Kontakt z nami

Aktualności

Aktorka Chelsea Ricketts opowiada o „The Amityville Murders” z iHorror!

Opublikowany

on

W ramach przygotowań do wydania Morderstwa w Amityville, Miałem okazję porozmawiać z aktorką Chelsea Ricketts. Podczas naszego czatu rozmawialiśmy o wyjątkowości grania postaci niefikcyjnej w porównaniu z postacią fikcyjną, tragedii, która wydarzyła się na 112 Ocean Avenue wiele lat temu, i poruszyliśmy kilka zabawnych i strasznych incydentów, które miały miejsce na planie.

W filmie, Morderstwa w Amityville Chelsea przedstawia prawdziwą osobę, Dawn Defeo. Wczesnym rankiem 13 listopadath, 1974 Życie Dawn zostało drastycznie przerwane, gdy jej najstarszy brat wziął karabin o dużej mocy i wybił ją wraz z trójką młodszego rodzeństwa, matką i ojcem. Śledziłem tę sprawę przez ostatnie trzy dekady, oglądając godziny filmów dokumentalnych i czytając wszystkie materiały, które mogłem dostać w swoje ręce. Z całego serca czułem, że Chelsea oddała Dawn sprawiedliwość swoim wspaniałym występem i nie mogę się doczekać jej przyszłej pracy w kinie.

Przeczytaj nasz wywiad poniżej i koniecznie sprawdź Morderstwa w Amityville w lutym 8th.

Chelsea Ricketts na czerwonym dywanie Premiera of Morderstwa w Amityville na festiwalu filmowym Screamfest - październik 2018.

Wywiad z Chelsea Ricketts

Chelsea Ricketts: Cześć Ryan.

Ryan T. Cusick: Cześć Chelsea, jak się masz?

CR: U mnie dobrze, jak się masz?

PSTN: Mam się dobrze i bardzo dziękuję za rozmowę ze mną dzisiaj.

CR: Oczywiście, jestem bardzo podekscytowany.

PSTN: Widziałem film i bardzo mi się podobał.

CR: O Boże!

PSTN: Twój portret Dawn Defeo był po prostu wspaniały. Seria Amityville dla mnie, sprawa, wszystko jest po prostu czymś, czym osobiście interesowałem się, odkąd byłem małym dzieckiem, więc wspaniale było zobaczyć ten film i jak powstał.

CR: Bardzo się cieszę, że ci się podobało, dziękuję, że to powiedziałeś. Strzelanie było super, to z pewnością straszne.


Chelsea Ricketts jako Dawn DeFeo w „THE AMITYVILLE MURDERS” horror autorstwa Skyline Entertainment. Zdjęcie dzięki uprzejmości Skyline Entertainment.

PSTN: Z całą pewnością. Jakie były Twoje największe wpływy, gdy uchwyciłeś swoją postać, Dawn Defeo?

CR: Cóż, naprawdę myślę, że historie takie jak ta są zawsze przerażające. Pamiętam, jak czytałem Dana [Farrandsa], reżysera, pamiętam, że czytałem jego scenariusz, kiedy byłem właśnie na przesłuchaniu. Podobnie jak ty, zawsze mnie to interesowało i zawsze kochałem prawdziwą zbrodnię. Po prostu usłyszeć prawdziwą historię tego, co się wydarzyło, lub tak blisko, jak to tylko możliwe, ponieważ tak naprawdę nigdy się nie dowiesz. Właśnie zbadałem, chciałem oddać Dawn tyle sprawiedliwości, ile tylko mogłem i chciałem dowiedzieć się o niej jak najwięcej informacji i informacji o niej. Chciałem w pewnym sensie pokazać jej młodość i pokazać tyle prawdy, ile mogłem, o tym, kim ona jest, jak tylko mogłem. Oczywiście oglądałem wszystkie filmy z Amityville, jakie kiedykolwiek powstały. [Śmiech] Włączając moją bohaterkę Diane i zdecydowanie po prostu wziąłem małe kawałki wszystkiego, co widziałem, aby stworzyć moją wersję Dawn, wciąż spełniając jej sprawiedliwość.

PSTN: Jak ci się pracowało z Diane [Franklin]?

CR: Czuję, że w wywiadach ludzie mówią: „wszyscy są niesamowici”. Muszę wam powiedzieć, że jest najcieplejszym, życzliwym i najbardziej oddającym człowiekiem, z jakim miałem przyjemność pracować. Była po prostu wszystkim. Jest wszystkim, czym chciałbyś, żeby była. Staliśmy się dobrymi przyjaciółmi, nadal z nią rozmawiam. Była po prostu taka miła i pasjonuje ją Amityville, oczywiście, że jest to część jej życia nawet od dzieciństwa. Była po prostu tak chętna, dawała mi pomoc i pomagała mi we wszelkich pytaniach, które miałem, była tak dobrze poinformowana o prawdziwej historii, a nie tylko o filmach, które o niej powstały, ale o tym, co się stało, i pomogła mi z moim akcentem.

Obie: Śmiech.

PSTN: To niesamowite i wspaniale było zobaczyć ją i Burt Younga, pamiętam, że widziałem ich obu w środku Amityville II.

CR: Tak!  

PSTN: To była zdecydowanie uczta.

CR: Praca z Burtem była niesamowita. Tego dnia byłem trochę fanami. Jakby Diane nie wystarczyła, teraz zabieramy Burta.

Chelsea Ricketts jako Dawn DeFeo w horrorze „THE AMITYVILLE MURDERS” wyreżyserowanym przez Skyline Entertainment. Zdjęcie dzięki uprzejmości Skyline Entertainment.

PSTN: Czy Dan Farrands zaoferował ci jakąś hardkorową reżyserię podczas kręcenia, czy po prostu zrobiłeś to sam?

CR: Praca z Danem jest naprawdę fajna, ponieważ jest totalny… Nie wiem, jak to powiedzieć, zdecydowanie jest dla aktorów. Zdecydowanie miałem swobodę tworzenia, a kiedy tworzysz taką postać, fajnie jest pracować z reżyserem, który ci to daje. Oparłam się mocno na Danie pytającym, błogosław jego serce, tysiąc pytań. Jest pasjonatem Amityville, prawdziwej historii. On wie, rany, prawdopodobnie nie musiałem nawet szukać informacji, prawdopodobnie po prostu musiałem postawić mu obiad. Bardzo się na nim opierałem, ale zdecydowanie stworzył środowisko, w którym czułem wolność tworzenia.

PSTN: Z pewnością jest jak chodzący, gadający Wikipedia z Amityville.

CR: To takie prawdziwe [chichocze], takie prawdziwe. Po prostu wie wszystko i zależy mu.

PSTN: Tak, ma.

CR: Ta historia była dla niego ważna.

PSTN: Czy masz jakieś zabawne lub straszne historie z zestawu?

CR: O rany, było ich tak wiele, że próbuję sobie przypomnieć niektóre z tych dużych. Kręciliśmy w Los Angeles, wierzcie lub nie.

PSTN: Nigdy byśmy się nie dowiedzieli.

CR: Szokujące [chichocze]. Znikąd byliśmy w tym pięknym domu i nie wiem, co się stało, nie wiem dokładnie, co się stało, ale dom, całe dolne piętro zalane. Kręciliśmy, znasz scenę z czerwonego pokoju, kiedy oglądałeś film? Ta scena z Butchem i tym wszystkim, czerwony pokój był tam na dole. Kręciliśmy jedną ze scen i pękła rura hydrauliczna, kiedy to kręciliśmy, i zalaliśmy całość na zewnątrz… nie poza całym dolnym piętrem i oczywiście osuszony na zewnątrz. To było zdecydowanie straszne. Pomyślałem: „to nic, to czysta hydraulika, nic więcej niż to”. [Śmiech] Kto wie, co to było naprawdę. Wiem, że było kilka przypadkowych drobiazgów, ale to naprawdę do mnie dotarło, ponieważ zdecydowanie byłem tam, kręcąc czerwony pokój scena, więc to było dość przerażające.

PSTN: Tak, najbardziej niesławny prawdopodobnie w całym domu.

CR: Dokładnie. Na planie powtarzałem sobie „to nic”. "Tak trzymaj."

PSTN: Czy miałeś najtrudniejszą scenę do sfilmowania, czy wszystko po prostu płynęło?

CR: Szczerze myślę…

PSTN: Twoja postać była czasami bardzo emocjonalna.

CR: Dokładnie. Tak, całe zakończenie było naprawdę trudne. Tylko dlatego, że miejsce, do którego musisz się udać, to znaczy nie mogę, nie ma sposobu, aby opowiedzieć o tym, co Dawn mogła zobaczyć lub doświadczyć. Nigdy nie byłbym w stanie odnieść się do tego rodzaju bólu i przerażenia w ten sam sposób. Muszę tworzyć ten dzień po dniu, ponieważ wszystko szybko miga, ale filmujemy to przez wiele dni. Więc powiedziałbym, że to wszystko było bardzo, bardzo trudne. Emocjonalnie.

PSTN: Założę się, że to brzmi wyczerpująco.

CR: Nawet te walki na schodach, szlocham przez to wszystko, ale to też było zabawne. Mam na myśli tak zabawne, jak to tylko możliwe. Starasz się nie schodzić za ciemno, przynajmniej ja robię to jako aktorka. Zależy mi na tym i chcę uszanować tę historię i opowiedzieć ją tak, jak potrafię, ale jednocześnie nie pozwalam, by zabrała Cię ona w zbyt ciemne miejsce. Z jakiegoś powodu było to trudne, ale naprawdę dobrze się bawiłem opowiadając tę ​​historię.

PSTN: Wiem, że czasem można udać się w to ciemne miejsce, a czasem ciężko z niego wrócić.

CR: Wyjdź z tego, dokładnie. Tak, właśnie tego nauczyłem się podczas mojej przyzwoitej ilości mrocznych horrorów lub thrillerów. Lubię to, ciągnie mnie do tego, ponieważ jestem jego fanem tak samo jak siebie. Ale to jest największa rzecz, której się nauczyłem i wyciągnąłem się z tego i pamiętam, że robisz film, inaczej żyjesz w tej przestrzeni. Nie zrobiłem tego i było fajnie.

(LR) John Robinson jako Butch DeFeo i Chelsea Ricketts jako Dawn DeFeo w „THE AMITYVILLE MURDERS” horror autorstwa Skyline Entertainment. Zdjęcie dzięki uprzejmości Skyline Entertainment.

PSTN: Pracujesz teraz nad czymś? Coś w przygotowaniu?  

CR: Tak, właśnie wychodzi film. Nie ustalili daty, ale tak naprawdę będzie to premierowy film w Lifetime i oczywiście jest to thriller. [Śmiech] Trzymaj się gatunku tutaj. Zdecydowanie trzymanie się gatunku. tak, wychodzi kilka ekscytujących filmów.

PSTN: Bardzo dobrze, cóż, Chelsea bardzo ci dziękuję.

CR: Tak, dzięki, Ryan.

PSTN: To było naprawdę świetne, naprawdę świetne przedstawienie.

CR: Dziękuję za zaproszenie. Doceniam to.

Morderstwa w Amityville będzie w kinach, na żądanie i cyfrowo 8 lutego!

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie