Kontakt z nami

Aktualności

Clive Barker's Revelations: A Stage Play

Opublikowany

on

1559422_421731414658261_191473940295455917_o

Miałem wielkie szczęście, że zostałem zaproszony do obejrzenia prezentacji aktualnej inscenizacji Revelations Clive'a Barkera w Stella Adler Theatre w Hollywood w zeszłym tygodniu. Część trwającej serii Living Room dla The Blank Theatre zapowiadała się na wyjątkowe wydarzenie. Ostrzegano mnie, że spektakl będzie zawierał niedokończone efekty specjalne i ograniczoną scenografię, i że będzie to produkcja w bardzo surowej formie. Jako wieloletni fan Clive'a Barkera, oczywiście znałem opowiadanie (które pierwotnie ukazało się w zbiorze Books of Blood na początku lat 1980.) i byłem bardzo podekscytowany, widząc, jak adaptuje się je na moich oczach.

Dla tych, którzy nie są zaznajomieni z tą historią, waszym pierwszym zadaniem byłoby wyjście tam i odrobienie pracy domowej z horroru oraz zdobycie kopii klasycznej kolekcji od mistrza. Wśród wielu innych niesamowitych i wyjątkowych historii zawartych w tym tomie, czytelnik znajdzie historię Objawienia jako jedną z najbardziej pamiętnych. Toczy się wokół prawdziwego kaznodziei z ogniem i siarką, Johna Gyera, i jego żony, skulonych w pokoju hotelowym w noc, gdy zbliża się gwałtowna burza. Trzydzieści lat wcześniej, w tym samym pokoju hotelowym, wolna dusza o imieniu Sadie Durning stała się lokalną legendą, kiedy zastrzeliła swojego agresywnego męża, Bucka. W miarę rozwoju akcji żona kaznodziei Virginia zaczyna widzieć ich coraz wyraźniej, a wydarzenia szybko się rozwijają.

10258077_434988076665928_2481886456628908928_o
Wersja, którą widziałem, działała przez około 75 minut i była bardzo przyjemna. Wszyscy aktorzy z wielkim zapałem atakowali swoje role, zwłaszcza Bruce Ladd jako okrutny kaznodzieja i Meredith Thomas jako Sadie, niegodziwa kobieta o dobrym sercu mimo wszystko. Tempo produkcji było szybkie i fascynujące, dobrze napisane dialogi fachowo przeplatają się z zabawnymi i mrożącymi krew w żyłach. Kiedy nerwowo wyglądają przez okna na zbliżającą się burzę, patrzą bezpośrednio na publiczność w przekonujący i sprytny sposób. Dramat jest cały, a samotny pokój hotelowy to idealne miejsce do wykorzystania w celu uzyskania maksymalnego efektu klaustrofobii i nawiedzenia. Kiedy przemoc eksploduje nagle i głośno, trudno było nie poczuć się, jakbyś był w samym środku tragicznych wydarzeń.

Zapowiada się ekscytująca produkcja, na którą warto zwrócić uwagę w przyszłości. Miałem okazję spotkać się ze scenarzystą Jamesem Michaelem Hughesem i reżyserem Rhysem McClellandem i zadać im kilka pytań na temat tego fascynującego projektu, o którym byli na tyle hojni, aby nas oświecić.
Zapraszamy do wysłuchania poniższego wywiadu:

Rozumiem, że ta historia została pierwotnie wybrana jako projekt filmowy. Jeśli to prawda, co doprowadziło do rozwinięcia go jako sztuki teatralnej? Czy są jakieś plany, aby w końcu przenieść tę historię na ekran?

JAMES: Moim pierwotnym zamiarem było zaadaptowanie „Revelations” jako filmu fabularnego lub pilota telewizyjnego do antologii. Clive dał mi nieformalne pozwolenie na adaptację jego opowiadania dawno temu, kiedy uczęszczałem do Szkoły Filmowej, Teatralnej i Telewizyjnej UCLA. Ta nieformalna zgoda dotyczyła tylko mojej pracy magisterskiej.

Lata mijały, a „Revelations” nadal mnie prześladowało. Kiedy byłem gotowy, aby ponownie rozważyć pomysł adaptacji „Objawienia” jako filmu, ktoś mnie ubiegł! Mark Miller, wiceprezes ds. rozwoju w Clive poinformował mnie, że prawa te nie są dostępne. Nie miałem więc możliwości wybrania „Revelations” jako filmu fabularnego. Ale z czystej determinacji wpadłem na pomysł przedstawienia „Objawienia” jako spektaklu teatralnego. Wydawało się to logicznym wyborem. Biorąc pod uwagę lokalizację, postacie i konflikt, historia dobrze nadawałaby się do produkcji na żywo. Zaproponowałem pomysł Clive'owi listownie, a on zadzwonił do mnie, zostawił wiadomość głosową i powiedział, że mój pomysł jest genialny. I zaczęła się przygoda.

Jaki był/jest zakres osobistego zaangażowania Clive'a Barkera w tę produkcję?

JAMES: Przez pewien czas napisałem wiele szkiców „Revelations” bez twórczego wkładu Clive'a. Otrzymałem notatki od kierowników ds. rozwoju i przeprowadziłem odczyty tabeli z profesjonalnymi aktorami, aby pomóc przenieść historię Clive'a na skuteczną dramatyczną sztukę teatralną. Kiedy stworzyłem szkic, z którego byłem zadowolony, szukałem reżysera. Tym reżyserem był Rhys McClelland. Gdy Rhys znalazł się na pokładzie, wspólnie opracowaliśmy scenariusz, aż był gotowy do zaprezentowania Clive'owi Barkerowi.

Clive i jego kierownicy ds. Rozwoju byli zaangażowani w wiele kreatywnych zmian, które zostały wprowadzone na potrzeby adaptacji scenicznej. Otrzymywałem wszystkie ich notatki, skompilowane z notatkami Clive'a, robiłem poprawki, przesyłałem i otrzymywałem więcej notatek. Organizowaliśmy również spotkania fabularne w domu Clive'a, na których omawialiśmy wszystkie punkty fabularne, które wymagały uwagi. To był nasz proces. Wydajny. Jasne. Skuteczny.

Clive był niesamowicie pomocny i hojny. Wie też, czego chce i co zadziała. Jest prawdziwym artystą w tym sensie, że pozwala mi puścić wodze fantazji i latać.

Jakich efektów specjalnych i/lub zmian scenograficznych widzowie mogą spodziewać się w ostatecznej wersji spektaklu?

RYS: Pełna produkcja przyniosłaby ogromne zmiany! Ale przede wszystkim w sposobie, w jaki gra wykorzystuje światło i cień. W tej chwili badamy wykorzystanie cienia, aby stworzyć scenografię i kształty na scenie, które mogą się poruszać i przesuwać wraz ze zmianami oświetlenia, pomyśl o teatrze noir…

Jeśli chodzi o efekty specjalne, zdecydowaliśmy, że im prościej, tym lepiej. Interesują nas rodzaje bardzo skutecznych, ale subtelnych efektów, które wykorzystują luki w percepcji i bawią się umysłem… więc pomyśl o ulicznym magiku zamiast Davida Copperfielda.

Wszystkie występy, które widziałem, były bardzo mocne i przekonujące. Czy były jakieś trudności w podjęciu decyzji, jak przedstawić „duchy” z żywymi aktorami?

RYS: To jest coś, do czego potrzebowaliśmy warsztatów, aby zbadać, jak to będzie działać. Myślę, że w tym tygodniu dokonaliśmy pewnych wyborów, które pomogą w przyszłości, ale trzeba będzie pójść dalej.

Zwykle w przedstawieniu reżyser upewniłby się, że wszyscy prezentują ten sam styl gry… Jednak w przypadku „Revelations” tak nie jest. Chcemy, aby duchy były jak najbardziej ludzkie, ale jednocześnie ci aktorzy przedstawiali zupełnie inną energię niż reszta obsady… To byłoby w ich ruchach, ich tonach wokalnych i szerokości ich charakteru.

Ostatecznie chcemy uhonorować zdolność Clive'a Barkera do napisania dwóch światów, które istnieją blisko siebie, ale mają bardzo różne energie… na scenie, które mogą współpracować z 2 różnymi stylami gry występującymi jednocześnie i tworzącymi dysonans poznawczy dla publiczności.

Na koniec powiedz czytelnikom, czego mogą się spodziewać po końcowej produkcji, własnymi słowami, jeśli możesz.

RYS: Widzowie mogą spodziewać się ekscytującej historii o duchach, pełnej pasji historii dwóch kobiet z różnych czasów, które w bardzo nietypowych okolicznościach odnajdują silny związek. Mogą spodziewać się ewolucji opowiadania, pozostając wiernym oryginalnej wizji Clive'a Barkera.

Publiczność może spodziewać się czarnego humoru i trudnych pytań teologicznych, a na koniec emocjonującej jazdy.

Robimy ten kawałek, ponieważ kochamy twórczość Clive'a Barkera, a ta historia krzyczy „graj” ze strony… musiała zostać przekształcona w wydarzenie na żywo i czujemy się błogosławieni, że możemy to zrobić… wkraczamy do tego świata Johna Gyera i Virginii, aby zobaczyć, jak ewoluuje w medium i wyruszyć z nią w podróż w czasie rzeczywistym… możemy bawić się z Sadie Durning! Ożywić ją i zadać jej pytania o to, dlaczego zrobiła to, co zrobiła… będąc fanami Clive'a Barkera, którzy nie chcieliby zobaczyć, jak niektóre z jego postaci ożywają na ich oczach? (Powiedziałem „trochę”)

10628869_404764793021590_1394372348987931374_o

Więc masz to; nasze ekskluzywne spojrzenie na iHorror na wspaniały projekt w fazie rozwoju.
Przy odrobinie szczęścia zobaczymy finałową produkcję tej wspaniałej historii na żywo przed końcem roku!
Aby być na bieżąco z aktualizacjami dotyczącymi tego projektu w przyszłości, zaglądaj na stronę Revelations Clive'a Barkera: strona na Facebookui zamelduj się na stronie internetowej Teatr Pusty często w celu uzyskania wiadomości i aktualizacji dotyczących wszelkiego rodzaju fajnych nadchodzących produkcji.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie