastuna. Kiedy trafi do dystrybucji, ile chcesz, aby widzowie wiedzieli o filmie, aby jak najlepiej go wykorzystać?

Ryba: Najlepszą rzeczą, jaka może się wydarzyć, jest to, że wiesz, że to szaleństwo i nic o tym nie wiesz. W zwiastunie są teraz pewne rzeczy, które chciałbym, aby zatrzymały publiczność. Dzieje się tak głównie dlatego, że nie jestem wielkim fanem oglądania „To najstraszniejszy film wszechczasów”. 80 osób zasłabło i po pierwszym seansie musieliśmy wezwać karetkę! Bo wtedy idziesz do teatru i to nie jest najstraszniejszy film, jaki widziałeś w swoim życiu, i nie ma powodu, dla którego ktokolwiek miałby kiedykolwiek mieć atak serca i być może jest głupi. Nawet jeśli to nie jest głupi film, po prostu dano ci w to uwierzyć. To, co jest trudne w przypadku horroru, a zwłaszcza takiego jak ten, to to, że nie jest przerażający w sposób, w jaki przerażający jest „The Ring” lub film z wieloma przerażającymi skokami. Ten film to nie „Obecność”. Moim ulubionym doświadczeniem był wyjazd do Sundance i to, jak zbudowaliśmy to jako dramat, dramat rodzinny. Po dziesięciu minutach ludzie nie wiedzieli, co myśleć. Najlepiej oglądać, gdy nic nie wiesz, ponieważ częścią szokujących cech jest niewiedza, dokąd zmierza. Tak więc recenzje, które ujawniają wątki fabularne, sprawią, że film będzie bardziej miękki, niż gdybyś poszedł w ciemno.

jaH: Francisca jest złożona i wiele z tego, co jej się przydarza, może być powodem tego, że skończy tak, jak skończyła. Sytuacje są jej narzucane i staje się tym. Z drugiej strony, czy może to być natura kontra wychowanie, czy też właśnie tak by się okazała, niezależnie od jakiejkolwiek traumy w jej życiu.

Ryba: Widzisz ją tylko przelotnie przed traumą. Nawet to nie było szczególnie normalne spojrzenie. To było dziwne. Bez traumy nie wiem, czy zaszłaby tak daleko. Ale nie sądzę, żeby była normalna. Pokazując jej wczesne wspomnienia, gdyby jej matka została z nią i była w stanie kontekstualizować lekcje, których ją uczyła, Fancisca mogłaby nie wykorzystać tych lekcji do wyrządzenia krzywdy. Nie mając matki, próbowała utrzymać związek, robiąc te rzeczy, które robiła z matką, ale nie miała odpowiedniego kontekstu, w którym mogłaby to robić. Prawdopodobnie nie była dobra, by iść od samego początku, ale trauma zdecydowanie popchnęła ją na ścieżkę ku ciemności szybciej, niż byłaby w innym przypadku.

jaH: Aktualne najlepsze horrory? Rozumiem, że to ciągle zmieniająca się lista.

Ryba: „Audition”, „Psycho”, „Dziecko Rosemary”, „Lśnienie”, oryginalna „Dark Water” i „The Grudge”, wszystkie filmy Chan-Wook Park. Japoński, koreański i francuski współczesny horror oraz czarno-biały amerykański horror z lat 60.

„The Eyes of My Mother” ukaże się 2 grudnia.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie