Kontakt z nami

Aktualności

Chucky: A Collector's Friend 'Til the End

Opublikowany

on

Jeśli jesteś choć trochę podobny do mnie, nie możesz się doczekać premiery „Cult of Chucky” jeszcze w tym roku. Każdy nowy dodatek do serii to mile widziana przerwa od rzeczywistości i spacer po pasie wspomnień. Oglądanie nowego filmu Chucky'ego jest jak wizyta u starego przyjaciela – znasz każdy zwrot akcji, zanim się wydarzy, złośliwe uwagi, zanim się pojawią, i okrutne zabójstwo, zanim się wydarzą – ale całe to doświadczenie daje ci przypadek „ciepłych fuzzies” nie- mniej.

Prawdopodobnie wszyscy zgodzimy się, że nie każdy film „Chucky” był zwycięzcą, ale trudno zaprzeczyć, że niezależnie od sukcesów lub porażek każdego filmu, zawsze wspaniale jest zobaczyć ponownie Chucky'ego, który robi to, co robi najlepiej: nieustannie przeraża zarówno dzieci, jak i dorośli.

Trudno powiedzieć, kiedy zaczęła się moja miłość do Chucky'ego.

Być może zaczęło się, gdy miałem sześć lub siedem lat, na długo przed tym, zanim pozwolono mi obejrzeć film, i mogłem tylko tęsknie patrzeć na jego wspaniałą okładkę VHS w moim lokalnym sklepie wideo, żywo wyobrażając sobie, jakie cudowne horrory czają się pod piękną okładką sztuka.

A może to było wtedy, gdy wiele lat później w końcu obejrzałem film, spędzając czas z innymi maniakami horrorów, delektując się jego kultowymi momentami i słuchając, jak moi przyjaciele opowiadają historię po opowieści o ich dziecięcych lękach Chucky'ego i niekończących się koszmarach „lalek”. Osobiście spekuluję, że stało się to po obejrzeniu „Bride of Chucky”.

Podobał mi się występ Chucky'ego w pierwszych trzech filmach, ale byłem absolutnie zachwycony tymi wszystkimi cudownymi bliznami. Jego wewnętrzne zło w końcu pasowało do jego wyglądu, a ja po prostu nie miałam dość. Po obejrzeniu tego filmu ziarno zostało zasiane (gra słów nie była zamierzona)…

Musiałem go posiadać.

Natychmiast rzuciłem się do komputera i zacząłem szukać najlepszej i najdokładniejszej repliki, jaką można kupić za pieniądze. Ale nie byle jaki Chucky by się nadał; Musiałam mieć lalkę naturalnej wielkości. Musiałam poczuć się, jakby Chucky był w moim domu. Potrzebowałem lalki, która dawałaby znać o jego obecności.

I tak zaczęły się moje poszukiwania. Nie wiedziałam, że minie cztery lata, zanim poczuję, że moja kolekcja Chucky jest kompletna i że kupię w sumie sześć lalek naturalnej wielkości z całego świata; co to była za przygoda!

Pierwszą naturalnej wielkości lalką Chucky, którą kupiłem, była Pokryta bliznami replika „Bride of Chucky” studia TNG Studios. TNG Studios to firma zajmująca się replikami rekwizytów z siedzibą w Buenos Aires i najbardziej znana z przesadnej interpretacji Chucky'ego z szalonym irokezem i diaboliczną rzeźbą twarzy.

Ich lalki są budowane na zamówienie i zwykle potrzebują kilku tygodni, aby dotrzeć do Stanów Zjednoczonych po zamówieniu. O dziwo, znalazłem swój na Craigslist, zaledwie dwadzieścia mil od mojego mieszkania, za jedyne 200 $, aż 500 $ poniżej ceny detalicznej! Pierwotny właściciel napisał do mnie wiadomość, w której wyjaśnił, że jego syn bał się lalki i potrzebował jej jak najszybciej wynieść z domu.

Te słowa były muzyką dla moich uszu. Natychmiast ustaliliśmy termin spotkania, a następnego ranka spotkał mnie dziesięć minut od mojego mieszkania z Chuckym bezpiecznie zapiętym w foteliku samochodowym. Dobiliśmy targu na ulicy iz dumą zaniosłem Chucky'ego do domu, przykuwając nerwowe, zaciekawione i zafascynowane spojrzenia prawie każdego przechodnia.

Para zatrzymała mnie i zapytała, czy mogą zrobić zdjęcie – och, jakie widoki można zobaczyć w Nowym Jorku! Śmiałem się, gdy obaj opowiadali tę samą historię o tym, jak Chucky przerażał ich jako dzieci i jak nadal ich przeraża. Nie trzeba dodawać, że zamiast uśmiechać się do zdjęcia, robili fałszywie krzyczące miny, trzymając lalkę na wyciągnięcie ręki. Kiedy wróciłem do domu, postawiłem Chucky'ego na biurku w widocznym miejscu i nie mogłem przestać się gapić.

byłem uzależniony. Posiadanie jednego po prostu nie wystarczyło.

Już po dwóch tygodniach zakochałem się w złej wersji Chucky'ego z TNG Studios (zamiast chytrego uśmiechu na twarzy, jego usta są wykrzywione w grymasie nienawiści, a policzki pokryte krwią). Potrzebowałem pary! Niestety, nie był już dostępny na ich stronie internetowej i został przerwany. Wyśledzenie jednego zajęłoby mi trzy lata.

Ale szukanie jest najważniejszą częścią zabawy.

Co noc pilnie sprawdzałam eBay w poszukiwaniu lalki (i nie, nie przesadzam – KAŻDEJ NOCY). Co oczywiście dokładnie nauczyło mnie wszystkich różnych Chucky naturalnej wielkości dostępnych na rynku. Nagle TNG Evil Chucky nie była jedyną lalką na moim radarze – chciałem obie lalki Dream Rush Chucky Dolls: ich oryginalną lalkę Good Guys z pudełkiem dokładnym na ekranie i ich lalkę „Bride of Chucky” z bliznami i przeszywającymi szklanymi oczami. Chciałem replikę rekwizytu Sideshow Collectibles „Seed of Chucky”, która przez wielu kolekcjonerów uważana jest za Świętego Graala wszystkich lalek Chucky.

Był tylko jeden problem.

Lalki Chucky są BARDZO drogie i mogą z łatwością wynosić od 2000 do 4000 USD za lalkę. Nie tylko musiałam znaleźć lalki, co było wystarczająco trudne, ale musiałam je też znaleźć po niewiarygodnej cenie, jeśli kiedykolwiek miałam je mieć.

Cierpliwość.

Cierpliwość.

Cierpliwość.

Minęły trzy lata. Wreszcie w 2015 roku trafiłem w dziesiątkę. Dosłownie w środku nocy znalazłem na eBayu lalkę TNG Evil Chucky. Odwiedzałem moją siostrę na święta i obudziłem się około 2 w nocy, aby przynieść szklankę wody.

Przed pójściem spać, zwykle sprawdzałem telefon, a tam był w całej okazałości, wystawiony jako aukcja „KUP TERAZ” zaledwie godzinę wcześniej. Nie mogłem wystarczająco szybko nacisnąć przycisku! To był najlepszy prezent pod choinkę, o jaki mogłam prosić. Nie trzeba dodawać, że trudno mi było ponownie zasnąć.

Kilka miesięcy później znalazłem „Seed of Chucky” Sideshow od długoletniego kolekcjonera horrorów, który w końcu puścił jeden. Moja cierpliwość się opłaciła.

Szybko doszliśmy do porozumienia i po raz kolejny dumnie szedłem ulicami Nowego Jorku z Chuckym w ramionach, trzymanym jak dziecko, a każdy przechodzień gapił się niezręcznie.

Delikatnie mówiąc, byłem zachwycony. Zanim rok się skończył, zdumiewająco znalazłem kolejny rekwizyt Evil TNG i musiałem go kupić. Spędziłem tak długo szukając mojego pierwszego, że nie mogłem go znaleźć na sprzedaż i nie nazwać go moim. Ponieważ ich niestandardowe rekwizyty, każdy znacznie różni się od drugiego. A przynajmniej tak sobie wmawiam, aby usprawiedliwić posiadanie duplikatów.

Z czterema z pierwszych sześciu lalek, które chciałem mieć w swojej kolekcji, postanowiłem w końcu upolować dwie ostatnie: bliźniaczki Dream Rush. Dream Rush to firma z siedzibą w Japonii, która wykonuje znakomitą pracę i wypuszcza wyjątkowo niskie rozmiary swoich przedmiotów kolekcjonerskich.

Istnieje tylko 300 naturalnej wielkości replik „Bride of Chucky” i tylko 300 replik „Child's Play 2” Good Guy. Mogą być tak drogie, że prawie straciłem nadzieję, dopóki kolekcjoner w Chicago nie zobaczył zdjęcia mojej kolekcji i nie skontaktował się ze mną, mówiąc mi, że myśli o sprzedaży swojej lalki Good Guy.

Skorzystałem z okazji i po długim tygodniu negocjacji w końcu doszedłem do porozumienia. Miałem go w swojej kolekcji dwa tygodnie później i wystawiłem go na wystawę, nawet nie otwierając pudełka. Dla mnie w tej konkretnej wersji pudełko jest tak samo ważne jak lalka.

A potem był jeden.

Aby skompletować swoją kolekcję, zacząłem przeszukiwać zagraniczne serwisy aukcyjne z zabawkami i krążyć po forach internetowych, wiedząc, że nigdy nie znajdę repliki Dream Rush „Bride of Chucky” w Stanach Zjednoczonych za przystępną cenę (najtańszą, jaką kiedykolwiek widziałem w USA). kosztował 4000 dolarów)!

Po kolejnym roku poszukiwań w końcu go znalazłem, wystawiony na sprzedaż przez oddanego kolekcjonera Chucky'ego z Hong Kongu. Do dziś jest to jedyny międzynarodowy zakup, jakiego kiedykolwiek dokonałem. Po sfinalizowaniu umowy przybył w mniej niż pięć dni i od razu stał się centralnym punktem całej mojej kolekcji Chucky. Nie wiedząc o tym, najlepsze zostawiłem na koniec.

Ale oczywiście kolekcjoner nigdy nie jest naprawdę skończony. Mimo że po czterech latach intensywnych poszukiwań mam już wszystkie sześć lalek, o których zdobyciu marzyłam, nadal codziennie sprawdzam, czy nie pojawiła się lub nie powstała kolejna, która należy do mojej kolekcji. Nazwij mnie stworzeniem z przyzwyczajenia; Szukałem tak długo, po prostu czuję się źle, przerywając teraz. Poza tym, Chucky i ja jesteśmy przyjaciółmi do końca. A moje dni kolekcjonowania jeszcze się nie skończyły…

Dylan Ezzie może być największym kolekcjonerem Chucky na świecie.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie