Kontakt z nami

Aktualności

Autor William J. Hall zabiera nas do środka „Najbardziej nawiedzony dom świata”

Opublikowany

on

Dla autora Williama J. Halla droga do pisania Najbardziej nawiedzony dom na świecie: prawdziwa historia poltergeista z Bridgeport na Lindley Street było prawie tak samo interesujące jak sama sprawa i w niedawnym wywiadzie opowiedział nam o tej podróży wraz z informacjami na temat słynnego nawiedzenia.

Hall jest magiem od siódmego roku życia, choć szybko podkreśla, że ​​w tym wieku nie był zbyt dobrym magiem. Będąc wieloletnim fanem Houdiniego, być może to właśnie wiedza o zainteresowaniu słynnego artysty ucieczki okultyzmem i zjawiskami paranormalnymi ostatecznie przyczyniła się do jego zainteresowania.

„Houdini poświęcił prawie 30 lat swojego życia na badanie tego, co dziś moglibyśmy nazwać zjawiskami paranormalnymi” – wyjaśnia Hall. „Był jednak ofiarą swoich czasów; Panował wtedy spirytyzm i większość z tego była udawana”.

Spirytualizm, ruch popularny na początku XX wieku, celebrował istnienie duchów i duchów. Niestety, doprowadziło to również do powstania całej rzeszy fałszywych mediów i szarlatanów, którzy żerowali na wierzących, często żądając ogromnych sum pieniędzy za kontakt ze zmarłymi w ich własnych, misternie sfałszowanych salonach.

Mimo to nigdy nie powstrzymało to pościgu Houdiniego ani jego badań.

„Naprawdę chciał znaleźć dowód; chciał, żeby to istniało” – kontynuował Hall. „Miał wówczas największy na świecie zbiór książek o spirytyzmie”.

I tak Hall poszedł w ślady legendy i spędził lata często obalając zjawiska paranormalne, wciąż mając nadzieję na znalezienie przypadku, którego nie będzie można obalić.

Co dziwne, Hall dorastał niedaleko tego, co można uznać za Strefę Zero, co stanowi jeden z najbardziej aktywnych i bez wątpienia najczęściej obserwowanych przypadków inwazji poltergeistów, jakie kiedykolwiek widziały Stany Zjednoczone.

Sprawa dotyczyła niepozornego domu rodziny Goodinów przy Lindley Street w Bridgeport w stanie Connecticut, którą nękała niemal ciągła aktywność przez ponad dwa lata po adopcji młodej dziewczynki o imieniu Marcia po śmierci własnego dziecka. Świadkowie, a było ich więcej, niż można sobie wyobrazić, zeznali, że widzieli poruszające się meble, odgłosy dziwnego pukania, fizyczny kontakt z niewidzialną siłą, a nawet słyszalne głosy, które zdawały się dobiegać znikąd.

Hall słyszał o tym domu, gdy był dzieckiem, ale jako dorosły nigdy tak naprawdę nie brał go pod uwagę, gdy był dorosły, przynajmniej częściowo ze względu na swój wrodzony sceptycyzm.

Tłumy zgromadzone przed domem Goodinów.

„Robiłem później pokazy magii, ludzie podchodzili do mnie i pytali, co myślę o domu na Lindley Street. Mówiłem im, że każdy może rzucać naczyniami, a potem dzwonić do gazet” – mówi. śmiać się. „Pytali mnie, dlaczego ludzie to robią, a ja odpowiadałem, że ludzie robią różne szalone rzeczy. Bogaci ludzie bez przerwy popełniają oszustwa. Ludzkie zachowanie często nie ma sensu.”

Wreszcie, po latach, ktoś zamieścił post na grupie na Facebooku utworzonej dla osób dorastających w Bridgeport z pytaniem, czy ktoś pamięta nawiedzenie w domu przy Lindley Street. Z jakiegoś powodu ten post trafił do Halla i po raz pierwszy w historii zaczął badać tę sprawę.

Naprawdę nie miał pojęcia, co odkryje, ani ile godzin, dni, tygodni i miesięcy pochłonie ta sprawa.

Pierwszą rzeczą, która uderzyła autora, był zakres relacjonowania wydarzeń. Gazety aż do Australii i Chin pisały o wydarzeniach, które miały miejsce w 1974 r., w szczytowym okresie zjawiska, i Hall zaczął sporządzać listę wszystkich osób, których nazwiska pojawiły się w artykułach.

Pierwsza osoba, do której się zwrócił, były policjant Joe Tomek, początkowo się wahała. W końcu jednak otworzył się przed Hallem i powiedział mu, że ma około dziewięćdziesięciu siedmiu procent pewności, że to, co widzi, jest prawdziwe.

Powiedział także Hallowi, że wydział zmusił go do udzielenia wywiadu na temat tego, co zobaczył. Mając te informacje w ręku, wyśledził Boyce’a Beatty’ego, człowieka, który – jak się okazało – przeprowadził te wywiady.

„Skontaktowałem się z Boyce’em, ponieważ został wymieniony jako jeden ze śledczych, którzy spędzali czas w domu, i wspomniałem o przesłuchaniach. Powiedział mi, że sam przeprowadzał te wywiady” – wyjaśnia autor. „Zapytałem więc, czy ma do nich dostęp, a on odpowiedział: «No cóż, myślę, że tak». Są w mojej piwnicy.”

Był to pierwszy naprawdę duży przełom w jego badaniach Halla i szybko zaplanował spotkanie z Beatty'm w jego domu. Beatty powiedział mu, że wywiady przeprowadzono po zapewnieniu rodzinie obietnic, że pozostaną prywatne, ale zgodził się je udostępnić, ponieważ państwo Goodin nie żyli, a Marcia zniknęła całkowicie po osiągnięciu dorosłości.

Hall opuścił dom Beatty'ego z 22 kasetami magnetofonowymi i ośmiogodzinną taśmą szpulową z przesłuchaniami policyjnymi, które musiał przekonwertować, aby odsłuchać ich treść. Kiedy minęły 22 lub 23 godziny od ponad 30 godzin nagrań, nie mógł już zaprzeczać prawdziwości tego, co usłyszał.

Liczne taśmy i szpulowe nagrania wywiadów przeprowadzonych w latach 1974-75.

„Powiedziałem mojemu przyjacielowi-magowi: «Nie mogę ci powiedzieć z całą pewnością, co się stało, ale mogę powiedzieć, że coś wydarzyło się tutaj»” – mówi Hall. „To był pierwszy raz, kiedy nie tylko było wielu świadków, ale także wielu świadków opisujących dokładnie te same zdarzenia w domu z ich własnej perspektywy”.

Ważność zeznań świadków Halla dodatkowo zwiększał harmonogram, w jakim zostały złożone ich zeznania. Większość z nich miała miejsce w ciągu kilku tygodni od chwili, gdy byli świadkami dziwnego zjawiska w domu, a nie lata lub nawet dekady później, jak to często bywa.

Mając wszystkie te dowody, Hall zdecydował, że należy opowiedzieć tę historię w możliwie najbardziej ostateczny sposób i zaczął ją spisywać. Był to akt, który, jak odkrył później, miał zamknąć całą społeczność ludzi, których dotknęło to, co działo się w domu.

„To było dziwne coś w stylu Sześć stopni Kevina Bacona” – zauważa. „To było Six Degrees of Lindley Street i nawet po opublikowaniu książki ludzie podchodzili do mnie podczas podpisywania i czytania książek, aby podziękować mi za zgłoszenie tego wszystkiego. Ich ojcowie, rodzeństwo lub ktokolwiek inny był świadkiem lub należał do tłumu, który stał przed domem i widział, jak dwie duże kamienne plantacje łabędzi poruszały się samotnie, a to potwierdziło to, w co zawsze wierzyli.

Ta idea zamknięcia jest bardzo ważna dla autora, a także dla wielu osób, które były wówczas w jakiś sposób zaangażowane. W końcu była to bardzo ludzka historia, która przydarzyła się skądinąd bardzo normalnej rodzinie, która musiała stawić czoła nie tylko ekstremalnej aktywności w ich domu, ale także rosnącym tłumom, które gromadziły się na zewnątrz, mając nadzieję, że będą czegoś świadkami, ale w przeciwnym razie , żeby naśmiewać się z tych, którzy twierdzili, że tak.

„Jerry [ojciec] próbował iść do pracy, a ludzie nie przestawali go nękać i naśmiewać się z niego” – mówi Hall. „Przecięto im opony, a ludzie ściągali ubrania z linek na zewnątrz. Jerry był konserwatorem, a Laura gospodynią domową i nie tylko to stało się publiczne. Sprawa stała się niezwykle publiczna, zwłaszcza gdy zaangażowali się w to Ed i Lorraine Warren.

Ed i Lorraine Warren

Ed i Lorraine Warren są niemal synonimami Paranormal Investigation, ich liczne śledztwa są szczegółowo udokumentowane i szczegółowo analizowane przez dziesięciolecia, ale wiadomo było, że wypadły nieco słabo. Zwłaszcza Ed, być może dlatego, że tak bardzo chciał, żeby mu uwierzono i pokazał innym dowód tego, co odkryli wraz z Lorraine, był znany z tego, że dzwonił do prasy, gdy natrafiała na szczególnie przekonujący przypadek.

„Rodzina bardzo się rozzłościła, gdy Ed zadzwonił do AP Wire i opowiedział tę historię” – zauważa Hall. „Próbowali utrzymać wszystko w tajemnicy, a kiedy Warrenowie sprowadzili sprzęt wideo i inny sprzęt, Goodinowie nie dopuścili do głosu”.

Kiedy lokalna policja zdecydowała się stwierdzić, że cała seria wydarzeń to mistyfikacja po tym, jak odkryto, że Marcia była odpowiedzialna za pewne „zdarzenia”, posunęli się nawet do oskarżenia Eda Warrena o rozdawanie wszystkim domownikom cukierków z dodatkiem cukru z LSD.

W tym wszystkim Hall powtarza, że ​​tak naprawdę to przytłaczająca liczba świadków i oświadczeń uczyniła tę sprawę tak przekonującą. Był to mały dom i fakt, że zjawiska miały miejsce w każdym pomieszczeniu jednocześnie, potwierdza zasadność aktywności poltergeista w domu.

„Po prostu nie można tego wszystkiego sfałszować tak, żeby ktoś tego nie zobaczył” – mówi.

Kiedy policja uznała całą aferę za mistyfikację, tłumy zaczęły ucichać, ale jakie znęcanie się i drwiny rzucane pod adresem rodziny? Nie tak bardzo.

Wyprowadzili się, a po ukończeniu studiów Marcia zniknęła całkowicie, chociaż Hall w końcu dowiedział się, że przeprowadziła się do Kanady i zmarła w wieku 52 lat z powodu powikłań związanych ze stwardnieniem rozsianym i epilepsją.

„Wiemy, że wydaje się, że istnieje związek między padaczką a aktywnością poltergeista” – mówi. „Mówię, że wydaje się tak, ponieważ po prostu nie przeprowadzono wystarczających badań na ten temat, ale warto dowiedzieć się czegoś o niej”.

Kiedy nikt nie zgłosił się po prochy Marcii, Hall podpisał je i zatrzymał dla siebie do czasu zgłoszenia się członka jej biologicznej rodziny. Dowiedzenie się więcej o tej rodzinie i powodach oddania jej do adopcji, które opisał w późniejszym wydaniu książki, było pouczającym doświadczeniem.

Książka sama w sobie jest jedną z najciekawszych tego typu, jakie kiedykolwiek czytałem, zawiera transkrypcje licznych wywiadów, zeznań policji itp. i dostarcza czytelnikom oszałamiającej ilości informacji, a ja ciągle zastanawiałem się, ile filmów mamy Widziałem w gatunku opowiadającym o paranormalnych historiach z prawdziwego życia, dlaczego nikt nie wkroczył, aby zaadaptować go na ekran.

Być może to tylko kwestia czasu, zanim to zrobią.

W międzyczasie koniecznie zajrzyj Najbardziej nawiedzony dom na świecie: prawdziwa historia poltergeista z Bridgeport na Lindley Street. Jest dostępny w wielu formatach, w tym w wersji Audible.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie