Kontakt z nami

Aktualności

Studium w strachu: `` Zagłada '' Alexa Garlanda

Opublikowany

on

UNICESTWIENIE, na podstawie powieści pod tym samym tytułem autorstwa Jeffa VanderMeera, to drugie dzieło reżyserskie Alexa Garlanda (scenarzysty i reżysera potęgi science fiction z 2014 roku BYŁA MASZYNA). W filmie grupa naukowców (z równą błyskotliwością przedstawiana przez Natalie Portman, Jennifer Jason Leigh, Ginę Rodriguez, Tessa Thompson i Tuvę Novotny) zapuszcza się w tajemnicze środowisko znane jako „The Shimmer”.

Shimmer to szeroka na mile bańka niesamowitej energii, wewnątrz której natura nie przestrzega praw natury, których byśmy się spodziewali. Różne gatunki roślin rosną na tych samych winoroślach, a zwierzęta przechodzą przerażające mutacje. Ze wszystkich ekspedycji do The Shimmer nikt nie wyszedł żywy.

Tak jest oczywiście do teraz.

(Od lewej do prawej: Leigh, Portman, Novotny, Thompson i Rodriguez w ANNIHILATION)

Lena (Portman) jest zszokowana, kiedy jej mąż Kane (Oscar Issac), którego nie ma na zlecenie od nieco ponad roku, nagle wraca do domu, nie pamiętając, gdzie był i cierpi na dziwną i straszną chorobę. Wkrótce Kane, a co za tym idzie Lena, zostaje odzyskany przez Southern Reach, grupę odpowiedzialną za badanie The Shimmer.

Nie wiedząc, jak inaczej pomóc mężowi, Lena decyduje się dołączyć do następnej wyprawy w stale poszerzające się granice The Shimmer, z nadzieją znalezienia sposobu na uratowanie jego życia i być może cała kolekcja życie, podążając jego śladami.

To wszystko jest dość standardowe: główna postać musi wejść do Strasznego Środowiska, aby uratować ukochaną osobę.

Ale, jak wszystko w tym filmie, pozór normalności jest mylący.

Część wizualnej świetności filmu polega na przedstawieniu The Shimmer. Z zewnątrz przypomina piękną ścianę nieustannie zmieniającego się światła. Jednak w środku wydaje się ponury, zamglony i prawie tłusty. Efekt jest podobny do plamy oleju i wywołuje na filmie wrażenie prawie jak skutki sezonowej depresji.

W The Shimmer nigdy nie jest całkiem jasno, tylko słabo i lekko wilgotno. W ten sposób poczucie lęku zaczyna narastać wcześnie, ponieważ wydaje się, że piękny Shimmer był rodzajem pułapki na nasze postacie. Zewnętrzne pozory oszukiwały, co jest głównym tematem filmu jako całości.

Godna pochwały jest również wspaniała ścieżka dźwiękowa autorstwa Bena Salisbury'ego i Geoffa Barrowa. Salisbury i Barrow wplatają w każdą scenę coś w rodzaju cichego, obcego horroru ze ścieżką dźwiękową tak subtelną czasami, a czasami bombastyczną, że z powodzeniem oddają straszliwą nieprzewidywalność środowiska, w którym rozgrywa się film.

Shimmer. Widziane z zewnątrz.

Nie będę szczegółowo opisywać wszystkich okropności napotkanych przez Lenę i jej ekspedycję podczas pobytu w The Shimmer, ponieważ zepsułoby to to, co udaje się być dość nieprzewidywalnym filmem. Jednak przerażenie jest bardzo zróżnicowane, od oszałamiająco egzystencjalnego („Czy byłeś mną? Czy byłem tobą?”), A przerażająco instynktownego (człowiek jest wypatroszony żywcem, ujawniając, że jego organy wewnętrzne są…Wrongs).

Gdy ich umysły się rozpadają, nasi nieustraszeni naukowcy odkrywają, że ich ciała zaczynają się przeciwko nim buntować. W tych scenach króluje czarny koń filmu, wybitna Gina Rodriguez. Portretuje swoją postać z rodzajem maniakalnej brutalności, która może istnieć tylko bez parodii w takim filmie jak ten.

Podczas gdy Portman jest oczywistym wyróżnikiem filmu, Rodriguez może być jego prawdziwym, niedocenianym bohaterem. Jest to szczególnie widoczne w jednocześnie gryzącej paznokcie i łamiącej serce scenie, kiedy jej postać wygłasza serię przerażonych monologów w świetle przypominających ujawnienie Kurtza w Apocalypse Now. Jej twarz, otoczona ze wszystkich stron przytłaczającym cieniem, jest uderzającym obrazem, a jej surowe dialogi to naprawdę widok, który można zobaczyć.

(Gina Rodriguez denerwuje się podczas ANNIHILACJI)

Ale z każdego niepokojącego elementu tego filmu jest jeden, który przewyższa inne: spotkanie wyprawy z „Niedźwiedziem”. Niedźwiedź jest najlepszym przykładem tego, co The Shimmer jest w stanie zrobić z żywymi organizmami. Rezultatem jest coś, co jest naprawdę niepokojące, rodzaj na wpół żywej obrzydliwości, która krąży w cieniu, a jej bardzo wyraźną agonię przyćmiewa tylko jej przerażająca chęć zabicia naszych szybko rozpadających się bohaterów, najwyraźniej dla niewiele więcej niż sportu.

Ten film wykorzystuje Niedźwiedzia znacznie lepiej niż jakikolwiek film głównego nurtu, który poradził sobie z potworem w niedawnej pamięci. Rzeczywiście, można śmiało twierdzić, że flagowa scena Niedźwiedzia jest na równi z Ridleyem Scottem Alien lub Johna Carpentera Rzecz. Jest mocno zacieniony i całkowicie nie gloryfikowany. Żadnej głośnej muzyki, żadnych drażniących ruchów kamery, żadnych przerażających skoków. Po prostu czysty, niefiltrowany terror.

Dopiero w ostatnim akcie to UNICESTWIENIE traci część swojego rozmachu. W pewnym sensie jest to prawie tak, jakby film nie mógł sprostać własnym standardom. Pierwsze trzy czwarte filmu z powodzeniem wzbudziło tak niesamowicie brutalne poczucie przerażenia, że ​​ostatecznie ostateczna konfrontacja wydaje się… rozczarowująca.

Garland byłby lepszy, gdyby pokazał nam mniej, tak jak robił to w innych momentach filmu. Chociaż jego pragnienie wizualnego zakończenia science-fiction jest godne pochwały, odciąga trochę pary od tego, co do tej pory było niewiarygodnie udane badanie w granicach ludzkiego lęku.

Są oczywiście inne rzeczy, do których mógłbym się przyczepić (takie jak generalnie wymyślenie nazwy „The Shimmer”, która brzmi bardziej jak w domu w powieści dla młodych dorosłych dystopii niż w poważnym filmie science-fiction / horror), ale wszystkie oznaczałoby to odejście od tego, co można z łatwością uznać za współczesny klasyk science fiction, lub wspaniała próba stworzenia takiego. Nie, nie jest doskonały, być może daleki od tego, ale UNICESTWIENIE jest wyjątkowy i w tej wyjątkowości.

UNICESTWIENIE to podróż przez koszmar, który robisz nie chcesz przegapić.

 

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie