Kontakt z nami

Aktualności

Recenzja Blu-ray: Ravenous

Opublikowany

on

Nic dziwnego, że Ravenous nie wylądował wśród publiczności po swoim pierwszym wydaniu w 1999 roku. Produkcja była problematyczna od samego początku, a kierownictwo Fox 2000 podobno zarządzało projektem w skali mikro. Scenarzysta Ted Griffin był stale proszony o napisanie na nowo, a oryginalny reżyser Milcho Manchevski został wycofany z produkcji na trzy tygodnie. Jego proponowany następca, Raja Gosnell, został rzekomo odrzucony przez obsadę i ekipę. W końcu sprowadzono Antonię Bird. Chociaż nie w pełni usatysfakcjonowana tym doświadczeniem, Bird ukończyła film zgodnie z jej zleceniem. Ostatecznie produkcja za 12 milionów dolarów spadła na marne 2 miliony dolarów w kasie krajowej.

Nawet gdyby produkcja Ravenous poszła gładko, nadal trudno byłoby go sprzedać. Ekscentryczny wysiłek to po części krwawy horror, po części dramat z epoki. Kontynuując marketingowy koszmar, jego niepokojący temat jest traktowany z mrocznym poczuciem humoru. Jednak pomimo wielu przeciwności, Ravenous to cholernie dobry film. Widzowie mogli to przegapić na dużym ekranie, ale przez ostatnie 15 lat odkrywali ukryty klejnot w domowych filmach wideo. Dzięki wydaniu Blu-ray przez Scream Factory, Ravenous z pewnością zyska jeszcze więcej fanów w swoim kącie.

wygłodniały-facet-pearce

Ravenous to opowieść o kanibalizmie inspirowana prawdziwą historią partii Donnera. Ma miejsce podczas wojny meksykańsko-amerykańskiej w latach czterdziestych XIX wieku. Guy Pearce (Prometheus, Memento) wciela się w Johna Boyda, kapitana armii, który zostaje wysłany do Fort Spencer, spokojnej stacji ważenia w Kalifornii. Tam on i jego koledzy z armii odkrywają wychudzonego mężczyznę imieniem Colqhoun (Robert Carlyle, 1840 tygodni później). Mężczyzna opowiada o dzikim pułkowniku Ivesie, który zwrócił się ku kanibalizmowi po tym, jak jego drużyna zaginęła podczas ostrej zimy.

Okazuje się, że Colqhoun bardziej cieszył się kanibalistycznymi tendencjami niż prowadził. Chociaż fabuła do tej pory mogła zostać rozszerzona do postaci samodzielnej, to zaledwie połowa Krwiożerczych. Kiedy sprytny Colqhoun zostaje później przełożonym Boyda, Boyd musi powstrzymać go przed zjadaniem jeszcze większej liczby ludzi. Nie jest to łatwe zadanie, ponieważ - jak ostrzega mit Wendigo - kanibalizm ma właściwości lecznicze.

wygłodniały-robert-carlyle

Nie jestem pewien, czy Pearce kiedykolwiek osiągnął słabe wyniki, a Ravenous jest tylko kolejnym dowodem na to. Podobnie jak w przypadku samego filmu, jego rola rozciąga się od szoku po dramat i czarną komedię. Carlyle również jest na szczycie swojej gry, przywodząc na myśl przebiegłość Christopha Waltza. Jeffrey Jones (Sok z żuka) również wyróżnia się na tle innych. David Arquette ma zaskakująco małą (biorąc pod uwagę sukces serii Krzyk w tym samym czasie) jako upalony żołnierz. Wśród znakomitych aktorów charakterystycznych i rozpoznawalnych twarzy znajdują się również Jeremy Davies (Szeregowiec Ryan), John Spencer (The West Wing), Stephen Spinella (Rubber) i Neal McDonough (Minority Report).

Talent stojący za kamerą jest równie imponujący, jak aktorzy. Ravenous to scenariusz debiutu Griffina, torując drogę do jego późniejszej pracy nad Ocean's Eleven i Matchstick Men. Operator filmowy Anthony B. Richmond (Candyman, Men of Honor) uważnie uchwycił uderzające obrazy rozległych, śnieżnych krajobrazów (z Praugeem reprezentującym XIX-wieczną Kalifornię). Chociaż nie ma żadnych specjalnie wyszukanych efektów specjalnych do makijażu, film jest bardziej makabryczny, niż można by się spodziewać. I nie możesz rozmawiać o Ravenous bez wspominania o jego dziwacznej, wszechstronnej ścieżce dźwiękowej. Połączenie utalentowanego kompozytora Damona Albarna (wokal Blur i Gorillaz) i minimalistycznego kompozytora Michaela Nymana (The Piano) okazało się zwycięską kombinacją.

żarłoczny-jeffrey-jones

Wierzcie lub nie, oryginalne DVD wydawnictwa Fox Ravenous (od 1999 roku!) Nie było zbyt kiepskie pod względem dodatków: trzy oddzielne utwory z komentarzami (jeden z Birdem i Albarnem, jeden z Griffinem i Jonesem, a drugi z Carlyle), usunięty sceny z komentarzem Birda oraz galerie kostiumów i scenografii. Te funkcje są przenoszone wraz ze zwiastunem i reklamą telewizyjną. Warto wysłuchać wszystkich trzech komentarzy, oferujących szerokie spektrum spojrzeń na film przezwyciężający jego burzliwą historię.

Poza istniejącymi materiałami dodatkowymi, Scream odnalazł Jonesa w celu przeprowadzenia zupełnie nowego, 20-minutowego wywiadu. Pomimo tego, że jest znany ze swoich ról komediowych (w tym swojej roli w Ravenous), daje dość wnikliwe, przemyślane podejście do filmu i jego tematów. Nowy transfer w wysokiej rozdzielczości również wygląda świetnie, zwłaszcza w porównaniu z nieanamorficznym DVD, z którym utknęliśmy przez te wszystkie lata.

Niestety Bird zmarła w zeszłym roku, ale żyła wystarczająco długo, aby jej wysiłek został doceniony. Ravenous to film, o którym nie mówi się często, ale kiedy trafiasz na innego fana gatunku, który go widział, jest chwila radości. Dzięki nowemu wydaniu Blu-ray Scream Factory, ta kultowa liczba fanów będzie rosła wykładniczo, gdy film będzie pokazywany większej liczbie osób, które zrozumieją, obejmie i poprowadzi jego unikalny ton.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Komentarze 2

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie