Kontakt z nami

Aktualności

„Czarownica Blair” spotyka się z chilijskim mitem w „Wekufe: The Origin of Evil”

Opublikowany

on

Największe i najintensywniejsze horrory często mają w sobie ziarno prawdy. Ziarno faktu wśród fikcji, które wzmaga terror. W Wekufe: Pochodzenie zła, Javier Attridge zaprasza widzów w podróż na spokojną, odosobnioną wyspę Chiloe, która skrywa mroczną tajemnicę i, jeśli to możliwe, jeszcze mroczniejszą obecność.

W Chiloe, niedaleko wybrzeża Chile, 70% całkowitego wskaźnika przestępczości stanowią przestępstwa na tle seksualnym. Mnożą się gwałty, kazirodztwo i molestowanie, a miejscowi często obwiniają złą, demoniczną obecność za popełnienie lub spowodowanie popełnienia zbrodni przez mężczyzn. Ale to tylko jeden z sekretów, które można odkryć na Chiloe, a Attridge sięga głęboko, aby opowiedzieć historię, która mogła pochodzić tylko z tego odosobnionego zakątka świata.

Na początku filmu Paula i Matias udają się do Chiloe, aby Paula mogła przygotować dla swojego uniwersytetu reportaż na temat statystyk przestępczości i ich związku z legendą o demonie trauca. To złożona postać z odpowiednią kombinacją siły i słabości, która czyni ją idealną dziewczyną finałową. Matias, przystojny chłopak Pauli, chce kręcić filmy, a temat jej reportażu pobudził jego wyobraźnię do nakręcenia horroru found footage opartego na lokalnej mitologii. Razem zaczęli przeprowadzać wywiady z mieszkańcami i układać w całość historię zła skrywającego się w Chiloe.

Wekufe4

Attridge, który debiutuje zarówno jako scenarzysta, jak i reżyser Wekufe, daje widzom wiele do myślenia podczas podróży przez małą wioskę i okoliczne lasy Chiloe. Ogólne wrażenie Wekufe przypomina dreszczyk emocji związany z siadaniem i oglądaniem Blair Witch Project po raz pierwszy i nie jest to wyłącznie film w stylu found footage. Obydwa filmy skupiają się wokół lokalnych legend; obaj mają niesamowity talent do pobudzania wyobraźni widza, aby wypełniać luki między tym, co widoczne, a tym, co niewidzialne. I bardzo podobne Blair WitchWekufe opiera się na znacznej sile młodych, głównych aktorów (znowu używających własnych nazwisk), aby zaangażować widza.

Paula Figueroa w roli Pauli jest cudowna, gdy obserwuje się jej ewolucję (i dewolucję) w miarę rozwoju historii. Cudowne jest to, że jest tak samo wiarygodna jak inteligentna, ambitna reporterka, jak i w chwilach słabości i strachu. Figueroa ma ogromny wątek w tej historii i szczerze podchodzi do każdej chwili w swojej roli. Podobnie Matias Aldea nadaje głębi roli, którą z łatwością można było odrzucić jako macho, uparty chłopak. Matias to cała osoba w zdolnych rękach aktora. Jego kreacja, w której zmienia się z nieoczekiwanego twórcy horrorów w namiętnego bohatera, jest całkowicie wciągająca, nawet jeśli popełnia nieuniknione błędy.

Ale być może najbardziej nieporęczną i przerażającą postacią ze wszystkich jest sam Chiloe. Przyznaję, że przed rozpoczęciem zdjęć niewiele wiedziałem o Chile i jego regionie, ale w miarę jak się rozwijałem, byłem pod wrażeniem, ponieważ film mógł pięknie oddać głos narodowi, który prosperował i przetrwał w najlepszy możliwy sposób. Ich odwaga w obliczu europejskiego imperializmu oraz sposób, w jaki zarówno zintegrowali się, jak i stanowczo przeciwstawili się tym wpływom, są równie widoczne.

Wekufe5

W pewnym momencie Matias i Paula spotykają się z miejscowym profesorem, a gdy mężczyzna mówi o wierze w te złe duchy, nad którymi pracują, podaje cytat, który doskonale podsumowuje mieszkańców Chiloe. „Nie wierzę w brujos, ale one istnieją.” Ta myśl przewija się wielokrotnie przez cały film. Miejscowi niekoniecznie wierzą w wpływ tych złych duchów, ale nie zaprzeczą, że coś powoduje, że mężczyźni dokonują swoich przerażających czynów.

Ostatecznie my, widzowie, zostajemy z tymi samymi pytaniami i uczuciami, gdy pojawiają się napisy końcowe.

Attridge i jego ekipa przedstawiają w filmie tak wiele pomysłów, aby widzowie mogli się nad nimi zastanowić i zastanawiam się, czy to nie był jego jedyny prawdziwy błąd podczas tworzenia filmu. Elementy bardzo dobrze ze sobą współgrają i wzajemnie się uzupełniają, ale są momenty, w których nie mogę oprzeć się wrażeniu, że gdybym był rodowitym Chilijczykiem, miałoby to dla mnie większy sens. Pomiędzy mrocznymi, nienasyconymi duchami, brujos (hiszpańskie słowo oznaczające czarownika) a kwestiami europejskiego wpływu na Chile, jak na kogoś spoza regionu, było wiele do zmierzenia. Nie miało to jednak żadnego wpływu na całość filmu i nie odebrało mi przyjemności oglądania. Jeśli już, to wzbudziło moją ciekawość regionu i jego wierzeń.

Wekufe: Pochodzenie zła ma rozpocząć pokazy na festiwalach filmowych na całym świecie. To niezwykle zabawny i wciągający horror z momentami prawdziwego terroru, dlatego z całego serca polecam go fanom podgatunku found footage.

Możesz śledzić Wekufe on Facebook aby uzyskać powiadomienia, kiedy będzie odtwarzany na festiwalach w Twojej okolicy, a także kiedy będzie dostępny w innych formatach do oglądania w domu! Możesz również kliknij tutaj aby obejrzeć zwiastun filmu i rzucić okiem na intrygujące obrazy, jakie przygotował dla Was Javier Attridge.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie